Komentarze (38)

@LeniwaPanda również szkodzi

@LeniwaPanda Generalnie życie szkodzi życiu..

@zuchtomek życie prowadzi do śmierci. Wrzuciłem to jako ciekawostkę. Nikt wiecznie żyć nie będzie.

@LeniwaPanda zatwardziali DDA i byle alkusy beda zawsze napierdalac ze szkodzi i generalnie alkohol to zlo calego swiata itd itd xD


j⁎⁎al ich pies

@peposlav wiadomo mordo alkohol nas wszystkich pozabija xD


Tylko trzezwosc zbawi swiat etc etc xDDDD


znajdz mi teze a znajde badanie naukowe ją potwierdzajace

@Sweet_acc_pr0sa tak bo to szury zakwalifikowali alkohol etylowy tak jak zakwalifikowali xD przecież to zwyczajna trucizna dla naszego organizmu i najbiedniejszy narkotyk jaki istnieje

@Belzebub przeciez mowie ze wszyscy umrzemy bo pijemy/pilismy alkohol


nawet wiecej, kazdy kto pil wode umarl

@peposlav czyli odmawiasz sobie spozywania swiezych owocow?

@Sweet_acc_pr0sa no ale ty rzucasz hasło,które ma podzielić ludzi na dwie grupy: przeciwnicy alkoholu jako byłe alkusy (btw nie ma czegoś takiego alkoholikiem jesteś do końca życia) lub DDA i stawiasz ich w opozycji do „normalnych ludzi” pijemy bo przecież i tak umrzemy. No właśnie umieramy jako społeczeństwa znacznie częściej i młodziej przez alkohol właśnie

@Belzebub umieramy przez kulture zapierdolu i zajezdzanie sie na 3 etaty, woda to efekt uboczny nudy i braku perspektyw + calkowitego braku kultury samorozwoju w narodzie


to jak z tymi szczurami ktore wybieraly wode z heroina aby zacpac sie na smierc,

@Sweet_acc_pr0sa po części się zgadzam natomiast nie bez znaczenia jest po prostu popularność alkoholu,reklamy i normalizacja spożycia zwłaszcza przy każdej okazji. Od wesel,ślubów czy od święta przeszliśmy jako społeczeństwo od popołudnia w poniedziałek do następnej okazji czyli popołudnia we wtorek

@Sweet_acc_pr0sa jak dostaniesz raka to się będziesz zastanawiał czemu Cię to spotkało. Mi nic do tego, możesz walić nawet codziennie. Niemniej naukowo udowodnione jest, że każda ilość alkoholu szkodzi

@peposlav ale wiesz ze mozna byc abstynentem cale zycie i tez dostac raka i nikt tego nie sprawdza? XD

@Sweet_acc_pr0sa pewka, chodzi jednak o stopień ryzyka, sam sporadycznie używam alko, ale mam świadomość, że jest to szkodliwe

Czerwone wino jest chyba świetnym źródłem reswratrolu i odpowiada to za długowieczność śródziemnomorniaków

@sireplama

Ludzie w basenie morza śródziemnego:


  • zbalansowana dieta opartwa w dużej mierze o ryby i warzywa, w przeciwieństwie do wieprzowiny i skrobii

  • spokojne życie, bez pośpiech

  • kupa witaminy D3


Ludzie w Polsce: zdrowie śródziemnomorniaków to z pewnością dobroczynny wpływ czerwonego wina!

@sireplama w tym odcinku był poruszony temat długowieczności. To trochę taka ściema jest bo ciężko sprawdzić czy ci wszyscy ludzie którzy przeżyli 110 lat i więcej mają tak naprawdę tyle lat.

@bekazhejto tak, uczestniczyłem w badaniach próbujących wklonowywać geny ekspresji resweratrolu w pomidory.

@sireplama Chyba można jeść po prostu winogrona jeśli komuś zależy na tej substancji

Ja jednak jestem team mówiący że truciznę i lek różni dawka. Jak zjesz Pawełka to nic ci się nie stanie, ale jak jesz go co dzień to będziesz mieć zatwardzenie. Jaka dawka jest szkodliwa? Granica jest pewnie indywidualna dla każdego, ale czteropak dziennie to autostrada do alkoholizmu.

