Według tego artykułu (https://sartolane.pl/blog/ekologia/ekologia-rozdzial-i-skora) skóra jest odpadem z produkcji mięsa, co więcej hodowanie zwierząt dla samej skóry byłoby nieopłacalne.
Dodatkowo, materiał którego używa się do tworzenia imitacji skóry rozkłada się przez ponad 500 lat, a naturalna skóra około 25 lat.
W takim razie przy obecnej produkcji mięsa używanie produktów skórzanych wydaje się bardziej ekologiczne i nie stoi w kontrze do powstrzymywania się od konsumpcji mięsa. Czy wegetarianie i weganie zgodzą się z tym stwierdzeniem?
#weganizm #wegetarianizm #ankieta
Co jest bardziej ekologiczne?
@Marcus_Aurelius pewnie to zależy od tego, czy ktoś jest wege z powodów zdrowotnych czy ideologicznych. A im dalej w ideologię, tym więcej fanatyzmu
@moll jestem wegetarianem z powodów moralnych i sam nie wiem co o tym myśleć. Na razie nie kupuję wyrobów skórzanych tylko z materiałów sztucznych.
Po artykule jednak widzę że wybór nie jest taki prosty i muszę ważyć między wegetarianizmem a ekologią.
@moll dochodzi do tego że istnieje coś takiego jak niewegańskie jabłko xD
@Marcus_Aurelius czy moralnym jest okraść złodzieja?
To tak naprawdę podobny poziom rozważań...
Bo tak, z jednej strony "nie dla cierpienia zwierząt". I zakładam, że to jest totalne. Więc skóra, pozyskiwana jako odpad, to też żerowanie na cierpieniu.
Z drugiej strony ekologia. Bo tworzywa skóropodobne przeżyją nas
Z trzeciej - możesz zrezygnować ze skóry naturalnej i jej substytutów równocześnie. Wtedy byłbyś najbardziej w zgodzie ze sobą.
Ale tu dochodzi kwestia próżności
@entropy_ część wegan naprawdę nie je niektórych warzyw czy owoców bo mogą zawierać wosk pszczeli ¯\_(ツ)_/¯
@entropy_ bo obornik?
@moll bo spryskane woskiem pszczelim xD
@CzosnkowySmok to jest idiotyzm xD alternatywą jest roundup czy inne gówno xD
@entropy_ serio? XD czyli miód też jest niewegański?
Sporo kosmetyków w takim razie wprowadza w błąd...
@moll pszczoły są torturowane żeby miód i wosk pozyskać czy coś w ten deseń xD
@entropy_ latanie z kulą u nogi jest uciążliwe, dobrze że teraz się to zmienia i wchodzą obróżki z lokalizatora mi jak dla więźniów w areszcie domowym xD
@moll jakby się dowiedzieli o oborniku czy o tym ile ginie zwierząt przy produkcji soi...
@CzosnkowySmok może powinni?
@Marcus_Aurelius wegetarianizm to dieta, a weganizm to dieta plus ekologia/ideologia. Można być wege i używać skóry, pędzli z futrem wiewiórki czy też kosmetyków z miodem. Nie musisz wybierać ;)
@moll to jest jak alkoholizm, efekt wyparcia jest bardzo silny
@CzosnkowySmok też mam takie wrażenie. Poza tym, w tych czasach nie da się być tak etycznym - plastiku używają, prądu też, zbiorkomem nie zastępują w 100% indywidualnych środków transportu.
