280 + 1 = 281


Tytuł: Imię róży

Autor: Umberto Eco

Kategoria: powieść historyczna

Wydawnictwo: Noir sur Blanc

Format: audiobook

ISBN: 9788373923379

Liczba stron: 758

Ocena: 4/10


Włochy, XIV w. Do pewnego opactwa benedyktynów na północy kraju przybywają angielski franciszkanin Wilhelm z Baskerville oraz nowicjusz Adso z Melku. Wilhelm na zlecenie opata ma zająć się wyjaśnieniem okoliczności z pozoru samobójczej śmierci jednego z mnichów. Franciszkanin szybko orientuje się, że rozwiązanie zagadki nie będzie proste – opactwo oplata sieć intryg, a tajemniczy zgon zdaje się mieć więcej wspólnego z klasztorną biblioteką, niż mnisimi intrygami. W dodatku Wilhelm i Adso muszą się spieszyć, ponieważ niedługo po ich przybyciu dochodzi do kolejnych zgonów, będących już bez wątpienia morderstwami.


Szacun za pomysł i wiedzę, ale forma koszmarna. Przez ten pierdyliard dygresji i opisów, przez większość czasu nie orientowałam się, i w sumie mnie nawet nie interesowało, co się dzieje. Generalnie, gdyby tę powieść wyrazić w proporcjach, wyglądałyby mniej więcej tak:


  • fabuła i akcja – 10%

  • nudne pierdololo – 90%


Damn, nawet Nad Niemnem ma lepszy stosunek fabuły do rozwlekłych opisów.


Teraz stwierdzenie, za które polscy italianiści daliby mi po mordzie: Sapkowski jest lepszy w nawiązujący do średniowiecza postmodernizm. U niego dysputy Szarleja i Samsona się czytało z zainteresowaniem, a tutaj ech, gorzej, niż jakbym wzięła do ręki przeznaczoną dla fellow profesorów monografię o kulturze i religii w średniowieczu.


Chyba lepszym pomysłem od lektury będzie seans ekranizacji z Connerym.


Jeszcze słowo odnośnie audiobooka: pan Gosztyła jak zawsze mistrz, ale rozwalały mnie muzyczne przejścia między rozdziałami. Skąd oni wzięli tę muzyczkę, z Drakuli? xD


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

127e2038-3f5f-47cd-910f-866ed164ec7d

Komentarze (24)

moll

@AndzelaBomba jedna z moich ulubionych powieści, łamiesz mi serduszko xD

AndzelaBomba

@moll co poradzić, sądząc po recenzjach na Goodreads, to powieść, która się albo kocha, albo nienawidzi ¯\_(ツ)_/¯

moll

@AndzelaBomba zdecydowanie! Ja kocham

Kaligula_Minus

@AndzelaBomba zbyt wysoka literatura jak dla mnie, zdecydowanie film jest dużo bardziej strawny.

KLH2

Bluźnisz.

Za "A jednak teraz, gdy jestem starym, starym człowiekiem, muszę wyznać, że ze wszystkich twarzy, które wyłaniają mi się z przeszłości ta, którą widzę najwyraźniej, to twarz dziewczyny, o której przez te wszystkie długie lata nigdy nie przestałem marzyć " można wybaczyć wszystko.

I nawet pomimo tego, że to słowa, których w książce nie ma

GazelkaFarelka

@AndzelaBomba a mi się podoba, ale trzeba trochę znać faktycznie kontekstu filozoficznego i historycznego


Polecę ci przy okazji "Baudolino" tego samego autora, moim zdaniem bardziej lekka, więcej akcji oraz heheszków, a dużo mniej dysput i rozważań.

AndzelaBomba

@GazelkaFarelka orientuję się w kontekście, ale wciąż jestem zdania, że Sapkowski w trylogii zapodał temat w znacznie przystępniejszym stylu. Dzięki za polecajkę, choć szczerze nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek sięgnę po Eco. W końcu odbiłam się od jego sztandarowej powieści 😕

GazelkaFarelka

@AndzelaBomba serio, jest dużo lżejsza i bardziej przystępna

WujekAlien

@AndzelaBomba To jak nie Imię róży, to może sprawdź Komisarza, C.J. Samsona.

Tam jest podobny motyw, mroczne opactwo, niewyjaśnione zgony i komisarz, który ma rozwiązać zagadkę ze swoim młodym padawanem. Wzorowanie się na Eco widać od razu, ale napisane trochę inaczej.

AndzelaBomba

@WujekAlien a poszukam w wolnym czasie, dzięki 🙂

wiatraczeg

@AndzelaBomba Eco to jest ten koleś od semiotyki, a ta powieść dzieje się na trochę innym poziomie niż większość utworów tego typu.

AndzelaBomba

@wiatraczeg raczej semiotyki. Tak, wiem, że to w zamyśle nie miał być typowy kryminał/powieść historyczna, ale nie spodziewałam się, że Imię będzie dla mnie aż tak nieprzystępne.

moll

@AndzelaBomba może z czytanym poszłoby lepiej. Na audiobooka bym się w tym przypadku nie porwała

wiatraczeg

@AndzelaBomba Zasrana autokorekta. Już poprawiłem.

WujekAlien

@moll a to fakt, Imię róży wypada gorzej jako audiobook niż książka

Sofon

@wiatraczeg źle, nie semantyki a semiologii

moll

@WujekAlien moim zdaniem jest genialne, ale nie nadaje się na słuchowisko. Za mało akcji, za dużo przemyśleń i opisów, by to było dobre w takim odbiorze

AndzelaBomba

@moll no nie wiem, czy z tekstem poszłoby mi lepiej, też bym się pewnie umysłowo wyłączała przy dygresjach i opisach i raczej męczyłabym tekst jeszcze miesiąc dłużej, zwłaszcza, że ostatnio nie miałam za bardzo czasu na lekturę.

jonas

Przeczytałem to tylko dlatego, że wcześniej obejrzałem film i byłem ciekaw rozbieżności.

Po tym całym religijno-filozoficznym gmeraniu palcem w metafizycznym anusie prześlizgiwałem się wzrokiem, szukając miejsc, gdzie rzadko pisane, bo tam była jakaś akcja.

AndzelaBomba

@jonas przy audiobooku trochę trudniej tak skipować

jonas

@AndzelaBomba Pewnie tak, ale nie korzystam z audiobooków.

Michot

@AndzelaBomba Oczywiście mamy do czynienia z opinią przeciw opinii, ale się totalnie nie zgadzam. Jak pierwszy raz czytałem "Imię róży" to chyba dwudziestki nie miałem na liczniku, mimo to wciągałem powieść jak kluski. Gromadzenie bibliotek w domu uważam za chwalebne odstępstwo od normy psychicznej, bo z perspektywy lat książki do których się wraca przez całe życie liczą się na palcach obu dłoni. Imię róży jest na mojej liście.

Swoją drogą do filmu też lubię wracać. Dobra adaptacja.

Za reckę piorun.

SuperSzturmowiec

Kurczę liczyłem na lepszą ocenę tym bardziej że film był super

AndzelaBomba

@SuperSzturmowiec w filmie siłą rzeczy większy nacisk musi być na fabułę, dlatego jest przystępniejszy. Zapoznam się w weekend z ekranizacją i wrzucę na filmmeter 🙂

Zaloguj się aby komentować