Szambo znów wybije?
#oswiadczenie #niepopularnaopinia #religia #bekazkatoli
Kiepska zarzutka prowokatorku.
@Vargtimmen nie zgadzasz się z jakąś tezą?
Moda? Już jako dziecko czułem że coś jest nie tak, teraz będąc dorosłym mam tylko pretensje do rodziców że za gówniaka zmuszali mnie do udziału w tym pomylonym cyrku.
@acgp celowo nie pisałem, że tyczy to wszystkich ateistów. Są też osoby, których odejście od wiary wynika z samodzielnej analizy, a nie trendów. Gdyby nie to, że właśnie mamy taką modę, większość osób, która obecnie tak zajadle atakuje KK klepałaby teraz grzecznie zdrowaśki i nawet nie zastanawiała się nad sensem tego co robią. Człowiek jest zwierzęciem stadnym.
@OlFunkyBastard
> Gdyby nie to, że właśnie mamy taką modę, większość osób, która obecnie tak zajadle atakuje KK klepałaby teraz grzecznie zdrowaśki i nawet nie zastanawiała się nad sensem tego co robią. Człowiek jest zwierzęciem stadnym.
Czyli tylko potwierdzasz że religia to ogłupianie tłumów bo gdyby nie te pajace wytykające hipokryzję to wszyscy potulnie szliby co niedzielę na mszę, najlepiej po łacińsku bo i tak nikt nie ogarniałby co tam się dzieje, po co, grunt żeby zaliczyć.
@mike-litoris dlaczego ogłupianie? Czy takim ogłupianiem nie jest nagonka medialna skierowana w stronę kościoła? Czy bezrefleksyjne podążanie za trendami nie jest niczym innym jak przejawem właśnie głupoty? Kościół historycznie ma na swoim konie wiele grzechów, a nawet zbrodni. Współczesny też nie jest pozbawiony wad. Jednak w obecnej formie jest przede wszystkim źródłem pozytywnych uniwersalnych wzorców, które są (a może już były?) podstawą naszej cywilizacji.
@OlFunkyBastard Pycha, arogancja i pogarda dla drugiego człowieka to rzeczywiście uniwersalne wzorce, które są podstawą naszej cywilizacji. Dziękuję, postoję.
@totengott może poczytaj trochę o naukach kościoła albo przejdź się na mszę bo nikt tam nie naucza pychy i pogardy. Tak jak pisałem (a twój wpis jest kolejnym potwierdzeniem tezy) współczesny ateizm w większości przypadków nie wynika z wiedzy, a trendu wygenerowanego głównie przez medialną propagandę.
@OlFunkyBastard
> może poczytaj trochę o naukach kościoła albo przejdź się na mszę bo nikt tam nie naucza pychy
Nie, w ogóle KK nie prezentuje sobą pychy
@sierzant_armii_12_malp czytaj ze zrozumieniem.
@OlFunkyBastard podziękuję, za takie teorie. Od kiedy to kościół jest pozbawiony wad? chyba tylko jak jesteś biernym słuchaczem i nie zastanawiasz się głębiej nad sensem tego wszystkiego jak już zresztą wspomniałeś.
Kiedyś w momencie słabości zbytnio zbliżyłem się do tego przybytku. Wykorzystali to bardziej niż powinni wykorzystując metody manipulacji których Cialdini by się nie powstydził. W porę się wypisałem.
Później usłyszałem od znajomego księdza, że w złej wspólnocie byłem, innej szukać musisz. No oczywiście, to takie proste!
Komentarz usunięty
@Tapporauta a czy ja gdziekolwiek i kiedykolwiek napisałem, że kościół jest pozbawiony wad? Miotasz się po hiperbolach.
@OlFunkyBastard coś mi się powaliło rzeczywiście przyznaję. Może niewyspanie :)
Druga część pozostaje aktualna, niestety w życiu za wielu znajomych miałem w tym zgrupowaniu.
Wspólnoty wyglądają fajnie tylko z wierzchu, te które poznałem. Jak potrzebujesz pójść co niedzielę po porcję uniwersalnych wartości nie wymagając od siebie, ani nic od siebie nie dając, to zaczynasz się zastanawiać po co to wszystko?
@OlFunkyBastard coś mi się powaliło rzeczywiście przyznaję. Może niewyspanie :)
Druga część pozostaje aktualna, niestety w życiu za wielu znajomych miałem w tym zgrupowaniu.
Wspólnoty wyglądają fajnie tylko z wierzchu, te które poznałem. Jak potrzebujesz pójść co niedzielę po porcję uniwersalnych wartości nie wymagając od siebie, ani nic od siebie nie dając, to zaczynasz się zastanawiać po co to wszystko?
@OlFunkyBastard Zerknij ze zrozumieniem na zdjęcie.
@OlFunkyBastard nie wiem o co chodzi, ale apka działa dziś fatalnie, coś usunąłem, coś przepisałem na nowo i wyszło co wyszło, gubiąc poprzedni sens.
Kolejny raz mi komentarz 2x wkleja.
@OlFunkyBastard Rozczaruję Cię. Widzę co się dzieje w tej instytucji na własne oczy, np przy okazji pogrzebów. Zazwyczaj jest co łaska, nie mniej niż tysiąc. Inaczej jest foch i obsmarowanie zmarłego jaki to nie był... mimo, że nie był. I to nie jest pojedyńczy przypadek.
@totengott nie zrozumiałeś.
@OlFunkyBastard 4... 3.... 2.... 1....
@Opornik klasycznie głupie obrazki i pajacowanie najpotężniejszą bronią gdy nie masz nic do powiedzenia, a chcesz jakoś zabłysnąć we własnej banieczce.
Klasyka wyko... a nie to inny rynsztok.
@OlFunkyBastard Mam masę do powiedzenia ale mi się nie chce, bo już się w to nie bawię, bawiłem się X lat na wypoku.
Oj ile ja tego mam w folderach.
Faktem jest że młodzi ludzie mają wielką potrzebę dowartościowania się, więc popadają w różne głupoty, czasami jest to gimboateizm, czasami korwinizm, czasami coś innego.
Ba, za młodu też byłem jakiś czas gimboateistą.
Prawda jest taka, że kościół/chrześcijanie nie umieją w skuteczną propagandę, a tzw. liberałowie/lewica kontrolują 90% mediów, mają ogromne wsparcie finansowe, jest dużo aktywniejsza i dużo sprawniejsza w propagandę, więc wygrywa.
Ateizm jako taki nie ma przyszłości, co widać po demografii.
Szkoda tylko że Chrześcijaństwo zastąpi w Europie Islam.
@Opornik dzięki, dla odmiany miło się zaskoczyłem sensowną wypowiedzią. Co do islamu to jednak nie do końca się z tym zgodzę. Współczesne lewicowe (neokomunistyczne) media i rządy akceptują islam na zasadzie wróg mojego wroga jest moim przyjacielem w pewnym momencie dojdziemy do etapu w którym islam również stanie się zbędny i zwalczany.
@Opornik Ateizm nie ma przyszłości? Ateizm to już teraźniejszość w miastach, na prowincji zejdzie trochę.
