Z Twojego wpisu i komentarzy można zrozumieć, że 'skoro mężczyzna nie ma prawa do prawnej aborcji, to ma prawo zmuszać kobietę do rodzenia'. (jeśli źle zrozumiałem to mnie popraw).
Nie tędy droga, idźmy równolegle w kierunku wolności obywatelskich, ale bez wykluczania czy warunkowania ich zastosowania prawami innej grupy.
Takie warunki działają na zasadzie podobnej, co posłanki lewicy (z którymi bardzo się nie zgadzam) - albo dobrowolna aborcja do 12 tygodnia, albo nic. I nieważne, że zmiana tego to proces, że rozszerzanie przesłanek, czy niekaranie lekarzy jest pójściem w dobrą stronę. Nie, 'ma być tak jak chcemy, albo wcale'.
PS. Same tabletki poronne nie są niczym nowym, od dawna są promowane przez różne organizacje charytatywne. Można je legalnie zamawiać do Polski (pod warunkiem nieprzymuszania do ich zażycia i w ogóle braku udziału osób trzecich).
#polityka #putinowskapolska