Tzn. wiem jaki był około 10 lat temu, ale jak znam życie niewiele się zmieniło, bo pewnie kadra ta sama i finansowanie podobne. A wtedy też PG było jedną z najlepszych uczelni w Polsce.
Kilka sytuacji najbardziej zapadło mi w pamięć.
Scenka 1:
Laboratorium z przedmiotu termodynamika, czyli nauka o wpływie zmian czynników takich jak temperatura czy ciśnienie na zachowanie rozpatrywanego układu i zawartych w nim gazów lub cieczy. Laborka ma dotyczyć sposobów wymiany ciepła (konwekcja, przewodzenie, radiacja).
Prowadzący po nudnawym wstępie teoretycznym zaprasza grupę laboratoryjną do stolika, na którym stoi czajnik. Czajnik, który pewnie wcześniej służył kadrze uczelni do gotowania wody na kawkę, ale z racji wieku i zużycia parę razy jakiegoś doktora pierdolnął prądem. Toteż zmieniono jego przeznaczenie na przyrząd dydaktyczny.
Tu nasze drogi się przecinają, bo prowadzący laborkę, z powagą na twarzy każe nam oglądać jak gotuje się woda w tym starym, brudnym czajniku. Aż dziw, że po zagotowaniu, ktoś z grupy nie zaczął bić brawo, będąc pod wrażeniem potencjału naukowego Alma Mater.
"Był to przykład zachodzenia wymiany ciepła, szczegółowo proszę opisać zjawisko w sprawozdaniu." Mógłby jeszcze dopowiedzieć "A teraz wypierdalać", żeby postawić kropkę nad i w tym wspaniałym naukowym przeżyciu.
Scenka 2:
Laborka z jakiegoś przedmiotu prowadzonego przez katedrę silników. Celem laborki jest indykowanie silnika spalinowego, czyli przygotowanie wykresu zmian ciśnienia w cylindrze. No to schodzimy całą grupą z prowadzącym do stanowiska badawczego z silnikiem spalinowym.
Po drodze prowadzący mówi nam, że zasilanie silnika jest przerobione na gaz LPG. X, kurwa, D. Zagazowali silnik, który odpalali średnio raz w tygodniu na 5 minut
Najlepsze jednak jest to, że przed naszą laborką ten gaz się skończył, a katedra nie miała hajsu, żeby dokupić trochę gazu (sic!).
W zaistniałej sytuacji prowadzący, będąc równie zażenowanym co my, powiedział, żebyśmy sobie wzięli wyniki pomiarów od jakiejś wcześniejszej grupy.
I ta uczelnia to top 6 uczelni w Polsce. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak jest na tych gorszych uczelniach. To nawet kurwa nie jest pasta, tylko smutna rzeczywistość. Tak naprawdę wszystkiego co istotne, trzeba uczyć się na własną rękę, a na uczelni traci się czas, żeby zdobyć papierek.
#gdansk #nauka #trojmiasto #polska
Eh, ja na uniwerku wiejsko miejskim studiowałem i w sumie wyglądało to bardzo podobnie nie wspominając wybitnych profesorów i prowadzących którzy to byli najbardziej pojebanymi osobami jakie było mi dane poznać w życiu. Idąc zasada "jeszcze sobie pomysla że my tu jesteśmy dla nich"
Dlatego dopoki nie zmieni sie ten beton dopoty nie dogonimy zachodnich uniwersytetow technologicznych. Moja firma wspolpracuje z TU Delft (NL) i to jakie zajecia maja, jaki poziom prezentuja studenci, jakie prowadza badania to jest roznica poziomu miedzy podstawowka a naszym UJ.
Na politechnice morskiej w szczecinie uzywaja w wiekszosci laborkow tak starego sprzetu, ktory juz od dziesiecioleci wyszedl z uzycia. Aczkolwiek jest tez nowy, zeby nie bylo. Uniwerek morski w gdynii to w ogole dramat.
te eksperymenty z podstaw fizyki na studiach to mogliby sobie w ogóle darować, może jeszcze w gimnazjum czy w liceum to jest zabawne. Ja na polibudzie też miałem jakieś zabawy z wahadłami, z podgrzewaniem wody itp.