@Opornik „bóg urojony” to w jakimś stopniu wartościowa lektura ale tak naprawdę nie wnosi nic nowego w tematyce wiary. Czytałem to chyba w 2010 roku i pamietam dużo odwołań do „łososia zwątpienia” i ciagle odwoływanie się do ewolucji. Nie wniosła zbyt wiele do mojego postrzegania świata.
Bardziej ateistycznym traktatem jest „o opatrzności” Seneki który kończy się słowami, ze bogów wymyślili ludzie, którzy bali się śmierci. Ogólnie wychodząc z filozofii, o czym raczej nie przeczytasz na forach, to my jesteśmy lepsi i wyżsi od bogów, i to bogowie nam zazdroszczą. W przeciwieństwie do bogów my możemy umrzeć wtedy kiedy zdecydujemy, nasza wola pozwala nam zarówno czynić dobro, zło itp itd i to przemyślenia starożytnych filozofów. Tak wiec ateizm to nie wybór czy rozsądek, ateizm to zaprzeczenie bogów i nie rozumiem czemu zawsze wiąże się z tym kościół. Kościół to tylko firma sprzedająca iluzje
I na koniec- dlaczego człowiek miałby oddawać cześć istotom poślednim i słabym w porównaniu z nim samym?
ja bym raczej powiedział, że panuje moda na udawanie mocno wierzącego
@def to nie moda, tylko tradycja. W sobote napierdalanie żony/męża, a w niedziele do kościółka całą pato rodzinką. Co by ludzie nie gadali🤣🤣🤣
@def i czym się ona objawia? Powszechną zazwyczaj niemerytoryczną krytyką KK, nagonką medialną, malejącą frekwencją w kościołach, a może seminariami świecącymi pustkami? Jeśli ktoś się bardziej obnosi z własną wiarą jest to tylko reakcja obronna.
O dokładnie o takiej właśnie niemerytorycznej krytyce KK pisałem. Masz tu namacalny dowód potwierdzający moją tezę. Dzięki @cebulion za przykład.
@OlFunkyBastard no wlasnie mowie o udawaniu, ze mowia, ze sa chrzescijanami, jakies krzyzyki nosza, a do kosciola nie chodza, chleja, cpaja i ruchaja co popadnie ;p
@OlFunkyBastard podać więcej? Troche tego sie człowiek w życiu naoglądał. K
@cebulion
>W sobote napierdalanie żony/męża, a w niedziele do kościółka całą pato rodzinką
@cebulion nie trzeba, wystarczy jeden przykład jak nie dyskutować. Inni na pewno dostarczą ich więcej.
@def ale to nie jest udawanie. Bycie chrześcijaninem wcale nie oznacza niegrzeszenia. Wiara ta zakłada, że człowiek jest istotą ułomną, a co za tym idzie nie jest w stanie trzymać się ściśle boskich zaleceń. Widać, że twoje odejście od wiary raczej nie było podparte wiedzą.
@OlFunkyBastard no to czemu nie chodzą do kościoła i się nie modlą? na tym polega wiara, poczytaj biblie
@def sam powinieneś poczytać bo ewidentnie mylisz Biblię z Katechizmem Kościoła Katolickiego. Tym samym kolejny raz potwierdzając, że twój ateizm nie wynika ze zdobytej wiedzy...
@OlFunkyBastard właśnie boję się że fakt, że osobą wierzącą nie jesteś, objawia się małym zagłębieniem tematu.
Typie pracowałem z trudną młodzieżą, żeby do nich dotrzeć trzeba było tylko zagadać, traktować ich na równi, a nie z góry. Pogadać jak kumpel z kumplem, mimo różnicy poglądów, wieku, czy znajdywania się w zupełnie różnych miejscach w życiu.
Co w tym czasie robili wysłani z kościoła? Próbowali wykorzystać okazję, do zaszczepienia wiary, bo pewnie kryzys u chłopaka, pewnie zabłądził. Pewnie nikt mu o Jezusie nie powiedział, dlatego jest fatalną jednostka. Pomijając fakt, że w domu taka patologia od małego, że ciężko o tym rozmawiać, bójki rodziców z użyciem ostrych narzędzi, konkubinat czy dzieci na boku, które nawet nie znają całego rodzeństwa. To było naturalne postępowanie u osoby wychowanej w takich warunkach, i czemu niby to KK miałby być z marszu nośnikiem uniwersalnych wartości czy narzędziem do naprostowania chłopaka. Jak trwoga to do Boga, ale nie wyszło to z niczego, kościół o tym wie i dobrze to reklamuje. Szuka ludzi z problemami i w chwili słabości.
właśnie boję się że fakt, że osobą wierzącą nie jesteś, objawia się małym zagłębieniem tematu.
@Tapporauta jest dokładnie odwrotnie. Moje odejście od wiary wynikało z pogłębiania wiedzy. Odbywało się w czasach gdy nie było to tak społecznie akceptowalne.
Mówimy o zupełnie innych rzeczach. Opisujesz przypadki indywidualne. Ja mówię tu głównie o wpływie na społeczeństwo. O ludzkich zachowaniach jako zwierzęcia stadnego i o tym, że pustka pozostawiona po wierze w większości przypadków jest czymś zapełniana co nie koniecznie jest lepsze. Kościołowi daleko do ideału ale nie ma dla niego żadnej sensownej alternatywy.
@OlFunkyBastard tu się zgadzam, nie sposób jednak nie odnosić się indywidualnie do sprawy kiedy anteizm uznawany jest za coś modnego. Tu poleciałeś trochę personalnie. Jak wspomniałeś często są to przypadki indywidualne i ktoś ma ku temu dobry powód. Ja absolutnie nie uważam się za osobę wybitną intelektualnie czy oświeconą, i nie uważam też że po jednej czy drugiej stronie tym się jednostki cechują, jest to oczywiście błędne.
Tak, pustkę trzeba zwykle wypełnić, ale nie zawsze jest to prawda, nie musi to też być wiara.
Znam takich co pustkę wymienili na znacznie gorsze wartości i tutaj akurat coś pozytywnego by się przydało, przyznam. Cieszemy mnie też kiedy znajomi po prostu potrafią odnaleźć zagubiony sens w życiu, a co im pomogło nie jest takie istotne.
@OlFunkyBastard a co robi Kościół żeby tę mode ograniczyć bo sam ją sobie zafundował
@tankowiec_lotus masz rację obudzili się zbyt późno by przeciwdziałać i utrzymać dotychczasową pozycję. Jeśli nie wydarzy się coś typu wojna albo poważny kataklizm to kościół w obecnej formie skazany jest na marginalizację.
@OlFunkyBastard
Wydarzyła się wojna. I słyszymy głos KK nawołujący mordowanych, żeby się poddali.
Wydarzył się niedawno kataklizm, nazywa się COVID-19. I zobaczyliśmy biskupów, robiących na Jasnej Górze wielką imprezę, bez maseczek oczywiście.
Jedyne, co może KK pomóc, to odcięcie społeczeństwa od rzetelnej informacji.
@sierzant_armii_12_malp nie zrozumiałeś. Tu nie chodzi o to co mówi kościół tylko o to, że ludzie zwracają się w kierunku wiary. Modlą się ci, którzy są w okopie bo stają w obliczu sytuacji beznadziejnej. Przysłowie jak trwoga to do boga nie wzięło się znikąd.
