@AlvaroSoler bez kitu :/
Za każdym jebanym...
Nawet było by śmieszne, gdyby nie kompletnie debilne znaki na drodze.
Sam jak jadę w miejscu którego nie znam czasami tak robię bo akurat się okaże, że na dystansie 20 metrów jest 30 przed skrzyżowaniem z podporządkowaną.
@entropy_ jedziesz sobie, nic dookoła nagle znak teren zabudowany. Żadnej drogi, żadnego domu. Stoi taki bo właśnie gmina się zmienia i wioska jest za 5km.
@entropy_ O to to, jechaliśmy ostatnio przez takie tereny co to jeszcze nie jechaliśmy, a nie ma jeszcze ekspresówek ani autostrad. Jedziesz jedziesz, znak "koniec terenu zabudowanego" - o kurwa, a był początek? Ani kierowca, ani ja go nie widzieliśmy. Oczywiście teren - żadna gęsta zabudowa. Tu chałupa 100 m od drogi, 300 m dalej kolejna chałupa 100 m od drogi. W jednych okolicach teren tak zabudowany jest to teren zabudowany, w innych teren niezabudowany.
A że dużo kierowców pamięta jeszcze czasy, kiedy gminy mogły sobie stawiać same fotoradary gdzie chciały, to stawiały najchętniej tam, gdzie "nie wygląda na zabudowany ale jest jeszcze zabudowany" żeby jak najwięcej kasy do budżetu natrzepać, to człowiek widząc fotoradar odruchowo zwalnia bo zakłada że jest to na pewno jakieś zjebane oznaczenie, którego może niuansów nie wyłapał.
Rel słynny fotoradar w Kobylnicy, gdzie była zielona tablica oznaczająca koniec miejscowości, która notorycznie myliła się z białą tablicą z końcem terenu zabudowanego, który był 200 m dalej.
są jeszcze zjeby co jeżdżą 30 w zabudowanym
@Half_NEET_Half_Amazing nie ma określonej minimalnej prędkości z terenie zabudowanym. Jest za to maksymalna.
Poza tym prędkość należy dostosować do warunków na drodze, a te są czasem takie, że i 30km/h trzeba jechać.
@FoxtrotLima szczególnie jak pokropi, wtedy to i 20 trzeba jechać dla bezpieczeństwa
@ZohanTSW owszem, były takie zimy z marznącym deszczem, że nawet przy 20km/h auto się ślizgało.
@FoxtrotLima
jakoś nie udało mi się zaobserwować marznącego deszczu między majem a wrześniem
@Half_NEET_Half_Amazing ale czemu nawiązujesz do okresu między majem a wrześniem? Wtedy raczej nie padają marznące deszcze.
Po prostu są sytuacje, kiedy trzeba jechać wolniej i nie jest to żadna ujma na honorze. Nie zawsze trzeba jeździć z maksymalną dopuszczalną prędkością, to nie nakaz jak się niektórym wydaje.
@Half_NEET_Half_Amazing Szczególnie gdy pada po zmroku i chuja widać, a super-duper-jobtwojumać laseroLEDy w nowoczesnych SUVach dokładnie na wysokości moich oczu wcale nie pomagają.
@efceka myślałem że to tylko ja mam tak, że nawet jak drugi kierowca jedzie na dziennych to mi jebie po oczach że musze mieć okulary xD
Nienawidze tego. W niektóre dni gapienie sie bezpośrednio na słońce jest mniej bolesne dla oczu niż mijanie takiego auta
@AlvaroSoler
Droga krajowa, wiodąca przez wioski.
I znakomita większość "starych" kierowców jedzie według prostego schematu:
CAŁY CZAS 67-70km/h
Nieważne, czy to zabudowany z 50 km/h, czy było ograniczenie do 40 km/h, czy też jesteśmy po zabudowanym i można jechać 90 km/h. On jedzie swoją prędkością, bo tak uczyli na kursie 40 lat temu. JECHAĆ ZE SWOJĄ PRĘDKOŚCIĄ.
@GordonLameman szczerze to wolę tak, niż skakać po prędkościach, bo sobie radośnie walą znaki bez potrzeby i sensu
@otoczenie_sieciowe
A ja nie cierpię idiotów jeżdżących po małych wioskach i miasteczkach 70/50 lub 70/40.
