#dzieci #rodzicielstwo #kiciochpyta
Włączył nam się dzisiaj nad ranem alarm w monitorze oddechu u rocznego dziecka, wcześniej się to nie zdarzało. Bazy się nie poprzesuwały, ale bombel spał na krawędzi materaca. Jak do niego przybiegliśmy to od razu się obudził i usiadł, wydawało się że wszystko jest ok. Drzemki przespał normalnie. Jest się czym martwić, czy nie panikować?
Olmec

Zapytaj lekarza, a nie randomów w internecie.

szczelamseczasem

@Olmec Dobrze że tu, a nie u biauka.

andrzej-kielbada

Ja takich sprzętów nie używam, bo uważam że to jest zbędna schiza. Ale skoro uważasz inaczej i alarm się uruchomił to pójdźcie z dzieckiem do lekarza, a dowiecie się czy wszystko jest w porządku. W przeciwnym przypadku po co Ci takie urządzenie skoro i tak z niego nie korzystasz?

entropy_

zbędna schiza.

@andrzej-kielbada potwierdzam

wonsz

Problemy pierwszego dziecka - przy drugim i kolejnym byście grali w papier-nozyce-kamien o to które ma wstać i podnieść go z podłogi jak już by z tego materaca spadł.

wiatrodewsi

@wonsz Otóż to.


Pozwól @6502 , że przedstawię diagnozę może mało przyjemną, ale za to na 99% trafną - odpierdala Ci.

No i to w sumie nic złego ani nienormalnego. Większość starych przez to przechodzi.

Pierwsze dziecko: wstawanie w środku nocy żeby sprawdzić czy oddycha.

Drugie dziecko: ściągnąć mu ten koc którym sobie owinął szczelnie głowę, czy mu tak wygodnie?

moll

@6502 macie wskazania, czy używacie tego "dla sportu"?

6502

@moll Nie było żadnych wskazań. Dostaliśmy gratis przy zakupie fotelika. Zaczęliśmy używać od samego początku, a główną motywacją był nasz spokojniejszy sen - od tej strony to był bardzo dobry pomysł. Potem już jakoś tak zostało.

moll

@6502 ja bym poobserwowała kilka dni, jeśli sytuacja się nie powtórzy to olać, dziecko mogło być "poza zasięgiem" i tyle. Ale jak Wam będzie lepiej to idźcie do lekarza

Fen

Ostatnio moja młodsza (zaraz 1 lvl) wkłada wszystko do buzi. Tak się złożyło że żonie zaginął imbusik, który dodają do gratów z Ikei. Wiemy że zjedzenie czegoś takiego jak imbus jest niemożliwe nawet dla dorosłego ale strzeżonego Pan Bóg strzeże, więc pojechaliśmy do pediatry. Pediatra: "raczej mało prawdopodobne ale co ja już słyszałem że dzieci zjadły...". Posłał nas na SOR na prześwietlenie, które nic nie wykazało. Mama śpi spokojnie i to jest najważniejsze!


Masz wątpliwości to się skonsultuj z lekarzem. Na NFZ nie kosztuje Cie to nic poza czasem, zaś prywatnie będzie to pewnie max 150zl. Wydaje mi się że to niewiele za spokój wewnętrzny.

6502

@Fen Jasne, jak coś się dzieje to idziemy do lekarza, ale latanie z każdą pierdołą też jest bez sensu. Pytam tutaj, bo nie mamy za bardzo znajomych z dziećmi w podobnym wieku ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Fen

@6502 ja mam dwójkę, więc jest już "zapasowe" i tak jak napisał @wonsz raczej bym się nie przejął, skoro bobas się obudził od alarmu. Co innego gdybym musiał zaraz za alarmem rozpoczynać reanimację niemowlaka, co na szczęście się u was nie pojawiło.

Aczkolwiek spokój psychiczny mamy to ważna sprawa. Nie wiem jak jest u was ale moja żona na pewno bardziej, niż ja, by panikowała i dla niej bym pojechał na szybką kontrolę. Lekarz też człowiek, oni wiedzą że przy pierwszym bobasie potrafią się wrotki odpiąć jeżeli chodzi o paranoję xD

Shagwest

@6502 Znajomi używają tego, bo mieli w rodzinie przypadek śmierci łóżeczkowej (a konkretnie brat znajomego, gdzieś tak 30 lat temu). Raz ich w nocy obudziło. Też niby nic, ale pojechali do szpitala i tam dziecko ze trzy noce na badaniach przetrzymali.

entropy_

@6502 kuzyn to miał. Mówił mi że przez fałszywe alarmy prawie dwa tygodnie nie spali, po czym to wyjebali.

Mój syn jest rok młodszy i jak się nasłuchałem jego opowieści to też w sumie ze 3 dni nie spałem, ale jak 100% czasu obserwowałem swojego to miał kilka razy bezdechy tak koło 10-15 sekund w tym dwa razy już ręce do łóżka wkładałem zesrany że będę robił resuscytacje.