Poza tym zagrożenie związane z wiarusem było mocno przesadzone i wykorzystywane głównie do celów politycznych.
@OlFunkyBastard Jest jeszcze jedno przysłowie: „Bóg pomaga tym, którzy sami sobie pomagają”. To my, nawet będąc w sytuacji beznadziejnej, mamy kombinować jak sobie dać radę, albo chociaż odrobinę zmniejszyć prawdopodobieństwo nieszczęścia.
Zagrożenie było. Nikt nie wiedział, jak poważne się okaże - wciąż nie do końca to wiemy. Biskupi je zlekceważyli, bo nasiadówa i wspólne zdjęcie było dla nich ważniejsze od ochrony życia. To, jak postąpili, dla mnie jest dla mnie zwyczajnie niewyobrażalne.
@OlFunkyBastard Takie 2/10 pokrako intelektualna i wypad na czarna.
@paddyzab gdybyś sam nie był jak to ładnie ująłeś pokraką intelektualną napisałbyś coś co nie uwłacza istocie rozumnej. Ciebie jednak z jakiegoś powodu to przerosło. Najwyraźniej musiałeś poczuć się mocno dotknięty osobiście moim wpisem.
Fajne bzdury.
Trudno winić ludzi za to, że nie nabierają się już na religijne bzdury i bajki które religia sprzedaje.
mocno przyczynił się do tego sam kościółek, który stał się ośrodkiem zła, chciwości, hipokryzji i pedofilii.
@GordonLameman może spróbuj napisać to samo jeszcze raz? Tylko tym razem jak normalny człowiek, a nie fanatyk? Fajnie jakbyś też podał jakieś argumenty. Oczywiście o ile jakiekolwiek posiadasz.
@OlFunkyBastard
Podałem, ale trzeba umieć odczytać.
-
Religia to bzdury - prymitywne wyjaśnienie skąd wziął się świat. Nie jest dziwnym, że dziś się na to ludzie nie nabierają.
-
Największy przedstawiciel religii w Polsce - KK - sam sobie pościelił łóżko, w którym teraz śpi. Kto iny niż KK ukrywał pedofilię, zaprzeczał, chronił i bronił pedofilów przez ostatnie lata?
-
Czemu prominentni przedstawiciele KK opływają w bogactwo, kiedy ludziom każą żyć skromnie i dawać datki na kościół?
-
Czemu prominentni przedstawiciele KK siali nienawiść i odczłowieczanie (np. Jędraszewski), kiedy ludizom nakazują miłość do bliźniego?
Jeśli ktoś ma mózg - odchodzi od religii, bo widzi że to tylko sterowanie masami i hipokryzja.
KK od dawna nie jest nośnikiem wartości.
Religia to bzdury - prymitywne wyjaśnienie skąd wziął się świat. Nie jest dziwnym, że dziś się na to ludzie nie nabierają.
@GordonLameman prymitywny to był twój pierwszy wpis zresztą jak i większość z tego co zdążyłem zauważyć. Przekaz biblii w oczywisty sposób się zestarzał i nikt z wierzących nie traktuje dosłownie opisu stworzenia świata w 7 dni.
Największy przedstawiciel religii w Polsce - KK - sam sobie pościelił łóżko, w którym teraz śpi. Kto iny niż KK ukrywał pedofilię, zaprzeczał, chronił i bronił pedofilów przez ostatnie lata?
Nikt nie twierdzi, że kościół jest instytucją pozbawioną wad. Jednak to o czym piszesz to wyolbrzymiona nagonka medialna. Nikt z nowofalowych ateistów nie interesuje się realną skalą zjawiska. Szukają tylko potwierdzenia własnych poglądów żeby poczuć się lepszymi od osób wierzących.
Czemu prominentni przedstawiciele KK opływają w bogactwo, kiedy ludziom każą żyć skromnie i dawać datki na kościół?
Kościół jest ogromną i bogatą instytucją ale te bogactwo nie powstało wczoraj i współcześnie datki parafian idą głównie na działalność lokalną.
Czemu prominentni przedstawiciele KK siali nienawiść i odczłowieczanie (np. Jędraszewski), kiedy ludizom nakazują miłość do bliźniego?
Bo ksiądz to nie ucieleśnienie nieomylnego boga.
Jeśli ktoś ma mózg - odchodzi od religii, bo widzi że to tylko sterowanie masami i hipokryzja.
A czym innym jest propaganda, którą tak chętnie powtarzasz? To nie sterowanie masami? Kościół przekazuje pozytywne wzorce, które takim jak ty są najbardziej potrzebne.
KK od dawna nie jest nośnikiem wartości.
O tym dokładnie pisałem. Współczesny ateizm nie wynika ze zdobywanej wiedzy, a mody napędzanej między innymi nagonką medialną. Komuniści nie bez przyczyny zawsze byli przeciw kościołowi, stanowił dla nich konkurencję.
@OlFunkyBastard
nie mam czasu na takiego kłamcę jak ty. Lecisz na czarno.
caly czas kłamiesz
to kościół uczynił z ludzi ateistów. I nie ma w nim żadnych wartości - bo każdą wartość kontruje antywartość czyniona przez księży i biskupów.
idź być głupcem gdzie indziej.
@OlFunkyBastard
komuniści walczyli też np. z nazistami.
czy to oznacza, że naziści byli dobrzy?
nie.
Twój argument to inwalida.
@OlFunkyBastard Trend bardziej zdaje się dotyczy odchodzenia nie tyle od wiary co od instytucji kościoła, zresztą no nie oszukujmy się - większość 'wierzących' to niepraktykujący ludzie. Podążających za innymi znajdziesz po obu stronach i po obu są równie bezwartościowi.
We mszach uczestniczy już poniżej 30% 'zadeklarowanych' katolików, a 'aktywnie' czyli przyjmując komunię świętą - poniżej 15% - spośród zadeklarowanych wierzących, bo w odniesieniu do całości społeczeństwa to wskaźniki dominicantes i communicantes z 2021 w odniesieniu reprezentują odpowiednio 19,87% oraz 9,05% całego społeczeństwa.
@zuchtomek odejście od wiary nie zaczęło się wczoraj. To trend postępujący od bardzo dawna. Jednak to na przestrzeni ostatnich kilku lat mamy prawdziwy boom. Jeszcze ~20 lat temu mówienie tego co obecnie jest powszechne wiązałoby się o ostracyzmem społecznym i to nawet w większych miastach, a na wsiach pewnie wyklęciem przez lokalną społeczność.
@OlFunkyBastard Kościółek sobie ciężko na to pracował. Nazywanie tego modą to idiotyzm wynikający z braku obiektywnego podejścia do KK. Chcesz ich wybielić za wszelką cenę, jak każdemu konserwatyście brakuje cię wiedzy i logiki w tym co robisz.
@OlFunkyBastard Oczywiście, że nie. To proces, który postępuje wraz z rozwojem cywilizacji i edukacją.
