@NiebieskiSzpadelNihilizmu No spoko, ale co uznasz za granicę legalnego B2B a co za nielegalnego?
Jeden klient? a co to komu przeszkadza dla ilu masz pracować?
Jeden kierownik? Tak samo, co mamy zmuszać od zewnątrz z kim ma się kontraktor kontaktować?
W większości kontraktów współcześnie jakie w ostatnich 4 latach pracowałem to wygląda tak:
a) Brak płatnego urlopu
b) Brak płatnych świąt
c) Brak płatnego L4 (no dobra, to trochę oczywiste )
d) Brak jakichkolwiek benefitów w stosunku do normalnych pracowników (baj baj multisport, prywatna opieka itp)
e) Brak "prezentów" świątecznych, bezpłatnych imprez firmowych itp.
f) Całe delegacje płatne są przez ciebie, ok potem możesz wnioskować o zwrot ale cały majdan organizacyjny i finansowy jest po Twojej stronie.
g) Opłata za korzystanie sprzętu ( tak, nie żartuje, zdarzało mi się coś takiego czasem).
h) Brak realnego okresu wypowiedzenia. W większości z góry są to 2 tygodnie ale to tylko pod warunkiem, że nie dotyczy to "nadzwyczajnych zdarzeń", czyli nic to nie znaczy.
i) Godzin pracy nigdzie nie miałem określone, ot umawiasz się z pracodawcą, że powinieneś pracować te maks 8 godzin i juz. Nikt mi nigdy nie narzucał kiedy mam pracować a kiedy nie.
IP Box to w ogóle inna para kaloszy, notabene raczej chyba już mało popularna metoda po nowym ładzie.
A i to czytałem ma być zmienione.
CO jest tą granicą, że kogoś zmuszamy do UOPa pomimo tego, że nie chce a kiedy nie?
Owszem, oddzielam coś takiego jak prawdziwe B2B a "Januszexowe" które wręcz bije od siebie zasadami z UOPu. Mam też takich znajomych i oni faktycznie powinni się bać.
Wracając do tematu tej dyskusji - spoko, znam na wylot tą dyrektywę unijną. Ci co chcą być na prawdziwym B2B mogą spać spokojnie.