#zdrowie #hejtokoksy #dieta
Odbieranie radości z życia, depresja i samobójstwo to jedyne wady
@smierdakow depresje to sie odstanie od jedzenia malych posilkow 5 razy dziennie - to ciagle skoki insuliny, praca trzustki i nasz uklad trawienny w ogole nie odpoczywa. Nie jest to zdrowe i nigdy wczesniej ludzie nie jedli tak czesto.
@evilonep ZUPEŁNIE nic nie jesz rano ani w południe?
@Opornik ja nie jem śniadań, weekendowo śniadań i obiadów. Da się do tego przyzwyczaić
@Tylko_Seweryn Ja jak się odchudzałem zszezdłem do poziomu gdy pierwszy skromny posiłek jadłem koło 10-11, natomiast nie wiem czy zapychanie się na noc to dobry pomysł.
@Opornik nic nie jem totalnie przez cały dzień, aż do wieczora
@evilonep Więc pewnie masz skurczony żołądek (dobra rzecz przy odchudzaniu), to co takiego wpierdalsz wieczorem że wychodzi 2500 kalorii?
@Opornik wrzuciłem screena parę komentarzy niżej
Bęben Ci może wywalić i możesz mieć zgagę z rana. Możesz też mieć problemy z zasypianiem. Najlepiej byłoby to zastosować chyba w formie śniadaniowej, bo ogólnie na wieczór nie powinno się przeciążać układu pokarmowego.
@evilonep 2500 kalorii na jeden posiłek? Co Ty jesz? Pół kilo sera?
@Shagwest różnie, przecież 2500 na raz to nie jest dużo
@evilonep to jest w chuj xD
@evilonep No zależy, czym to 2500 robisz. Dlatego serio pytam.
Ja sobie nie wyobrażam zjedzenia w jednym posiłku tego, co jem przez cały dzień. Chyba, że tę kalorykę uzyskałbym jakąś pizzą polaną oliwą. Ale zachowując jakość i makro? Nie ma szans.
Ewentualnie gdybym był Wielkim Chłopem z Wielkim Żołądkiem, a taką dietą bym się de facto głodził.
@Shagwest tu z wczoraj
@evilonep Podziwiam.
@evilonep ja na chudej masie jem cały dzień, sniadanie 50g pł. kuku. na mleku, na drugie śniadanie bułka razowa z serem/szynką i serek wiejski, potwm coś na obiad, czasami jakiś deser, na kolacje micha owsianki na mleku i twarogu. W życiu bym nie przeżył na dwóch posiłkach a co dopiero nie jednym! Fikcja dla mnie. Mały żoładek chyba mam. Na redukcji jadłem sniadanie/obiad/kolacje w oknie 9h.
@evilonep ja jestem na IF i jem 2 razy. Pomiędzy 15-20. OMAD stosuje tylko w weekendy jak wiem, że wieczorem popije i zjem jakiegoś fast fooda. I powiem ci, że nigdy już nie wrócę do śniadań. Mimo, że dalej mam sporo fatu to jeśli chodzi o energię, samopoczucie i cukier we krwi jest zajebiscie.
@Tylko_Seweryn ja wlasnie jem sniadania (bo zwyczajnie musze, dla mnie must have dnia), nie jem za to na wieczor, nawet jak jestem glodna. Ide spac i tyle.
@GtotheG najlepsza kolacja to sen ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@evilonep no to taka restrykcyjna wersja Intermittent Fasting, tylko jak już wspomniano zrobiona źle - nie żryj na wieczór bo refluks to nic fajnego. jak ci cofnie w nocy żarcie i nie będziesz mógł oddechu złapać to zobaczysz.
a co do samego IF to teoria brzmi dobrze - wrzucasz żarcie w konkretnym przedziale czasowym żeby organizm przyswoił a przez resztę doby zajmował się sprawami innymi niż trawienie ciągle dorzucanego żarcia.
@evilonep kumpel jadl tylko od 12 do 18 i mowil ze super wyniki jesli chodzi o pozbywanie sie tluszczu. Ale on robi zdalnie i lekka biorowa robota.
@evilonep mysle, ze to prawdopodobnie naturalny sposob odzywiania dla czlowieka, szczegolnie u nas. Chlop czy baba szli w pole, wracali o 12 i jedli i szli dalej zapierdalac. Nigdy w historii ludzkosci nie mielismy az tak duzego dostepu do jedzenia zeby sobie jesc co 3 h
Wiekszosc zycia jadlam dwa posilki - bo tak sie u mnie w domu jadalo (sniadanie + obiad) i bylam szczupla. Pozniej weszla faza na male poslki, przekaski, batoniki, czekoladki, czipsy - i to mi rozwalilo calkiem funkcjonowanie organizmu. Teraz znowu jem 1-2 posilki i nie tyje. Jak tylko sobie „popuszcze” i cos dodaje do tego, to tyje. Trzeba sluchac naturalnego swojego rytmu i jesc jak jest sie faktycznie glodnym. Ja po dobrym sniadaniu i obiedzie glodna nie jestem. 2400 kcal na raz to duzo, ale jak Ci sie to zoladku miesci to mysle, ze git. Jedynie co to nie jadlabym na wieczor bo to nie ma sensu za duzego - organizm bedzie to bardziej magazynowal, bo juz nie zuzyje tej energii bo kolejne 8 h spisz/nic nie robisz.
