#ciekawostki #retrogaming #gaming #konsole #nostalgia #playstation #xbox #nintendo #polska
@zuchtomek jaka to jest przepaść jak się pomyśli, że w zasadzie te konsole cenowo od dwudziestuparu lat się nie zmieniają, a minimalna w Polsce wzrosła prawie dziesięciokrotnie.
@Rimfire wydajnosc pracy w polsce wystrzelila w kosmosc, a postep technologiczny stoi w miejscu (jezeli zignorujemy inflacje
@Rimfire jak szedłem do technikum to 2k bylo marzeniem 😅Miałem z tego odkładać ;p
@zuchtomek ps5 na premierze 2300? No chyba nie
@GrindFaterAnona Zgadza się, choć cięzko chyba bylo kupić samo PS5 z jednym padem. Ja za zestaw z drugim dałem 2599.
@Shagwest faktycznie ale co to za wersja byla za 2300? Ja moją kupilem za 3,5k i nie bylo to na premierę
@GrindFaterAnona Normalna premierowa. 3,5k to PSVR2 kosztował.
@Shagwest to podrożala po premierze?
@GrindFaterAnona A kupowałeś z dystrybucji normalnej czy z drugiej ręki?
Teraz PS5 Pro kosztuje ponad 3k i jest awantura o to. PS5 nigdy tyle nie kosztowało.
@GrindFaterAnona Tak, tyle kosztowała oficjalnie. A że ciężko było dostać i sklepy januszowały? No cóż, taki mamy klimat... I tak, jakiś czas po premierze konsola podrożała również oficjalnie.
@GrindFaterAnona była po prostu niedostępna, jak się gdzieś pojawiała to cały zapas znikał w godzinę, no i sklepy jak i scalperzy na tym żerowali. Nie tylko w PL. Było dużo czynników, jak zawsze hype na nową konsolę, ale też kiepska podaż ze względu na produkcję (czasy zarazy) brak GPU do kompów w normalnych cenach (czasy zarazy) i to, że ludzie siedzieli w domach i chcieli se pograć (czasy zarazy). Stąd kupić poniżej 3k przez pierwsze parę miesięcy było nie lada wyzwaniem. Paradoksalnie na samym początku prędzej szło wyrwać konsolę w normalniej cenie, niż później.
@zuchtomek Zaraz po premierze ps5 i seriesów chciałem kupić konsolę. Na początku nastawiałem się na niebieską, ale ceny kręciły się w okolicach 3,5k i w górę. Czarny xbox chodził około 3k. Może i golasy kosztowały tyle co na zdjęciu, ale nie szło ich dostać, bo sklepy przyklejały taśmą do pudełka jakieś dwie gry tworząc promocje ,,JEDYNY TAKI ZOBACZ, FIFA I MADEN W ZESTAWIE, TYLKO BRAĆ!"
@Airbag w ogóle ps5 był przehajpowany i moim zdaniem celowo ograniczali dostępność - pomijając zdzierstwo pośredników.
Pamiętam jak bodaj media-expert próbował anulować zakupy przedpremierowe w „korzystnej” cenie.
@Airbag ja z kolei na premierę kupiłem w morele Xboxa series X i zapłaciłem 2250zł. Pamiętam że z PS5 były giga problemy i trzeba było kupować od scalperow po zawyżonych cenach przez dosyć długi czas, ale xboxy można było dostać normalnie
Pamiętam jak za dzieciaka zobaczyłem jak kolega mojego młodszego brata miał ps1. Ja pierdolę jaki to był szał, tak bardzo chciałem to mieć i zagrać w Herkulesa xD ale no rodzice nie zarabiali kokosów nawet jak na średnią więc.
Ale całe szczęście teraz dorosłem i.. już mam w dupiek to ps1 xD
@Czokowoko u mnie pierwszą konsolą, którą widziałem na żywo, z tej generacji było, o dziwo, Nintendo 64. Pamiętam, że kupiliśmy od znajomych "oryginalnego" Pegasusa IQ502 (w sensie oryginalny Pegasus, ale nieoryginalny w założeniach no bo to klon NESa xD), i oni w ogóle mieli do niego kilka oryginalnych kartridży za jakieś chore pieniądze jak na tamte czasy. No i wpadli parę miesięcy poźniej wpadają do nas z dzieciakami, wyjmują to N64, podpinamy do TVka i jaaaa, co to się dzieje, grafika 3D, pamiętam że dla mnie mega szokiem było że jadę rajd, hamuję, a tu auto unosi dupę, jak w prawdziwości! Na tamte czasy niesamowite. A później to już inni znajomi, z których młodym byłem bliżej, mieli już PCta i grali namiętnie w Tomb Raider i Croca 3D, no i takie Nintendo to już by nie zrobiło na mnie wrażenia. Ale ten jeden raz to tak :P.