Jak nie mają hajsu na poważne zajęcia z urządzeniami, które wykorzystuje się w realnym przemyśle, to niech dadzą spokój - ja im naprawdę uwierzę na słowo, że od metal się rozszerza od wzrostu temperatury, nie muszę marnować 4 godzin na sprawdznie tego osobiście
@HolenderskiWafel Celem tych laboratoriów z fizyki jest raczej nauka opracowywania wyników pomiarowych.
A na co komu takie przestarzałe gałęzie wiedzy jak mechanika, chemia itp.? Teraz mamy kąkukery. Potrzeba nam specjalistów jeno z dziedziny informatyki. Oni przy użyciu konkutera pozwolą nam dostawiać zera na końcu bajońskich sum przez co będziemy coraz bogatsi - ergo - coraz szczęśliwsi. Rupieciarnią i śmierdzącą produkcją niech się zajmują ludy niższego szczebla w jakichś Bangladeszach czy innych Chinach. My będziemy produkować rzecz najważniejszą czyli pieniądze. xD P.S. też jestem absolwentem PG
@kargull007 żeby chociaż te studia informatyczne były wybitne. My jesteśmy po prostu tak biednym krajem że jak się chce pojechać czasem na wakacje to lepiej z samozaparciem przerobić kilka tutoriali i pracować zdalnie niż iść na studia mające cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Także moim zdaniem to bardziej determinacja ludzi mających styk z rzeczywistością a nie wybitny poziom uczelni tworzy informatyków.
Znajomy co studiował mechanikę na Morskim w Gdyni opowiadał jak na początku roku rektor chwalił się jako to dofinansowania uczelnia dostała na nowy sprzęt po czym parę miesięcy później na zajęciach przyjrzał się jakiemuś stqremu sprzętowi a tam napis Made In KRLD
@GetTheGringo Akademia Morska to inny wymiar jest. Odśnieżanie wokół warsztatu jako zaliczenie Ochrony Środowiska, stanie na mrozie w celu pomiaru wilgotności, czy rysowanie austenitu, perlitu i martenzytu - piękna sprawa.
kto w p0lsce studiował ten się w cyrku nie śmieje ;/
Myślę, że katedra badań objawień maryjnych ma lepsze finansowanie niż niejedna uczelnia techniczna.
@Inz_Heinrich Dużo się nie zmieniło. Co prawda inny wydział, ale odpowiedź dziekana na skargę studentów dt. zachowania pań z dziekanatu: "Ja wiem, że mają Państwo rację, ale ja nic nie mogę, bo za te pieniądze to nikogo innego nie znajdę." zapamiętam do końca życia. Aczkolwiek podobno już przed dziekanatem zamontowano skrzynki na dokumenty w stylu aneks do umowy i nie trzeba stać w kilometrowej kolejce, żeby go złożyć.
A co do zajęć z fizyki to mieliśmy jakieś urządzenie z 1926 roku którego nie można było dotykać "Bo to zabytek i zepsujecie!") i trzeba było instruować ćwiczeniowca co ma po kolei robić, bo tylko on mógł tego dotykać XD
Fajnie to było tylko na semestrach specjalizacyjnych gdzie można było fajnie pogadać z prowadzącymi i nawet mieliśmy wpływ na to co omawiamy.
@Inz_Heinrich Same kłamstwa pleciesz. Zacząłem studia na PG w 2014 na kierunku międzywydziałowym i przewinąłem się też przez mechaniczny. Miałem te same zajęcia z silników i termodynamiki co Ty. Żadnej sytuacji, o której wspominasz nie było.
Nie było żadnego czajnika do gotowania wody, ewentualnie jakieś dziwne pojemniki z wodą, w których spalało się węgiel i liczyło jego kaloryczność
Wykres zmian ciśnienia w silniku spalinowym, był normalny silnik diesla na diesla. Ba nawet była turbina gazowa od jakiegoś helikoptera, na której się robiło pomiary w ramach laborki, czyli studenci pod opieką prowadzącego odpalali turbinę gazową.
