Zdjęcie w tle
WiejskiHuop

WiejskiHuop

Fenomen
  • 619wpisy
  • 1382komentarzy

Chłop jest w trakcie pracy nad swoim marnym żywotem, idzie drogą chłopizmu bo tylko to nas wyzwoli.

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (22 JUŻ) DLA JEGO

Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

KOŁCHOZ PEŁNĄ PARĄ (HUOPSKO!!!)
Jakby to @IntruderXXL napisał... JEST OGIEŃ!!! W zasadzie od wtorku napierdalałem 12h zmiany, a że sezon ogrodowy się zaczyna to zapierdol miałem jak skurwysyn. Plusy są takie, że nie wiem jak, ale robię jakieś pojebanie dobre wrażenie na szefach, przez co mam w zasadzie spokój w pracy i nikt mi na ręce nie patrzy xD. Ostatnio przyjechał cały tir ziemi uniwersalnej i jak poszedłem do magazyniera ogarniać, gdzie to pomieścić, to nikt pretensji nie miał, że przez jakieś 2h mnie nie było widać na sklepie xD. No fajnie jest, nadgodzin mi wpadnie w tym miesiącu, bo przepracuję ponad 210h napewno. Dzisiaj mam wolne ale mnóstwo roboty na dworze było, a od jutra do wtorku zapierdzielam bez przerwy znowu.

SPRAWA TOYOTY HUOPSKIEJ
Ehhh... moja miłość, mój jedyny dobytek wylądował dzisiaj na warsztacie. Prawdopodobnie 400-500zł pójdzie w pizdu, dodatkowo mechanik zabierze się za Toyotę dopiero po weekendzie. No nic, zastępczo zostaje mi golf rodziców. W niedzielę muszę zabrać razem ze sobą 3 osoby na szkolenie z środków ochrony roślin, trasa ok. 2h w jedną stronę, więc wtedy mazdą raczej pojadę.

OBFITY DZIEŃ = OBFITE JEDZENIE
Dzisiaj byłem w mieście powiatowym, następnie z autem na warsztacie, a na koniec rozbierałem stary płot na podwórku. Zapierdol mimo wolnego, a to oznacza uzupełnianie braków żywieniowych. Dzisiaj postawiłem na danie bezmięsne w stylu SZPARTAKUSA dla jego, czyli makrą z sosem tomatowym i serem. A na śniadanie ojebałem jajecznicę i grzanki z naplette. Wieczorem opierdole jakieś tosty i na jutro chyba sobie do pracy zrobię jakiś ryż z warzywami.

Znacie w sumie jakieś przepisy na ryż.. na słodko? Tylko bez klasyka w stylu ryż z jabłkiem.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #wychodzimyzprzegrywu
a0ec3051-1056-4a70-a43c-4efd930ad043
bartlomiej_rakowski

22 ładna liczna dla jego! 💪💪💪ŁOGIEŃ!!! 🔥🔥🔥

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (17 JUŻ) DLA JEGO

Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

KOŁCHOZOWE SPRAWY
Ostatnio huop ma zapierdol co dla jego dobre jest. Mało postów piszę ze względu na #kolchoz, który skutecznie zabiera mi większość wolnego czasu. Nie żebym narzekał.. w sumie to cieszę się i nie mogę się doczekać pierwszej pełnej wypłaty, bo wpadną mi tez nadgodzinki. Kołchozowa rutyna sprawiła w sumie, że nawet nie mam czasu pomyśleć o piciu – mój dzień wygląda tak, że jem śniadanie, jadę na 12h do pracy, wracam, robię kolację i się ogarniam po czym szykuję żarcie na następny dzień do pracy i spanko. 

ŻYCIE HUOPSKIE
Co u huopa? Chujnia z grzybnią. Ostatnio jadę sobie TOYOTĄ HUOPSKĄ do pracy i mi sprzęgło padło. Kolejny wydatek, kolejna nieprzyjemna sytuacja. Dodatkowo wydarzyło się to po kilku innych przykrych rzeczach, o których nie chcę pisać, i nie ukrywam, wszelkie bezpieczniki huopskie wtedy już padły. Są takie momenty w życiu, że huop pada na ryj, zostaje skopany i w sumie to tylko leży już, i czeka na śmierć. I tak się wtedy czułem.

