W razie gdybyście nie wiedzieli, o jakie tematy chodzi (i słusznie, bo to się wcale nie wydarzyło): np. chińska wojna domowa w okresie przed powstaniem ChRL, kampania przeciwko prawicowcom, Wielki skok naprzód i następujący po tym głód, Rewolucja kulturalna czy wydarzenia na placu Tiananmen — rzecz jasna książki na rynku chińskim o tych tematach nie istnieją (nie pytajcie mnie, jak te lata są omawiane w chińskich szkołach, pewnie dziwnym trafem są omijane) i jedyną możliwością jest internet albo przywiezienie zza granicy.
Nie jest to świeża kwestia, albowiem widniała w regulaminie chińskiej partii komunistycznej od dawna, jednakże jak się wydaje, dzięki ubiegłorocznej rewizji regulaminu, w ostatnich miesiącach jest nieco częściej używana (podobnie jak kara za próby przemytu takich książek na teren Chin.).
Przykłady? Np. Li Bin, były wicedyrektor rady miasta Mudanjiang (w prowincji Heilongjiang), wyrzucony z partii pod pozorem komunizmu, jednakże listę jego win rozpoczyna właśnie czytanie zabronionych tekstów, które zagrażają jedności partii. Generalnie portal Caixin przygotował całkiem sporą listę urzędników, którym właśnie zarzucono tego typu haniebny czyn (grafika).
Nie jest to może jakaś szalona liczba przekroczeń prawa - od początku tego roku portal South China Morning Post doliczył się przynajmniej 12 takich przypadków względem 7 z całego zeszłego roku - niemniej warta zauważenia.
Oczywiście zawsze zostaje do rozstrzygnięcia jeszcze inna kwestia — w jakim stopniu to jest faktyczne przekroczenie reguł, a w jakim pozbywanie się kogoś pod płaszczykiem korupcji i konieczność doklejenia jakiegoś paragrafu — ale nie będę spekulował, bo i tak nie ma to większego znaczenia.
Źródełka:
https://chinadigitaltimes.net/2024/10/heilongjiang-cadre-expelled-from-party-for-reading-forbidden-publications/
https://www.scmp.com/news/china/politics/article/3280483/china-throws-book-more-corruption-suspects-hit-claims-illicit-reading
#chiny #korupcja #komunizm
#azjatyckaowca <- mój kontent poświęcony tematom azjatyckim
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
W sumie nie wiem na ile jesteście zainteresowani takimi drobiazgami z Chin, typu kobieta aresztowana za wrzucenie do internetu filmiku pokazującego, że w mieście Xi'an spadł śnieg (a tak naprawdę nie!) czy, jak mam wrażenie, wzrastająca liczba ataków nożami, a przynajmniej takich, o których informacje przedostają się szerzej do mediów (ale tu można też szerzej napisać o problemie chińskiego nacjonalizmu, jako że ostatnio były ataki wymierzone w Japończyków) - jestem ciekaw zdania
@bojowonastawionaowca Ataków nożami, pobić itd. itp. jest mnóstwo. Jestem na kilku chińskich grupach Telegram i jest tego sporo.
A tak ogólnie do naszych mediów mało się przedostaje i też często jakieś głupoty wyssane z palca w które niestety ludzie wierzą.
@MrHardy_ - ro poopowiadaj coś więcej.
@bojowonastawionaowca z tym sniegien to po prostu areszt za sianie dezinformacji?
Pewnie pojedynczy przypadek to nikogo nie zainteresuje ale takie przekrojowe spojrzenie (jeżeli to z tego wynikało) na zagadnienie to myślę, że nie tylko mnie by zainteresowało.
@DiscoKhan dokładnie, za sianie zamętu, w zasadzie od czasu pandemii zaczęli do tego podchodzić systemowo i takie przypadki są w dziesiątkach tysięcy, choć nie każdy tak absurdalny jak kwestia śniegu
@bojowonastawionaowca
Podoba mi się nutka takich egzotycznosci podlana sosem komunistycznego szaleństwa. Proszę o więcej.
A no i przyda się kiedyś w końcu coś mniej szkalującego Chiny, bo ile można szkalować
@bojowonastawionaowca jak nie da rady powiedzieć czegoś miłego to nie znaczy, że powinno się milczeć
@sireplama oczywiście, że da radę, chociażby w kwestii Afryki robią więcej niż ktokolwiek inny
@bojowonastawionaowca - altruistycznie tego nie robią - poza tym czytałem, że wcale rdzennych mieszkańców nie traktują dobrze - ot taki "nowoczesny" kolonializm w wydaniu chińskim
@koszotorobur dlatego napisałem, że więcej niż inni, z większymi korzyściami dla lokalnej ludności. Chociaż żeby przebić byłych kolonizatorów, to wiele nie trzeba
@koszotorobur @bojowonastawionaowca
Zawsze jak słyszę Afryka i Chiny w jedynym zdaniu to przypomina mi się dokument Empire od Dust
@bojowonastawionaowca Kubuś Puchatek
Komuchy sa na calym swiecie tacy sami
nie pytajcie mnie, jak te lata są omawiane w chińskich szkołach, pewnie dziwnym trafem są omijane
Tak:
Ten dalej z gównoźrodłami xd
Powtarzam mordo: 90 procent tego co używasz do życia pochodzi z Chin i ty za to płacisz
@Michumi wg tego źródła to nie 90, a 14,5%, a i to licząc wyłącznie sam import.
Bardziej interesujące jest natomiast, dlaczego podważasz sens rozmowy o jakimś kraju w kontekście wymiany handlowej z nim?
Czytałem niedawno fajną książkę omawiającą mechanizmy propagandy w Chinach i jak to z tym „omijaniem lat” przy nauczaniu historii bywa, polecam z czystego serduszka, chociaż nie jest to „pozytywna” lektura. Nawet bym zaryzykował stwierdzenie że trochę przerażająca - „Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura”.
Zaloguj się aby komentować