@GucciSlav "drogie dzieci tak wygląda efekt i rozwiązanie debilnych przepisów ustanowionych dla poczty, żeby ją utrzymać przy życiu za wszelką cenę"
@GucciSlav @NiebieskiSzpadelNihilizmu A ja pamiętam jak leciałem na jakieś losowe i kompletnie z dupy miejsce aby odebrać pismo (chyba?) z sądu (na pewno jakiś urząd) nadane przez inpost.
Na tak ciężkie zadupie musiałem wtedy jechać i tak wielkie wrażenie na mnie to wywołało, że do dzisiaj pamiętam konkretny adres i ulicę xDDD
To był taki post PRL pawilon z kilkoma sklepami i (oczywiście!) w ostatnim był mój list xD
@entropy_ nie musisz mi mówić, ani mnie przekonywać
Ale jest tak jak mówisz- kto miał to w dupie, albo chciał się łatwo dorobić ściągając kasę za utrzymanie logistyki, to robił właśnie to co piszesz- jechał po kosztach tak bardzo jak tylko się dało- za listonoszów brał byle meneli, którzy byli gotowi na zdezelowanych rowerach z poprzebijanymi dętkami wyciągniętych chyba ze śmietnika jebać aż rozwiozą te listy nie patrząc na terminowość dostaw- byle mogli robić maksymalnie na czarno i na koniec dnia dostali do łapy wypłatę. Czego efektem następnego dnia było to, że byli najebani i nie przychodzili, więc coś takiego jak ustawianie grafiku czy coś nie istniało, a od kiedy wszyscy zatrudnieni byli pod jednym monopolem, to nie było komu listów roznosić i czekały aż się przekręciły i trza było odesłać. Każdy "dreptany" listonosz w teorii miał dostać jakąś czapkę, polara i albo rower albo ekwiwalent w razie jak się prywatny zepsuje i trzeba go naprawić, a kurier rozliczenie za paliwo i naprawę auta, ale no, jak się robiło po kosztach, to chyba się domyślasz jak widzieli za to kasę. Pok czy oddział żeby mógł funkcjonować też potrzebował odpowiedniego zaplecza, przede wszystkim miejsca, żeby wszystko porządnie ułożyć, sortować no i ludzi, którzy będą to robić i będą się na tym znali, bo logistyka to nie tylko karton z kopertami, ale też przecież przyjmowanie na stan w systemie, zwroty w systemie, wydawka listonoszom, czasem też koordynowanie jakiegoś transportu i wyjaśnianie problemów na innych oddziałach... ale ponownie- jak zaczynasz cebulić na kosztach operacyjnych, to wszelkie wymogi znikają, stąd te wszystkie losowe budy z hamburgerami i oddziały poupychane w lokalach, których wielkość była mniejsza jak sumaryczna powierzchnia 2 pokoi w moim domu. Stąd ci "oddziałowi", których znajomość komputera to poziom pani halinki w miejskim domu kultury, która do pisania na klawiaturze używa maksymalnie 2 palców z tempem 1 kliknięcia na 3 sekundy, obsługę programów może litościwie pomińmy. W sąsiedniej gminie właśnie tak było. I to przechodziło, bo Brzoska chcąc agresywnie wejść na rynek i go przejąć w całości na raz może i miał ambitne plany i dalekosiężną wizję, które niestety nie szły z jakością. Nie mogły, bo jak już wygrał ten przetarg na sądówki i ogarnął, że musi zbudować infrastrukturę, która to uciągnie, to sobie zdał sprawę, że nie znajdzie na rynku tylu ogarniętych ludzi więc postanowił zjechać z wymaganiami, a organizację przewalić na pion lokalny. Jak to się skończyło- ty wiesz, ja wiem, pan wie, pani wie, wszyscy wiedzą. Godzinami możnaby opowiadać.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu ja jebe xD
Ale partyzantka xD
@GucciSlav InPost powstał w tym samym roku co gimnazja, to jak #gimbazynieznajo?
@deafone Gimby to określenie młodzieży w wieku 14-16 lat. Współczesne gimby to nawet nie wiedzą co to gimnazjum xD
@Oczk i do nich najlepiej pasuje #gimbynieznajo
@deafone boomeremś
@GucciSlav Pamiętam jak sobie dorabiałem jako nastolatek rozwożąc listy na początkach InPostu. Przy codziennym sortowaniu było tego setki ale potem bonus na złomie ;D
Do dzisiaj mi służy jako wspornik wiertarki stołowej
Mam całe pudełko tych blaszek. Fajne do rozrabiania klejów czy innych brudnych rzeczy.
To jest porownanie funkcjonowania przedsiebiorstwa prywatnego i panstwowego.
@GucciSlav bogactwo
@GucciSlav znać znam, ale nie wiem czy jeszcze jakieś zostały. Fajne do wycinania podkładek
Idealne na podkładki, jeszcze bym znalazł :p
Że im.sie chciało na tych blaszkach jeszcze coś pisać. Taniej byłoby wycięcie samej blaszki.
Zaloguj się aby komentować