Ludzie nie siedzą w swoich zaściankach tylko podróżują, studiują i generalnie mają coraz więcej możliwości - zarówno 'wydawania' pieniędzy jak i odnajdywania 'wspólnot' czy klubów do których mogą się przyłączać i socjalizować.
Dodajmy do tego internetowy boom i ogólny dostęp do informacji i już każdy wie dlaczego jeden czy drugi został przeniesiony do innej parafii itp. - kiedyś wiedziała o tym tylko lokalna społeczność, która i tak wypierała bądź usprawiedliwiała.
Należy pamiętać, że jeszcze nasi dziadkowie czy pradziadkowie żyli w trakcie wojny - wiele osób straciło wszystko poza wiarą i zaczynało od zera więc, więc i w domach kładli na nią nacisk - wtedy faktycznie społeczności parafialne jak i księża pomagali sobie nawzajem.
No, ale już pomijając to wszystko - sam najpierw nazywasz to 'modą', a teraz piszesz, że nie zaczęło się wczoraj - no właśnie nie zaczęło wczoraj, statystki wciąż spadają, więc trudno to chyba nazwać modą, która z definicji jest krótkotrwałą popularnością.
Spadek dominicantes odnotowuje się od lat 80..
@GordonLameman znów ataki personalne i zero konkretów i jeszcze masz czelność pisać o braku wiedzy. idę o zakład, że z automaty założyłeś, że jestem osoba wierzącą, a tak nie jest. Wiesz z czego to wynika? Jesteś fanatykiem, dla takich jak ty fakty mają minimalne znaczenie, liczy się tylko obrona oblężonej twierdzy. Widać to w większości twoich wpisów.
Mógłbym założyć temat o krytyce kościoła i idę o zakład, że miałbym na temat wiele więcej do powiedzenia niż ktoś taki jak ty. Nie robię jednak tego bo takich tematów właśnie ze względu na modę pojawiają się dziesiątki, jeśli nie setki, a może i tysiące jeśli coś aktualnie w propagandówkach jest grillowane.
Takim jak ty wiara jest najbardziej potrzebna. Teraz zmykaj na czarną listę bo kilka osób miało coś do powiedzenia i szkoda mi na takiego prostaka marnować czas.
@OlFunkyBastard to dość zabawne, że najpierw piszesz, że nie jesteś osobą wierząca (jeśli tak, to dlaczego?), by zaraz w tym samym poście pisać "Takim jak ty wiara jest najbardziej potrzebna. "
Nie bądź hipokrytą - sam nie jesteś, ale inni powinni być?
@Pawelvk ludzie jako ogół zawsze będą w coś wierzyć. Jeśli nie kościół katolicki to islam, polityków, ideologię albo płaską ziemie. To coś co wynika z natury ludzkiej. Tu nie ma hipokryzji to tylko opis zjawiska i tego z czym się takie odejście wiążę.
@OlFunkyBastard w niemczech jest moda na islam, takie czasy
@cebulion już starczy. Wszyscy wiemy, że nie masz nic do powiedzenia.
@OlFunkyBastard wiara nie jest do niczego potrzebna. Bo od kiedy magiczne stworzenia mają w jakiś sposób pomagać? Wiara jest po to, by lud się nie zorientował w swojej podłej sytuacji. Tyle.
@Oscypek jest potrzebna ale nie wszystkim. Wiara przekazuje uniwersalne pozytywne wzorce moralne, które są podstawą naszej cywilizacji. Spora część osób bez takiego pozytywnego wzorca nie wykształci ich samodzielnie. Współczesne zabieganie o atencję, egoizm i konsumpcjonizm ma wiele źródeł ale jednym z nich jest właśnie odejście od wzorców, które dawał kościół. Odejście od KK nie wypłynęło korzystnie na społeczeństwo...
@OlFunkyBastard ale wiesz, że wiara wtórnie wprowadziła zasady moralne?. Najpierw były zasady moralne, społeczne, później religia je zaimplementowała.
Wiara nie jest do niczego potrzebna. Bez wiary ludzie dalej wiedzą żeby nie zabijać bo to jest złe.
Jeśli ktoś komu zwyczajnie religia nie pasuje, bo coś mu zgrzyta albo się nie zgadza z doktryną, albo uważa że religia nie ma racji, a nauka lepiej mu rzeczy wyjaśnia - to spoko.
Ale jeśli ktoś wyje "martwy żyd na patyku!" i 2000 lat Chrześcijaństwa sprowadza do "facet w sukience, facet w sukience!", to jest zwykłym debilem, chamem i ignorantem, który - jak to z debilami bywa - uważa się za najmądrzejszego na świecie.
Gimbo-ateiści lubią sobie wrzucać filmiki z agresywnymi moherami, ale to jest nic, absolutnie nic, w porównaniu do nagrań z agresywnymi "wojującymi ateistami" - ci ludzie często zachowują się jak zdziczałe zwierzęta, z żądzą mordu w oczach.
Miłego dnia, bawcie się dobrze swoje wojenki.
@Opornik dzięki, kolejny głos rozsądku.
Sporej części (jeśli nie większości) z tych bezmyślnie podążających za trendem wydaje się, że samo odejście od wiary czyni z nich oświeconych intelektualistów i zapewnia im jakąś wyższość nad osobami wierzącymi.
@OlFunkyBastard a jak inaczej myslec o osobach bezmyslych, latwowiernych, wierzacych w brednie i klamstwa?
Są też osoby, których odejście od wiary wynika z samodzielnej analizy, a nie trendów.
Skoro ja dokonałem samodzielnej analizy a osoba wierząca nie jest w stanie jej dokonać albo wychodzi jej inny wynik to jak mamy sie nie czuć lepsi?
Religia jest potrzebna ludziom bezmyślnym i prostym.
a jak inaczej myslec o osobach bezmyslych, latwowiernych, wierzacych w brednie i klamstwa?
@ZmiksowanaFretka religia to pożywka duchowa, a istnienie Jezusa jest powszechnie uważane za fakt historyczny i to nie tylko przez wierzących.
Skoro ja dokonałem samodzielnej analizy a osoba wierząca nie jest w stanie jej dokonać albo wychodzi jej inny wynik to jak mamy sie nie czuć lepsi?
Tak zwyczajnie po ludzku. Ludzie wierzą z różnych przyczyn. Dla jednych jest to tradycja, dla innych podpora duchowa i pewnie jeszcze cała masa innych indywidualnych powodów. Religia pomaga przetrwać ciężkie chwile, przekazuje pozytywne i uniwersalne wzorce. Odejście od wiary nie powoduje, że stajesz się lepszy od osób wierzących, skutkuje natomiast tym, że pozbawiasz się tego co w religii dobre.
@OlFunkyBastard
> religia to pożywka duchowa
Eeee… czym?
> Tak zwyczajnie po ludzku. Ludzie wierzą z różnych przyczyn
Są po prostu łatwowierni i naiwni - to jest główna przyczyna.
> Religia pomaga przetrwać ciężkie chwile
Niby jak?
> przekazuje pozytywne i uniwersalne wzorce
A poza tym wszyscy w domu zdrowi?
> Odejście od wiary nie powoduje, że stajesz się lepszy od osób wierzących, skutkuje natomiast tym, że pozbawiasz się tego co w religii dobre
Niewielka strata.
