A wez sprobuj jezdzic po tych sciezkach dla rowerow, ktore zazwyczaj koncza sie po 50m i mterializuja po drugiej stronie ulicy, to jest dramat
@def uuu gówno burza za 3..2..1..
@jimmy_gonzale @def Ja najbardziej kocham jak ścieżka się kończy przed skrzyżowaniem by zacząć znów za. I tak 6 razy na dystansie kilometra xD
@jimmy_gonzale nie gównoburza tylko nakaz jazdy rowerem przez urzędników, którzy klepnęli ten badziew.
@def w takich sytuacjach raczej nikt nie kurwi. Ale np po Warszawie co rusz śmigają ulicami w miejscach gdzie ścieżka się nie kończy w ogóle i jest połączenie w każdą stronę.
@def gówno mnie to obchodzi. Jak mam dziurawą drogę to nie wjeżdżam samochodem na chodnik lub ścieżkę rowerową.
@cotidiemorior a mnie gówno obchodzi, że śpieszysz się łapać ślinę w januszexie xD
@cotidiemorior
Naprawdę sugerujesz, że kierowcy nie łamią przepisów jak przestrzeganie prawa jest niewygodne? Bo jak tak, to znaczy że okłamujesz sam siebie. U mnie na osiedlu w 15 minut spaceru znalazłbym ze 100 nieprawidłowo zaparkowanych aut (parkowania na zakazach, blisko skrzyżowań, zebr i przystanków autobusowych). Oczywiście nie mówię o nagminnym łamaniu limitów prędkości przez kierowców.
E: A, bym zapomniał o moim ulubionym "Zostawienie 1.5m chodnika dla pieszych". Myliłem się, w 15 minut znalazłbym dużo więcej
Po prostu przewinienia kierowców akceptujesz bo przywykłeś, rowerzystów już nie.
@def uuu, symetrysta
nikt nie mówi że infrastruktura jest w pytkę, ale spandeksiarze potrafią z niej nie korzystać nawet jak jest tip-top. a jak z takim próbujesz rozmawiać to już w ogóle jest dramat - oni nie rozróżniają że fakt dopuszczenia rowerów do poruszania się po jezdni nie jest tożsamy z przygotowaniem odcinka do treningu kolarskiego. i jebani latają kolumnami po dwudziestu, najlepiej jeszcze parami i zdziwieni że kierowcy wkurwieni bo nie mogą ich (bezpiecznie) wyprzedzić.
@wonsz A kierowcy stadami mylą chodnik z parkingiem. I tłumaczą się tak samo - że nie ma infrastruktury.
Wrzuć na internet film samochodu omijającego dziury środkiem jezdni i rowerzysty robiącego to samo - zauważysz zupełnie inna reakcję, choć zupełnie nie ma ku temu powodów innych jak przynależność stadna
A kierowcy stadami mylą chodnik z parkingiem. I tłumaczą się tak samo - że nie ma infrastruktury.
@Ragnarokk uuuu, symetrysta
W Gdańsku na wąskiej ulicy (Malomiejska) próbowałem ominąć autobus i wyskoczył mi drugi z naprzeciwka. Od tamtego momentu jeździłem chodnikiem i często mijałem tam policjantów. Nikt mnie nie zatrzymał. Martwe prawo
@def ja zawsze jeżdżę po chodnikach i mam to w dupie
Jestem pieszym. Jestem rowerzystą. Jestem kierowcą. W wszystkich trzech przypadkach tacy pedalarze mnie zwyczajnie wkurwiają i bym się ich pozbył z przestrzeni publicznej.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Half_NEET_Half_Amazing zawsze i wszędzie!
Polskie drogi to strefa wojny, piesi vs rowerzyści vs samochody - każdy każdego nienawidzi
Niech ten kto nigdy nie przekroczył przepisów drogowych pierwszy rzuci kamieniem.
@To_Stan_Umyslu tak długo jak swoim postępowaniem nie utrudniasz ruchu/nie narażasz nikogo na niebezpieczeństwo nie mam nic przeciwko temu. Jak zachowujesz się jakbyś niczego poza swoim nosem nie widział i wszystkich innych miał w poważaniu, to zasługujesz na hejt
@To_Stan_Umyslu tru, ja zawsze autem wjeżdżam na chodnik jak są korki - nie będę przecież tracił benzyny na darmo.
