Zbliża się koniec części umów B2B? Nowe przepisy UE mogą zmusić wiele osób do przejścia na etat :-D!

Zbliża się koniec części umów B2B? Nowe przepisy UE mogą zmusić wiele osób do przejścia na etat :-D!

www.money.pl
#polityka Ministerstwo pracy szykuje zmiany w prawie, które mogą skutkować koniecznością przejścia wielu osób z umowy o dzieło czy B2B na umowę o pracę. Eksperci tłumaczą, że będzie to spory kłopot zarówno dla działających w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej pracowników, jak i pracodawców.

.......................

Czy PO takie pytanie na boku, cofa negatywne zmiany wprowadzone przez PIS? Bo przed wyborami było wiele krzyku - a może tylko przejęli pałeczką i idą dalej taką samą drogą do gnojenia gospodarki, obywateli i rozbierania kraju na kolonię.

Komentarze (73)

superhero

@tom-hetman jeśli firma na 2tb ma jednego zleceniodawcę to był zrobiony wałek na umowie o pracę i składkach zus

tom-hetman

@superhero Ja często mam 1 przez jakiś czas, bo mam niematerialne usługi dla firm. I nie w każdym momencie mam różnych zleceniodawców. Bardzo często ten 1 ma tak duży kontrakt, że zajmuje mi praca dla jednego rok. Pracuję z własnego domu i tylko co jakiś czas odwiedzam tą / tę firmę. I co mają mnie zatrudnić na etat? Wymyślić dla mnie stanowisko? Skoro mi wygodnie jest pracować z domu?


Fajny też ten zus, że każdy chce go unikać - to na pewno jest gwarant spokojniej przyszłości i starości.


Co z komunikatem PO że ZUS będzie dobrowolny.... a nie kłamali jak zawsze.


Samemu obecnie płacę podatki ponad 10 000 miesięcznie (tylko samych podatków) to jest chore.... bo nie otrzymuję żadnej lepszej za to opieki medycznej a co więcej korzystam dodatkowo tylko z prywatnej - mimo że płacę kolosalne sumy na to z czego nie korzystam. To jest ponownie chore... co ze składką zdrowotną - a czekaj PO jak PIS też okłamało i oszukało ludzi.


Znaczy mnie nie oszukali bo ja nigdy nie głosowałem na tych oszustów - dla nie to zawsze byli przestępcy i złodzieje i nic więcej.

LondoMollari

@tom-hetman Spokojnie. Jeśli nie oczekują od Ciebie pracy w określonym miejscu, nikt nie rozlicza Twojego czasu ani nie mówi Ci jak masz swoją pracę wykonywać, to nie przypomina to w żaden sposób stosunku pracy. Takiego B2b nikt normalny nie zakwestionuje.

tom-hetman

@LondoMollari Spokojnie, przemaglują to. Przecież Polakowi się tylko zaciska pętle na szyję a nigdy nie luzuje. Zero cofania zmian szkodliwych przez PO co wywołało PIS - tylko dokładają więcej patologii.

AmbrozyKalarepa

>Czy PO takie pytanie na boku, cofa negatywne zmiany wprowadzone przez PIS? 

Nie. PO wprowadza jeszcze gorsze rozwiązanie, aby wydoić jeszcze większą liczbę podatników z ich pieniędzy.


>a może tylko przejęli pałeczką i idą dalej taką samą drogą do gnojenia gospodarki

Socjalizmy jeszcze gorsze od poprzedników przegłosowywują, więc tak.

tom-hetman

@maximilianan Gdzie mózg i myślenie?

maximilianan

@tom-hetman twojego nie znajdę. Ja wiem, że jesteś tutaj z polecenia lub pewnego przymusu, ale chyba śnisz, że komuś przeszkadza ukrócenie "biznesów", które mają jednego klienta, wykonują zadania w wyznaczonych przez niego godzinach, na jego sprzęcie/systemie i mają za jedynego kierownika tego klienta. To wszystko oczywiście tylko po to, żeby zaoszczędzić kilka złotych temu właśnie klientowi.


Nie musisz odpowiadać, wszak i tak nie rozumiesz zdań złożonych.

Bumelant

@maximilianan gdyby miedzy etatem a b2b chodziło tylko o kasę to większość byłaby na b2b. A nie jest. Więc zdejmij klapki lokalnego gwiazdora i nie pierdol populizmów podsycanych zawiścią.

maximilianan

@Bumelant a i owszem! Są tacy, którzy są zmuszani do b2bz np. kurierzy. Fajnie, że poruszyłeś ten wątek i zwracasz na to uwagę!