Biorąc pod uwagę procesy produkcyjne, pozyskanie materiałów do produkcji rowerów też nie jest eko
@moll a ropa przecież z dinozaurów, jeszcze nam wyginął (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻
@CzosnkowySmok Około 80% soi idzie na pasze dla zwierząt które trafiaja na stoły jako mięso
Źródło
https://wwf.panda.org/discover/our_focus/food_practice/sustainable_production/soy/
Komentarz usunięty
Komentarz usunięty
@CzosnkowySmok
@entropy_ chodzi o spójność poglądów. Zakładasz, że nie chcesz wykorzystywać zwierząt. Mój ojciec ma pasiekę. Zawsze przy zbiorach miodu giną pszczoły bo tu jakąś przygnieciesz, tam jakąś nadepniesz. Gdy pszczoły robią matecznik to pszczelarz zabija larwę aby się nie wyroiły. Miód pszczoły zbierają na zimę i akurat myślę, że w większości przypadków byłoby go za mało. Pewnie nie przyżyła by większość nawet zimy, ale to akurat argument podobny do tego, że gdyby nie człowiek to kury na wolności by nie przeżyły. No właśnie, nie przeżyłyby i trudno.
Sam jestem wege i nie planuję być wegan, ale po prostu uważam, że ideologia wegańska jest spójniejsza. Moja wygoda jednak też się liczy i wegetarianizm jest kompromisem
Zawsze przy zbiorach miodu giną pszczoły bo tu jakąś przygnieciesz,
@dotevo idąc tym tokiem myślenia to nie pojadę pociągiem bo się jakaś roztrzaska na szybie, nie pojadę rowerem bo jakąś rozjadę. Nie będę chodził chodnikiem bo jakieś zginęły w trakcie budowy albo dostarczając materiał na miejsce.
Jakbyś chciał płakać nad każdym owadem to świat by stał w miejscu.
A kleszcze? Jak się veganowi wbije kleszcz to go trzyma aż się nażre czy od razu usypia?
Cała ta ideologia to jeden wielki idiotyzm.
Nie lubię też niepotrzebnie sprawiać krzywdy jakimkolwiek zwierzętom ale miejmy trochę rozumu.
@entropy_ idąc po chodniku uważam żeby nie nadepnąć robaków, owady w mieszkaniu łapie w słoik i wypuszczam (oprócz komarów, szerszeni). Miodu nie jem ale jakbym lubił to bym jadł. Kleszcze wyciągam i zabijam. Nic nie jest zero jedynkowe. Wartości trzeba ważyć. Nie nazwałbym jednak weganizmu idiotyzmem. To jest kategoria zachowań. Nie trzeba wszystkich spełniać.
@entropy_ chyba nie rozumiesz. Jest różnica pomiędzy tym, jak jadąc autem potrącisz jeża, a co innego jakbyś miał hodowlę jeży na igły i podczas zbierwnia igieł czasem jeż umarł.
Podkreślę jeszcze rqz, nie jestem wegan, ale uważam, że ich zasada, że nie jedzą zwierząt i produktów wytwarzanych przez zwierzęta ani nie używają takich jest spójniejsze.
Wegetarianizm to np. mleko, aby było mleko trzeba zapłodnić krowę, a co zrobić z potomstwem szczególnie gdy jest męskie? utylizować czy zjeść. To samo z jajkami, czasem z jajka wykluje się kura, ale co zrobić z kogutem.
Wegetarianizm jest taką wygodną odmianą weganizmu gdzie staramy się nieprzejmować całym procesem, a interesuhe nas tylko produkt.
@Marcus_Aurelius no to można przymknąć oko na komara albo szerszenia, ale już na pszczołę przy zbiorze miodu nie?
@dotevo rozumiem jak wyżej xD
dochodzi do tego że istnieje coś takiego jak niewegańskie jabłko xD
@entropy_ chodzi o robaka?
@cec chodzi o oprysk woskiem pszczelim żeby było dłużej świeże
@Marcus_Aurelius czym bardziej ostudzimy emocje, tym każdy "niby oczywisty" czarno-biały wybór się robi boleśnie szaro-bury i irytująco ciężki heh. Mam w ten weekend w okolicy domu jakieś targi łowieckie, zjechali się myśliwi i protestujący, głównie strajkują w sprawie skór zwierząt, a na targach zlot właścicieli psów myśliwskich.
https://lovekrakow.pl/galeria/wyjatkowe-psy-na-wystawie-w-czyzynach-zdjecia_7240.html
Z jednej strony, fajnie mieć część społeczeństwa z dostępem do broni, uczyłem się kiedyś strzelania z wiatrówy, wiadomo to na bank nie to samo co normalna broń, ale już człowiek nie jest przerażony pociągnięciem za spust, już wie jak broń "bije" w bark.