@sierzant_armii_12_malp po twoim podejściu doskonale widać, że właśnie o takich jak ty pisałem w swoim pierwszym wpisie. Wyśmiewanie, bagatelizowanie to typowa reakcja obronna gdy nie masz nic sensownego do powiedzenia.
religia to pożywka duchowa, a istnienie Jezusa jest powszechnie uważane za fakt historyczny i to nie tylko przez wierzących.
@OlFunkyBastard Nie neguje istnienia jezusa więc nie mam pojęcia po co ten komentarz. Jeśli sam nie potrzebuje pożywki duchowej a inni nie są bez niej w stanie żyć, to znaczy, że pod jakimś względem jestem lepszy od tej osoby według moich wartości. Nie chcesz się porównywać, twoja sprawa.
Dla jednych jest to tradycja, dla innych podpora duchowa i pewnie jeszcze cała masa innych indywidualnych powodów.
Dla zdecydowanej większości jest to tradycja i wychowanie, podopora duchowa to chyba dla wszystkich wierzących raczej, a całej masy indywidualnych powodów to możesz szukać u ateistów, bo świadomie wybierającyh wiarę jest garstka ludzi na świecie.
Religia pomaga przetrwać ciężkie chwile, przekazuje pozytywne i uniwersalne wzorce.
No patrz a jakoś nie wierzący też są w stanie przetwać ćiężkie chwile i przekazać pozytywne i uniwersalne wzorce. I właśnie o to się rozchodzi.
Odejście od wiary nie powoduje, że stajesz się lepszy od osób wierzących, skutkuje natomiast tym, że pozbawiasz się tego co w religii dobre.
Znowu, nic takiego nie napisałem. Nie staję się lepszy, po prostu się taki urodziłem albo proces mojej edukacji wykształcił u mnie mechanizmy kwestionowania i weryfikacji a u nich nie i pod tym względem jestem od nich lepszy.
pozbawiasz się tego co w religii dobre.
Po raz kolejny brednie. Można wybrać z religii jej dobre cechy i wartości, nie ma koniecznosci przekreślania całego dorobku religii. Otwórz oczy troche szerzej
Jeśli sam nie potrzebuje pożywki duchowej a inni nie są bez niej w stanie żyć
@ZmiksowanaFretka nie wiesz tego do czasu aż nie znajdziesz się w trudnej sytuacji.
Dla zdecydowanej większości jest to tradycja i wychowanie, podopora duchowa to chyba dla wszystkich wierzących raczej, a całej masy indywidualnych powodów to możesz szukać u ateistów, bo świadomie wybierającyh wiarę jest garstka ludzi na świecie.
No jeśli trwa moda na ateizm to chyba nie ma się co dziwić, że mało kto przechodzi w drugą stronę.
No patrz a jakoś nie wierzący też są w stanie przetwać ćiężkie chwile i przekazać pozytywne i uniwersalne wzorce. I właśnie o to się rozchodzi.
Jedni są w stanie, a drudzy nie rosnące statystyki samobójstw i zaburzeń nie biorą się znikąd. Brak oparcia duchowego nie musi być oczywiście jedynym ani nawet głównym powodem ale jest na pewno jednym z nich.
Znowu, nic takiego nie napisałem. Nie staję się lepszy, po prostu się taki urodziłem albo proces mojej edukacji wykształcił u mnie mechanizmy kwestionowania i weryfikacji a u nich nie i pod tym względem jestem od nich lepszy.
To już zależy czy twoje wnioski okażą się prawdziwe i skuteczne. Na ten moment może ci się tak wydawać ale nie koniecznie w przyszłości. Bycie świadomym ateistą jest trudniejsze zarówno od bycia nowofalowym modnym ateistą jak i od bycia osobą wierzącą.
Po raz kolejny brednie. Można wybrać z religii jej dobre cechy i wartości, nie ma koniecznosci przekreślania całego dorobku religii.
Historycznie kościół zrobił wiele złego, a nawet popełniał zbrodnie. Oczywiście należy o tym pamiętać ale kościół w obecnej formie nie jest tą samą instytucją którą był np. w średniowieczu.
Otwórz oczy troche szerzej
To samo mógłbym napisać tobie.
Ja sam jestem ateistą i to w zasadzie podobnie jak ty od dziecka. Zadecydowałem o tym już w podstawówce w czasach kiedy wiązało się to z szokiem żeby nie powiedzieć ostracyzmem. Mimo to potrafię dostrzec pozytywną rolę kościoła w dzisiejszych chorych czasach. Tylko, że ja mówię tej roli z perspektywy ogółu społeczeństwa, a ty z perspektywy czubka własnego nosa.
nie wiesz tego do czasu aż nie znajdziesz się w trudnej sytuacji.
@OlFunkyBastard a podaj definicję trudnej sytuacji, bo może nie wiesz tego, że już w niej byłem/jestem i sobie poradziłem/radze?
No jeśli trwa moda na ateizm to chyba nie ma się co dziwić, że mało kto przechodzi w drugą stronę.
Jeśli ktoś ulega modzie na religie albo ateizm to tym bardziej znaczy, że jestem od tej osoby lepszy, skoro nie ulegam modzie tylko samemu podejmuje przemyślane decyzje. I nie zależy to od mody, ludzie nigdy w sojej historii nie wybierali religii, jest im przekazywana przez spoleczenstwo w ktorym sie rodza.
Jedni są w stanie, a drudzy nie rosnące statystyki samobójstw i zaburzeń nie biorą się znikąd.
A no tak, osoby wierzące nie popełniają samobójstw XD A religia to jedyna pomoc XD
ale jest na pewno jednym z nich.
Insytut danych z dupy
To już zależy czy twoje wnioski okażą się prawdziwe i skuteczne.
No właśnie nie, nic od tego nie zależy. Masz dwa produkty, pierwszy ma wymagania potrzeby duchowej, drugi nie wymaga niczego, który jest lepszy?
Historycznie kościół zrobił wiele złego, a nawet popełniał zbrodnie. Oczywiście należy o tym pamiętać ale kościół w obecnej formie nie jest tą samą instytucją którą był np. w średniowieczu.
Co mnie to obchodzi. nie pytałem.
a podaj definicję trudnej sytuacji, bo może nie wiesz tego, że już w niej byłem i sobie poradziłem?
@ZmiksowanaFretka mam podać definicję czegoś co jest sprawą indywidualną?
I nie zależy to od mody, ludzie nigdy w sojej historii nie wybierali religii, jest im przekazywana przez spoleczenstwo w ktorym sie rodza.
Jest dokładnie odwrotnie. Ludzie zawsze w swojej historii w coś wierzą. Pustkę po kościele wypełni im albo inna religia albo ideologia. Komuniści nie bez przyczyny zwalczali kościół stanowił dla nich konkurencję.
Insytut danych z dupy
Wydaje mi się, że statystyki na ten temat są dość proste do znalezienia. Ich interpretacja może być jedynie kwestią dyskusyjną.
Co mnie to obchodzi. nie pytałem.
