730 + 1 = 731

Tytuł: Krew Elfów
Autor: Andrzej Sapkowski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Supernowa
ISBN: 9788375780659
Liczba stron: 340
Ocena: 8/10

Po latach obcowania z grami, powrót do książkowej serii o Wiedźminie, zwłaszcza do "Krwi elfów", był dla mnie jak odkrywanie znanego świata na nowo, ale z zupełnie innej perspektywy. Pierwszy tom sagi, który wychodzi poza zbiór opowiadań i wprowadza dłuższą, spójną narrację, zachwyca swoją głębią, złożonością i bogactwem detali. Mimo mieszania wątków, co jest charakterystycznym zabiegiem narracyjnym Sapkowskiego, książka trzyma w napięciu i angażuje na każdym kroku.

"Krew elfów" to opowieść o dojrzewaniu, zarówno młodej Ciri, jak i ostatecznym kształtowaniu się losów bohaterów, których poznaliśmy w poprzednich tomach. Sapkowski zręcznie łączy wątki polityczne, wojenne i osobiste, tworząc bogaty świat pełen intryg, zdrad i moralnych dylematów. Choć niektórych może zaskoczyć brak typowej dla wcześniejszych opowiadań akcji i potyczek z potworami, książka oferuje coś znacznie głębszego – rozbudowaną fabułę, pełną układów, politycznych zawiłości i psychologicznej głębi.

Styl Sapkowskiego pozostaje niezrównany – bogaty, pełen ironii, złożonych dialogów i odniesień kulturowych, które dodają tekstowi dodatkowej warstwy. Jego umiejętność tworzenia postaci, które są zarówno heroiczne, jak i pełne wad, czyni z "Krwi elfów" pozycję wyjątkową w literaturze fantasy.

Mimo że wątki są czasem przeplatane i nie zawsze podążają liniową ścieżką, tworzą one spójną całość, która prowadzi do rozwinięcia głównej fabuły sagi. To właśnie ten sposób narracji – nieco chaotyczny, ale pełen głębi – sprawia, że książka wciąga i nie pozwala się oderwać.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
Piesek userbar
85b3d8f5-0956-4fd6-ab39-025886d296eb
l__p

@Piesek nie rozumiem jak można tej książce dawać ocenę 8/10. Wątek Ciri jest rozwinięty, ale brakuje mu „zakończenia” w tym tomie. I punkt kulminacyjny typu „pobieranie mocy” nie jest moim zdaniem dobry. Mam wrażenie, że Sapkowski napisał po prostu 3* opowiadania, które kupy dupy się trzymają i nazwał to powieścią.

jonas

@l__p Jak miałby zakończyć wątek w jednym tomie, skoro jest ich pięć?

Piesek

@l__p Wladciwie to moja intencja w recenzji bylo wyjasnic wysoka ocene, ale tak to juz z tymi ocenami jest - kazdy zwraca uwage na to co jest dla niego istotne.

Znam dalsze części, wiem co sie będzie dzialo i byc moze oceniam przez pryzmat tego, bo Czas Pogardy pewnie dostanie u mnie 9.

l__p

@jonas znów pierdzielenie o 5 tomach. W każdym tomie mamy opowiedzianą część historii bohaterów. W każdym tomie główna historia musi mieć początek, rozwinięcie i zakończenie. Ma to być „mini” opowieść z punktem kulminacyjnym. Jakiś sensowny wątek/arc postaci. A tutaj nie mamy nic. Wystarczy spojrzeć na wątek Ciri w kolejnym tomie. Ma ewidentnie początek, akcja super się rozwija i mamy zakończenie z pierdolnieciem.

jonas

@l__p Kto powiedział, że w każdym tomie coś "musi" i "ma" być?

l__p

@jonas możemy dyskutować co sprawia, że książka/historia jest dobrze napisana. Mój argument jest taki, że potrzebuje ona zakończenia. Ta książka go nie ma…

Michumi

@l__p Jest dobrze napisana ale bez zakończenia

Lost, X-Files - pewnie są tego setki w róznych dziedzinach szeroko pojętej kultury

l__p

@Michumi jeżeli zakończenie jest potrzebne, to nie może być dobrze napisana xD

jonas

@l__p Mój argument jest taki, że przypieprzasz się na siłę, bo jakaś okrutna polonistka wbiła ci do głowy "żelazną zasadę" i z gestapowskim zapałem ją egzekwowała przy sprawdzaniu rozprawek. Pojęcie "cliffhangera" jest waści znane? Bo idea pisania powieści w tomach już widzę, że nie.

l__p

@jonas o czym ty piszesz? Co ma cliffhanger do tego? Jakby „Krew Elfów” się tym chociaż kończyła, to bym się nie czepiał xD Podaj mi przykład kolejnych tomów od Sapkowskiego, który kończy się w podobny sposób jak „Krew Elfów”. Dopiero od „Czasu Pogady” Sapkowski ogarnął jak napisać powieść.


Proszę wytłumacz mi dlaczego ta książka, której brakuje zakończenia, jest zajebista, a nie jak ja mówię taka sobie. Bo właśnie to ty wychodzisz z założenia „szkolnego”, że Sapkowski wybitnym pisarzem jest, i koniec dyskusji, jak właśnie na lekcji polskiego. XD

jonas

@l__p Ale to ty się ciągle upierasz, że każdy tom musi mieć zakończenie wątku, choć nie wiem skąd to dziwne założenie. Nic nie musi, książka może się kończyć w połowie zdania albo i słowa, "Ziarno demona" Koontza chociażby.


Pięcioksiąg ogólnie jest zajebisty, nigdy tego specjalnie nie rozbijałem na pojedyncze tomy pod kątem oceny. "Pani Jeziora" jest trochę przegadana z tą całą Condwiramurs, niezbyt klejącą się do reszty bohaterów, taki zapełniacz trochę.

Bublik

bo ja mam taki problem z Sapkowskim... Pomijając fabułę, do tej pory nic lepszego nie czytałem. Językowo to jest mistrzostwo, tam nie ma żadnego zbędnego słowa - czy to w dialogach, czy w opisach. Próbowałem różne rzeczy czytać i wszystko porownuję z Sapkowskim i nic mi się nie podoba.

Niektóre Kinga lubię ale tutaj dużo zależy od tłumaczenia. Miałem tak kiepskie tłumaczenie "Pod kopułą", że do dzisiaj mi się odbija. Jak można w dialogu użyć zwrotu "bracie mojej duszy"? Kto tak do kogoś gada? Oczywiście kojarzę oryginalny zwrot "soulbrother" ale tego nie można tłumaczyć dosłownie a już na pewno nie w dialogach!

Dzawny

@Piesek Sapkowski właśnie kończy pisać następna książkę z serii Wiedźmina. Pisał ją 2 lata. Pewnie jakiś spinoff.

Piesek

@Dzawny slyszalem i troche sie boję

Vargtimmen

@Dzawny Sezon Burz pisał chyba dwa tygodnie i to na srogim głodzie alkoholowym. Temu Panu już podziękujmy.

jonas

@Vargtimmen Na pewno chciał się w "Sezonie burz" popisać znajomością języków obcych, więc nawalił łaciny i angielszczyzny bez sensu. Jeśli się czyta ciągiem po kolei, widać jak "Sezon burz" odstaje od pozostałych tomów, a sprawia ogólne wrażenie pozbieranego z internetowego forum fan-fiction rozwleczonego do rozmiarów powieści.


Ale i tak kupiłem do kompletu, trochę grosza się chłopu należy na stare lata.

Zaloguj się aby komentować