15 203,33 + 28,50 = 15 231,83
Dzisiaj miało być wcześniej i dłużej, ale nieco zaspałem, zamarudziłem i wystartowałem dopiero o 5:50. Było pochmurno, więc powodów do rozpaczania nie było - ani zmarnowanego wschodu Słońca, ani upału.
Nie powiem, jakoś niespecjalnie chciało mi się przyspieszać i na początku wyszedł z tego emerycki trucht rzędu 5:50/km. Po 10 km stwierdziłem, że trochę przeginam skoro planuję okolice 30 km i przyspieszyłem do okolic 530, ale dopiero jak Słońce w okolicach 18. kilometra wyszło zza chmur to poczułem jakiś przypływ energii i konkretniej ruszyłem Tak już było do końca, z poprawką na końcowy podbieg gdzie tradycyjnie lekko zdychałem xD
Wyszło niecałe 30 - w jednym momencie wydłużyłem trasę, w innym skróciłem i pod koniec musiałbym bez sensu kluczyć po górkach żeby zaliczyć planowany dystans. Uznałem, że 28 z hakiem styknie i zostawię sobie coś na jutro
Miłej sobótki!
#sztafeta
af4fef92-3106-441c-ac38-3162a3f14141
pluszowy_zergling

Twoje dystanse imponują Zdrowia!

Mjelon

@enron prawilne bieganie, będą musiały ze dwa obiady na raz wjechać żeby to uzupełnić 😁

enron

niestety zbyt skutecznie uzupełniam i mnie nie ubywa xD


Arbuzik wjechał przed śniadaniem jak ta lala

0b215c84-825e-4985-9f69-1a31dfa57278
Zioman

@enron radioaktywny doping

JontraVolta

@enron o której chodzisz spać? Jakieś rady jak zacząć jak się jest prawie 40 letnim kolesiem z oponką na brzuchy, który biegał ostatnio 10 lat temu?

enron

@JontraVolta spać chodzę najczęściej koło północy. A co do rad: NIE CZEKAĆ! ja wziąłem

się do roboty 9 lat temu, czyli tuż przed 40. Najpierw spacery, potem dłuższe spacery, potem

dynamiczniejsze spacery... i w końcu przeszedłem do truchtu, a potem biegu. I tak mi już zostało, dzień bez biegania to dostaję normalnie syndromu odstawienia xD

Zaloguj się aby komentować