A z drugiej jak widzę ciągle te memy z dzikami i balonami meteo, oraz kogo to Ci "dziadkowie" (To się zgadza, oglądałem, demografia się pokrywa, ludzie 50+ głównie) potrafią pomylić ze zwierzyną, to mi ciarki idą.
@moll Dobry punkt, nie mam auta, korzystam albo ze zbiorkomu albo turlam rowerem, ale jednak remontuje, utrzymuje, smaruje, jak bardzo jestem eko ?
Ciężko powiedziedzieć, nowoczesna "bike-tech" też potrzebuje materiałów, tworzyw, kompozytów oraz różnego rodzaju olejów i smarów.
@pluszowy_zergling bycie eko jest mocno wyświechtane. Tak naprawdę to co można osiągnąć to bycie "niskoemisyjnym" w kontekście konsumpcjonizmu - naprawiamy rowery, wybieramy buty skórzane, paski do torebek ogarnia nam najbliższy kaletnik, a idąc po zakupy nie omijamy półki z krótkim terminem ważności, tylko mamy fajny pomysł na kolację
Jako wegetarianin preferuje wyroby, ktore nie wymagaja zabijania zwierzat, aczkolwiek musze sie przyznac, ze np kupujac buty rzadko o tym mysle z czego sa zrobione
Od lat kupuję torebki że skóry naturalnej. Byłoby jeszcze bardziej eko, gdyby była możliwość dokupienia nowych pasków, bo to najszybciej niszczący się element. I tak mam torebkę za prawie tysiaka, stan idealny, ale po roku paski mocno sfatygowane. Konstrukcja taka, że łatwo wpiąć nowe, ale trzeba je sobie samemu zorganizować, a to już nie jest takie proste.
A buty z tzw ekoskóry to już kompletne zło - dla stóp i środowiska.
@A.Star fabiola sprzedaje same paski (przynajmniej kiedyś sprzedawała), możesz sobie zerknąć
@A.Star Do kaletnika można chodzić z takimi wyrobami, tak jak do krawcowej z ciuchami
@Marcus_Aurelius Jak byłam dzieckiem, to zakład rymarski był w każdym miasteczku. Dzisiaj tylko chyba w wielkich miastach, a cena usługi porównywalna z nową torbą. Trochę szukałam w Trójmieście, ale w końcu kupiłam pasek z metra na allegro.
Muszę tylko sama zabezpieczyć docięte końce i dorobić dziurki.
Przywiązuję się do swoich ubrań i przedmiotów, z żalem pozbywam się tych, które mi dobrze służyły, ale dzisiaj wszystko ma raczej działać tak, że wyrzucasz, a nie naprawiasz. I to jest przerażające, że torebka na rok, a rozkładać się będzie 25 lat. A te poliuretanowe szajsy wyrzucane po miesiącu, zalegną w środowisku na wieki.
@moll Już tam kiedyś szukałam, ale mają raczej takie "lambadziarskie" modele. Ja potrzebuję konkretnego koloru brązu o szerokości 0.8 cm i bez karabińczyków.
@A.Star to poszukałabym zakładu kaletniczego
Głupie pytanie. Przecież wiadomo, że weganie nie kupują rzeczy skórzanych, a wegetarianie teoretycznie tak.