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Bumelant to większość byłaby na b2b, ta, mhm. Już widzę jak te wszystkie januszexy i najmniejsze działalności zatrudniają ludzi na b2b, jak uop to dla nich zbawienie i możliwość kręcenia lodów na składkach i wypłatach. Natomiast znamienne jest to, że od jakiejś połowy roku największe korpa na rynku, które do tej pory zatrudniały ludzi na b2b na lewo i prawo same ogłaszały tym pracownikom, że kończy się zatrudnianie na kontraktach, bo to z punktu widzenia firmy nie działa, więc kontrakt kończy się tego i tego, albo zmieniamy umowę na UOP albo "baj baj". Jedno korpo wręcz wprost powiedziało "baj baj", nawet bez "albo". Ciekawe, że nawet nie czekały na informację, że to planują, tylko same się za to wzięły i to nie na skalę 5 pracowników, tylko taką idącą łącznie w tysiące, nie?

Sorry, ja wiem, że jak tylko ktoś zaczyna mówić o potrzebie uregulowania tego burdelu z b2b, to pewna grupa ludzi dostaje bólu pewnej części ciała tak dużego, że słychać to na całej ulicy, ale firmę dziś założyć to nie żaden wyczyn, ani wysiłek, który by rekompensował cokolwiek- można to zrobić przez internet, jak nie w 5 minut to w 30. Więc co to za problem założyć sobie 65824975. "firmę" o jakże oryginalnie brzmiącej nazwie "Jan Nowak usługi IT" z zerowym kontaktem, wirtualnym biurem i jeszcze bardziej wirtualną księgową, dostać ten NIP, a potem iść dumnie do pracodawcy "świadczyć usługi"...? Całkowicie przypadkowo są one świadczone poniedziałek-piątek przez 8 godzin, no to jest niemożliwe, że to- cytując Ricka- wygląda, jak zwykły etat tylko z ekstra krokami? Nikt się tego nie spodziewał. Przecież to od zawsze śmierdziało na kilometr i tylko było czekać aż ktoś to chwyci za pysk. U mnie z półtorej roku temu połowa ludzi z centrali za granicą tak poleciała, bo też byli pozatrudniani właśnie na takich cwaniackich nie-uopach i uważali, że to eldorado będzie trwać wiecznie. Podkreślam- za granicą, i to całkiem daleko. Ja tylko dorzucę do pieca i powiem, że jeszcze czekam, aż ktoś się zabierze za tę cwaniznę, która się wytworzyła wokół IP BOXa, ojj, tam dopiero będzie kwik.

Syster

@NiebieskiSzpadelNihilizmu No spoko, ale co uznasz za granicę legalnego B2B a co za nielegalnego?

Jeden klient? a co to komu przeszkadza dla ilu masz pracować?

Jeden kierownik? Tak samo, co mamy zmuszać od zewnątrz z kim ma się kontraktor kontaktować?


W większości kontraktów współcześnie jakie w ostatnich 4 latach pracowałem to wygląda tak:

a) Brak płatnego urlopu

b) Brak płatnych świąt

c) Brak płatnego L4 (no dobra, to trochę oczywiste )

d) Brak jakichkolwiek benefitów w stosunku do normalnych pracowników (baj baj multisport, prywatna opieka itp)

e) Brak "prezentów" świątecznych, bezpłatnych imprez firmowych itp.

f) Całe delegacje płatne są przez ciebie, ok potem możesz wnioskować o zwrot ale cały majdan organizacyjny i finansowy jest po Twojej stronie.

g) Opłata za korzystanie sprzętu ( tak, nie żartuje, zdarzało mi się coś takiego czasem).

h) Brak realnego okresu wypowiedzenia. W większości z góry są to 2 tygodnie ale to tylko pod warunkiem, że nie dotyczy to "nadzwyczajnych zdarzeń", czyli nic to nie znaczy.

i) Godzin pracy nigdzie nie miałem określone, ot umawiasz się z pracodawcą, że powinieneś pracować te maks 8 godzin i juz. Nikt mi nigdy nie narzucał kiedy mam pracować a kiedy nie.


IP Box to w ogóle inna para kaloszy, notabene raczej chyba już mało popularna metoda po nowym ładzie.

A i to czytałem ma być zmienione.


CO jest tą granicą, że kogoś zmuszamy do UOPa pomimo tego, że nie chce a kiedy nie?


Owszem, oddzielam coś takiego jak prawdziwe B2B a "Januszexowe" które wręcz bije od siebie zasadami z UOPu. Mam też takich znajomych i oni faktycznie powinni się bać.


Wracając do tematu tej dyskusji - spoko, znam na wylot tą dyrektywę unijną. Ci co chcą być na prawdziwym B2B mogą spać spokojnie.

wielkaberta

@maximilianan W tym chociażby, że od strony rządu nie chcą nawet podejmować dyskusji na temat przyczyn trendu przechodzenia UoP na B2B i zastanowić się co zrobić by UoP był atrakcyjniejszy dla trójkątu rząd / pracodawca / prawcownik.