I NASTAŁA NIEDZIELA
Wszystko się kumulowało we mnie – stres, smutek, irytacja, nawet pojawiło się uczucie samotności. Doszło też zmęczenie przez zapierdol w kołchozie. Dochodzimy do momentu, gdzie jest niedziela, godzina 8:00. Obudziłem się wyspany, ale z jedną myślą – napierdolić się. Nawet nie chcę się tłumaczyć z tych myśli, bo w tamtym momencie miałem wszystko gdzieś. Plan na niedziele to chlanie i spanie.

Nauczony poprzednim zachlaniem pały po 50 dniach abstynencji, wiedziałem jednak, że to nie pomoże. Zrodził się kolejny plan – wyprawa na #rower i spędzenie tak dnia. Odjebało mi kompletnie i zrobiłem 47km rowerem po okolicznych wioskach. Padam na ryj jak nigdy ale pić już się nie chce. Ogólnie to podczas wyprawy czułem się dziwnie szczęśliwy. No nic, rower prawdopodobnie będzie grany co niedzielę, bo niedziela to idealny dzień na zachlanie pały – jest usprawiedliwienie by nic nie robić, więc „można sobie gulnąć”.

Niesamowite widoki, wspaniała pogoda, nogi mam teraz jak z waty a dupa boli jak nigdy. Udało się.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #wychodzimyzprzegrywu
d8bf4dd0-6eef-430b-87b4-01810f0f515b
Byk

I tak trzymać! Współczuję jutro zakwasów.

Zaloguj się aby komentować

Huop dalej tu tego nie pije, ale ostatnio to taka kumulacja złych rzeczy (zwłaszcza dzisiaj), że nie ukrywam, nosiło przez chwilę huopa po pracy by iść do sklepu po jakąś ćwiartkę (dwie). No nic, na trzeźwo i jutro do #kolchoz na kolejne 12h. Przynajmniej zarobię sobie bo mam nadgodzin zaplanowanych troszke.
#przegryw #alkoholizm
bartlomiej_rakowski

I elegancko 👍Lepiej popracować sobie zanadto, zmęczyć się i być może nie będzie sił na takie zachcianki.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (12 JUŻ) DLA JEGO

Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

HUOPSKI KOŁCHOZ – POWRÓT DO KORZENI
Rozpisywać się nie będę bo jestem wykończony… KOŁCHOZEM! Tak, dzisiaj pierwszy dzień spędziłem w kołchozie. Zapierdalałem jak pojebany, udało mi się trzy razy zabłysnąć w momentach gdzie starzy pracownicy rozkładali ręce (wystarczyło pomyśleć troszkę). Szefostwo zadowolone kazało mnie przydzielić do działu a nie traktować jak nowego pracownika. No i od początku miesiąca będę normalnie na dziale zapierdalał.

PLAN RESZTY DNIA
Wypompowany jestem, ale tak przyjemnie. Ledwo na oczy patrzę. Zjadłem zupę i tosta z serem i jajkiem (mój jedyny posiłek dzisiaj) i plan na reszte wieczoru jest taki, że za dwie godziny wpierdalam dwie tabletki melatoniny i przez 30 minut siedzę ledwo żywy w fotelu. Jak zacznie mnie odcinać to idę do zimnej kołdry, przykrywam się i zasypiam. Oczywiście wcześniej umyję ząbki i wychłodzę piwnicę by się dobrze spało. Jutro znowu praca.

Prawdopodobnie nie będzie teraz postów bo ja ten post piszę strasznie na siłę. No nie mam mocy kompletnie, muszę przyzwyczaić się do obrotów kołchozowych. Najbliższy post pojawi się raczej w sobotę i pewnie będzie kilka opowieści kołchozowych itp. 

Nie ma też vlogów, przepisów. Będą, serio będą. Dajcie mi tylko nabrać mocy. W niedzielę prawdopodobnie czeka mnie wyprawa rowerowa a poniedziałek mam wolny to nagram jakieś gotowanie czy inne bzdety. 

