O pięknej Stelii ze wsi Izabela
Na imię było jej Stella
Przyjmowała we wsi Izabela
Za Starą Miłosną. A się zjeżdżali
do niej panowie nawet z Australii
Uwierz przy tym, czytelniku miły,
że nigdy nie miała rzeżączki i kiły
A tak piękna, że każdy przeniewierca
Pragnął zaciągnąć ją do kobierca
Sprawiała, że czułeś się jak w niebie
I myślałeś, że tak pragnie tylko ciebie
Lecz byłeś dla niej niczym, chłopczyku
Nocami bowiem płakała po pewnym kleryku
A teraz Atropos jej nić rozsupłuje
Bo Stellę już Charon przez Styks wiosłuje
#zafirewallem #tworczoscwlasna
@Wrzoo coś mi się nie chce wierzyć w ten brak rzeżączki i kiły
@splash545 tu jest poezja, tu się popuszcza wodze wyobraźni
@Wrzoo noo to już muszę wytężyć wyobraźnię na maksa wtedy xd
@Wrzoo pewnie pracowała na pół etatu w stołówce w seminarium
@moll Była gospodynią na zakrystii.
@Wrzoo młodego kleryka łatwiej w seminarium wyrwać
@moll Jakie insiderskie info
@Wrzoo akurat wśród znajomych były wtedy ze 3 powołania
@Wrzoo zastanawiałem się, jak daleko posunie się pierwsza osoba. Czekam na Starka, bo coś czuję, że ta edycja uwolni z niego coś mrocznego. XD
Ogólnie zgrabne i fajne Ci to wyszło. XD
@Dziwen a dziękuję :D ja starałam się w temacie, ale bez szaleństw 😅
Bardzo się cieszę, że temat tak bardzo chwycił!
Nawet przecież nasonety nie mają zadanego tak naprawdę tematu, ale chwyciło
Bardzo ładny i zgrabny!
@CzosnkowySmok dziękuję 💛
Zaloguj się aby komentować