@GtotheG no i trzeba rozróżniać głód emocjonalny czy taki z przyzwyczajenia, od takiego prawdziwego.
@Tylko_Seweryn oj tak. Ja czesto jadlam z nudow jak nie mialam co robic.
@GtotheG jak już to trzeba brać pod uwagę człowieka pierwotnego, a nie chłopa w polu, Polacy raczej nie zdążyli wytworzyć swojego odłamu ewolucji :p
@smierdakow rewolucja agrarna to juz kilkaset lat, co najmniej 1000 od chrztu Polski - to jakies 10-15 pokolen, ktore zyly w ten sposob i to sie sprawdzalo.
@GtotheG wątpię czy stale żyli w ten sposób, sytuacja chłopów była bardzo zróżnicowana w różnych miejscach, czasach i też sami chłopi byli bardzo zróżnicowani
1000 lat to dla ewolucji niewiele, a chłopi czy niewolnicy to nie była całkowicie odizolowana grupa, która się miała oddzielnie rozwijać fizycznie
Jeszcze inna sprawa, że to się nie sprawdzało, ubodzy chłopi nie żyli długo i w zdrowiu
@evilonep Myślę, że jest to wygodne, ale kompletnie nie dla mnie.
Dobrze się wysypiasz? Dla najlepszej regeneracji spanie powinno być spaniem a nie trawieniem
@nobodys sypiam tragicznie niestety, ale byłoby jeszcze gorzej gdybym nie kładł się obżarty. U mnie niestety tak to wygląda - sprawdzone.
@evilonep U mnie na redukcji najlepiej przed spaniem sprawdzało się zjedzenie czegoś małego i lekkostrawnego jak jakiś zwykły batonik, biszkopty albo x gramów fistaszków. Na głodnego nie zasnę
@nobodys batonik xD ale mu poradziłeś.
@evilonep jebnij se coś 2 h przed snem, coś lekkiego, sałatka, jajecznica, jogurt z owocami.
@evilonep Nie jest to pewnie optymalne dla zmaksymalizowania przyrostu masy mięśniowej, bo każdy posiłek zawierający gdzieś pomiędzy 20g a 40g białka podbije Ci syntezę białek mięśniowych na kilka następnych godzin, ale z drugiej strony czy 5-6 posiłków można nazwać naturalnymi?
Na utratę tkanki tłuszczowej to na pewno ciekawa opcja, jeśli nie masz miękkiej psychiki.
Ale taki posiłek musi mieć fuży ładunek glikemiczny xd Tyle jedzenia naraz to minimum 4h przed spaniem wedłig mnie.
@evilonep jeżeli chodzi o diety to generalnie przy zachowaniu kaloryczności i makroelementów nie ma żadnej różnicy co stosujesz. Większość poprawy u ludzi wynika nie z danej diety, a z deficytu kalorycznego i po prostu chudnięcia / nie tycia dalej. Stąd tak dużo ludzi gada bzdury. Co do treningu sylwetkowego OMAD poważnie ogranicza przyrosty i postęp. Dwa posiłki już mniej, ale troszkę też. Między trzema a więcej nie ma istotnej różnicy, są tak samo skuteczne (przy zachowaniu tych samych kcal i makro na dzień). Pozdro.
@evilonep dodam tylko jeszcze, że jeżeli czujesz się lepiej, to chrzanić te ograniczone postępy. Nie jesteś sportowcem, nie musisz min/maksowac. Lepiej ogarnąć organizm i potem jak będziesz gotowy rozłożyć te same kcal i makro na 2-3 posiłki. I wtedy ćwiczyć gdzieś między posiłkami. Są ludzie ćwiczący stosujący post przerywany, dla nich efekty są wystarczające.
Miałem znajomych z Afryki co tak jedli. Nie dzięki.
Testowałem na sobie omad, 2mad, zależy od intensywności treningowej. Jak nie ćwiczyłem to spoko, jak robię teraz ciężary rano i np 2h intensywnych rowerów wieczorem + ruch w dniu, to bez doładowania węgli jest... miernie. Moim zdaniem spoko dieta, ale nie wiem czy się dobrze miesza z aktywnością, powodzenia, wgl fajnie taki eksperyment zrobić
Zaloguj się aby komentować