Na ten moment odmeldowuję się. Zamierzam spędzić następne 2h ledwo żywy przed kompem i idę grzecznie spać.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #wychodzimyzprzegrywu
907d3707-13c0-41fb-80da-3f4335fab755
ErwinoRommelo

Czyli kamerki sie nie pozbyles? Ja dalej czekam na vlog z eksploracji bunkra ( chyba to bylo gadane) no i juz slawny mit hejto : dokument o ufo.

przemoko90

Udało się z robotą, tak trzymać

Dildorsz

@WiejskiHuop U mnie dzień 46. Musiałem użyć kalendarza bo w zasadzie nie mam sztywnego planu i nie czuję żebym się "zmagał" z jakimś bólem odstawienia. Trzęsę się raczej na myśl o rowerku, celowo nabyłem nawet nowy na ten sezon. Czytam książki, ogrywam gierki. Jest w pyte.

Kibicuje dla jego. Trzymaj się tam.

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (8 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

Dzisiaj nic się nie działo jednak nadal bez posta. Psycha leży ale nadal trzeźwość utrzymana

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #mikrokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu
moll

@WiejskiHuop co z tymi odwykami? Obdzwoniłeś?

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (7 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

Dużo się działo ale nadal bez posta. Jutro mi się pewnie uda jakoś to wszystko opisać. Tak czy inaczej - nie piłem.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #mikrokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu
VonTrupka

Jak się ma zasypianie w porównaniu do stanu wskazującego?

lepij? gorzyj?

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (5 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

UPOJNA NOC Z KOŁDRĄ
Po nieprzespanych 3 nocach ze stresu położyłem się wczoraj do łóżka, i spałem tak mocno, że zaspałem pierwszy budzik (nie zdarza mi się to). Spałem jak kompletne dziecko. Zero snów, zero potów, nie obudziłem się nawet na siku. Kurwa pierwszy raz od nie wiem kiedy całe 8h miałem wyjęte z życia (nawet poprzedni okres trzeźwości obfitował w przynajmniej jakieś szczanie w nocy). Mega się zregenerowałem ale czułem, że brakowało mi jeszcze 3-4h snu. Wstałem i kolejny dzień załatwiania.

SKRZYPIĄCE SPRZĘGŁO
Umyty i ubrany wbiłem w moją Toyotę i ruszyłem mimo skrzypienia. Pojechałem prosto do byłego kołchozu bo dostałem info, że chcą tam kogoś zwolnić a to oznacza, że mogą mnie chcieć. Rozmawiałem z kierowniczką, powiedziała, że pogada z szefową i da mi znać, i że szepnie dobre słowo o mnie (lubili mnie tam mimo wszystko). No zadowolony chłop

ZADOWOLONY = CHLANKO
Kurwa XD. Ja serio nie radzę sobie z emocjami. Spaliłem fajka z byłymi współpracownikami no i do auta. Pierwsza myśl - trzeba opić xD. Należy się. Nic kurwa bardziej mylnego, strasznie się wkurwiłem wtedy na siebie po chwili, bo skrzypi mi sprzęgło, nie mam kasy na jedzenie w sumie a chcę wydawać ostatnie grosze na alko. 

WKURWIONY = SRACZKA
Wkurwiony ze skrzypiącą TOYOTĄ zajechałem na stację benzynową. Kłamać nie będę, 50/50 chciałem tam się wysrać i kupić piwo. Poszedłem się wysrać i wyszedłem. Wsiadłem i pojechałem sobie do lasu. Nie wjeżdżałem głęboko bo z wadliwym autem trzeba ostrożnie. Zaparkowałem sobie, spaliłem ze trzy fajki i dostałem info od kierowniczki, że gadała z szefową, i że nie ma tak, i nie ma nie. Musi pomyśleć i da mi znać jutro.

ODCIĘCIE
Nadal wkurwiony na siebie byłem za myśli o alkoholu. Najgorsze, że w głębi to nadal chciałem się ujebać jak świnia. Przyjebałem sobie kilka razy plaskacza w łeb (dobrze, że nikt nie widział). Nie chciałem wracać do domu, potrzebowałem tego czasu samemu ze sobą. Musiałem... nawet nie wiem co. Padł pomysł na coś co robiłem nie raz.. spędzenie kilku godzin w aucie a'la biwak. Wyjąłem telefon, połączyłem z transmiterem, pojawił mi się BANOT - TAJLANDIA i oglądałem. Po dwóch odcinkach (czekam na kolejne) odezwał się niedobór snu i spałem w aucie. 