Trunki mają też swoje pozytywne cechy, ale co ciekawe, ponoć po dealkoholizacji zachowują swoje pozytywne cechy eliminując szkodliwe działanie alkoholu

@ZohanTSW czteropak dziennie to alkoholizm xD ja uwazam ze piwko dziennie to juz alkoholizm xD

@Sweet_acc_pr0sa Chłopski rozum i instytut danych z dupy > WHO

@bekazhejto he? XD ja sie z opem zgadzam, bo ja serio uwazam codzienne picie za alkoholizm xD ale jednoczesnie jestem calkowitym przeciwnikiem demonizowania alkoholu

@Sweet_acc_pr0sa pół litra wódki dziennie to też alkoholizm, ale nie wiemy gdzie jest granica. Chociaż wydaje mi się że przy tym jak alkohol jest uzależniający to każda ilość spożywana regularnie prowadzi do alkoholizmu. A im więcej regularnie się spożywa tym szybciej się choruje

@ZohanTSW i sie zgadzam, uwazam ze kazda ilosc spozywana regularnie to alkoholizm, jezeli ktos wraca do domu i otwiera piwko to ma problem bo PO CO TO ROBIC


ale tak samo nie szanuje zatwardzialych purystow abstynentow jak alkoholikow xD

@LeniwaPanda w sumie to dosyć proste - nikt nie spożywa alkoholu w tak małych ilościach,żeby nic nie poczuć. A każda ilość,która zadziała na nasz organizm w mniejszym lub większym stopniu zatruwa go adekwatnie do dawki. Co nie zmienia faktu,że nadal to pospolita trucizna i niczym się to za bardzo nie różni od wąchania rozpuszczalnika.

nikt nie spożywa alkoholu w tak małych ilościach,żeby nic nie poczuć

@Belzebub No nie do końca, alkoholu używa się przecież także do aromatyzowania potraw i podnoszenia ich walorów smakowych - np. dodaje się go do kremów i do niektórych słodyczy, używa się go do nasączania spodów ciast. Plus wszelkiego rodzaju przepisy na mięso na winie i podobne potrawy, gdzie alkohol w większości odparowuje podczas gotowania lub pieczenia.


W takich przypadkach nie używa się alkoholu, żeby odczuć jego działanie na organizm (w sensie, jak typowo przy spożyciu napoju alkoholowego).

@Apaturia masz racje ale tutaj używany jest w sumie jako przyprawa jeśli można tak to określić i myślę,że bez wpływu na organizm ale raczej nikt tego nie zbadał

@Belzebub Z tym wpływem to pewnie byłoby różnie - po słodyczach z alkoholem alkomat pewnie coś by tam pokazał (przynajmniej natychmiast po spożyciu, bo po jakimś czasie już raczej nie). Chodziło mi raczej o to, że alkohol nie zawsze spożywa się w takich ilościach, żeby odczuć jego działanie

@Apaturia Spożycie słodyczy z alkoholem nie wykażą żadnego wyniku podczas badania prawidłowo wykonanego alkomatem. Ewentualne wskazanie czegoś poza 0.0% wiąże się z obecnością śladowych ilości alkoholu w górnych cześciach układu pokarmowego i wykoaniu badania niezgodnie z metodyką.

Alkohol dodawany do potraw poddawanych obróbce w całości odparowywuje, wyjątkiem mogą być jakieś mikro ilości alkoholu w pączkach, bo po prostu nie ma wtedy dokąd wyparować.

Spożycie słodyczy i potraw zawierajacych alkohol nie ma nic wspólnego ze spożyciem alkoholu. Mówiąc o spożyciu alkoholu mamy na myśli spożycie go w bezpośrednio płynie.

Mówiąc o spożyciu alkoholu mamy na myśli spożycie go w bezpośrednio płynie.

@bekazhejto No nie wiem, trochę bym się tu spierała Bo skoro mamy przyjąć, że żadna dawka alkoholu nie jest obojętna dla organizmu i że zawsze w jakimś stopniu go zatruwa - to co za różnica, którą drogą do niego trafia? A alkohol dodawany do potraw rzadko odparowuje całkowicie, wbrew powszechnemu przekonaniu. Dużo zależy oczywiście od jego rodzaju i od czasu pieczenia lub gotowania, ale przy krótszej obróbce cieplnej w potrawie może zostać nawet 75% alkoholu, którym została podlana. Zniknie niemal w całości dopiero w potrawach, które wymagają gotowania lub pieczenia przez godzinę - dwie.


Absolutnie nie neguję tego, że alkohol ma negatywny wpływ na ludzki organizm, a już na pewno kiedy jest spożywany codziennie i / lub w wysokim stężeniu. Ale moim zdaniem nie ma co popadać w skrajności i demonizować.

Każda ilość to trucizna🤷

Wieczne pierdolenie i przepychanki. Jak ktoś chce to niech pije, jak nie chce to nie. Jednym szkodzi, innym nie. Inni lubią, a inni nie. Nie wiem na c⁎⁎j drążyć w kółko ten sam temat.

@kamyk1984 Jednym szkodzi, innym nie

Wszystkim szkodzi.

Zaloguj się aby komentować