Komentarze (10)

eloyard

Czyli tradycyjnie, ktoś próbuje dzielić sumę kosztów produkcji i inwestycji przez liczbę egzemplarzy z pierwszego zamówienia i się zesrał.


A również zgodnie z tradycją nikt nie podpisze umowy długoterminowej na kilkaset egzemplarzy w kilku partiach na kilkanaście lat uwzględniającą też działania rozwojowe na kolejnych partiach produkcji, co by pozwoliło rozbić koszty inwestycji, bo wtedy po dodaniu kosztów jednostkowych tych kilkuset egzemplarzy kwota sumaryczna by zlasowała mózgi.


Lepiej zamawiać mało, drogo i na zewnątrz.

CzosnkowySmok

@eloyard a ten k2pl to ta wersja z dodatkową osią?

eloyard

@CzosnkowySmok nie przypomina mi się żeby oficjalnie zaprezentowali co to w ogóle ma być, ale ja rozumiem że tak: dodatkowa oś, więcej pancerza, aktywna ochrona

manstain

@eloyard

ale ta cena wynika bo nasi nie są w stanie się dogadać(!)

Taka cena nie została jednak narzucona przez Koreańczyków, a wynika z propozycji Polskiej Grupy Zbrojeniowej

wlicza w nią koszty utworzenia zdolności do ich produkcji, remonty zakładów, utworzenie linii produkcyjnych, szkolenie pracowników" - podkreśla "Rzeczpospolita". Rozmówca gazety, znający kulisy sprawy, dodaje również: "Nie sądzę, że ktoś w wojsku podpisze się pod takim dokumentem". Agencja Uzbrojenia ma związane ręce, ponieważ nie chce narazić się na zarzuty o niegospodarność, a obecny porządek legislacyjny nie pozwala na finansowanie takich kontraktów przez Ministerstwo Aktywów Państwowych


https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-nowe-czolgi-dla-polski-opoznione-astronomiczna-cena-i-wadliw,nId,7859521

Sweet_acc_pr0sa

@bojowonastawionaowca nie da rady tego przeczytac bez suba to po co wrzucasz xD

nikt_pan

Może ktoś ogarnie jakieś fanowskie spolszczenie.

BoTak

Tak jak już kiedyś wspominałem. Polska armia leży, kwiczy i jest w dupie. Nie mamy praktycznie nic swojego i nic swojego nie produkujemy. Wszystko kupowane za ciężkie pieniądze, a potem cyk ktoś z zagranicy naciśnie guzik i cały ten zajebisty sprzęt się wyłączy lub nam po prostu więcej nie sprzedadzą i polska armia będzie miała Pikachu face. Szczyt debilizmu naszych władz, generałów oraz armii powala.


Poszliby po rozum do głowy i reaktywowali huty, zakłady metalurgiczne oraz technologiczne. Przemysł by ruszył, bo powstałoby mnóstwo miejsc pracy w fabrykach, produkowalibyśmy własny sprzęt z własnymi systemami operacyjnymi i jedyne co musielibyśmy kupować to rudy metali i inne materiały podstawowe co paradoksalnie również ułatwia sprawę. Prościej kupić rudę żelaza podczas wojny pod byle pretekstem niż gotowe kęsy, pręty itp.

Sweet_acc_pr0sa

@BoTak wiadomo mordo, bo produkcja czołgu z całą optyka, systemami celowania komputerami, silnikiem czy zestawem jednym to wcale nie jest 60 lat(korea uczyla się od Amerykanów zaczynając od "ulepszania" chieftaina) nie ma co kupować czołgów czy samolotów na już. Należy poświęcić następne 100 lat bo w Korei nie ma takiej korupcji więc poszło im szybciej


I może będziemy mieli nie najlepszy ale za to swój czołg xD


Parafrazując Walaszka


--Mam dwie wiadomości, dobra i zla

-Zacznij od złej

--Nie działa

-A dobra?

--Zbudowaliśmy go

-nareszcie

PanNiepoprawny

Miliardy za własny czołg to nie jest dużo. Warunkiem powinna być produkcja u nas.


A artykuł to paywall.

Zaloguj się aby komentować