Obudziłem się nadal niedospany, wysiadłem by się rozruszać, spaliłem faję i pomyślałem, jak szefowa chce przemyśleć to znaczy, że.. mnie przyjmą xD Taki głupi tok rozumowania. Ruszyłem do domu. Po powrocie naniosłem drzewa do domu, rozpaliłem i się wykąpałem. Zjadłem resztki obiadu i siedzę teraz i to piszę.

JUTRO
Jutro jadę zapisać się na kurs wózka widłowego. Wiele osób mi doradzi teraz, że lepiej na suwnicę, lepiej na spawacza. Nie o to chodzi. Chodzi o to, bym się rozwijał i nie miał czasu pić. Pewnie nie będę nawet szukał pracy na widlaku, ale zrobię i chuj. Chodzi mi tylko o robienie a to najprostsze co mogę robić.

Tak więc plan ostatecznej bezdomności zmienił się troszkę. Teraz to plan bezdomności w aucie (bo okazało się, że jeszcze może pojeździć). Dodatkowo plan ten przesunął się na jutro, bo może jutro się odezwie kierowniczka, że mnie biorą. Nawet jednak jeśli się to nie uda, to muszę ustać trzeźwy, bo bycie bezdomnym w aucie, niestety wymaga trzeźwości.

i takie słowa na koniec - siedząc teraz mam ochotę się jeszcze raz ujebać do snu. Mógłbym sobie na to pozwolić. Przecież nie umrę. No ale.. jutro do mnie zadzwonią z pracą i pojadę na kacu? A jak zapiszę się na wózki widłowe - na kacu? Przecież żyję, jestem zdrowy, mam czyste łóżko do spania i mogę się wyspać. 

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #mikrokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu
ErwinoRommelo

Ale nie mowiles ze starzy dali szanse jeszcze? Wiesz oni nie ze cie juz nie chca w domu, ale jesli zawsze konczy sie tak samo to moze mysla ze taki kopniak w dupe ci pomoze ( zadko pomaga), nie win ich ciezko patrzec jak bliska osoba nie radzi sobie z nalogiem. Jesli nigdy przez to nie przeszli to ciezko im zrozumiec dlaczego zawsze wracasz do alko. Trzymaj sie tam, moze w domu cos ogarnij? Liscie pograb usprzatnij cos, wiosna za pasem moze cos przygotowac sie bedzie dalo na tomatowy sezon czy cos?

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (4 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

DZIEŃ PRZEKURWIONY
Wstałem po nieprzespanej ze stresu nocy. Zabrałem się za obdzwanianie ofert pracy i KURWA NIC NIE MA. Wszystko nieaktualne, albo ktoś dzisiaj przychodzi na test, jeden facet miał zadzwonić ale nie dzwonił. Przejebane i zaczął się spadek nastroju mocno. Ruszyłem mimo wszystko do auta i okazało się, że mi sprzęgło nawala. Przejebane kompletnie bo nie mam już praktycznie nic kasy i na naprawę mnie nie stać a auto potrzebne by było do ewentualnej pracy.

Pożyczyłem rodziców Golfa i udałem się załatwić mimo wszystko BARDZO WAŻNĄ sprawę w dalszym mieście. Jadąc tam bałem się, że ze stresu omdleje. Dojechałem, trzy fajki spaliłem i poszedłem. Sprawa poszła po mojej myśli i tu był plus ale jakoś niespecjalnie mnie cieszyło to po poranku. Udałem się następnie do byłego kołchozu by rozmawiać z kierowniczką czy mnie przyjmą znowu. Nie było jej. Odebrałem PIT i miałem ochotę się popłakać.