Znaczy się oni rozumieją i kalkują to świetnie, ale nawet nie chcą się kryć, że chcą karać ludzi i chcą jeszcze się rozliczać wstecz.


Chociażby ten jeden prosty aspekt jakim są koszty pracodawy. Po co tyle komplikacji? Dlaczego pensja brutto to nie to samo co koszty pracownika (wynagrodzenie)?

DEAFCON_ONE

@maximilianan od dwóch lat nie widziałem żadnej sensownej oferty pracy w IT która zatrudniałąby w formie umowy o pracę xD. B2B albo spadać.


Dla pracodawcy to gigantyczna wygoda, bo można nagle elastycznie zarzązać kosztami powiązanymi z zaządazniem zasobami ludzkimi. Niby można obostrzeć taki kontrakt żeby był równie broniący jak UoP, ale… kto się na to zgodzi po 2022 roku? Na podorędziu mają 20 kolesi którzy są równie dobrzy jak ty, i onie wezmą wszystko, nawet dildo w dupę

utede

@maximilianan w IT na przykład?

maximilianan

@DEAFCON_ONE no dokładnie. Wybór w chuj.

kodyak

@NiebieskiSzpadelNihilizmu mógłbyś napisać co to znaczy z punktu widzenia firmy nie działa? Szybkie zwolnienia, brak kosztów obslugi pracownika, czy też brak przymusowych urlopów. B2b to raczej wręcz same zalety dla korpo?

tom-hetman

@kodyak Dla ludzi co pracują na tym też, finalnie więcej zarabiają - ale ludzika etatowca to nie przekona bo trzeba samemu się rozliczyć. Oraz kobiet bo benefitów nie ma tak ogromn jak na etacie. A w budżetówce to już całkiem same benefity dla kobiet i ich dzieci.

wielkaberta

@maximilianan Drugi argument.

>Pod koniec czerwca nowy Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki zapowiedział w serwisie wyborcza.biz, że Państwowa Inspekcja Pracy zyska nowe kompetencje. Inspektorzy będą mogli nakazać zmianę formy umowy na umowę o pracę, jeśli stwierdzą, że dotychczasowa umowa (cywilnoprawna albo B2B) jest nadużyciem. Dziś robią to sądy powszechne.


Jeśli nie widzisz w tym wad, to daj znać. Z chęcią posłucham jak próbujesz to obronić.

maximilianan

@wielkaberta jak mam bronić szybszego egzekwowania prawa? XD

wielkaberta

@maximilianan Jak mam się bronić przed nadużyciami urzędów państwowych?

maximilianan

@wielkaberta jakimi? Przesłanki umowy o prace są mniej więcej takie: praca w wyznaczonym miejscu, w wyznaczonym czasie, bycie pod kierownikiem i to wszystko wyznaczone przez pracodawcę. To że ktoś nazwie to "b2b", żeby oszczędzić parę złotych nie sprawia że przestaje być pracą.


A jeśli coś spełnia przesłanki to po co sąd?

Syster

@maximilianan Czyli w ten sposób odsiałeś januszexy Bo żadne poważne korpo nie daje takich obostrzeń na kontrakcie.

Bycie pod kierownikiem wyznaczonym przez pracodawcę? xD No błagam.


Abstrachując od tego - jesteś budowlańcem, masz firmę ogólnobudowlaną JDG, wykonujesz zlecenie dla generalnego inwestora. Według twojego rozumowania tutaj już PIP może wlepić UOP xD

Bo w końcu:

a) Pracujesz w wyznaczonym miejscu ( na wyznaczonej budowie )

b) W wyznaczonym czasie (ba, nawet tutaj tego czasu nie mozesz przekroczyć bo ci wlepią kary )

c) Jesteś pod kierownikiem budowy wyznaczonym przez zleceniodawcę/pracodawcę

d) Ba, nawet za przestrzeganie BHP i szkolenia z tego odpowiada zleceniodawca, jak na UOPie


@kodyak - Jest masa problemów po stronie korpo związanych z zatrudnianiem na B2B, i nie są one związane bezpośrednio ze zmianami które nadchodzą.

Ogólnie rzecz mówiąc - biurokracja, która kosztuje. Jednym z problemów jest egzekwowanie praw autorskich. Tak tak, są przeniesienia na kontraktach, ale żeby były one realne firmy muszą mieć dokumentację, którą ktoś musi po stronie korpo trzymać i podpisać. Druga sprawa, to sprawa rozliczeń w dużym korpo. Po prostu jest im wygodniej walnąć jedną listę płac i zlecić płatność albo do ichniejszego działu, czy też wyoutsorcować na zewnątrz. W przypadku kontraktów jest gorzej, bo każdą fakturę ktoś musi sprawdzić, zaakceptować, zaksięgować. Tak to jest do zrobienia, ale w skali dużego korpo to kosztuje a zysk z punktu widzenia korpo niewielki.