PG nie jest to jakieś wybitne MiT ale na pewno jest dobrą uczelnią w Polskich warunkach. Wszyscy ludzie z mojego roku dziś są inżynierami projektantami, inżynierami budowy, jeżdzą po Świecie bo trafili do jakichś firm z Niemiec czy Skandywani i pilnują inwestycji w Azji czy Ameryce Południowej. Co lepsi z wydziały Elektroniki i Telekomunikacji nawet do big 4 trafiają albo od razu do USA.
Za mojej kadencji jak studiowałem z roku na rok było widać poprawianie programu aby spełniać oczekiwania na rynkach. Co gorsi prowadzący, którzy byli źle oceniani w ankietach byli odsuwani od pracy ze studentami. Był modernizowany sprzęt. Jak odchodziłem po 5 latach to była dużo lepsza uczelnia niż jak zaczynałem.
Politechnika Gdańska to nie jest MiT ale na pewno idzie w dobrym kierunku i warto na niej skończyć dobre studia.
Pewnie byłeś na pierwszym roku tylko i nie skończyłeś, ablo po prostu kłamiesz
@bigshotapple Zacząłeś studia rok po tym, jak ja obroniłem magisterkę. Zarzucanie mi kłamstwa i sugerowanie, że byłem tylko na pierwszym roku to zabawna dziecinada. Może za Twojej kadencji coś się zaczęło zmieniać, za mojej był syf i bieda na wydziale.
@Inz_Heinrich To czemu piszesz post o tym że jakość kształcenia na PG ma cytat: "żenująco niski poziom". Skończyłeś 10 lat temu, a jak widać w ogóle nie interesuje Cię aktualny stan. Zakładasz że na pewno nic się nie zmieniło, że ta uczelnia nie zasługuje być w top 10.
Nie masz absolutnie pojęcia, jaki dzisiaj ta uczelnia reprezentuje poziom, przywołujesz loboratoria sprzed 10-15 lat, o których już pewnie nikt oprócz Ciebie nie pamięta.
Zamiast się cieszyć że Twoja uczelnia tak mocno podniosła jakość i tak dużą pracę wykonuję aby być w tym top 10 to przytaczasz jakoś dawno zapomniane sytuacje i się rozpuszczasz jak tam musi być dalej źle.
Jak ktoś jest dziecinny to Ty. Piszesz: "
I ta uczelnia to top 6 uczelni w Polsce. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak jest na tych gorszych uczelniach. To nawet kurwa nie jest pasta, tylko smutna rzeczywistość. Tak naprawdę wszystkiego co istotne, trzeba uczyć się na własną rękę, a na uczelni traci się czas, żeby zdobyć papierek."
I tak to nie jest prawda, to nie jest smutna rzeczywistość tylko radosna. Radosna że w Gdańsku istnieje dobra uczelnia, na której można skończyć dobre studia.
Się zainteresuj jak dziś sytuacja wygląda, zanim gdzieś indziej napiszesz że nie warto studiować na PG bo 10 lat temu była bieda.
@Inz_Heinrich Ta osoba prawie co założyła konto i wychwala PG pod niebiosa. Ja nie wiem, ale to jest podejrzane...
@Thereforee Prawda, tak się oburzyłem, że aż konto założyłem żeby odpisać.
@bigshotapple Nie zmienia to faktu, że nie jesteś w stanie stwierdzić czy to są kłamstwa. Takie oskarżenia od kogoś kto chwali się tu wyższym wykształceniem - to jest dziecinada. To nie zawodówka, że masz się znać tylko na swoim fachu. A uczelnia (zakładam, że była uczelnia) to nie twoja żona żeby się tak obruszać o jej PR (który swoją drogą po dziś dzień nie jest najlepszy poza rankingami).
