Drugi wpis, ze względu na duży odzew. Cieszę się, że wywołało to średnią dyskusję (do 150 komentarzy odnośnie afer pisu trochę brakuje xD)
Druga sprawa dziadingu: Drutowanie samochodu.
Takiego wała jak Polska cała xD Nawet jak mam samochód, trochę gruz, ale sprawny. Bez względu na to jeżdzę do roboty autobusem. Bilet na 3 miesiące niecałe 300 złoty. Jeżdząc samochodem bym wydał więcej na paliwo MIESIĘCZNIE! Odchudzanie i bieda-dieta swoją drogą. Z zaoszczędzonych pieniędzy osobiście odkładam na motocykl. Marzy mi się virago z lat 80 w wersji DX. Po takim czasie uważam, że samochód mi nie jest potrzebny. Zrobię co potrzeba, żeby sprzedać i jeździło. Dla osób handlujących, może się to wydać dziwne, a nawet nienormalne, nigdy nie sprzedałem niesprawnego samochodu. Jak sprzedałem lanosa, do tej pory widuję go i jeszcze kupujący mi macha i się uśmiecha LOL. Nie potrafiłbym sprzedać komuś niesprawnego pojazdu, już taki jestem.
Łap mam podobnie do tego co opisałeś w poprzednim komentarzu.Ale to wina warunków życia.
Co do auta - nie,nie sprzedawałem. Jednego i drugiego "wyrwałem prawie spod prasy". No tylko pierwszy trzeba było koniec końców zezłomować bo brat wypożyczył i rozwalił. A takie nowe autko było, młodsze ode mnie o 10 lat...
@Okrupnik mam pytanie. Kąpiesz się tylko w sobotę a wodą z kąpieli myjesz później podłogi w tygodniu? Jeśli nie, to przegrywasz z moim tatą xD
@KierownikW10 kąpię się codziennie, inaczej by współpracownicy mnie wyjebali xD Ale za to wodę spod prysznica i umywalki zbieram do wiaderka i tą wodą spłukuję syf z kibla ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Okrupnik mmm połączenie tradycji z nowoczesnością. Taki content ma potencjał, bo dla większości ludzi jest absurdalny. Dodawaj więcej wpisów 😁
Czy samochód myjesz tylko w czasie deszczu, oczywiście automatycznie spłukującą deszczówką? ; >
@macgajster genialne!
@Okrupnik motocykla mu się zachciało! A co ci się w Jelczu nie podoba?
@Okrupnik w zasadzie to zależy jak masz przystanek autobusowy. Jak masz go w zasięgu 5 minut drogi od domu to w zasadzie może nie być sensu jeździć samochodem. W autobusie masz kierowcę, zawiezie Cię i masz spokój. Samochód oczywiście fajna sprawa, ale minimalizm jest jeszcze fajniejszy
A rowerem dojeżdżać to nie jest wyższy poziom dziadingu? Bo najwyższy to pewnie z buta albo zdalnie
Zaloguj się aby komentować