A sam PSX to była taka orientalna technologia. I sprzęt, i gry się wydawały takie inne, obce, czuć było że to jest opracowane w jakiejś innej rzeczywistości. Może to trochę przez tą grafikę, gdzie to 3D ze względu na uproszczone obliczenia zachowywało się inaczej, a ja jak już miałem pierwszego PCta to takie rzeczy były rzadkością, może to przez Kojimę i MGSa, no ale pamiętam że nawet patrząc w sklepie na te japońskie konsole w gablotce czuło się że to taki inny świat. A ceny były z kosmosu, na tej zasadzie że sama konsola potrafiła kosztować tyle co cały zestaw komputerowy. Albo z 10 maluchów xD
A ludzie nadal narzekają jakie to konsole i gry drogie
@utede no tak, bo powyższa tabela w dużej mierze pokazuje rozwój ekonomiczny Polski a nie same ceny konsol. W międzyczasie za przecietną pensję da się kupić praktycznie wszystkiego znacznie więcej niż w latach 90tych.
@KierownikW10 Owszem, dlatego irytuje mnie non stop narzekanie. Typowa cecha w naszym kraju
@utede ja tam lubię narzekać. Wspólne narzekanie łączy ludzi xD
A prawda jest taka, że ten kraj wykonał ogromny postęp w ostatnich 30 latach. Czy mogłoby być lepiej? Ależ oczywiście, ale i tak jest nienajgorzej.
Dodam tylko, że w 2018 roku kupowałem PS4 wraz z dwoma padami i grą za 1100 zł. Samą konsolę z jednym pasem można było wtedy dostać w promocjach przedświątecznych za 800 zł w wielu sklepach. Zarabiałem wtedy mniej niż teraz oczywiście, ale to nie była tak turbo ogromna przepaść a konsola wydawała się bardzo tania. Względem tego, co się działo z cenami na premierę konsol nowej generacji dwa lata później to było Bajlando.
Nigdy nie kupiłem konsoli na premierę…zawsze minęło trochę czasu zanim się zdecydowałem.
Ale zestawienie fajne!
Fajnie byłoby dodać jeszcze ceny gier na dany sprzęt. Młodzi nie zdają sobie sprawy jak gry na konsole były kiedyś drogie względem wypłat.
@Boski ja jak kupiłem z tatą ps1 to do konsoli była jedna gra za 50 zł. Potem kolejna już 100 do 150. To były potworne ceny jak na tamte czasym. Bardzo długo mialem te jedną grę kupiona przy zakupie konsoli. Nooo a potem okazało się że można konsole "zaczipować" i zaczynały działać piraty. Noooo i wtedy się zaczęła zabawa. Pierwsza gra kupiona do zestawu była ostatnią orginalną grą na te konsolę. Kolekcja rosła systematycznie. Na rynku, spod lady szły gry za 10 zł, co i tak wcale nie wydawało się mała kwotą ale już osiągalną, dla dzieciaka.
@Boski Tu zależnie od tytułów ceny bywały różne więc szukając pewnie każdą tezę by się dało udowodnić
Tak jak @DexterFromLab pisze - spośród moich znajomych tylko jeden kumpel oryginały ogrywał bo mu rodzina z zza granicy kupowała, a cała reszta na piratach jechała. Do tego nie raz w NTSC co dawało tylko czarno-biały obraz, ale nikomu to nie przeszkadzało XD
@zuchtomek mam magazyny o grach z okolic 2000 roku to typowy świeżak na PSX kosztował od 159 do 200 zł. Majątek na tamte czasy 😆
@zuchtomek fajnie widać jak kiedyś awans się opłacał. Średnia stanowiąca powyżej trzech minimalnych w latach 90 vs niecałe dwie obecnie
@wielbuont Niby tak, ale średnia to też nie jest jakaś konkretna kwota, którą ktokolwiek zarabiał, ani tym bardziej większość.
@zuchtomek większość nie może zarabiać średniej by design
A takie grywalne zestawy komputerowe stacjonarnych odwrotnie. Teraz trzeba gruby hajs wydać żeby komp był mocny do gier.
Zaloguj się aby komentować