Ogólnie pracuję już na B2B w IT naprawdę długo i często zmieniam swojego zleceniodawcę. Sprawa B2B nie jest wcale taka oczywista jak większości się wydaje, że chodzi o wały na podatkach i już.

maximilianan

@Syster no to zajebiście, niech Janusze płacą. A korpo to najmniejszy problem, bo na B2B są też sprzątaczki na minimalnej.

Syster

@maximilianan Ale nie w tym jest problem. Tylko w tym jak zdefiniować poprawnie kiedy JDG jest legalne a kiedy nie.

Ja do tej pory nie wiem jak to zrobić  i na 99% urzędnicy też tego nie widzą a już na pewno wiedzieć nie będą w momencie kiedy to wystartuje. A mają mieć władzę którą aktualnie ma sąd...

maximilianan

@Syster pewnie właśnie po to chcą zmienić prawo, żeby to ujednolicić.

utede

@maximilianan To że duża grupa społeczna byłaby na tym stratna. Sam z tego nie korzystam, ale widzę coś więcej niż czubek własnego nosa.

ale co w it

wielkaberta

@maximilianan

>Przesłanki umowy o prace są mniej więcej takie

>mniej więcej

Ah ok, to przepraszam. Wszakże mniej więcej urzędnik ma rację.

Bo już nie wystarczy, że skarbówka bez wyroków sądów zamrażała na podstawie błędnego widzimisię biznesy i latami trzeba ciągnąć po sądach po odszkodowania.

Nie widzę sensu, by dawać urzędnikom kolejnych "mocy".


>A jeśli coś spełnia przesłanki to po co sąd?

By móc się bronić przed, a nie po fakcie. Wolę chociaż mieć szansę być wysłuchanym na neutralnej pozycji aniżeli być na straconej pozycji. Ta ustawa to zrzekania się przywileju bronienia się przed decyzją urzędnika, który i tak nie poniesie osobistej odpowiedzialności za swoje akcje.

maximilianan

@utede duża grupa społeczna jest stratna na tym, że ludzie na umowach zgodnych z umową o pracę nie chcą składać się na dobrobyt wspólnoty.

maximilianan

@wielkaberta ok. Wprawdzie jako pracownik nie wiem po co chcesz się bronić przed ustaleniem stosunku pracy ale ok, możesz się bronić.

wielkaberta

@maximilianan

>Wprawdzie jako pracownik nie wiem po co chcesz się bronić przed ustaleniem stosunku pracy ale ok

Przestań uprawiać sofizmaty, bo ja wręcz wysilam się, by odpowiadać merytorycznie.

maximilianan

@wielkaberta ale ja niczego nie próbuje dowieść, tylko mówię, że sam nie widzę problemu w ustaleniu stosunku pracy. Nie wiem na jakiej podstawie ktoś mógłby krzyczeć "kurwa będę miał emeryturę większą skurwysyny"

Syster

@maximilianan

>pewnie właśnie po to chcą zmienić prawo, żeby to ujednolicić.


Nie chcą bo w tej dyrektywie unijnej w ogóle nie ma nic o zakazie samozatrudnienia.

Ale jak zwykle polska implementacja będzie najbardziej anty obywatelska jak się tylko da.


>duża grupa społeczna jest stratna na tym, że ludzie na umowach zgodnych z umową o pracę nie chcą składać się na dobrobyt wspólnoty.


Ale to co za problem, to niech przejdą na B2B xD Z mojego doświadczenia jeszcze nie spotkałem pieniacza co to twierdził, że trzeba zabronić B2B, a wiedział z czym to się je. Zawsze tylko myślenie o podatkach.


>ok. Wprawdzie jako pracownik nie wiem po co chcesz się bronić przed ustaleniem stosunku pracy ale ok, możesz się bronić.


Ponieważ B2B to nie tylko podatki i wady o jakich pisałem wyżej, ale też zalety - m.in. wolność w prowadzeniu działalności. Łatwiej też o więcej projektów oraz większa szansa na rozwój jakiegoś biznesu na boku.

I tacy ludzie nie chcą być na UOPie, a ty chcesz ich do tego zmuszać.


A tak na marginesie - w konstytucji mamy zapisaną wolność gospodarczą podobno

maximilianan

@Syster ale czy ty rozumiesz, że mowa jest o fikcyjnym b2b...

Syster

@maximilianan I dlatego ja ciągle piszę, że ciężko jest zdefiniować co realnie jest fikcyjne i nie fikcyjne.

A skoro nie jest to proste - to prawo nie powinno cię ograniczać.


