Z Twojego wpisu i komentarzy można zrozumieć, że 'skoro mężczyzna nie ma prawa do prawnej aborcji, to ma prawo zmuszać kobietę do rodzenia'. (jeśli źle zrozumiałem to mnie popraw)
@mikeb9x oczywiście, że nikt nikogo nie ma prawa do niczego zmuszać. Ale jest inaczej.
Aborcja na życzenie w obecnym systemie prawnym to nic innego jak dawanie kobietom praw równych Bogu. To od kobiecego kaprysu, od jednostronnej decyzji miałoby zależeć życie (lub brak życia) nowego człowieka. Już samo to jest okrutne.
Druga sprawa - nikt nie mówi o ojcach - gdzie ich emocje, gdzie jakiekolwiek prawo do dziecka? Czyli jak pani przyszła niedoszła mama się rozmysli to masz pecha chłopie kiedy chciałeś a jak nie chciałeś za to pani mama chciała to czeka cię płacenie przez 18-26 lat za dziecko, którego nie chcesz?
Gdzie prawo dziecka do życia, gdzie prawo ojca do dziecka?
Tak, jest to ciało kobiety ale płód w niej ma zawsze ojca. I nie jest żadną jej wyłączną własnością ani nowotworem, który należy usunąć.
PS. Poza tym jak to „zmuszać do rodzenia”? To chłopaki na Ukrainie nie są zmuszani do aktywności ku chwale ojczyzny tj. robienia za mięso armatnie? W Polsce będzie to samo. Poza tym dzietność szoruje po dnie, tyle z tego zmuszania pań.