Siedziałem w aucie jak pizda i biłem się z myślami. Nie znajdę pracy to mam przekurwione ogólnie. Wyczytałem (błędnie ale to później), że naprawa wyniesie z 1,5k. Miałem ochotę się upić na śmierć. Nauczony poprzednim "zapiciem problemu" wiedziałem jednak, że pogłębie swój obecny problem. Załatwiłem coś jeszcze i wróciłem do domu.

Niewyspany wypiłem 3 kawy pod rząd. Miałem jakiś atak paniki chyba. Chodziłem po salonie w kółko (pusta chata) i gadałem do siebie co będę robić, jaki jest plan. Wszystko było bez sensu, wydawało mi się, że coś złego się stanie zaraz. Myślałem, że ktoś puka do drzwi, potem myślałem, że auto zostawiłem na luzie. W końcu kilka oddechów i dostałem info na telefon, że jutro mam być bo kierowniczka będzie w starym kołchozie.

Dobra, dobra. Nadal mnie rozpierdala, idę rozpalić w piecu, ogólnie ogarniam lekko chatę i sprawdzam na necie dokładnie usterke, pytam na wykopie. Okazuje się, że jakieś 400zł mnie wyniesie naprawa. Wdech, wydech. Rodzi się plan. I poszedłem się wykąpać.

Jutro okaże się, czy będę miał pracę. Chcę ją na już, mogę zaczynać nawet jutro więc jadę tam rano. Jest już spokojniej na głowie. Zaczynam myśleć - kurwa, ziomek nie spałeś całą noc a martwiłeś się tą WAŻNĄ SPRAWĄ, która jest załatwiona. Reasumując bilans jest na plus. No uspokoiłem się trochę. Staram się myśleć, że jutro mnie przyjmą i wyjebane. Znalazłem inny kołchoz co od dawna szuka pracownika i też tam wysłałem, więc jutro mogę mieć telefon też tam.

W najgorszym wypadku będę jutro w czarnej dupie. Jaśniejszej jednak, niż byłem wczoraj. Oddycham wolniej i jest lepiej. Udało się coś przełknąć na ząb nawet. No i nie jestem pijany, a mogłem być, i bym był w czarniejszej dupie niż kiedykolwiek. Do jutra, trzymajcie kurwa kciuki.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #wychodzimyzprzegrywu
moll

@WiejskiHuop obdzwoniłeś te placówki od odwyku, co je sobie znalazłeś? Nie zwlekaj z tym

smierdakow

Nie jesteś w żadnej czarnej dupie, masz zwykłe problemy jak każdy, rodzice cię nie wywalili jak się upadlałeś, to cię nie wywalą jak masz problemy z pozbieraniem się, ale na trzeźwo


Masz gdzie mieszkać to brak hajsu cię nie zabije, nie rób końca świata z problemów, które sobie bez problemu sam rozwiążesz, bo jak każdy kłopot dla ciebie to armagedon, no to nic dziwnego, że chlać idziesz, cierpliwości trochę

MementoMori

Jedz do Holandii na jakieś truskawki, zaraz zaczął sie sezonowki, trochę po cierpisz ale odbijesz się finansowo od dnia.

Zaloguj się aby komentować

Kurwa pomocy. Toyota Corolla Verso 2.0 D4D. Gdy wciskam sprzęgło to "piszczy" jakby od strony kierowcy z przodu coś. Ja pierdole nie dość że spłukany jestem, pracy nie mogę znaleźć i kurwa jeszcze auto teraz no JA PIERDOLE
#przegryw #pytanie #samochody #motoryzacja #kiciochpyta #pomocy
dolchus

@WiejskiHuop Jak piszczy ale działa to co się przejmujesz

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (3 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

CO TO BYŁ ZA WIECZÓR
Wczoraj film wieczorem wleciał no i nastrój po filmie się poprawił. Mocno uspokajające jest oglądanie filmów i dzisiaj sobie też coś obejrzę. W nocy nie mogłem spać, ale już nie z powodów "olkoholowych", ba nawet myśli mnie nie dręczyły. Po prostu jakoś tak, chyba za ciepło w pokoju. Leżałem sobie więc do 5, troszkę książki poczytałem i usnąłem, po czym o 6 się obudziłem, bo rodzice chodzili po domu. Krótkie poprawienie kutangensa i jak usłyszałem, że sami poszli spać to też poszedłem.

