Jedynka na liście konfederosji znów przemówiła. I znów cywilizowany człowiek popuka się w czoło, powie "no debil", a sekciarze się zlecą i będą wyjaśniać zawiłości wypowiedzi "wyrwanej z kontekstu". I tak od kilku lat, kto mądrzejszy ten już dawno się z sekty wypisał. Zostali najgłupsi i najbardziej wytrwali w swojej bezdennej głupocie
Ale że wciąż nic o Hitlerze? I z ciekawości pytanko do lokalnych konfederastów. Jakie to cywilizowane kraje są gdzie można się pojedynkować na śmierć i życie?
Ja niestety zauważam, że na hejto też zaczyna śmierdzieć Konfą. Ostatnio wchodzę do chaty, odpalone hejto i śmierdzi, ten charakterystyczny smród faszyzmu rozpoznam wszędzie. Co robimy źle?
Zaloguj się aby komentować