Załóżmy, że to wprowadzą. Myślisz, że coś to zmieni? Ot pewnie część (jak nie większość strzelam) firm po prostu przemyśli jak ma wyglądać kontrakt aby był zgodny z nowymi przepisami i tyle.

Traci na tym jak zwykle obywatel.

baklazan

@maximilianan

@wielkaberta ale ja niczego nie próbuje dowieść, tylko mówię, że sam nie widzę problemu w ustaleniu stosunku pracy. Nie wiem na jakiej podstawie ktoś mógłby krzyczeć "kurwa będę miał emeryturę większą skurwysyny"

Powiem Ci dlaczego, powodów jest co najmniej kilka:


  • można mieć w dupie "odkładanie" na emeryturę, bo większość ludzi ma świadomość tego, że gówno będzie a nie emerytura i lepiej kasę oszczędzoną na wpłacanie do worka z którego się wypłaca tą kasę obecnym emerytom, lepiej zainwestować, choćby w siebie i swoje umiejętności teraz, bo na tym zyska się o wiele więcej.

  • Stosunek o pracę to nie tylko szereg przywilejów - niektóre z nich to kagańce tak samo na pracodawcę jak i pracownika. Po 3 latach masz 3 miesiące okresu wypowiedzenia, co jeśli chcesz odejść wcześniej? Na B2B zrywasz umowę z dnia na dzień.

  • B2B jest UCZCIWSZE i zdrowsze dla Ciebie niż UoP. Pracujesz/świadczysz usługę, dostajesz za to kasę. Nie pracujesz, nie dostajesz. Proste. I nagle się okazuje, że musisz dbać o zdrowie żeby się nie przeziębić bez sensu, bo nie będziesz zarabiał. Nagle się okazuje, że musisz się ubezpieczyć na jakiś poważniejszy wypadek, kiedy nie będziesz zarabiał, żeby rodzina nie umarła z głodu. Musisz planować swoją przyszłość, to jest coś dobrego i pożądanego, nie tyklo przez państwo.

  • Ludzie, m.in. z w/w powodu WOLĄ B2B.


Ja nie mam zamiaru wracać na UoP. Nie będę też nikomu się dziwił kto woli na UoP pozostać, każdy ma prawo do wyboru. Ja lubię swobodę i rozumiem koszty z nią związane.

maximilianan

@baklazan jak wykonujesz pracę spełniającą warunki UoP to powinieneś być na UoP i tyle.

baklazan

@maximilianan Pomijając to że to wcale nie jest takie oczywiste kiedy "spełniasz warunki UoP", a jeśli nie jest oczywiste to mam prawo balansować na krawędzi:

Powiedz mi tylko w imię czego mam pracować na UoP? Kto jest tego beneficjentem?

maximilianan

@baklazan no nie wiem - całe kurwa państwo?

baklazan

@maximilianan W jaki sposób państwo traci na tym, że:


  • będę pobierał niższą emeryturę, samemu dbając o to żebym miał za co się starzeć

  • pracuję tyle ile potrzebuję, tak długo jak potrzebuję i z kim potrzebuję

  • dbam bardziej o własne zdrowie


?

maximilianan

@baklazan 1. Nie składasz się na już wypłacane emerytury.

2. Ty w ogóle nie rozumiesz czym jest "udawany" uop najwyraźniej.

3. XD co

baklazan

@maximilianan

ad. 1. I bardzo dobrze. Obecny system jest bez sensu i im bardziej przyczyniam się do jego zmiany tym lepiej.

ad. 2. Nie ma czegoś takiego jak udawany UoP, jest UoP i B2B. Wyjaśnij o co Ci chodzi dokładnie, bo póki co jedyne co robisz to trollujesz.

ad. 3. Przeczytaj co pisałem wcześniej, bo nie wiem czy jest sens z Tobą rozmawiać jeśli nie czytasz co do Ciebie piszę.

maximilianan

@baklazan

ad1. Aha, to twój problem.

ad2. dokładnie tutaj napisałem czym jest udawany uop. Pracujesz w biurze klienta, w wyznaczonych przez klienta godzinach, na jego sprzęcie i pod jego przełożonym.

ad3. nie wiem jak B2B sprawia, że masz być zdrowszy XD

NiebieskiSzpadelNihilizmu

No spoko, ale co uznasz za granicę legalnego B2B a co za nielegalnego?

