Zrobiłem sobie detox od słodyczy tak z 3 tygodnie temu.

Zjedzenie całej milki nie było dla mnie wyzwaniem. Lecz przekąską ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Lub paczkę kinderków. Ogólnie łasy na słodkie jestem.
Dlatego zacząłem jeść tylko i wyłącznie owoce - jak mam na coś słodkiego ochotę.

Wczoraj miałem cheat-day, i spróbowałem czekolady (milka) i kinderków. NIe mogłem zjeść, nie smakowało mi. Pierwszy taz od lat zostawiłem ponad 60% czekolady 0_o

Boże, jak zajebiście :3 Teraz już mnie nie ciągnie w takie rzeczy w ogóle :3

#czekolada #dieta
SuperSzturmowiec

"Teraz już mnie nie ciągnie w takie rzeczy w ogóle :3"

ok to kupuj i mi wysyłaj xD

Piechur

Gratsy, życzę wytrwałości w postanowieniu Ja podobnie zrobiłem, leci już chyba 3 miesiąc bez jedzenia słodyczy

vinclav

@Klopsztanga polecam Ci w takim razie lukrecjowo pieprzowo ostre "słodycze" ze Skandynawii xD

VikingKing

@Klopsztanga ostrożnie. Nałóg lubi wrócić niespodziewanie i z jeszcze większą siłą.

Bądź czujny!

koszotorobur

@Klopsztanga - taka rozmowa na ten temat z całkiem niedawna: https://www.hejto.pl/wpis/byl-taki-okres-w-moim-zyciu-okolo-2-lata-ze-zjadalem-dziennie-srednio-300g-czeko?commentId=e8ffa9ea-19ee-43f9-8416-a4174c0743ee


A tu kolejna: https://www.hejto.pl/wpis/siema-jakis-czas-temu-pisalem-o-tym-ze-mam-duzy-problem-z-jedzeniem-slodyczy-co-?commentId=c66180ad-2cd1-4d1a-a438-1625fb07aff1


Generalnie to gratulacje...

...bo cukier to biała śmierć

kryl_oceaniczny

U mnie sprawdziły się orzechy, ewentualnie z rodzynkami np. mieszkanka studencka. Co prawda jest dosyć droga, ale szybciej się najadam i potem nie ciągnie mnie do słodkiego.

Jarem

@Klopsztanga

Cukier działa podobnie jak narkotyk. "Wyrabiasz" sobie smak, zwiększa się tolerancja, pojawiają się objawy odstawienne.

Kiedyś kawę slodziłem 3 łyżeczkami. Teraz płaska jedna i jak się zapędze to jest za słodka

macgajster

Tabliczka czekolady to jak batonik, dwa gryzy i nie ma :3

pol-scot

@Klopsztanga mam podobnie, kinderki albo czekoladę wedla truskawkową robię na raz, dzięki pracy przez dwa tygodnie bez słodyczy oprócz Snickersa po którym dostali wszyscy, coś czuję że powoli rzucę słodycze, może nie na 0 ale rzucę:)

koszotorobur

@pol-scot - rzucić jest ciężko... wiem bo rzucam od lat i rzucić permanentnie nie mogę

pol-scot

@koszotorobur wiem jak to jest... Ale pracuję w takim miejscu które to ułatwia

Felonious_Gru

@Klopsztanga milka to kielecki wśród czekolad

Pawelvk

@Felonious_Gru i teraz nie wiem, w sensie dobry czy nie?

Felonious_Gru

@Pawelvk a to już niech czytelnik decyduje xD

dez_

@Klopsztanga przerabiałem to z słodzeniem herbaty/kawy. 2 łyżeczki były normą. Najpierw kawa, jak zaczęła wchodzić gorzka to po chwili nie dałem w ogóle wypić łyka słodkiej. Herbata podobnie. Wbrew pozorom to duże ilości cukru.


Człowiek po chwili zaczął inaczej odbierać słodki smak.

Budo

@Klopsztanga więc teraz tak ciśnij dalej. Ja ograniczam się do rzeczy własnej roboty i ciemnej czekolady 70% i jest w pytę. Cukier zupełnie inaczej wchodzi, a większość słodyczy po prostu mi nie podchodzi wcale, bo wszystko jest za słodkie. Polecam ten stan

Barcol

@Klopsztanga u mnie za 2 miesiące minie rok bez słodyczy. Bez czekolad, cukierków, słodkich napojów, batoników, ciastek, tortów (nawet urodzinowych) i tak dalej. Na początku rzuciłem nawet owoce żeby szybciej przejść "trudną fazę" ale teraz jem owoce normalnie. Pierwszy raz od paru lat truskawki są dla mnie słodkie. Nie muszę ich zatapiać w cukrze. Z czekoladą mialem jak Ty, że nawet ta duża 330g wjeżdżała naraz xD

Nie żałuję. Najważniejsze to uświadomić sobie że sie jest alkoholikiem cukru. Nie ma powrotu na "sporadyczne sięganie po ciastko". Przerabiałem to kilka razy xD jak mózg mi mówił "ej, nie jesteś już uzależniony, zjedz sobie tego torta weselnego, należy ci się, zresztą jak często są wesela?" to tydzień później łapałem sie na tym że znowu wpierdalam cukier na tony xD albo nie jem słodyczy albo jem je wszystkie, dla mnie niestety nie istnieje nic pomiędzy

memorystor

@Klopsztanga Gratulacje!

Jakoś na początku studiów sporą część mojej diety stanowiła czekolada. Potrafiłam zjeść ~3 tabliczki dziennie. O ironio, schudłam przy okazji 5kg. Ale przy okazji miałam spore zjazdy po cukrowych spajkach. W końcu założyłam się ze znajomymi, że na miesiąc odstawię cukier (słodycze, napoje i co słodsze owoce) i przez pierwszy tydzień wszystko smakowało jak karton. Ale było warto. Przed wszystkim przestałam "mdleć", a większość słodyczy jest za słodka, żeby sięgnąć po kolejny kawałek. Jedyny minus, że nigdy już nie udało mi się zejść do masy z tego okresu.

Zaloguj się aby komentować