Ogółem: no tak się zdarza, że dziecko 10 sekund wstrzymuje oddech, i fałszywe alarmy też się zdarzają. Ogólnie to osiwiejesz jak będziesz się wszystkim przejmował w ten sposób.

Nie powiem Ci żebyś to wyrzucił, ale przygotuj się na dużo nieprzespanych nocy i na 99,99% nic się nie stanie

entropy_

@6502 dodam tylko, że przy drugim dziecku kuzyn już tego nie używał. Miał, ale nie użył.

To wszystko mi przypomina jak pierwszy raz pieluchę zmieniałem xD

Przepraszam! Boże! Gdzie chusteczki, gdzie pielucha, jak z tym wszystkim do umywalki dojść?!

A po roku to robisz z zamkniętymi oczami xD

Nie przejmuj się tyle kolego

emdet

@6502 możesz przetestować, czy jak leży na krawędzi materaca to urządzenie go w ogóle wykrywa.

Sam korzystałem przez jakiś czas bo młody musiał spać na brzuchu, ale główne co zapamiętałem to zajebiście głośne alarmy kiedy dziecko się podniesie a zapomni się wyłączyć ustrojstwa.

malaka

Może sie poddusił lekko we śnie, np podłożył reke pod szyje i cieżej mu sie oddychało, wiec system odpalił alarm.

Odwrocuawiacz

@6502 u nas zadziałał raz i to uzasadniony raz.

Synek się zakrztusił i słysząc pierw 2 (z 4) "kliknieć" ostrzegawczych zanim zawył alarm obudziłem się i doleciałem do łóżeczka obracając synka na bok po czym wyrzygał to co tam zrobiło zator.

Nie mam pewności czy bez tego monitora dobrze by się to skończyło, ja osobiście nie wyobrażam sobie tego nie posiadać.

Nasz ma 2 sondy i można je dowolnie ułożyć pod spodem, jest bardzo czuły, testowałem go trochę i jest to dla mnie "must be" przy dziecku.

AliGi

@6502 ja też tego używałem w pierwszych miesiącach z pierwszym jak i drugim dzieckiem. Nie powiedziałbym że to jakaś paranoja tego używać, bo mając coś takiego to rodzice spokojniej śpią. A jeśli zadziałało i dziecko się obudziło, to dobrze, bo może miało jakiś bezdech i alarm je obudził. U mnie też się kilka razy uruchomiło i tak samo dziecko się obudziła i było wszystko ok. Czy bez tego by się obudziło, to nie wiem. Po prostu byliśmy bardziej uważni przez jakiś czas czy to się nie powtarza i tyle, jest ok.

Inna sprawa, że jeśli wcześniej się nie włączał to przy rocznym dziecku już chyba nie ma sensu tego używać, ryzyko jest już niewielkie.

Karonon

@6502 mam, używam i uważam że taki sprzęt powinien być refundowany dla rodziców. Mi zadziałał raz, nic się nie działo ale warto być czujnym - zwłaszcza przy noworodku.

LovelyPL

Proponuję założyć małemu stały pomiar ciśnienia i EKG, do tego czujnik poziomu cukru i pampersa z automatycznym badaniem moczu i kału.

Ja tutaj widzę typowe objawy pieluszkowego zapalenia mózgu.

6502

@LovelyPL Odpowiem w sposób równie merytoryczny - nie zesraj się. Kuźwa, to jest chyba jedyne pytanie jakie tu zadałem w temacie dzieci i od razu ktoś się musi dowalić. Racz mi wybaczyć panie alfo i omego, nie każdy ma taką wiedzę jak ty, zwykłym ludziom czasami zdarzają się wątpliwości.

LovelyPL

@6502 I pytasz na hejto? Serio? Jak masz wątpliwości, to idź do lekarza - serio, tak to działa. Pytanie o bezdech na portalu ze śmiesznymi obrazkami?

Pytanie było niestety z typu patorodzicielstwa, gdzie dziecko kichnie, a rodzic szuka informacji na temat alegrii, covidu, nieżytu nosa i czy kichanie może doprowadzić do chorób serca albo bezpłodności.

Monitor oddechu - lekarz ci kazał kupić, bo miał jakieś podejrzenia czy na forum jakimś przeczytałeś, że musisz to mieć, bo wszyscy kupują takie gadżety?

Ty jak widać jakoś przeżyłeś okres niemowlęcy pewnie bez takiego monitora, twoi koledzy też - zapewne nie kojarzysz z opowieści rodzinnych, żeby dzieci dawniej umierały masowo, bo nie było monitorów oddechu.

Felonious_Gru

@6502 jak mój skończył rok to dokupiłem drugi czujnik a i tak potrafił się tak ułożyć, że go nie wyczuwalo. Co gorsza potrafił sam go włączać i wyłączać xd

Zaloguj się aby komentować