Na chama pchają się z celebracjami nawet dziwnych, nietypowych świąt, o których nikt nawet nie słyszał jak np. Dzień Kepsa.
Już pomijam, że nie jestem wierzący, nie obnoszę się z tym. Myślę wręcz, że jestem bardziej tolerancyjny niż Katole np. dla mnie buddyści mogli by obchodzić swoję święto, oni już raczej by nie byli tak otwarci. Ale potem te podchody i wyskakiwanie z tekstami. "No ale jak to nie przyjdziesz, nie będzie to dobrze wyglądać", to już przesada i wywieranie presji. Czy w naszym zakładzie peklowane kozie jaja sp. z o.o. nie zapewniamy CI wystarczająco dużo frajdy ??? hmm.
Właściwie cała historia powinna się zakończyć na mojej odmowie. Powinny powiedzieć. OK i skreślić mnie z listy gości. Gdyby tak to wyglądało to bym nie pisał mojego wywodu.
No i co najważniejsze to dzień wolny. Wiem, że wiele z tych 30+ letnich ludzi, życie oddało, dawno temu i może dla nich to frajda wydostać się z domu gdziekolwiek. Ale no ja mam jeszcze namiastkę swojego życia i czas wolny jest dla mnie bardzo cenny.
Ale, dla mnie to liczy się tylko. Ile mogę dla firmy zarobić, a cała reszta to dodatkowa usługa. Jedyne co widzę, bo kilka osób w firmie też, by nie przyszła. Ale nie mają wystarczająco pewnej pozycji, to też godzą się na takie głupoty byle by się jakoś utrzymać.
#pracbaza / #heheszki
@VanQuish Nie no, w sobotę to bez przesady
Ale jak to nie pójdziesz??
@VanQuish HRy mają za duży budżet do przepalenia? O_o. Współczuję.
Ja chodzę na imprezy firmowe tylko się nażreć
@VanQuish uuu, na chanukę jakbyś nie przyszedł, to by Cię za antysemityzm wywalili i jeszcze przybili paragraf. Ciesz się, że masz robotę, idź na tą imprezę złóż życzenia i sajonara.
@grzyp-prawdziwek "Ciesz się, że masz robotę" - Pracę mam za kwalifikacje, specjalizację i wyniki, a nie za lizanie dupy. Więc nie muszę sie martwić.
@VanQuish też nie chodzę na takie wydarzenia - z reguły organizują je po pracy, albo w soboty. No serio, widzę tych ludzi 8h dziennie, przed 5 dni.
Swoją drogą, macie jakieś paczki na święta albo bonusy?
U znajomej mają rozdawane koperty świątecznej na Wigilii firmowej. Jak ktoś nie przyjdzie na firmową Wigilię to nie dostaje bonusu na święta xD
@tyci_koks "Jak ktoś nie przyjdzie na firmową Wigilię to nie dostaje bonusu na święta xD" - To już idealne by wezwać kontrolę PIP. Właśnie to jest dyskryminacja pracownika na bazie religii albo jej braku.
Dobry rok był to bonusy niby mają być.
@VanQuish w 100% się zgadzam!
@VanQuish ale ateiści też pewnie mogą przyjść na wigilię firmową, więc ten twój pip to sobie możesz.
@panbomboni Skąd wiesz. Pytałeś każdego ateistę? Może ja nie mogę według moich wewnętrznych przekonań. Tak jak religijna osoba nie robi czegoś według swoich. Do parti komunistycznej też możesz iść ale może być wbrew twoim przekonaniom.
@VanQuish ale "wigilijka" w pracy ma z obchodami Bożego Narodzenia tyle wspólnego co świnka morska z morzem i świnią. To zazwyczaj okazja do chlania z choinką w tle.
@panbomboni Tego nie wiesz, akurat.
@VanQuish
też mnie nie było, kierownik i hr wydzwaniały dlaczego i wgl XDD
tylko dupę zawracają..
@VanQuish ja też mam te samą obserwację w kwestii tolerancji religijnej. Ja jestem ateistą, ale nikomu niczego nie narzucam i nie robię scen jak ktoś wierzy sobie w jakichś bogów.dla odmiany wyznawcy innych religii (a zwłaszcza fani KK) dostają jakiegoś dziwnego bólu dupy jak przyjdzie do gadki o wierzenaich, kultach etc.