Mam wrażenie, że niewiele cię obchodzi poza pielęgnowaniem swojego bezpodstawnego przekonania o własnej wyższości nad osobami wierzącymi.
Mimo to potrafię dostrzec pozytywną rolę kościoła w dzisiejszych chorych czasach. Tylko, że ja mówię tej roli z perspektywy ogółu społeczeństwa, a ty z perspektywy czubka własnego nosa.
@OlFunkyBastard Też dostrzegam ale nie kłóci mi się to w żaden sposób z tym żeby według mojego systemu wartości być lepszym od osób, które nie są w stanie bez tego funkcjonować. Ale twój post w ogóle nie dotyczył tego czy kościół ma pozytywną czy negatywną rolę tylko naszego stosunku do osób wierzących
Ale twój post w ogóle nie dotyczył tego czy kościół ma pozytywną czy negatywną rolę tylko naszego stosunku do osób wierzących
@ZmiksowanaFretka jedno z drugim jest ściśle powiązane. Wiara w ludziach nie znika, zmienia się tylko obiekt kultu.
mam podać definicję czegoś co jest sprawą indywidualną?
@OlFunkyBastard no to czemu zakładasz, że nie wiem?
Ludzie zawsze w swojej historii w coś wierzą.
No tylko jedni wierzą w siebie a inni w zmyśloną hisotryjkę i słuchają przywódcy swojego kultu.
Wydaje mi się, że statystyki na ten temat są dość proste do znalezienia. Ich interpretacja może być jedynie kwestią dyskusyjną.
Całe szczęście powinieneś być w stanie to prosto udowodnić XD
Mam wrażenie, że niewiele cię obchodzi poza pielęgnowaniem swojego bezpodstawnego przekonania o własnej wyższości nad osobami wierzącymi.
Po raz kolejny twoje bezpodstawne błędne projekcje.
no to czemu zakładasz, że nie wiem?
@ZmiksowanaFretka bo to się (jeszcze) nie wydarzyło. Dla jednej osoby może być to wyzywanie w szkole, dla innej śmieć kogoś bliskiego lub choroba, a dla innego udział wypadku. Długo można by wymieniać powody nie zmienia to faktu, że ludzie szukają i znajdują oparcie w wierze.
No tylko jedni wierzą w siebie a inni w zmyśloną hisotryjkę i słuchają przywódcy swojego kultu.
Wiara w siebie jest marginalnym zjawiskiem. Większość osób mniej lub bardziej świadomie podąża za stadem i to ono zapewnia im w pakiecie wierzenia. Prawdziwych nonkonformistów praktycznie nie ma. To element ludzkiej natury.
Całe szczęście powinieneś być w stanie to prosto udowodnić XD
Wzrost statystyk pokrywa się z odejściem od wiary. Oczywiście nie da się tego niezaprzeczalnie udowodnić ale tak jest z wieloma tezami, które powszechnie uznawane są za fakty. Korelacja może być zawsze błędna... Jednak co wskazuje na to, że w tym wypadku jest? Czy ludzie nie zwracają się w kierunku wiary w obliczu trudnych sytuacji? Czy nie jest to dla nich nadzieją, ucieczką i sposobem na zracjonalizowanie przetrwania?
Po raz kolejny twoje bezpodstawne błędne projekcje.
Staram się z tobą dyskutować jak z istotą rozumną. Dlaczego nieustannie wychodzi z ciebie prymitywny burak? Może to właśnie przez brak odpowiednich wzorców? Na tym pozwolę sobie zakończyć dyskusję bo widzę, że nie ma z kim.
@OlFunkyBastard
> Wyśmiewanie, bagatelizowanie to typowa reakcja obronna gdy nie masz nic sensownego do powiedzenia.
Jakiś gościu mówi mi, że Bóg zabił swojego syna (na cały weekend), żeby przebłagać siebie samego za moje grzechy - nawet taki, którego nie popełniłem. A ty masz do mnie pretensje, że go wyśmiewam
Niestety, wielu ludzi ich nie wyśmiewa, np. biedni murzyni z Afryki uwierzyli Kościołowi Katolickiemu, że w kondomie to grzech i w ogóle, i teraz mają szalejącego wirusa HIV. I to jest tragedia.
Pewnie prowokacja, ale swoje odpowiem. Wiara lub niewiara jest indywidualną kwestią danej osoby. O tym jakie jest podejście każdego można rozmawiać i toczyć spory, ale z poszanowaniem poglądów drugiej osoby. By zmienić podejście kogoś do danej religii najlepszym sposobem jest prezentowanie postawy, którą głosi religia. Czyli jeśli mówimy o katolicyzmie to miłość do bliźniego i współczucie. A z twojego postu w moim odczuciu ciężko wyczuć takie podejście. A jeśli tak bardzo martwi cię moda na ateizm, którą wyczuwasz to przecież zawsze można się modlić za biedne, zbłąkane dusze.
By zmienić podejście kogoś do danej religii najlepszym sposobem jest prezentowanie postawy, którą głosi religia
@Rashan no i tu pojawia się problem. Bo skąd ludzie mają wiedzieć, że dane czyny wynikają podstawy religijnej? Zwłaszcza w przypadku zakazów.
A z twojego postu w moim odczuciu ciężko wyczuć takie podejście.
Może i masz rację, może to wynikać z tego, że od dziecka (nastolatka) jestem ateistą. Jednak moje odejście od wiary ma zupełnie inne podłoże i na pewno nie jest nim moda. Przewinie do nowofalowych ateistów dostrzegam w religii wile pozytywnych aspektów.
A jeśli tak bardzo martwi cię moda na ateizm, którą wyczuwasz to przecież zawsze można się modlić za biedne, zbłąkane dusze.
Martwi mnie jako odchodzenie od uniwersalnych pozytywnych wzorców jakie są przekazywane z wiarą. Nie wierząc ciężko mi się o to modlić.
@OlFunkyBastard o jakich zakazach w danej religii mówimy? O niezabijaniu, by nie kraść, nie zdradzać, nie krzywdzić innych istot żyjących? Czy jakichś innych? By wyznawać i trzymać się ich wystarczy prawidłowo wykształcona moralność, a nie zakazy danej religii, niekoniecznie chrześcijaństwa. Ludzie nie muszą wiedzieć z czego wynika twoja postawa, czy z jakiejś religii, czy filozofii, którą wyznajesz. Jeśli widzą twoje czyny, widzą, że postępujesz dobrze, mogą się zainteresować z czego to wynika. Jeśli nie, to każdy kroczy swoją ścieżką i nie mamy na to wpływu. Jasne, że bezkrytyczne przekreślanie danej religii z jakichkolwiek powodów jest po prostu głupie, ale każdy może popełnić błędy i możemy się starać jedynie uświadamiać takie osoby. Wyśmiewanie lub ostra krytyka na pewno nie pomogą.
o jakich zakazach w danej religii mówimy?
Nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, ojca i matkę...
Jeśli widzą twoje czyny, widzą, że postępujesz dobrze, mogą się zainteresować z czego to wynika.
@Rashan to bardzo naiwne podejście. Prawda jest taka, że ludzi realnie interesuje tylko garstka osób z ich najbliższego otoczenia. Tym samym działa to na zasadzie przekonywania już przekonanych. Tu nie ma szans na żadną ekspansję światopoglądową, a na pewno nie na taką, która mogłoby odwrócić wspominany trend.
