Ja miałem ostatnio trochę więcej szczęścia i udało mi się znaleźć nie podwójnego co by było, raczej mało wyjątkowym odkryciem, a potrójnego skrzydlaka tzw: noska, klonu pospolitego.
Na szybko wertując literaturę dużo częściej takie mutacje zdarzają się u klonu jawora. W przypadku klona pospolitego są rzadkością.
Jak do tego doszło? Nie wiem... Chodź się domyślam.
A mogło to wystąpić na skutek mutacji spontanicznej podczas replikacji DNA, na etapie kształtowania się zawiązka pąka kwiatowego, ponieważ wtedy już "programuje się" struktura całego kwiatu a później owocu.
Udanego piątku
#ciekawostki
#ogrodnictwo
@Zielonywewszystkim Eeee, nie ty znalazłeś, tylko ja. Ty prawie go rozdeptałeś.
Napisz do kogoś z SGGW. Może to wyjątek na skalę światową.
@myoniwy Właśnie, czyli byłbym pierwszy. XD
@Zielonywewszystkim Byłem w sumie nie tak dawno na urodzinach ziomka i jakoś właśnie temat w grupie zszedł na 4 listne koniczyny i że nikt nigdy takiej nie widział ani nie znalazł, a jego laska wyskakuje że no ona miała takie hobby kiedyś, że zawzięcie szukała i przynosi cały klaser (czy tam zielnik się to nazywa :P) wypełniony czterolistnymi koniczynami xD
@hellgihad ja i siostra za dzieciaka też mieliśmy takie hobby, albo ładne liście ususzyć. Możliwe, że gdzieś jeszcze mam książki z nimi, musiałbym poszukać. Wbrew pozorom aż tak uber rzadko nie występują czterolistna, tylko trzeba mieć cierpliwość i duże pole koniczyn
Lata jak helikopter?
@Byk @Wrzoo Jak testowaliśmy chwilę po znalezieniu to leciał stabilnie jak lotka do badmintona. Może musi trochę wyschnąć
Lub wysokość była za mała.
@Byk @Zielonywewszystkim nowy model dopiero w fazie testowej
@Zielonywewszystkim Ale on musi się kręcić, jak się go spuszcza z klatki!
Mnie się udało. Żeby było ciekawiej rosła na murawie boiska mojego ukochanego Klubu.
@Zielonywewszystkim ja znalazlem potrojnego fistaszka i jesli o mnie i szczescie chodzi, to byłoby na tyle;p
P.s. wtedy wydawal mi sie super unikatowy, ale teraz wiem, ze takie wybryki natury trafiaja sie stosunkowo często:)
@Zielonywewszystkim bardzo często się to udawało, jak byłem dzieckiem i co ciekawe, nie bylo to jakieś super rzadkie. Były nawet piecio i siedmiolistne.
Tak, takie malutkie na świeżej trawie, jakby ktoś pytał, a nie te przerośnięte
Edit: właśnie przeczytałem że to 1:10000 przypadków. Pewnego wieczoru udalo mi się znaleźć chyba z 3 albo 4 takie zmutowane okazy.
Może ogródek moich rodziców był poddany jakiejś radiacji xD
@Zielonywewszystkim Słyszałem, że autystycy znajdują setki czterolistnych kończynek. Przechodzą obok trawnika i tylko zbierają.
Ja znalazłem chyba tylko jedną czterolistną kończynkę i to w takim miejscu gdzie faktycznie było ich dużo (przy Jeziorze Goczałkowickim).
Zaloguj się aby komentować