Tytuł: Futu.re
Autor: Dymitr Głuchowski
Kategoria: fantastyka
Ocena: 6/10
Jakieś to takie nie wiem. Pomysł na główny wątek ciekawy, ale sama akcja trochę zbyt rwana, dużo przestojów, parę niezrozumiałych wątków. Wynudziłem się. Aha, no i bardzo nie lubię dosadnych opisów seksu, po co i dla kogo one są? Dla ludzi 18+ którzy walą konia do opisów seksu w fantastyce? Fujka.
#bookmeter #ksiazki #fantastyka
@DerMirker podobne odczucia, przede
wszystkim za długie.
@DerMirker @Kanciak dzięki, przekonaliście mnie, by nie czytać
Metro było OK (naiwne, jak to YA, ale OK), jednak Dimitra nic więcej nie znam.
@Kahzad
Metro 2033 - bardzo dobre
Metro 2034 - gniot
Metro 2035 - no nawet
Metro 2033 Dzielnica Obiecana - no całkiem ciekawy pomysł z tym uniwersum proszę pana
Więcej nie czytałem
@DerMirker nie uważam 2034 za gniota, raczej za takie opowiadanie między 2033 a 2035, które zalicza się do kanonu.
@Kahzad czyli jak ja uważam 2033 za gniota to chyba lepiej nie próbować nic więcej od chłopa? xd Chociaż z drugiej strony oglądałem film Tekst na podstawie jego książki to był spoko, ale nie czytałem.
Jest znacznie słabsze od brawurowego 2033. Apetyt miałem rozbuchany i bardzo się zawiodłem
@DerMirker z uniwersum Metro to książki Szmidta o Wrocławiu mi podeszły
Co do twojej oceny poszczególnych części Metro - ogólnie to zgadzam się
@cotidiemorior Dimitra jeszcze czytałem "Opowieść o Ojczyźnie" i było słabe. Nic dobrego Ci nie polecę tego autora
@DerMirker Też do tego podchodziłem, ale w końcu spasowałem.
Czytałem dawno temu tą książkę. Może zbyt duże oczekiwania miałem po Metro. Według mnie opis przyszłości taki trochę wiał Retro futuryzmem. Ludzie poruszający się w Tubach jak w Jetsonach. Dobry futuryzm powinien być przedewszystkim podparty wiedzą, jaką posiadał Arthur C. Clarke. Który już w 1968 napisał Thriller o AI. Tutaj po prostu tego zabrakło, do tego standardowa fabuła rodem kopii Blade Runner, taki miks motywów innych książek o tej tematyce, jednak każdy element już był zrobiony dużo lepiej.
Ciekawa uwaga, nie zauważyłem podobieństw. No ale ja bardziej reportaże czytam, fantastykę sporadycznie
Tak jak dużo ludzi uważa to za najlepszą książkę Glukhovsky'ego, tak u mnie jest na szarym końcu.
@DerMirker Ta książka jest tak niesamowicie zjebana. Kończyłam na siłę, czytając z nienawiścią do siebie i do głównego (anty)bohatera, któremu sperma zalała mózg i za sprawą tego czarodziejskiego zaklęcia bez namysłu stanął po drugiej stronie barykady.
@DerMirker Dzięki za opinie, miałem się za to zabierać niedługo
Zaloguj się aby komentować