@GordonLameman
chujowo
ale
jednakowo
@GordonLameman na tej samej drodze zestaw będzie jechał cały czas 90! Bo tak.
@Maniek Nie będzie, jeśli ja jestem przed nim xD
@GordonLameman Ja zawsze dostosowuję prędkość do warunków i jak się da to w zabudowanym 70 na spokojnie. A teraz czekam na hejt
@DKK Nie, w zabudowanym nie 70. Chyba, że to jedna z tych dwupasmowych dróg, które mają tkaie ograniczenie.
Zbyt często widziałem jak w takich miejscowościach coś nagle wpada na jezdnię, żeby tak nierozważnie jechać.
@GordonLameman no np. sarna, bo np. taki teren "zabudowany" mam na myśli. A jak jest gęsto domów i dzieciaki na chodniku to zwalniam nawet do 30. Rozsądek przede wszystkim.
On jedzie swoją prędkością, bo tak uczyli na kursie 40 lat temu. JECHAĆ ZE SWOJĄ PRĘDKOŚCIĄ.
@GordonLameman lol. Na tempomat jadą po prostu. Nikt nie pamieta czego uczyli na kursie 40 lat temu.
nie no blokujesz sobie 50 i jedziesz idealnie.
@AlvaroSoler W klimacie spierd*olonych znaków...
Mieszkam na wsi i do miejsca pracy mam 20 kilometrów. Mniej więcej w połowie drogi mijałem torowisko (już zostało rozebrane). Torowisko było nieaktywne. Do powiedzmy 2015 roku utrzymywane było (o ironio), na wypadek wojny. Nic tam nie jeździło. W miejscu przecięcia z drogą był "stop". I mimo, że torowisko nie działało dłużej niż do 2015 roku (po tej dacie rozebrano tory), policja się tam ustawiała i łapała za ten rzeczony "stop"...mimo, że pociągów tam nie było i każdy wiedział, że ich nie będzie.
I weź w takiej sytuacji nie jeździj 30 na pięćdziesiątce, gdy wiesz, że możesz trafić na starszego antyperspiranta służbistę...
@razALgul no z tymi torami trafiles idealnie, mam w swojej okolicy dwa takie przejazdy, przed ktorymi sa znaki stopu a miedzy szynami rosna juz 5 metrowe drzewa. Co prawda kontroli policji tam jeszcze nie spotkalem, ale znaki stoja caly czas. Jak dla mnie takie podejscie powoduje u kierowcow odruch lekcewazenia znakow i wcale sie nie dziwie
@Pirazy później regularnie na tarczy znaku pojawiał się napis, wysprejowany - "na co komu ten znak". W końcu zdjęli i jest spokój. Ale tak jak piszesz. Ludzie się uczą ignorować...
@razALgul co odpowiedział zarządca drogi na Twoją sugestię o usunięciu niepotrzebnego znaku stop?
@razALgul Ja z kolei mieszkałam kiedyś we wsi, w której nie było terenu zabudowanego. Domów ponad 60, gęsta zabudowa (stara część wsi plus dużo nowych domów), co chwilę wjazdy na posesje, była 50-tka na tablicy z nazwą miejscowości ale teren nie był formalnie "zabudowany". Więc mimo tego, że były normalnie latarnie oraz częściowo chodniki, to jak szedłeś pieszo po zmroku policja potrafiła walić mandaty za brak odblasków (ludzie na grupie się ostrzegali). A za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h nie zabierała prawka, bo zabiera się tylko w zabudowanym.
Mimo różnych wniosków mieszkańców, żeby zrobić tam w końcu zabudowany teren, zdaje się że nadal nie ma
@FoxtrotLima nie zgłaszałem, bo to nie moje miejsce zamieszkania.
@razALgul
Mieszkam na wsi i do miejsca pracy mam 20 kilometrów. Mniej więcej w połowie drogi mijałem torowisko
Ale jeździsz tamtędy codziennie.
@FoxtrotLima tak i nic z tym nie zrobiłem.
Zaloguj się aby komentować