@bigshotapple Zdarzało mi się rozmawiać z absolwentami młodszych roczników i nikt Twoich zachwytów nie podzielał, więc nie wiem skąd ta rozbieżność opinii.
Co do jednego masz rację i nie ukrywałem tego w oryginalnym poście: opisuję sytuację sprzed 10 lat zakładając na podstawie jednostkowych opinii, że niewiele się zmieniło. Może to być mój błąd, jednak większość odzewu, poza Twoją odpowiedzią, sugeruje, że jakoś mocno się nie pomyliłem.
Jeśli jest tak jak piszesz i uczelnia faktycznie podnosi poziom, to tylko się cieszyć.
@Thereforee op przytacza dwie sytuacje z laboratorium, które służą do przedstawienia PG jako słabej uczelni. Ja na tym samym wydziale miałem te same laboratiora, z termodynamiki i silników. I teraz ja wiem że już w 2015 roku sytuacje przedstawione przez op nie miały miejsca.
Jestem w stanie stwierdzić że już 8 lat temu sytuacje przedstawione przez op nie miały miejsca, aż 8 lat. Jeżeli to nie jest kłamstwo to okej, szkoda że op studiował w takich warunkach, ale post jest po prostu kłamliwy. NIech op się zorientuje jak dzisiaj sytuacja wygląda i niech wtedy się zastanawia czy jest to "smutna rzeczywistość"
@Inz_Heinrich te rankingi polskich uczelni nie przestaną mnie bawić nigdy chyba już. Dobrze że olałem polibude i prywatnie skończyłem
@Inz_Heinrich Siema, ja studiowałem na mechanicznym na AGH. Nasz wydział był zawsze najlepszym w tej dziedzinie w Polsce. Był burdel i zawsze się zastanawialiśmy jak musi być na tych "gorszych".
No to teraz już wiem xD Już rozumiem czemu nasz był najlepszy
Pozdrawiam, trzymajcie się tam w tym Gdańsku
@Bolt Ja też na mechanicznym na AGH byłem i szczerze powiem, że nie wiem czy na palcach jednej ręki policzyłbym laborki, które by mnie zaciekawiły. Owszem spora część może miała jakomś wartość a nawet jeśli to nie była ciekawa. Większość polegał na tym że opowiadali jakieś rzeczy potem coś tam włączali, komputer robił buuuu, albo coś tam tłukło itp. Potem sprawko do oddania na za tydzień i wypierdalać
@Inz_Heinrich ja do dziś pamiętam laborki z materiałoznastwa z pierwszego semestru (MiBM, pozdrawiam), gdzie kazali nam RYSOWAĆ... strukturę materiału który widzieliśmy pod mikroskopem. Na sprawozdaniu. Ostatni raz takie zajęcia miałem w podstawówce na plastyce
Albo te zajebiste egzaminy z wydymały, gdzie trzeba było wkuć na pamięć kilkanaście macierzy 12x12, bo przecież to trzeba znać na pamięć
Pozdrawiam serdecznie pana Krzysztofa!
@maciekawski Twój komentarz załatwił mi deja vu
Edit: Dołączam się do pozdrowień dla p. Krzysztofa.
@Inz_Heinrich studiowałem na ETI, ale miałem jakoś koło 2016 roku hydraulikę na Mechu. Ponad 10 osób było przypisanych do jednego stanowiska na laborce. Pamiętam, że trzeba było wymienić jeden mały element w układzie. Robiło to 5 osób. 1 osoba trzymała element układu, a pozostałe 4 wkręcały śrubki rękoma, po 1 śrubce każdy żeby mieli co robić.
Albo mieliśmy jakiś super stary komputer na pneumatyce na 5 osób żeby zrobić jakieś pomiary. Ja sterowałem myszką, kolega klawiaturą, a reszta patrzyła.
@Inz_Heinrich robiłem podyplomówkę przed koroną. Żenada w porównaniu z AGH.