Wstałem o poranku czyli o 10:00. Niedziela w końcu to można. Pomogłem ogarniać w domu, ja odkurzałem, potem obiad odgrzewałem. O 12 spożycie no i chciałem auto odkurzyć, mama miała odkurzać rodzicowe auto ale zaczęło coś kropić a strach odkurzacza na deszcz wynosić. No i tak oto niedziela sobie mijała leniwie.

Załatwiłem dzisiaj pewne sprawy bardziej w stylu orientowania się w pewnych sprawach, musiałem sporządzić też pewien dokument. No taka "biurowa robota" przy kompie. Jak sobie porobiłem wszystko no to wiadomo...

WIECZORNA CUMSUMPCJA
Zjedzone zostało 5 parówek bo już troszkę "więdły" w lodówce xD. Do tego musztardo-kepucz i dwa tosty z serem, majonezem i TOMATEM OWOCEM ŻYWOTA JEGO. No przesadziłem w chuj bo tłuszczy tyle zjadłem, że aż w płucach go czułem i teraz siedzę ledwo żywy xD. Fajnie ogólnie, zaraz też jakiś film sobie puszczę chyba no i do spania.

Jutrzejszy dzień mam zawalony sprawami do załatwienia. Jest sprawa, o której nie chcę pisać i wymaga bym pojechał troszkę dalej autem. Potem w drodze powrotnej muszę zajechać do byłego kołchozu, no i prawdopodobnie będę miał też jedną lub nawet dwie rozmowy o pracę, wszystko porozrzucane po okolicy więc pośmigam autem. 

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #wychodzimyzprzegrywu
52149f66-525c-4a87-9cac-07db772745c3
SuperSzturmowiec

a ja sobie kupiłem 4 paka bo naszło mnie wracając z roboty. masakra cena na stacji za lecha 24 zł .

3 tygodnie wytrzymałem bez alko.

gawafe1241

@spawaczatomowy nie spodziewałem się tu Ciebie, powiedz że nie jesteś przegrywem... ( ͠° ͟ʖ ͡°)

jolteon-tamao

@WiejskiHuop ziomek trzymam kciuki


ja powtarzam sobie ze nie wiem czy jutro sie nie napije


wiem że dzisiaj zrobie wszystko żeby nie pić.


i tak juz jakiś czas.

Zaloguj się aby komentować

Zostało skonsumowane:

  • Makrą
  • Sos grzybowy z minsem i marchewkom
  • grzybki w occie (scybulq)
  • ogórki kiszone

Popite zostało to wodą po kiszonych ogórkach (nie wiem jak to można wylewać, ambrozja dla jego).

#przegryw
moll

@WiejskiHuop super, zacząłeś sprawdzać opcje odwyku?

bartlomiej_rakowski

@WiejskiHuop Mmm… smacznego dla jego. Niech się trawi w bebzunie.

Zaloguj się aby komentować

Takie krótkie przemyślenie. Z każdym kolejnym "zachlaniem" powrót do normalnego stanu trwa dłuzej. Dalej chodzę struty jak bym co najmniej tydzień walił czystą wódkę. No ale dzisiejszy wieczór już jest lepszy niż wczorajszy bo jakaś chęć obejrzenia filmu chociaż jest. A no i oczywiście pokurwione sny znowu mam i dzisiaj mnie wybudził koszmar, że przyszło do domu wojsko i chcieli mnie i ojca zabrać do okopów xD No i barykadowaliśmy się w chacie a obudziłem się w momencie jak drzwi wyjebali xD #przegryw #alkoholizm #sny
Hjuman

Odwyk odwyk. Sam nie dasz rady. Piszesz, że po dwóch miesiącach ruszyłeś w ciąg bo cię coś emocjonalnie poskładało, jakaś trudna sytuacja. Wiesz ile ich jeszcze będzie? Piłem to wiem. Zgłoś się po pomóc, bi cię w końcu naprawdę wszyscy w dupę kopną


Powodzenia życzę, będzie ciężko

Sezonowiec

@WiejskiHuop możesz skojarzyć jakiś trigger? Wytrzymałeś ostatnio bardzo długo bez alkoholu co nie jest łatwe.