@OlFunkyBastard
ksieza cudzołożą
czemu mamy ich słuchać?
i w czym problem że ktoś się pieprzy bez slubu?
albo po rozwodzie?
typowy konserwatysta jest typowy - glupi.
@OlFunkyBastard a jaki realny wpływ masz na innych ludzi? Nakaz, przymus? Z tego nic dobrego nie wyniknie. Oczywiście, że większość ludzi się tymi kwestiami nie interesuje. I dopóki w jakimś okresie swojego życia się nie zainteresuje nie masz możliwości by do nich dotrzeć, bo ich to po prostu nie obchodzi. Więc trzeba robić swoje i prezentować swoją postawę przez swoje czyny. A moda na ateizm bierze się ze słabości Kościoła, który jedno mówi, robi drugie i nie pietnuje słabości swoich przedstawicieli. A zakazy, które wspominasz są uniwersalne i Kościół katolicki nie jest jedyny, który je przekazuje.
Nakaz, przymus?
@Rashan ale ja nie chce nikogo przymuszać. Jako widz obserwuje smutne i raczej nieodwracalne zjawisko.
Więc trzeba robić swoje i prezentować swoją postawę przez swoje czyny.
To zawracanie kijem wody w Wiśle.
A zakazy, które wspominasz są uniwersalne i Kościół katolicki nie jest jedyny, który je przekazuje.
Są (były?) uniwersalne za sprawą kościoła. Z czasem staje się to coraz mniej oczywiste.
@OlFunkyBastard możesz w takim razie próbować, nic to nie zmieni. Uniwersalne za sprawą Kościoła? Mówisz o naszym kraju? Europie? Budda mówił o tych wartościach 2500 lat temu. Wiara w Kościół nam do moralności nie jest potrzebna. Ani w nic innego. Więc możemy obserwować modę na ateizm, modę na inne rzeczy, wszystko jest przejściowe i nie mamy wpływu na innych. A ludzie błądzili i będą błądzić. Każdy poszukuje swojej drogi. Nikt nie ma prawdy na własność i nikogo nie uszczęśliwisz na siłę.
Budda mówił o tych wartościach 2500 lat temu.
@Rashan budda ma wspólnego tyle co nic z naszym regionem kulturowym.
Wiara w Kościół nam do moralności nie jest potrzebna.
Tobie może i nie ale nie koniecznie się to ogółu.
Nikt nie ma prawdy na własność i nikogo nie uszczęśliwisz na siłę.
A skąd absurdalny pomysł, że takie są moje ambicje? Ja jestem tylko ciekawskim obserwatorem postępującej degradacji społeczeństwa. Mam świadomość, że nie mam na to najmniejszego wpływu. Nie oznacza jednak, że będzie mi się to podobać i nie będę krytykował pewnych zjawisk.
@OlFunkyBastard
> nie mów fałszywego świadectwa
Mówią ludzie, którzy oskarżają Heroda Wielkiego o wyrżnięcie wszystkich małych dzieci w jego kraju
@OlFunkyBastard to nie moda na ateizm. to po prostu rozwój zdolności racjonalnego myślenia w populacji ogólnej, wzrost poziomu przeciętnego wykształcenia. nazwij to, jak chcesz, ale przyjmij na klatę, że dorośli nie wierzą w bajki. jak nie chcesz dorastać, twoja rzecz. tylko nie żałuj innym.
o po prostu rozwój zdolności racjonalnego myślenia w populacji ogólnej
@kermelanik piszesz to na serio widząc to co dzieje się w polityce, społecznościówkach i mediach? To nie ma nic wspólnego z racjonalnym myśleniem to pierwotny instynkt stadny?
wzrost poziomu przeciętnego wykształcenia
Piszesz to na serio gdy poziom edukacji systematycznie spada, a wykształcenie wyższe może mieć prawie każdy niezależnie od predyspozycji intelektualnych i wiedzy?
dorośli nie wierzą w bajki. jak nie chcesz dorastać, twoja rzecz.
Wierzą i to mocniej niż od kiedyś. Próżnia nie znosi pustki, a brak wiary trzeba czymś zapełnić niekoniecznie czymś lepszym.
tylko nie żałuj innym.
Mimo, że to smutne społecznie zjawisko to nie ma to nic wspólnego z żałowaniem komuś czegokolwiek.
W życiu idzie spotkać wywyższających się ateistów i gorliwych wierzących. Ważne jest, aby poglądy nie oceniać przez pryzmat ludzi, którzy je reprezentują.
Sugerujesz, że to moda, więc że jest to zachowanie nieracjonalne, bezmyślne. A ja obserwuję, że ludzie tacy zawsze mają jakieś powody. Jak kogoś z nich spytasz, to przynajmniej ja nigdy nie usłyszałem czegoś w stylu "a tak mi się bardziej podoba". Więc to pytanie w stylu "dlaczego wszyscy mieszkańcy Warszawy są głupi?" - mające na celu kogoś obrazić i siebie wywyższyć.
No ale podejrzewam, że dobrze o tym wiesz i właśnie odpowiadam na poważnie na pytanie trola.
mające na celu kogoś obrazić i siebie wywyższyć.
@drZwiebelschalener twoja teza ma jedną poważną lukę. Ja sam jestem ateistą.
@OlFunkyBastard
I próbujesz się właśnie wywyższać twierdząc, żę jesteś "lepszym" ateistą.
Ja byłem ministrantem przez trochę lat. Naprawdę próbowałem, bo pochodzę z mocno katolickiej rodziny. I wiem doskonale ile złego KK robi i jak bardzo źle wpływa na relacje międzyludzkie i rodzinne. To co piszesz to są po prostu bzdury wynikające z niewiedzy i chęci bycia na przekór.
I próbujesz się właśnie wywyższać twierdząc, żę jesteś "lepszym" ateistą.
@GordonLameman znów teza, która ma mnie zaatakować, a ty ma to coś wspólnego z prawdą czy nie to już sprawa trzeciorzędna.
Ja byłem ministrantem przez trochę lat. Naprawdę próbowałem, bo pochodzę z mocno katolickiej rodziny. I wiem doskonale ile złego KK robi i jak bardzo źle wpływa na relacje międzyludzkie i rodzinne. To co piszesz to są po prostu bzdury wynikające z niewiedzy i chęci bycia na przekór.
Oczywiście jak zawsze na wrzeli wypadek nie przejdziesz do żadnych konkretów.
@OlFunkyBastard
bo nie mam zamiaru pisać tutaj o sobie i tym co moja wspaniała ciotka robiła.
za mało masz wiedzy, wyobraźni i logiki.
Nie słuchasz argumentów, kłamiesz, to bezsensowna dyskusja.
@OlFunkyBastard Ja od urodzenia byłem ateistą, później mnie ochrzcili i się zaczęło, chodź do kościółka, zmów paciorek, bój się boga itp, potem dorosłem i wyprowadziłem się z domu rodzinnego i zacząłem żyć po swojemu, do czego mi jakieś zasady wymyślone przez jakąś sektę, mam swój rozum i mogę nie wierzyć w nic, jak mi się tak podoba. Ateizm to naturalny stan człowieka rozumnego, wszystkie religie to próba podporządkowania sobie ludzi.