LOL, na Polibudę Gdańską uciekali ludzie jak na Polibudzie Bialostockiej sobie nie radzili xD
@100mph Tak było, nie zmyślam
@Inz_Heinrich W Polsce cała nauka tak wygląda, może na niektórych wydziałach PW/ UW jest nieco lepiej, ale generalnie podobnie. Nauka nie jest w tym kraju priorytetem
https://www.usnews.com/education/best-global-universities/rankings
Poza UK i US niewiele uniwerków się liczy, przepaść pomiędzy najlepszymi i całą resztą.
Ogólnie ranking rankingiem, ale najlepsze są reklamy uczelni nad nim, pod nim i w jego środku
https://2023.ranking.perspektywy.pl/ranking/ranking-uczelni-akademickich
@Inz_Heinrich
Kolego, te wszystkie listy Perspektywy, czy jakieś tam Szanghajskie itd to są ujem na wodzie pisane. Porównaj sobie je wszystkie, każda ma inne kryteria. Co można powiedzieć, to ze same w sobie nic nie wnoszą, ale jeśli weźmiesz kilka i widzisz, ze dana uczelnia się powtarza to coś znaczy. A ze na jednej wytypują? Litości… moja tez umieścili w jakiś rankingach i nie wiem jakie pobudki nimi kierowały ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kurki_do_gazu Warto dodać, że czytając te ranking (a właściwie to czytając wszystkie statystyki) należy zwracać uwagę na metody pomiarowe i przyjęte kryteria - innymi słowy należy zadać sobie pytanie, co właściwie zmierzono. Rankingi uczelni często preferują wybrany typ funkcjonowania uniwersytetu. Np. duże uczelnie zajmujące się wieloma dyscyplinami mogą być preferowane ponad wyspecjalizowane placówki. Preferowane bywają też uczelnie w krajach anglosaskich, bo rankingi mierzą cytowania oraz ich prestiż - a anglojęzyczne czasopisma są uznawane za bardziej prestiżowe. Dalej - badania, rozwój i patenty to często ważny element rankingów. No bo jest ważny, ale dużo studentów nie ma ambicji naukowych tylko chce się wyuczyć zawodu. Do tego potrzeba uzdolnionych dydaktyków, a nie naukowców.
@Inz_Heinrich śmieszy mnie na PG nowe i w chooj drogo wyposażone laboratorium spawalnictwa, na którym ze względów BHP studenci dostali zakaz spawania XD Ale na szczęście dzięki panu Dudzie można po cichaczu ominąć zakaz i student przynajmniej poczuje jak działa spawarka. Na laboratoriach z termodyniki na WIMiO miałem zajęcia, gdzie w nowym pomieszczeniu nie działały przyrządy, więc w sumie nie da się przeprowadzić laboratorium, "dlatego tu macie dane wejściowe". Także laborka polegała na wejściówce i oddaniu sprawka na podstawie podanych danych. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@Inz_Heinrich podpisuje rękami i nogami. Szkołę skończyłem 5 lat temu. Ostatnie 3 semestry tj magisterka to było w 100% marnotractwo czasu. Żałuję, jak mało czego, że ja robiłem.
Sama szkoła zaś jest zabetonowana jak sam skurwysyny. Od ostatniego roku są jakieś zmiany ale zanim poczuje się tego skutki to pewnie minie kolejne kilka lat. Niemniej, nie warto się tam uczyć.
W Polsce nowo budowana infrastruktura odbiega standardami od starej zachodniej. Taka jest Polska.
Szkoda życia na Polskę.
@Inz_Heinrich mógłbym pisać niezliczone ilości anegdot z WEiA, ten sam syf, śmiechu warte.
Proszę o wytłumaczenie, bo może jestem za tępy na to. Dlaczego państwo nie iwnestuje w uczelnie? Przeglądam sobie z ciekawości ilość miejsc na uczelniach warszawskich. Politechnika Warszawska 120 miejsc na samo zarządzanie. Przecież to jest nic. Potem płacz, lekarzy nie ma... nic dziwnego, jak nie ma miejsc na kształcenie.
@jasiek Bo państwo inwestuje w to co jest korzystne dla polityków.
Zaloguj się aby komentować