@Syster przykład wymyślony na poczekaniu więc z góry przepraszam za nieścisłości- wiadomo, że nie musisz pracować na 2, 3 czy tam 5 firmach naraz. Możesz robić dla jednej, więc tu wystarczyłoby sprawdzenie ile czasu siedzisz na kontrakcie z daną firmą. Bo bądźmy tu szczerzy- jeśli siedzisz na B2B w 1 firmie 6 lat (a znam takich) to to nie jest B2B. To jest UOP. I żeby uciąć takie cwaniakowanie, że "skoro długie siedzenie jest niefajne to będę podpisywał nowy kontrakt co pół roku", to wystarczyłoby sprawdzić wstecz dla kogo się pracowało i ile, i tu bym był naprawdę restrykcyjny i sprawdzał ostatnie 5 zatrudnień wstecz czy na tej liście nie znalazła się ta sama firma- tak żeby zablokować możliwość wzięcia kilku gównozleceń, żeby się łatwo licznik wyzerował, albo szturchnąć zleceniodawcę kijem, czy na pewno to co robią z Nowakiem nie nosi znamion UOPu, tak żeby nie od razu ich okładać kijem po łbie, ale dać łagodne ostrzeżenie, że może się pojawić kontrola, jak to się będzie powtarzać i nie będą mieli wyraźnego uzasadnienia. O takich rzeczach jak monitorowanie czasu pracy nie będę już pisał, bo taki nadmierny monitoring to kolejna patologia, ale z drugiej strony znam ludzi "na kontraktach", którzy robią w korpo, ale siedzą pod managerem, chodzą na te wszystkie daily, weekly i inne wynalazki, robią poniedziałek-piątek 8-16 i mają ustalony cały zakres obowiązków, tak jakby robili na etacie.


I nie zrozum mnie źle- do samego B2B też nic nie mam per se, to jest spoko, ale właśnie trzeba oddzielić to prawdziwe B2B od takiego cwaniaczenia, które niczym się nie różni zasadami od UOPu.


@kodyak kurde, trochę się spóźniłem, bo @Syster już ci praktycznie wszystko wypisał co bym mógł napisać.

kodyak

@Syster w kwestii rozliczeń w korpo to się z tobą niezgodzę. Rozliczanie pracownika to jest katorga a outsourcowanie tego powoduje wyższe koszty więc tutaj nie ma jakiejś wielkiej zalety.


Dużo łatwiej sprawdzic fakturę (i tak często trzeba rozliczać czas no chyba że umowa na produkt czy projekt) niż babrac się w zusach i innych pitach. Już nie mówiąc że dużo łatwej jest takiego pracownika zwolnić ot po prostu tak. Chorobowe i inne urlopy powoduje że czasami nie masz pracownika pół roku itd itp


@NiebieskiSzpadelNihilizmu

Syster

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Ale nawymyślałeś bzdur

Akurat myślę, że bardzo często (nie koniecznie w IT) są sytuację, w których ktoś wraca do poprzedniego zleceniodawcy - bo uwaga - B2B również powoduje tworzenie kontaktów, przez co łatwiej ci w przyszłości znaleźć nowy projekt. Przecież nawet ja byłem w takiej sytuacji.

I jaki będzie limit, ile możesz robić dla jednego pracodawcy? 1-2-3 lata? znam osoby z budowlanki co potrafią pracować jako podwykonawcy dla jednego inwestora właśnie tyle. Masz zabronić im powrotu do chętnego klienta bo a nuż zostaną potraktowane, żę powinny być na UOP? xD


Że jesteś pod jednym managerem? Przecież w przykładzie z budowlanki jaki podałem zawsze masz jakąś osobę kontaktową kierującą budowę.


I co mają do tego ustalone spotkania? Gdy robisz duży projekt a nie siedzisz na taśmie oczywistym są częste kontakty z klientem, i to raczej klient ustala kiedy zechce się z tobą skontaktować.


Dlatego wymyślanie jakichś ram kiedy to jest legalne JDG a kiedy nie jest po prostu bez sensu.


A reszty nie skomentuje, bo zgadzam się, że umowa B2B nie może mieć wyznaczonego miejsca pracy oraz godzin oraz jakichkolwiek benefitów. I tak zazwyczaj w kontraktach jest, stąd mam wrażenie, że jeżeli to uderzy - to uderzy głównie w Januszexy które pewnych standardów nie przestrzegają.

kodyak

@Syster z tym wyznaczeniem miejsca pracy to też takie trochę dziwne. Przecież jak jest budowa to chyba jasne że będzie tam pracować?


Poza tym w projektach it bywa że nie ma dostępu do systemów zewnetrznie. Trzeba tam się dostać a jedynym sposobem jest wpięcie się do ich sieci czyli przyjście do biura


Co innego że można się przypierdzielic do stałej wartości faktur niezależnie od dni pracy czy też wpisanych urlopow. Dwa takie podpunkty która drastycznie sugerują że to raczej uop

Syster

@kodyak Ja się z tym zgadzam, po prostu punktuje bzdurne pomysły.


Ja się ogólnie zgadzam z tym, że trzeba zrobić porządek z Januszexami. B2B to B2B, UOP to UOP, to nie są równe umowy.

