Na izbie przyjęć, a gdzie?
Wybrałem się #rower bo ładna pogoda, teren zabudowany, ulica z dość konkretnym spadem #downhill i nagle auto mnie jednocześnie wyprzedziło i skręciło w prawo w boczną uliczkę zajeżdżając mi drogę. Na szczęście bagażnik samochodu zamortyzował upadek. Rozwalone kolano, łokieć i łuk brwiowy, obeszło się jednak bez złamań i nawet szycia (choć nad brwią była debata). No miałem 43 km/h na liczniku, ale tam spokojnie da się przekroczyć 50, więc można powiedzieć, że nie zapierdzielałem.
Będę musiał zainwestować w kask, tym bardziej, że ta lekcja jednak była dość tania...
Kobita początkowo próbowała wersji, że mnie wyprzedziła wcześniej, a ja dopiero do niej przydupiłem na zakręcie, ale na skrzyżowaniu była kamera... na szczęście. Był świadek - kierowca, który jechał za nią, opierdzielił ją i odjechał, a ja byłem na tyle w szoku, że nie byłem w stanie poprosić o nr. tel.
#wypadek #samochody
02a75006-7276-4f50-9b95-34ee86276cc1
Belzebub

Teraz trzeba babę dojechać. Mam nadzieję, że niebiescy już powiadomieni

Nemrod

@Belzebub Wezwała ich ekipa karetki, wszystko ogarnięte.

Trupus

@Nemrod Jeśli nie miałeś, ogarnij ortopedę i poproś o rtg kręgosłupa. Kompresyjne złamania to klasyka w takich przypadkach.

I nie, ludzie nie wiedzą, że mają połamane kręgosłupy, plecy ich pobolewają i to potrafi być jedyny objaw.


Zdrowia i daj swojemu szczęściu trochę odpocząć, zasłużyło po dzisiejszym dniu ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Nemrod

@Trupus Dziś już świecę jak latarnia, bo 2 rtg czaszki, 2 rtg łokcia i 2 rtg dłoni.

Trupus

@Nemrod Spokojnie, nie musi być dziś (to cię nie zabije) ale lepiej to ogarnąć w miarę na świeżo bo z wiekiem taki uraz "wychodzi" a na świeżo wsadza się delikwenta w gorset jawetta i kręgi mają szanse się naprawić. No i do odszkodowania się liczy.

Generalnie jak się wybierzesz i powiesz że miałeś wypadek i chcesz być pewny że wszystko ok to powinieneś dostać z marszu.

rm-rf

@Trupus o to to to. Mówię to ja, wrak kregoslupowy, który nie chodził przez kilka miesięcy przez złamanie kompresyjne - wyszło po 8 miesiącach od wypadku

Yes_Man

@Nemrod Bez kasku!? Podziwiam

Mikel

@Nemrod

nagle auto mnie jednocześnie wyprzedziło i skręciło w prawo w boczną uliczkę zajeżdżając mi drogę


Na 2 tygodnie przed rozpoczęciem 2 klasy gimnazjum, przy identycznym manewrze straciłem kolegę z ławki za mną. Choć teren płaski i jechał wolniej to miał mniej szczęścia od Ciebie bo jego głowa przy upadku trafiła na krawężnik co skutkowało śmiercią mózgu.

Nemrod

@Mikel Dałem po hamulcach i odbiłem w lewo, uderzyłem tułowiem w bagażnik i spadłem na asfalt. Na szczęście kierowca jadący za nią bez problemu wyhamował, bo to najwyraźniej było główne zagrożenie.

Mikel

@Nemrod Przynajmniej miałeś czas na reakcję i hamowanie. Ten kolega przeleciał przez maskę i uderzył w krawężnik po przeciwnej stronie. Facet który go potrącił myślał że zdąży... Wracał do domu i wjeżdżał w osiedlową dróżkę - najwyraźniej miał coś pilnego do załatwienia w domu skoro nie mógł poczekać, tylko musiał wyprzedzić.