Ja osobiście mimo, że jestem wege to nie kupuję ani sztucznej ani prawdziwej, a dodatkowo 80% ubrań to lumpeksy. Tak wg mnie jest najbardziej eko
@dotevo Piorun za lumpeks, ale zaspokój moją ciekawość. Jeżeli nie kupujesz skóry naturalnej ani poliuretanowej, to jakie buty nosisz w naszym klimacie? Bo trudno tu przetrwać w plecionych espadrylach czy drewniakach. Serio pytam
@A.Star Ja również nie kupuję żadnej skóry, a nawet przez myśl mi nigdy nie przeszło, aby zostać wege :X Zwyczajnie chodzę w przewiewnych adidasach przez cały rok - a tego chodzenia nie ma aż tak dużo, bo wszędzie jeżdżę samochodem.
@A.Star muszę się zastanowić. Na lato mam trampki, ale tu wiadomo, że problemu nie ma. W góry mam trekingi ze skóry chyba, które mam od 20lat i czasem używam ich w zimie. Tak na codzień mam new balance sportowe z jakiegoś tworzywa pewnie. No i teraz dlaczego nie pomyślałem akurat o butach ze skóry. Otóż tutaj chyba i tak nie ma wielkiej różnicy bo nawet buty ze skóry zawierają pełno plastiku i myślenie o ekologiczności jednego elementu jest tutaj chyba bez sensu.
Osobiście gdybym miał powiedzieć jakie produkty powinny być wycofane ze względu na ekologie to np. plastikowe szczoteczki do zębów, pampersy. Coś co łatwo castąpić naturalnymi elementami i bez różnicy w użytkowaniu. Zazwyczaj dla konsumenta różnica polega na cenie, ale to chyba przez to, że zamiast drewnianej szczoteczki to muszą zrobić oczywiście bambusową i to samo z pieluchami jednorazowymi.
@dotevo Bambusowych szczoteczek używam od dawna, tak samo mydła w kostce. Jednak dwójkę dzieci odchowałam na pieluchach jednorazowych. No i niestety żywność nadal jest pakowana w zatrważające ilości plastiku i to się powinno zmienić w pierwszej kolejności.
@Marcus_Aurelius
> używa się do tworzenia imitacji skóry rozkłada się przez ponad 500 lat
Niemożliwe. Wszystko, co miałem wykonane ze sztucznej skóry, rozsypywało się już po kilku latach
jestem wegetarianinem. Unikam wyrobów skórzanych co do zasady. Robię to ze względów moralnych i ekologicznych. Argument, że to odpad jest nie do końca trafiony dlatego, że nadal podnosi opłacalność także tych najgorszych farm. Niemniej mam parę rzeczy skórzanych w domu. Nie widzę nic złego w jedzeniu zwierząt jako takim, jedynie w ilości i sposobie hodowli. Tzn. gdyby wszyscy stosowali mięso z umiarem i tak bym go nie jadł ale uważam, że byłoby dobrze dla wszystkich.
Najlepszą opcją z punktu widzenia odpowiedzialnej mody jest sięganie po produkty z drugiego obiegu (tj. używane).
Są też inne surowce, z których produkuje się imitacje skóry, a są ekologiczne w odróżnieniu od „eko-skóry”.
https://czytamyetykiety.pl/blog/czytamymetki/skora-naturalna-i-jej-alternatywy/
Ale z tych wszystkich wymienionych na stronie zdarzyło mi się zetknąć tylko z jabłko-skórą. Notabene, ten sam produkt z alternatywy skóry kosztował tyle samo co produkt ze skóry prawdziwej.
@ja_jsem_netoperek dzięki wielkie!
Teraz muszę poszukać firmy które używają takie materiały
Mam w szafie skórzaną torbę po dziadku. Ma spokojnie ponad 50 lat i nie widać śladów rozkładu
@DirtDiver Ja mam włoskie szpilki po mamie (dostała w czasach głębokiej komuny w paczce od rodziny w RFN) , takie, co nawet podeszwę mają skórzaną. Tylko na specjalne okazje, nadal w świetnym stanie.
@Marcus_Aurelius no i wuj , eko zjbejy kupią przetworzoną ropę naftową, śmieci będą się 500 lat rozkładały
Zaloguj się aby komentować