Sezonowiec

@WiejskiHuop powodzenia, nie poddawaj się

Zaloguj się aby komentować

(KOLEJNY) DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (2 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

Pomimo kompletnego braku chęci do życia wybrałem się dzisiaj na siłownie, ale w niej nie byłem. Pojechałem do lasu pochodzić no bo nie chciałem iść między ludzi w ogóle, w zasadzie nie czułem się na siłach by cokolwiek na siłowni robić. Poszedłem na spacer i zleciało mi tak 1,5h na chodzeniu. Byłem też w sklepie po szlugi by sobie w lesie zakopcić no i nie zakupiłem żadnych trunków wyskokowych.

Zjazd trwa w najlepsze, no ale udało mi się załatwić jedną.. w sumie trzy rzeczy jakbym tak miał policzyć. Dwie pierwsze dotyczą samochodu - wyjebanie jakiś zbędnych pustych butelek czy kartonów, bo mam jakiś nawyk trzymania opakowań po "płynach samochodowych" i no nie są one mi potrzebne. Zrobiłem też ogólny rozrachunek z pewną usterką z pomocą ojca, bo sam bym sobie nie poradził. Trzecia rzecz to wyjście z domu na powietrze, czyli ten spierdotrip leśny.

Co planuje na jutro? Chce sobie poodkurzać auto i możliwe że jakiś rower jak psychika pozwoli. Dodatkowo muszę przygotować jedno pismo, które fajnie gdyby ojciec sprawdził i doradził. Następnie mamy poniedziałek. Jadę wysłać pismo, załatwić jedną sprawę urzędową, sprawdzić powietrze w oponach auta na stacji benzynowej no i do byłego kołchozu, z którym nie rozstałem się zbyt pokojowo. Muszę odebrać PIT no i zapytać czy mnie przyjmą znowu. Jak się uda to chciałbym już we wtorek iść do pracy na 12h (po tyle tam się pracuje tylko więcej wolnego wtedy jest w tygodniu).

No i jak przyjdzie wtorek i będę pracował to będę szczęśliwy. Jak nie będę to wybiorę się na pewno na świeże powietrze bo dobrze mi to na mój zjebany mózg działa, taka namiastka najebania się alko bo można uciec myślami od.. siebie samego chyba. No i ten PIT trzeba ogarnąć, nie wiem czy to do jakiejś księgowej dać, czy może samemu bym dał radę? Zawsze bym się czegoś nowego nauczył w sumie.

Dalsze plany to jak by się udało to nadgodziny w kołchozie. Chciałbym po prostu tam chodzić codziennie praktycznie, pracować i poświęcić się temu w pełni. Jak bym dał radę zrobić trochę nadgodzin to wiadomo - trochę grosza do kieszeni wpada. No i część kwoty jaką zarobię chciałbym przeznaczyć na jakiś kurs na wózek widłowy, no cokolwiek by robić to poza kołchozem. Najpewniej zajmie mi to z 2..3 miesiące? Ale to plus bo będę mógł to opłacić "w ratach". 

Najdalszy plan to przepracować z uprawnieniem na wózek w kołchozie, bo mają tam wózek i bym nabrał wprawy. Może wtedy sobie zrobić jakieś jeszcze uprawnienia albo iść pracować gdzieś do kołchozu v2 (lepsza kasa i umowa o pracę wtedy). W sobotę idę na psychoterapię, to będzie trzecia wizyta, znaczy zależy od ewentualnego grafiku w kołchozie jak mnie zatrudnią, jeśli w sobotę będę pracował to przełożę na najbliższy dzień wolny terapię. 