Ja na taką imprezę w sobotę też bym nie poszedł, ale w tygodniu, czemu nie. Tylko wszyscy wiedzą, że jak by ktoś chciał się modlić czy coś religijnie odwalać, to ja w tym czasie pójdę na fajkę a Wy się bawcie. Mam z tym luz i ja nie będę nikogo naciskał, ale niech i mi nikt niczego nie narzuca.
@VanQuish
Wiem, że wiele z tych 30+ letnich ludzi, życie oddało, dawno temu i może dla nich to frajda wydostać się z domu gdziekolwiek.
Jest to prawda. Znam paru ludzi pracujących w tzw ruchu ciągłym i oni wolą przyjść sobie w święta do pracy niż siedzieć w domu i się męczyć na tych wymuszonych uroczystościach i często spotykając ludzi których nie cierpią. To oczywiście inna sytuacja niż twoja ale nie jest to wcale coś niespotykanego.
"w firmie to jak w rodzinie. Pomimo, że wielokrotnie szczują za plecami i podcinają sobie gałęzie."
No właśnie w niektórych rodzinach taka sytuacja jest - stąd mowa o rodzinnej atmosferze w firmie xD
@Skawarotka moja rodzina przynajmniej dobre żarcie przygotowywuje, w firmach to jest taki syf z cateringu, że to ledwo idzie zjeść. Szkoda sobie żołądka tym zapychać.
@VanQuish Ja takie rzeczy zawsze olewam, mimo że to na jakiś czas daje jakieś przypięte łatki. Trochę mnie denerwuje to, że to zawsze musi być czas ekstra. Jak im tak bardzo zależy, to mogą odpuścić te 3 godzinki lub nawet i godzinkę w piątek, zamówić coś do jedzenia i tyle. U mnie zawsze jeżdżą do restauracji "tylko 20min stąd". Oczywiście po pracy i zapłacone jest tylko jedzenie. Biznes jak cholera.
@DziwnaSowa Kiedyś normalnie miałem w trakcie pracy. Teraz korpo błazenadę starają się ludziom wciskać. Żeby wycisnąć z nich produktywność. Ludzie widocznie nie cenią swojego czasu wolnego. Ta cała integracja została przeniesiona nie tylko po pracy, ale też ma na celu potem sprawienie, że jak nie zostaniesz po godzinach dłużej? (często chcą, że za free) to inni pracownicy czują, że nie jesteś częścią zespołu. I tak to zrobili, system, że szef zamiast bata sprawił, że pracownicy na innych sobie go kręcą.
Tak to odbieram.
Nikt nie ma obowiazku byc na takich imprezacha, a juz tym bardziej w dni wolne od pracy xD
We Francji byla sprawa, ze wywalili typa z pracy z tego powodu( nie przychodzil na firmowe imprezy) - i cale szczescie pracodawca przegral.
https://www.rp.pl/praca/art37521471-zwolnili-go-bo-nie-byl-zabawny-w-pracy-wygral-w-sadzie
inna sprawa ile w tym prawdy, bo to brzmi zbyt abstrakcyjnie nawet jak. na pato korpo
@jajkosadzone Słyszałem o tej sprawie. Żal dla takiej firmy pracować.
@jajkosadzone Francja - ja mam porównanie polskiej fabryki do tej we Francji z opowieści Polaków, którzy pojechali tam na szkolenie. W Polsce nie ma takiego luzu jak tam. Francuski przełożony ma opory by zwrócić uwagę francuskiemu pracownikowi, bo boi się o posądzenie o mobbing. Za to Francja ciśnie Polskę, a Polak Polaka.
Nie pracowalem we Francji, wiec sie nie wypowiem, ale rzeczywiscie czytalem opinie, ze tam maja luz-bluz i szukaja problemy z czapki.
A co do narzucania absurdalnych wymagan w innych krajach- w Polsce nie ma takiej potrzeby.
90-95% menagerow, zeby utrzymac stolek i dostac podwyzke czy duze caloroczne premie sam bedzie narzucal absurdalne warunki, zeby przypodobac sie zagranicznej centrali.
