Przyjdzie dzień, w którym dotrze do ciebie, że zabraknie ci czasu na zrobienie wszystkiego o czym marzyłeś. Obudzisz się i zrozumiesz jak szybko uciekają dni, miesiące i lata. Uzmysłowisz sobie, że nie ma już na co czekać. Wszystko, co chciałeś w życiu zrobić – zrób teraz. Jest później niż myślisz. Większość ludzi żyje tak, jakby nigdy nie mieli umrzeć. Jakby byli nieśmiertelni. Tracą czas na gówniane znajomości i nudne życie bez polotu. Znikają w szarej codzienności dnia zapominając o swoich marzeniach. Zastanawiają się czy wypada i co ludzie powiedzą. Powtarzają sobie w myślach, że „kiedyś” wszystko zmienią. Pierdolone „kiedyś”, które najczęściej nie nadchodzi nigdy. Powiem ci coś. Czas ma głęboko w dupie twoje plany. Nic nie jest w stanie go zatrzymać. Mija i nie wraca. Przychodzi dzień, w którym wstajesz rano i nie masz pojęcia, że właśnie wypiłeś ostatnią kawę w swoim życiu. Nigdy nie wiesz, kiedy patrzysz komuś ostatni raz w oczy. Jutra może nie być. W jednej sekundzie cały świat może się zawalić. W ułamku chwili wszystko może się skończyć. Przestań czekać. Zacznij żyć tak, jakby codziennie był ostatni dzień w twoim życiu.

Wsiadam w gruza i jadę se na Hel, i tak już nie zasnę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pozdro dla wszystkich co wstają właśnie do roboty, miłego dnia. Ja dziś wolne.

#overthinking
52ce97c1-f8dd-4056-958d-bccc908145ba
Tylko_Seweryn

@evilonep Highway to Hel ( ͡° ͜ʖ ͡°)

CoryTrevor

To prawda, zdałem sobie z tego sprawę po udarze mojej mamy. Kobieta lat 50 w ciągu dnia straciła sprawność ruchową a umysłowo stała się zupełnie innym człowiekiem. Postanowiłem, oczywiście w miarę możliwości finansowych, niczego sobie nie odmawiać. Lubię samochody - mam fajny ssmochód. Lubię sprzęt audio - mam porządne audio. Jesienią może sprawę sobie motorek. Ale najważniejszym celem jest doprowadzenie do tego bym zarabiał na życie robiąc to co lubię. Nie będzie to łatwe ale wierzę, że się uda.

Pirazy

@evilonep gimbaza things. Gro ludzi nie potrzebuje szalec, podrozowac i uprawiac nieokielznany konsumpcjonizm zeby byc szczesliwymi. Wystarczy im np kawalek ogrodka, zwierzak i swiety spokoj. Chcesz im wpierac, ze traca zycie? Chcesz im wmawiac, ze sa nudni? Inni z kolei czuja sie spelnieni grimadzac majatek i zapewniajac dostatnie i spokojne zycie swoim dzieciom, ktore to po nich odziedzicza. Tez im powiesz, ze zmarnowali zycie?


Wyjedz z duzego miasta, gdzie na kazdym rogu masz wyscig szczurow, z kazdego ekranu ktos ci mowi na co masz wydawac kase zeby byc modnym i cool i pojedz na wies. Znajdz usmiechnieta babcie siedzaca przy swojej chalupie pod jablonia, ktora zasadzil jej ojciec. Zapytaj ja czemu zmarnowala swoje zycie zyjac bez polotu. Spojrzy na ciebie jak na debila. I bedzie miala racje

Scoville

@Pirazy jeśli komuś wystarczy kawałek ogródka, zwierzak i święty spokój, to niech dąży do tego, by to mieć. A jeśli ktoś lubi zapierdalać to spoko. Natomiast wielu ludzi nie lubi zapierdalalać, odmawia sobie przyjemności i odwleka spełnianie marzeń, naiwnie łudząc się, że na wszystko jeszcze będzie czas. O tym jest ten wpis.

Pirazy

@Scoville nie znam nikogo takiego i mowie powaznie

michal-g-1

@Pirazy czemu jak na debila?

Jedni potrzebują w życiu coś osiągnąć inni cieszą się z tego co mają.

Po co nazywać jednych debilami? A może to ci co nie mają ambicji? A może wystarczy mniej żółci i jadu

conradowl

@Pirazy właśnie widzę, że albo sobie coś dopowiadasz, albo nie rozumiesz czytanego tekstu.

@Scoville bardzo dobrze napisał. Wpis w skrócie mówi o tym, by „caroe diem". By żyć. „Wszystko, co chciałeś w życiu zrobić – zrób teraz." - gdzie ty widzisz @Pirazy w całym wpisie cokolwiek o konsumpcjonizmie, podróżach czy gonitwie szczurów? Babcia z twojego komentarza chciała żyć w spokoju i siedzieć pod jabłonią więc to robi. Ale gdy ta sama babcia marzy o zobaczeniu Watykanu, Bałtyku czy choćby Warszawy - to niech to zrobi. O to chodzi.

W całym wpisie nie ma ani słowa o tym, jaki styl życia jest lepszy. Jest o tym, w jaki sposób do życia podchodzić.

Coś sobie ubzdurałeś i nie zrozumiałeś wpisu.

Naucz się czytać, to dużo pomaga w życiu.