I nie może być tak, że mamy B2B gdzie w kontrakcie zapisane jest:


  • Stała stawka miesięczna, niezależnie od miesiąca (czyli płatne święta)

  • "Płatny okres nie świadczenia usług limitowany do 26 dni" - nie błagam, jeżeli Urlopu nie nazwiemy urlopem to nie znaczy, że tego urlopu nie ma. Tego nie może być.

  • "Płatny okres niedyspozycyjności do pracy w limicie dni X w roku" - tak samo jezeli chodzi o L4

  • Maksymalna stawka kary za naruszenia warunków kontraktu

  • Wpisany bonus roczny


Takie kwiatki widziałem, ale tylko oczywiście w polskich firmach, i to powinno zostać uregulowane.

Jeżeli B2B ma się różnić od UOPu to nie może to być umowa o pracę ze zmienionym tytułem i tyle.

Ale z tego powodu, że janusze przesadzają nie należy ogólne kasować kontrakty B2B na JDG, tylko je urealnić. I myślę, że taki ma zamysł ministerstwo.

baklazan

@maximilianan

ad. 1. No właśnie nie mój, państwa też nie.

ad. 2. Czyli jeśli klient nie wyznaczy mi godzin to już nie jest UoP?

ad. 3. Jak pisałem wyżej, bo nie zarabiam jak jestem chory. Nic mnie tak nie przekonało do szczepień na grypę jak to np.

maximilianan

@baklazan ad.1. ok

ad.2. nie, to znaczy, że nie wszystkie przesłanki występują

ad.3. porażająca logika XD

baklazan

@maximilianan

ad. 2. To ile przesłanek musi być żeby to był UoP? Jedna?

ad. 3. No wyobraź sobie, że dokładnie tak to na ludzi działa.

maximilianan

@baklazan ad.2. półtorej. Co to za pytanie w ogóle XD to może ocenić np. sąd

ad.3. na bank to też pomaga na złamanie nogi, albo nowotwór

baklazan

@maximilianan

ad. 3. Zacytuję sam siebie:

B2B jest UCZCIWSZE i zdrowsze dla Ciebie niż UoP. Pracujesz/świadczysz usługę, dostajesz za to kasę. Nie pracujesz, nie dostajesz. Proste. I nagle się okazuje, że musisz dbać o zdrowie żeby się nie przeziębić bez sensu, bo nie będziesz zarabiał. Nagle się okazuje, że musisz się ubezpieczyć na jakiś poważniejszy wypadek, kiedy nie będziesz zarabiał, żeby rodzina nie umarła z głodu. Musisz planować swoją przyszłość, to jest coś dobrego i pożądanego, nie tyklo przez państwo.

stary-czlowiek

Kombinują z tym już od kowida. Ile byśmy podatku nie płacili, to zawsze im mało. I wiadomo dlaczego ten uop tak gloryfikują. Chodzi tylko i wyłącznie o kasę. Sam świadczę usługi jednej firmie w większości i jak mi każą się w niej zatrudnić to parsknę śmiechem. Prędzej spółkę otworzę niż będę na uop. Jebac zus!

JakTamCoTam

W IT to będzie pogrom, bo połowa branży siedzi na 12% na b2b. Raj podatkowy jaki nie mają programiści nigdzie.

Bystrygrzes

@JakTamCoTam ci programisci wlasnie tutaj placza, ze na zachodzie lepi... tylko, ze na zachodzie bs im to b2b nie przeszlo

Syster

@Bystrygrzes Ciekawe, bo z rozmów ze znajomymi na tym mitycznym zachodzie B2B też jest. Mniej popularne ale jak najbardziej jest.

Bystrygrzes

@Syster alez oczywiscie, ze sa. Opodatkowane jak UOP:)

jesli wystawiasz faktury 1 firmie - to kara:)

JakTamCoTam

@Syster @Bystrygrzes najgorsze jest chyba to, że to ukrywa Ci etat i przez to możesz pracować w kilku firmach na raz tworząc ogromne dysproporcje w zarobkach.

Syster

@Bystrygrzes Gdzie tak niby jest, że 1 faktura to kara?

Z tym opodatkowaniem to też półprawda - są bardziej opodatkowane niż u nas, ale mają też benefity - zresztą tak jak i u nas


@JakTamCoTam Ale to źle? wydawało mi się, że na tym polega prowadzenie firmy...

JakTamCoTam

@Syster b2b to nie prowadzenie firmy, ale zakamuflowany etat. Trochę ego top widzę xD

Syster

@JakTamCoTam Ale moment, to twierdzisz, ze to, że ktoś może mieć więcej niż jeden projekt ("możesz pracować w kilku firmach na raz"), to jest coś złego? O_o

Przecież właśnie m.in. tym różni się B2B od UOPu, że możesz.