@jajkosadzone Żadna zagraniczna firma nie zgnoi człowieka tak bardzo jak polski menadżer
Niech zgadnę, płaca poniżej realnej wartosci, uprzejmości i awanse tylko dla klucza z rodzinki i prezio który jest debilem i wszystkim mówi że stworzył tą firmę xD znam ten klimat, pierdol takie imprezy bo ani na nich zabawy ani sensu
@Kondziu5 Właściwie to jedyny aspekt, finansowy co mnie tam trzyma. Akurat moja specjalizacja i doświadczenie, mega im pasowała, sam też się wygadali, że ponad rok takiej osoby szukali. Dlatego twardo negocjowałem, spoko kasa i biuro. Ale całą resztę tak traktują, aż jest taki Cringe, że ludzie dają się tak mamić, w obietnice awansu. Dobra nie dziwię się bo tez taki byłem kiedyś. Ja tak co parę lat zmieniam prace, bo tam 20% podwyżki jest.
@VanQuish czy Wy się tam chujem z głową na mózgi żeście pozamieniali? Wigilia w dzień wolny? I naprawdę jakiś baran na to przyjdzie? To żart tak?
Dzień przed prawdziwa wigilia, ktoś jest chętny przyjść, za darmo, do pracy?
To obóz pracy jakiś jest? Czy po prostu pracujesz z debilami?
Kto normalny robi wigilię firmową w sobotę?! W tygodniu, tuż po pracy, albo wieczorem to jeszcze spoko, zjeść sobie za friko zawsze można, ale też jak ktoś nie może to nikt normalny się nie spina o to.
Co to kurwa jest "dzień kepsa"?
@panbomboni Światowy dzień kebaba 14-Lipca. No jak możesz nie wiedzieć.
@VanQuish to akurat zajebiste święto, ale jak można napisać "keps"?
@panbomboni I czemu u mnie w biurze go nie ma
@VanQuish to brzmi jak bait. W sobotę nie mam czasu, bo swieta. zrobcie w czasie pracy to przyjdę i tyle, nie ma nad czym dyskutowac
@GrindFaterAnona W jakim sensie Bait?
@VanQuish w takim, ze w sobote przed swietami wszyscy mają masę przygotowań do świąt, a nie czas jeszcze do roboty isc. Poza tym przez 15 lat pracy zawodowej nie spotkalem sie z tym, zeby w dzien wolny od pracy takie rzeczy organizowac
@GrindFaterAnona No też nie dlatego o tym piszę.
@VanQuish musialoby mnie pojebac, zeby w wsekend marnowac swoj prywtany czas na impreze firmowa xD mowisz, ze nie dasz rady bo masz plany i elo.
Dzień Kepsa.
dzien czego? XD Kebsa czy o co chodzilo?
@GtotheG Sam fakt, bycia stawianym pod presją, że muszę wymyślać nie jest OK. Szczególnie przez pracowników, którzy gdzie ich pytam o dokumentację to mają miliony wymówek.
Tak 14 lipca dzień kebaba.
@VanQuish a dali wam chciaz po kebabie za darmo?
@GtotheG Tak. Tylko wolał bym miec tą kasę w ręce niż na jakieś dziwne eventy.
@VanQuish aaa no to wiadomo, ze zawsze lepsza kasa niz owocowe czwartki xD ale i kebsik dobry xD
W ogóle niej na to wyjebane i tyle o co chodzi XD
@VanQuish a prawda jest taka że nikt cie tam nie lubi, taguj #przegryw
@wiewiurka Uhh kogoś zabolał mój komentarz na twoim poście. Bardzo małoskotwy komentarz.
"Jesteśmy jak jedna wielka rodzina*"
* - chyba, że zachorujesz lub popadniesz w jakiekolwiek tarapaty, to już nie
Praca to praca, trzeba promować kompetentnych ludzi a nie pupolizów i kwita.
@VanQuish Ja się w jednym zgadzam że swoim proboszczem
Można robić imprezy po świętach, "choinki", zabawy karnawałowe. Będzie przy okazji neutralne religijnie, dla niewierzących czy np. muzułmanów.
@VanQuish mów że przyjdziesz ale potem się rozchoruj a do poniedziałku wyzdrowiej
Zaloguj się aby komentować