@s_____ też kiedyś myślałem w podobny (bez obrazy) dość powierzchowny sposób. Ludzie to zwierzęta stadne i czują naturalną potrzebę jednoczenia się wokół jakiejś idei. To nie jest tak, że ludzie nagle przestali sobie wierzyć, oni wierzą w co innego. Polityków, ideologię, płaską ziemię itp. itd. Pustka po kościele zawsze będzie czymś zastąpiona i to niekoniecznie lepszym. Komuniści nie bez przyczyny walczyli z kościołem, stanowił on dla nich konkurencję.
@OlFunkyBastard dobrze powiedziane, kościół konkurencją dla komunizmu. Bo i jedno, i drugie można zaliczyć do tej samej kategorii.
@pvintage dokładnie tak właśnie jest i teraz dzieje się to samo. Tylko tego już pewnie nie zauważysz.
Ja zawsze powtarzam, że np religia w wydaniu franciszkańskim, to naprawdę dobry kompas moralny. Nie jedyny, ale jeden z możliwych.
Niestety postawa buty i hipokryzji przedstawicieli Kościoła całkowicie niszczy zaufanie do tego modelu.
Dla mnie niesamowite jest to, że to właśnie strażnicy tej moralności przedstawiają zachowania najbardziej sprzeczne z tym modelem postępowania.
A tak poza tym uważam, że jesteś trollem.
@maly_ludek_lego zależy do czego się odnosisz. Medialny wizerunek kościoła jako instytucji całkowicie upadłej jest mocno przekłamany. Największym problemem zdaje się być to, że tym na górze hierarchii nie zależy na poprawie tego co złe.
#urojeniaguslarzy
@jelonek były już głupie obrazki, prymitywne hasełka, wyśmiewanie, obrażanie są i durne hashtagi. Mamy komplet!
Może spróbuj jeszcze raz tylko pokaż, że masz cokolwiek do powiedzenia?
@OlFunkyBastard błędnie zinterpretowałeś mój post jako zaproszenie do dyskusji.
@OlFunkyBastard póki co to tobie się argumenty skończyły XD idź bronić morderczych i toksycznych relgii gdzie indziej
@ZmiksowanaFretka nie skończyły tylko byłem zajęty. Mógłbyś wrócić do dyskutowania na poziomie zamiast pajacować jak na wykopie? W twoim wypadku wiem, że potrafisz co do @jelonek mam poważne wątpliwości.
@jelonek jeśli nie oczekujesz dyskusji to w jakim celu produkujesz tego typu wpisy? Trolling po najniższej linii oporu?
"Po linii najmniejszego oporu"
@pvintage racja.
@OlFunkyBastard "Bracie, możesz sobie wierzyć nawet w kamienie, bylebyś nie zaczął nimi rzucać".
@OlFunkyBastard
Klasyczek widzę, lekka pedofilia (www.hejto.pl/wpis/prokuratorboners-prawdziwejulkit ) tradycyjnie idzie w parze z kościółkowym fanatyzmem.
@pvintage To troll, nie fanatyk
@Ragnarokk to nie trolling, znalazło się kilka osób z którymi dało się podyskutować jak z ludźmi.
@pvintage już pomijając to, że nie ma to nic wspólnego z pedofilią to wiesz tytanie chłopskiego rozumu, że jestem ateistą?
Słaby bait.
@DKK to nie do końca bait. To prawda, że celowo utworzyłem wątek w takim, a nie innym tonie głównie po to by zaktualizować czarną listę ale nie ma tu żadnych poglądów, które nie byłyby moimi własnymi.
@OlFunkyBastard Bzdura. Twój post jest od początku prowokacyjny. Nazywasz (bez badań, sondażu i prawdopodobnie wiedzy) modą na ateizm. Temat jest o wiele bardziej skomplikowany, żeby go upraszczać do pojęcia mody. I nie, ludzie nie muszą w coś wierzyć. To jest drugi podstawowy błąd logiczny ludzi wierzących. Nie dziwię się bo jako wierzący nie masz odpowiedniej perspektywy na pogląd. To, że czegoś nie umiesz sobie wyobrazić to nie znaczy, że tak w rzeczywistości nie ma.
@DKK przeczytaj pozostałe moje wypowiedzi bo nie chce mi się kolejny raz pisać tego samego. Wyjaśniłem to dość szczegółowo.
@OlFunkyBastard Sory, ale mi nie chce mi się tego czytać. Z doświadczenia wiem, że ty nie przekonasz mnie, a ja ciebie. W końcu zrozumiesz, że takie rozmowy są wyłącznie stratą czasu. Lepiej coś obejrzeć/pograć.
@DKK ależ ja to wiem. Dyskusji na temat religii przeprowadziłem już pewnie setki. Zarówno ze strony obrońcy jak i krytyka kościoła. Większość osób nie potrafi wyjść poza dziecinną wizję świata w której mamy tylko proste dobro i zło. Dlatego mnie to zwyczajnie bawi. To takie moje guilty pleasure.
A na gierki będzie czas wieczorem, mam do przejścia Metroid Prime, wspaniała gra.
"Pustka po kościele zawsze będzie czymś zastąpiona i to niekoniecznie lepszym." Tutaj jest twój podstawowy błąd myślowy.
@DKK ludzie od zawsze w coś wierzą i niekoniecznie jest to religia. To element ludzkiej stadnej natury. To nie jest coś co nagle sobie zniknie. Tak jak nie znikną wojny i przestępstwa.
@DKK to akurat prawda, w ateistycznych Czechach masz od zajebania wróżek, wiarę w chrześcijańskiego Boga zastapiono wiarą w karty czy wróżby
@tankowiec_lotus Wolałbym jednak zobaczyć jakieś badania, jaki procent ateistów wierzy w w/w bzdury.
@OlFunkyBastard Ani jedna ani druga strona nie powinna się wtrącać do drugiej. Poza tym głośno krzyczą tylko fanatyczne jednostki, więc już wiem po której stronie wyimaginowanej barykady jestest
@Giban gwarantuje ci, że (znów) nie masz o tym nawet najmniejszego pojęcia. Dosłownie kilka lat kilka dni temu prowadziłem dyskusję o zwrocie dokładnie przeciwnym będąc osobą krytykująca KK. Ciężko to pojąć ale rzeczywistość nie jest tak czarno-biała jak ci się wydaje.
@OlFunkyBastard to nie moda, tylko kwestia rozwoju i edukacji, dzięki czemu coraz mniej ludzi wierzy w chrześcijańskie czary
@HomoIndustrialis a jak to ma się do tego, że poziom edukacji systematycznie spada? Studia może mieć dosłownie każdy o ile nie ma jakiegoś poważnego upośledzenia uniemożliwiającego mu czytanie. Ludzie odchodzący od kościoła zapełniają pustkę po nim czymś innym nie koniecznie lepszym. Z resztą pisałem już to kilkukrotnie i nie chce mi się już kolejny raz.
Zaloguj się aby komentować