CoryTrevor

@Pirazy nie wiem czy przeczytałeś powyższy tekst że zrozumieniem. Nikt w nim nie nakazuje by postępować wbrew sobie. Siedzenie w ogródku nie jest w niczym gorsze od podrozy dookola świata. Analogią do Twojego przykładu by było, jakby miłośnik psów całe życie sobie tego psa odmawiał. Nie warto zwlekać z pewnymi sprawami.

blamad

@Pirazy myślę że trochę się z OPem rozminąłeś - chodzi o to że wielu ludzi żyje na automacie, kompletnie bezrefleksyjnie gonią za swoją marchewką nawet nie zastanawiając się czy to właściwie jest im potrzebne. Ot, ktoś kiedyś powiedział żebyś szedł na studia bo będzie dużo kasy, kończysz studia i trzepiesz tą kasę bo potrzebujesz na mieszkanie albo wycieczki all excuse me bo koledzy latają i bogacze tak robią.


Często jest później u takiego klienta szok w stylu tego co np. @CoryTrevor opisał. Okazuje się że nikt nie jest nieśmiertelny, nie będzie wiecznie zdrowy a czas leci. A Ty w ogóle nie myślałeś o tym by żyć teraz tylko cały czas trwonisz czas na głupoty. Wtedy ludzie zaczynają się zastanawiać nad tym czego właściwie od życia chcą, co ich tak na prawdę cieszy a co jest tylko wciśnięte im w głowy przez jakąś dziwną fiksacje lub bilbordy reklamowe.

DexterFromLab

@evilonep tak trzeba żyć. Daleko masz?

evilonep

@DexterFromLab niecałe 2h drogi

Dzban3Waza

Pro tip - nie marzę o niczym xD

ColonelWalterKurtz

https://www.youtube.com/watch?v=JwYX52BP2Sk


Tired of lying in the sunshine, staying home to watch the rain

You are young and life is long, and there is time to kill today

And then one day you find ten years have got behind you

No one told you when to run, you missed the starting gun

And you run, and you run to catch up with the sun but it's sinking

Racing around to come up behind you again

The sun is the same in a relative way but you're older

Shorter of breath and one day closer to death

Every year is getting shorter, never seem to find the time

Plans that either come to naught or half a page of scribbled lines

Zielczan

@evilonep idź bunkry obejrzyj jak juz bedziesz

blamad

@evilonep kiedyś było coś takiego jak filozofia życia. Ludzie mieli więcej czasu by usiąść i zastanowić się po co właściwie żyją, czego od życia chcą. Co jest ważne a co nie, co trawi i marnuje ich czas a co jest tego czasu warte. Teraz wszyscy za czymś biegną, nie myślą o tym by żyć w zgodzie ze sobą tylko gonią swoje marchewki, toną w morzu pierdół nie myśląc o rzeczach dla nich istotnych.


Dzisiaj uczymy się jak zarabiać kasę, jak być produktywni ale kiedyś prócz tego ludzie zdobywali też wiedzę na temat tego jak żyć, co jest w życiu ważne. Oczywiście każdy zainteresowany wybierał swoją szkołę filozofii ale ludzie byli świadomi tego że coś takiego jest.

To co tu opisałeś to w sumie stoicka perspektywa filozofii życia - pamiętaj że kiedyś umrzesz, myśl codziennie o tym jakbyś jutro miał nie wstać, jakbyś mógł wszystko stracić i przez to doceniaj wszystko co masz. Wiem że tutaj wjeżdża od razu mem Homera łkającego na krawężniku po tym gdy ktoś mówi mu by żył tak jakby każdy dzień był jego ostatnim ale ma to sens. Perspektywa kruchości swojej jak i rzeczy/ludzi otaczających Cie dookoła zupełnie zmienia podejście do życia, sprawia że myślisz o tym co jest ważne.


Jeżeli kogokolwiek tą wypowiedzią zainteresowałem to serdecznie polecam książkę `Sztuka życia według stoików

` Piotra Stankiewicza. To świetne wprowadzenie do filozofii stoicyzmu i myślę że warto się z nią zapoznać. Nawet jeżeli nie masz zamiaru praktykować filozofii w życiu codziennym to nadal świetna lektura która zmusza do refleksji nad tym po co właściwe stąpa się po ziemi.

splash545

@blamad Właśnie kończę ją czytać, a od początku czerwca praktykuje stoicyzm

Moje życie zmieniło się mocno na plus. Dobrze jest poukładać sobie w głowie i dowiedzieć się o co samemu sobie, właściwie chodzi. No i życie według stoickich zaleceń jest lepsze i bardziej wartościowe, niż takie nieprzemyślane jakie wcześniej wiodłem

Ja od siebie mogę jeszcze polecić podcast - Myślnik Stankiewicza, który jest pięknym dopełnieniem owej książki

doodcinki

w niedziele wieczorem kupiłem prom zapakowałem Kobitę i dzieciaki i w poniedziałek rano już bylem we Francji a wieczorem przy Bawarii, wyjazd spontan miałem remontować mieszkanie ale stwierdziłem że pierdole to

Voltage

@evilonep z jednej strony spoko, z drugiej pamiętaj że nie każdy jest w pozycji żeby pieprznąć wszystko i jechać w bieszczady, np. wybiera między nadgodzinami a bezdomnością i taki wyjazd na Hel i zwolnienie z roboty może się tragicznie skończyć. Cytat ma sens jak ludzie nie mają problemu z pieniędzmi.

Zaloguj się aby komentować