@Maciek no i gitara jeżeli dopłacasz później do gminy na remonty, bo chodniki nie są projektowane pod taki tonaż i się psują ale jestem przekonany, że tak właśnie robisz.
Wiesz, ja na rowerze przejeżdżałem regularnie w jednym miejscu na czerownym świetle, ruch tam zerowy, ja na rowerze rejestracji nie mam to kamera mnie wali, jak samochody jechały to oczywiście grzecznie czekałem... I nie rozumiem czemu niektórzy w samochodach mają ból dupy o coś takiego. Takie myślenie psa ogrodnika. Jak ktoś lubi bezkarnie przepisy łamać to wystarczy zostać pedalarzem ¯\_(ツ)_/¯
Jak ktoś jeździ rowerem tak, że rzeczywiście jest uciążliwy dla otoczenia to rozumiem ale niektórzy to fioła mają po prostu.
@DiscoKhan ja po prostu mam niesamowite zamiłowanie do zasad współżycia społecznego, dlatego irytuje mnie ich łamanie. Jedna osoba łamie bo czuje że nic złego się nie stanie a potem realizuje się scenariusz teorii rozbitej szyby.
@Maciek ze mną byś nie wytrzymał, ja to nie rozumem jak można na czerownym świetle stać jak samochodu żadnego nie ma na drodze, brrr xD
Ale z rozbitą szybą to trochę o co innego chodziło niż w tym kontekście, może po prostu czujesz że jak domino się posypią te zassdy raczej? :PP
@Maciek Mnóstwo kierowców wjeżdża na chodniki, trawniki i inne iki. Mam wrażenie że większość kierowców zapomina o najczęściej łamanym w Polsce przepisie czyli nieprawidłowym parkowaniu. Ale że kierowcy wówczas nie ma, to jak dziecko zasłania oczy i nie jego wina jak potem ktoś nie ma jak chodnikiem na wózku przejechać albo jest niewidoczny gdy na pasy wchodzi.
Tak samo stawanie na awaryjnych, bo tylko na 3 minutki do Żabki, jak to nagminnie przed moimi oknami robią.
@Ragnarokk tru. No i to się bierze właśnie z tego że widzieli że ktoś tak kiedyś zrobił, a ktoś tak kiedyś zrobił no "bo co to komu szkodzi jak sam tu auto zostawi/tedy przejedzie". Plus do tego samochodoza Polska i przekonanie że przejście 100m to ujma na honorze
A ja uważam, że warto zarówno być pedalarzem jak i puszkarzem. Odkąd sam więcej pedałuję a przesiądę się do fury to 10x więcej uwagi poświęcam przy skrzyżowaniach z DDR, bo wiem ile to już razy samochody wymusiły na mnie pierwszeństwo.
@Bojowy_Agrest true
@Bojowy_Agrest pamiętaj, że nie zawsze masz pierwszeństwo na przejeździe
@Bojowy_Agrest Acz działa to w obie strony. Naprawdę nie rozumiem zresztą niechęci kierowców do rowerzystów. Tak, czasem coś odjebią, ale korki mniejsze, miejsc parkingowych więcej.
@Danton aż wczoraj to sprawdziłem, czy nie mam jakichś przestarzałych przepisów w głowie
i jeśli miałbym go uprościć, to rowerzysta ma pierwszeństwo jadąc DDR.
Więc odbijam piłeczkę: kiedy rowerzysta nie ma pierwszeństwa na przejeździe?
@Bojowy_Agrest
np. Nie możesz wjechać na przejazd rowerowy jeżeli nadjeżdża samochód z Twojej prawej strony, poruszający się na prost.
Dodatkowo 99% rowerzystów uważa, że jadąc po drodze z dopuszczonym ruchem rowerowym, ale bez oznakowanych przejazdów, to mają prawo przejechać rowerem po przejściu dla pieszych i to z pierwszeństwem. Tragedia.
Często jeżdżę na rowerze po mieście i czasami aż oczy bolą od patrzenia…
@Bojowy_Agrest inną sprawą, że interpretacja przepisów z linkowanego artykułu też jest karkołomna. To że ma pierwszeństwo na przejeździe nie oznacza, że może się tam znaleźć z wymuszeniem pierwszeństwa na pojazdach poruszających się po drodze.
Lato - maszyny rolnicze, kolarze, motocykle i muchy na szybie.