Wracamy do czasów, ze ktoś ma jedną robotę i ma robić do końca życia czy co?

JakTamCoTam

@Syster ale z drugiej strony nie bierzesz odpowiedzialność jak realna firma, ale jesteś zatrudniony przez pośredników lub SH którzy nie mają pozwolenia na to, żeby przekazywać kod innym firmom. Natomiast robią taką optymalizację finansową, która jest niezrozumiała za granicą. Spróbuj się w jakimkolwiek zagranicznym większym korpo zatrudnić na b2b. Nikt się nie zgodzi, bo z ich perspektywy to współpraca z firmą. Będą chcieli pośrednika. Wielokrotnie dyskutowany temat w każdej firmie w której byłem. Nikt się nigdy nie zgadzał bezpośrednio właśnie z tego powodu.


No i mówię o stanowisku w firmie. 8h, pensja godzinowa itd a nie zlecenia na projekt. Wówczas jest to realnie etat i oszukujesz pracodawcę pracując dla innej firmy w tym samym czasie (nie mówię, że to źle, bo korpo lubią pluć na przeciętnego człowieka. Firm mi nie szkoda ;), ale bądźmy szczerzy). Każdy kto twierdzi, że jest przedsiębiorcą jest zwykłym hipokrytą, albo ma za duże mniemanie o sobie.

JakTamCoTam

@Bystrygrzes @Syster fun fact jest taki, że rozwiązanie problemu b2b jest banalne. Wystarczy zlikwidować progresje na UOP i wprowadzić takie same podatki na tym typie umowy a poza tym zlikwidować masę składek.


Niestety nikt z partii nawet nie napomniał o wprowadzenie chociaz liniowego. Niestety

Syster

@JakTamCoTam Piękno B2B jest takie, że to co jest wpisane w kontrakt jest wiążące. Jeżeli masz w kontrakcie zapis o zakazie konkurencji to jest on wyszczególniony.


Twoją firmę nie interesuje co robisz poza nią. Dziwi mnie też to czepianie się o te mityczne 8h. W większości na B2B masz organizację zadaniową. Ja zawsze miałem tak, że rozliczam się z firmą za wykonane zadania, które mają bloki po 8h. Nie płacą mi za 8 dupogodzin (jak na etacie ), tylko, że mam dane zadanie wykonać w Nx8h. Jeżeli wykonam je szybciej, to mam wolne. Jeżeli zrobię je wolniej, to niestety ale muszę pracować za darmo, bo nadgodziny są rzadko opłacane.


Jeżeli firma twierdzi, że mam zadanie zrobić w 8h a ja je robię w pół gdziny, bo tak zostało przez nich wycenione - to czemu mam siedzieć bezczynnie i nie brać czegoś dodatkowego?


To też jest kolejna różnica B2B vs UOP - na UOPie masz wywalone 8-16 i 16:01 wychodzisz i nara.


A co do liniówek to w 100% się zgadzam, ale nikt tego nie chce podjąć bo to drastycznie zmniejszyłoby dochody do budżetu (PIT to jednak więszkość wpływów)

znany_i_lubiany

czyli kolejna furtka dla cwaniaków zamknięta będzie ? [̲̅$̲̅(̲̅ ͡° ͜ʖ ͡°̲̅)̲̅$̲̅]

baklazan

@znany_i_lubiany Co jest cwaniackiego w tym że nie masz L4, nie masz płatnych urlopów i płacisz samemu podatki?

tom-hetman

@baklazan Rozmawiasz z typkiem co został wytresowany przez media i nie ma własnego myślenia. Oczekujesz od niego czegoś innego niż krzyczenia bezmyślnych haseł, co wytresowały go media.

znany_i_lubiany

@tom-hetman nie mam TV, nie słucham radia, ciekawe na podstawie czego wysnułeś taką tezę o mnie ? Nie znamy się bo na pewno nie mam w swojej satelicie ludzi twojego pokroju. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

kodyak

Ostatni tekst jest przedziwny


 W momencie zakwestionowania umowy B2B osoba prowadząca działalność w tej formie będzie musiała się wyrejestrować z ubezpieczeń społecznych ze wsteczną datą, czyli od dnia rozpoczęcia prowadzenia działalności oraz złożyć korekty wszystkich deklaracji rozliczeniowych ZUS-u — informuje Katarzyna Kalata.


Czyli trzeba będzie robić korekty powyzej 5lat jak dokumentów nie trzeba trzymac? W ogóle jest taka możliwość wyrejestrowania się z datą wsteczna?

tom-hetman

@kodyak W tym kraju Prawo jest dla urzędników i polityków - dla obywateli są tyko wymogi i wymagania.

Zaloguj się aby komentować