@GazelkaFarelka Propsy za własny chlebek, robisz na zakwasie czy na drożdżach? Ja do zakwasu nie mam siły.

Ja najczęściej piekę w podobny sposób bułki pszenne alla ciabatki. 100dg drożdży, 2kg mąki, wyrabiam i piekę 4-5 partii bulek. Potem do zamrażarki i mam spokój na 2-3 tygodnie z bułkami

Przy dwóch chlebach potrzebujesz więcej tego ciepła z grzałki w piekarniku

Dzięki za ten wpis, aż chyba wrócę do tematu głębiej....nie robiłem prób piekarskich od 2020.

@Hejto_nie_dziala niby od kiedy?

Piekarnik tak samo długo chodzi lol

@GazelkaFarelka Ile Ty tego chleba jesz? Ponad kilogram codziennie? Dzień w dzień?

Ok, też lubię masełko z chlebkiem…

@tomhc tylko jeden chlebek, pół kilograma, na rodzinę 2+2

@michal-g-1 Chodzi tak samo długo, a jednak ciepła musi dostarczyć więcej, fizyki nie oszukasz (grzałka będzie częściej dogrzewać). Natomiast śmiem twierdzić, że różnica będzie marginalna

@twombolt na zakwasie

@GazelkaFarelka ciepło idzie w ogrzanie domu, więc te koszty są poprostu przyjemne jak ciepły chleb.

Dej twój przepis przy okazji

@GazelkaFarelka a co z eksploatacja piekarnika? Załóżmy ze masz piekarnik za 2500zl. Dwa razy w tygodniu pieczesz jeden chleb. W roku masz 52 tygodni. Producenci zapewniają ze piekarnik potrafi wytrzymać nawet kilka lat zakładając ze korzystamy raz na tydzień. W skali roku to jest 104 chleby. Załóżmy ze piekarnik padnie po 2 latach wiec robi się 208 chlebów.

Wychodzi wiec na to ze biorąc pod uwagę koszty eksploatacji za jeden chlebek płacisz 12+2,5=14,5

@Levitili jak tyle pieczesz to nie bierzesz piekarnika za 2,5k, tylko za 800. I pieczesz tez raczej inne rzeczy. rozważ ten problem nieco bardziej realnie.

@Levitili "Załóżmy ze piekarnik padnie po 2 latach wiec robi się 208 chlebów."

Co? Czas życia piekarnika nie zależy od tego ile razy w nim pieczesz (no chyba że pieczesz w trybie ciągłym po 16 godzin dziennie, to może). Mam piekarnik 2,5 roku i jeszcze nie padł, ba, nawet się jeszcze dobrze nie zabrudził

Poza tym nie kupiłam go specjalnie do pieczenia chleba, został kupiony ponieważ to jest standard wyposażenia kuchni i używa się go do innych rzeczy.

Raczej bym powiedziała, że im więcej się go używa, tym jego zakup ma większy sens ekonomiczny, bo z każdym upieczonym obiadem, ciastem czy chlebem zaoszczędzam na jedzeniu na mieście i kupowaniu chleba czy ciasta w piekarni. Jakbym go nie używała wcale, albo bardzo mało, to byłoby to dopiero 1500 zł wywalone w błoto, bo podejrzewam że np. sterownik padłby po 15 latach niezależnie od tego, czy byś go używał czy nie.

@SailorMoon A to już kolejna kwestia, miałam o tym pisać. Mamy dom prawie pasywny z rekuperacją, więc całe ciepło nie leci przez kanał wentylacyjny do atmosfery, ale ogrzewa dom i jest odzyskiwane na rekuperatorze (podgrzewając powietrze wlatujące do domu). Czyli jest wykorzystywane drugi raz do grzania domu.

Dodatkowo, mamy fotowoltaikę, więc de facto po amortyzacji kosztu instalacji (która nastąpi w maju tego roku), prąd będzie za darmo, więc w moim przypadku koszt chleba to tylko koszt mąki.

@bejonse Nie ma przepisu, jest tylko zestaw wskazówek. Polecam filmy od tego kolesia z The Bread Code.

Ilość mąki, wody, zakwasu i soli dobierasz sobie zgodnie z tabelką w zależności od tego, jak chcesz duży bochenek (ja piekę z 300 g mąki bo tyle zjadamy dziennie, a zakwasu daję aż 25% bo chcę upiec szybciej a nie bawić się z tym chlebkiem dobę). Reszta to umiejętność pracy z wyrabianiem ciasta glutenowego i monitorowania procesu, którą niestety trzeba nabyć po prostu piekąc. Prawdopodobnie nikomu jeszcze za pierwszym razem nie wyszło, zawsze na początku jest kilka porażek.

https://www.youtube.com/watch?v=msqU-ylXWUs

@michal-g-1 serio nie rozumiesz czy żarty?

@Hejto_nie_dziala @michal-g-1 @Jarem Tak, fizycznie i matematycznie ujmując pójdzie więcej energii cieplnej na wypieczenie większej ilości ciasta, ale podchodząc do tego inżyniersko - różnica będzie tak mała, że można ją pominąć

Jasna sprawa, że piec zużyje więcej energii przy 2 chlebach niż 1. Zróbcie eksperymenta.

1. Do kubka nalać wody
   

2. zmierzyć temperaturę wody
   

3. włożyć do mikrofali na minutę
   

4. zmierzyć temperaturę, wynik zapisać
   

5. wrócić do punktu 1 tylko wziąć 2 kubki, a potem 4.
   

6. W sprawozdaniu uwzględnić narzędzia pomiarowe oraz metodę pomiarów. Wnioski powinny być na minimum 2 strony A4.
   

A jak już jesteśmy przy fizyce, to się dopieprzę xD kWh to jednostka ENERGII, nie mocy. kW to jest jednostka mocy. Twój piekarnik o mocy 2.2kW zużył 1kWh energii, albo 3600000J. Sory, takie zboczenie z #factorio po setkach godzin liczenia mocy i pojemności energii różnych układów xD

@Pjorun Tak, zauważyłam jak już nie mogłam edytować. Oczywiście piekarnik pobiera 2,2 kW mocy, ale zużył 1 kWh energii

Mikrofala jednak grzeje inaczej niż piekarnik, nie można tego w ten sposób porównywać. Ona grzeje tylko to, co jest w środku umieszczone, a nie całą obudowę i powietrze w mikrofali. Ale mogę kiedyś zrobić eksperyment (może nawet jutro, bo dziś już nie będę piekła, jako że jest prawie cały chleb z wczoraj) i upiec dwa bochenki na raz.

Nie ma znaczenia, to jak @Jarem pisał. Różnica będzie, ale jako że też nagrzewasz blachy, to możesz mieć problem tę różnicę zmierzyć ;) Bardziej otwarty i chaotyczny układ niż mikrofala.

@Hejto_nie_dziala @michal-g-1 @Jarem dziś upiekłam dwa bochenki, poszło 1,2 kWh energii,. czyli 20% więcej