Pisząc poprzedni komentarz zgubiłem puentę. Pisałem Ci to żebyś konkretnie podszedł do tego co napisałeś:

Będę musiał zainwestować w kask, tym bardziej, że ta lekcja jednak była dość tania...

Pierwszy ziomek, na którego pogrzebie byłem. Tamto zdarzenie wywołało u mnie taką traumę że od tamtej pory nie jeżdżę bez kasku. Ty też wyciągnij wnioski bo wierz mi że mogło się skończyć inaczej niż na izbie przyjęć. Zdrówka!

Nemrod

@Mikel Doskonale zrozumiałem, co napisałeś. Dzięki.

Mewtyla

Nie trzeba jeździć w kasku jeśli masz twardy łeb. Wystarczy że się po wypadku pozbierasz z chodnika. Na tym polega odpowiedzialność.

Zielczan

@Nemrod ciagle tak robia, skrecaja za 20m, ale wyprzedzic musze, bo sie udusze

Nemrod

@Zielczan Tym bardziej, że nie jechałem jak emeryt, więc niewiele by ją kosztowało jechać te 10 m za mną.

Oczk

ulica z dość konkretnym spadem #downhill

No miałem 43 km/h na liczniku,

Będę musiał zainwestować w kask,


@Nemrod opie, pytanie do Ciebie: czy Ty jesteś normalny?

Nemrod

@Oczk Ja nie pedałowałem, po prostu tu jest taki spad, a potem znowu podjazd. Już teraz konkretnie nie napiszę, czy hamowałem, czy tylko stawiałem opór, ale tam 50 km/h to jest swobodny zjazd rowerem - po prostu.

conradowl

@Nemrod chyba chodzi o kask. Masz cholerne szczęście, że żyjesz. Kupuj, jebać wygląd czy spocone włosy. Jak kiedyś przeleciałem przez kierownicę i kasku nie miałem to uznałem, że drugi raz nie będę reperować jedynki. W zasadzie to się zastanawiam do dziś czy nie wyjąć i implant wsadzić, ale nie widać, że ząb łatany - tylko na imprezie w ultrafiolecie może. Na zdjęciach z klubu, ale to zależy od kąta. A już i tak nie chodzę.

Cokolwiek się nie dzieje - lepiej kask mieć bo uszczerbek na dumie nie boli, a szkody na ciele już tak.

imnotokej

Współczuje, szybko po ten kask do sklepu.

Tez miałem podobnie jak debil mnie wyprzedził po czym nagle stanął przede mną bo do sklepu chciał przy drodze.

Nemrod

@imnotokej no póki co na rower nie wsiądę przez jakiś czas, choć raczej tylko odarty lekko

ale tak, to jednak jest konieczne

trudno powiedzieć, czy ochroniłoby powiekę i brew do końca przed asfaltem, ale przynajmniej pewność, że głowa będzie cała nie dlatego, że jest twarda, tylko dlatego, że jest kask...

ismenka

@Nemrod patrząc na to, w jaki sposób to napisałeś, ty się upewnij, czy czasem nie masz wstrząśnienia mózgu… chyba że masz taki styl, to sorry, no offence ¯\_(ツ)_/¯

Bystrygrzes

Czyli nic ci sie na stało, bo asfalt zamortyzował upadek XD

Pan_Buk

@Nemrod Ja przedwczoraj dzwoniłem na 112 bo jeden rowerzysta rozmazał się na asfalcie.

Na szczęście pani dyspozytorka przekonała go, żeby nie wzywać karetki, a on obiecał, że się sam doczołga na izbę przyjęć.

Nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje.

VonTrupka

Toś "przyjemnego" dzwona zaliczył kierowniku (´・‸・ ` )

przy 40kmh to już można przefrunąć z 5m na supermana :\


Przypomniał mi się nawet wątek o kaskach.