@Enzo tak.
Jeżdżę rowerem, jeżdżę samochodem.
Każdy kto się nie stosuje do przepisów jest cymbałem i tyle. Nic mnie nie obchodzi, że ścieżka się gdzieś kończy, że droga dziurawa, że zabudowany ale nie ma domów, że kostka brukowa i źle na szosowym rowerze, że fura do driftu, a tor drogi i daleko... Nie stać cię na hobby jakie by nie było - szybka jazda samochodem czy rowerem, nie stać na tor czy jazdę z rowerem na dachu do miejsca z docelową trasą - to sobie jeden z drugim zacznij szydełkować. To, że ja lubię astronomię to nie znaczy, że domagam się by mnie dopuszczono na godziny do teleskopu. Kurwa ludzie, nie ma tłumaczenia się tylko albo żyjecie w społeczeństwie albo wypad grać na cymbałkach w piwnicy by nie przeszkadzać i nie zawadzać nikomu.
@conradowl ciebie nic nie obchodzi dziurawa droga dla rowerów, urzędników też nie obchodzi, więc mnie jak zjezdzam z takiej drogi rowerem na ulicę też nie obchodzi że spowalniam ruch. Nikogo nic nie obchodzi - świetna zasada funkcjonowania społeczeństwa
@HolenderskiWafel widzę, że nie zrozumiałeś - nie obchodzą mnie wymówki. A dziurawa droga to nawiązanie do komentarza wyżej, gdzie mowa o tym, że pomimo dziur samochody nie zjeżdżają na chodniki i drogi rowerowe, gdy te mają lepszą nawierzchnię. Ogółem wymieniłem różne wymówki różnych użytkowników dróg i mam je w dupie wszystkie. Zupełnie to przeinaczasz. Poza tym jak są dziury w drodze to się do zarządcy dróg zgłasza i prędzej czy później łatają - ale dopóki są dziury to zwyczajnie jeżdżę wolniej i pamiętam w stałych miejscach gdzie co jest. A nie się wpierdzielam komuś na inną drogę.
@conradowl Ale zjadą na ten chodnik zaparkować.
Przy naszej niespójnej architekturze drogowej i tym bardziej rowerowej i kretyńsko ustawianych znakach czasem po prostu przestrzeganie przepisów jest niebezpieczne. Sam staram się bardzo trzymać przepisów (3 mandaty przez 15 lat jazdy autem), mam OC na rower, zawsze przynajmniej 2 światła i kask, ale czasem zdarza mi się świadomie łamać przepisy, bo alternatywa jest niebezpieczniejsza. A inna rzecz, że często kierowcy nie znają przepisów dot. rowerów i przypierdalają się o poprawną jazdę również.
@Ragnarokk nie widzisz różnicy pomiędzy zaparkować (co w Polsce jest legalne, gdy się zostawia 1,5m odstępu), a poruszać się kilometrami po drodze, gdy obok jest infrastruktura tylko dla użytkownika? Mnie wolno po drodze jechać rowerem, choć obok jest darmowa ścieżka, bo jakiś Janusz zaparkował na chodniku, choć obok jest parking za 10zł za godzinę? Z siłą takich argumentów nie będę polemizował. Bo są słabe jak iloraz inteligencji rowerzystów z fotki
@A_a japa tam samochodziarzu( ͡° ͜ʖ ͡°)
@cyber_biker mam więcej rowerów niż samochodów xd
@A_a pewnie łączysz w sobie najgorsze cechy tych dwóch grup
@PanBorsuk no wiadomo, używam kierunkowskazów, parkuje w wyznaczonych miejscach, w zabudowanym nie zapierdalam, jak jedzie jakiś samochód to schodzę z rowera, sygnalizuję gdzie jadę, normalnie chory pojeb ze mnie
O bogowie, walka!
Samochodziarze twierdzą, że polscy pedalarze to zwierzęta.
Pedalarze twierdzą, że polscy kierowcy, to zwierzęta.
Obie grupy mają rację.
@A_a u mnie na osiedlu zrobili cudowną drogę rowerową, asfalowa, odzielona od chodnika, na tyle szeroka, że spokojnie rowery się miną. no i co. gówno. w ostatni weekend znowu więcej rowerów jechało jezdnią niż drogą rowerową
Zaloguj się aby komentować