Że nawet siebie "mondrale" zacytuję

Natomiast abstrahując od ustawy, dopóki ktoś łba sam nie rozpieprzy, dopóty nawet nie pomyśli o czymś takim jak kask.

https://www.hejto.pl/wpis/chcialbym-przekonac-nieprzekonanych-do-noszenia-kasku-podczas-jazdy-na-rowerze-p


btw. po lekturze tego wątku jeden hejtowicz nawet zainwestował w kask, więc nawet warto było się naprodukować (ง •̀ᴗ•́)ง


tak abstrachując nieco, mając czas na znalezienie jakiegoś garnka w dobrych pieniądzach, możesz się również zainteresować rowerowym ubezpieczeniem OC/AC


szybkiego powrotu do zdrowia i kręcenia kilometrów

a takie babiszcza za kierownicą jebać prądem ( ̄︿ ̄ °)

Nemrod

@VonTrupka no niestety nie zaplusowałem tego wpisu wtedy, kurła

Budo

@Nemrod Dobrze, że relatywnie niewiele się stało... mogło być znacznie gorzej. Ja nie rozumiem jak można jeździć bez kasku na ulicy...

GazelkaFarelka

@Nemrod Dostałeś żółtą kartkę. Kupuj ten kask.

Sama znam osobiście dwie osoby, które skończyły z rozwalonym łbem przez brak kasku, a nie znam zbyt wielu ludzi.


P.S. Polecam też zawsze zakładać okulary, jak jest ciemniej to z neutralnymi szkłami. Nauczyłam się tego, kiedy przy 40km/h dostałam prosto w oko chrabąszczem. Pierwsza myśl była taka, że właśnie jakiś myśliwy pomylił mnie z dzikiem.

VonTrupka

@GazelkaFarelka chrabąszczem? xD


kurde, dobrze że nie żwirem spod kół wyprzedzającego samochodu

chwalę ten dzień gdy zacząłem jeździć w okularach, bo mógłbym widzieć już tylko prawostronnie

nienawidzę przez to jeździć po asfalcie

ismenka

@Nemrod kupuj ten kask - ja już dwa miałam przyjemność przekonania się, że ratuje łeb nawet w pozornie bezpiecznych sytuacjach, przy znacznie mniejszej prędkości i to nawet bez udziału osób trzecich (raz wypierdzieliłam się, skręcając z asfaltu na drogę szutrową, a drugi raz na pasie rowerowym odbiłam się od drzwi samochodu stojącego na poboczu, kiedy pasażer postanowił wyjść XD).


w ogóle nie kumam, jak można zapierdzielać ponad 40 km/h i nie mieć kasku, i to jeszcze po ulicy, no i jeszcze tłumaczyć jak pedalarz-samochodziarz, że „tam można było spokojnie 50” ( ͠° ͟ʖ ͡°)


… powrotu do zdrowia!

Nemrod

@ismenka Dzięki. Chodzi mi o to, że tam jest taki spad, że da się rowerem jechać 50 km/h właściwie nic nie robiąc. Znam to miejsce, tam czasem auta wyjeżdżają na główną i jest przystanek autobusowy, więc starałem się utrzymać prędkość w ryzach. Tym razem przede mną było zupełnie pusto, ale niestety kobita postanowiła zaoszczędzić te 10 sekund wyprzedając mnie. No nie udało się jej, policja ją trzymała aż mnie wypuszczono ze szpitala.

ismenka

@Nemrod przykra sytuacja i współczuję, że to Cię spotkało. Z tym 50 km/h dobrze, że wyjaśniasz, bo w poście brzmi jak takie typowe usprawiedliwiające pierdolenie. Dobrze, że jeździsz zachowawczo, ale widzisz, że to za mało. Ty możesz jeździć bezpiecznie, inni niestety nie i już lądujesz w szpitalu. Obiecaj, że kupisz kask i będziesz w nim jeździł, ok? zwłaszcza że nie jeździsz po emerycku : -)

Zaloguj się aby komentować