Oczywiście mnóstwo głosów pod poprzednim postem sugerowało mi jakąś terapię "w zamknięciu", czyli zapomniałem nazwy ale to takie jedno słowo jest. Oczywiście wiele osób mi doradzało też kluby AA, kilka osób odezwało się na PW. Dziękuję wszystkim za komentarze, zarówno przychylne jak i nieprzychylne, wiem, że wiele osób zawiodłem (w tym siebie). Jestem w trakcie poważnego rozważania o jakimś oddziale zamkniętym, cały czas myślę o klubie AA by z kimś pogadać, no i psychoterapia, z której oczywiście nie chcę rezygnować. Muszę do końca wytrzeźwieć i podejmę poważniejszą decyzję, bo teraz jestem w zbyt wielkiej rozsypce.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #hejtokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu
jajkosadzone

Kurwa, tez nienawidze ludzi

smierdakow

Pit to logujesz się na stronę, kilkasz, że wysyłasz i po sprawie

VonTrupka

Czeknij na ogłoszenia o robocie w twojej okolicy.

Jeśli będzie coś dla operatorów ładowarek teleskopowych to czeknij też jak się kształtują ceny kursów w twojej okolicy. To już nie czasy gdy kosztowało to ponad 5k.

Może też coś dla operatorów wózków wysokiego składowania.

Zawszeć to lepszy piniondz niż tylko na podnośnikowe.

Zaloguj się aby komentować

Zachlałem. Trzeźwy byłem przez 53 dni.
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy (teraz to raczej do czarnolisto)

Było dobrze do momentu aż nie wypiłem, 2 dni ciągu alkoholowego i mamy dzisiaj. Dzisiaj już nie piłem, w zasadzie to bym się utopił w rzygach jakbym miał przełknąć coś innego niż woda. Od samego rana dopiero teraz udało mi się zjeść mały posiłek - kromka chleba z serem, dwa jajka na miękko i dwa pomidory.

Przez dwa dni funkcjonowania na rauszu miałem (i mam) to czego nie lubię najbardziej - zjazd po alko. Wczoraj jak z rana się obudziłem nietrzeźwy to kontynuowałem picie, w zasadzie większość dnia to przeleżałem nieprzytomny no ale piłem. Wieczorem dopiłem co miałem i szukałem jeszcze jednej butelki ćwiartki ale nie znalazłem. W zasadzie to dzisiaj przez kilka minut miałem myśl by na lepsze samopoczucie nie jebnąć browara bo nie jestem w stanie funkcjonować. Ostatecznie jednak nie wypiłem.

W zasadzie to nie jestem w stanie nawet myśleć. Kto miał zjazd z ciągu ten wie o co mi chodzi. W zasadzie to bez przerwy mi się chce płakać, najchętniej bym chciał nie istnieć (spokojnie niczego sobie nie zrobie). Bilans strat? No w zasadzie to ja nic nie mam to co miałem stracić. Resztki godności. Te dwa dni chlania sprawiły, że sam sobie pogorszyłem następne tygodnie.

Co na to rodzice? No w zasadzie to byłem pewny, że mnie wywalą z chaty. Wczoraj w zasadzie było to pewne. Rano mama powiedziała, żebym szedł do ojca prosić czy mogę zostać. Zgodził się pod pewnymi warunkami. Oczywiście żadnego alkoholu bo jak się napiję to mam po prostu pakować rzeczy i wypierdalać. W sumie nawet pakować się nie dam rady.

Inna rzecz, to że mam sobie poszukać jakiegoś kursu na wózek widłowy i iść i go robić. W zasadzie ojciec stwierdził, że toleruje moją obecność, ale też z rozmowy z nim szło wywnioskować, że już jestem jedną nogą na dworcu. Nie dziwie mu się, tyle razy okłamałem rodziców, nic nie osiągnąłem, 27 lat mam i nic. Żeby nie rodzice to bym dalej miał zablokowane konto przez komornika.

No i resetuje liczenie w apce od trzeźwości i tak samo tutaj. Szczerze? To kompletnie mi się nie chce. Perspektywa kolejnych dni mnie przeraża, ale wiem, że to przez zjazd po odstawieniu alko. Za kilka dni się rozjaśni pod zakolami. No bo jakbym teraz się napił to zostaję w tym co ubiorę pod gołym niebiem na wsi.

No a jak nie wypije to będę jutro miał dach nad głową. No i może pójdę na jakiś spacer po lesie (bez alko xd) i kupie sobie sok tomatowy bo kurwa uwielbiam te soki i powinienem je pić a nie żołądkową gorzką. W ogóle kurwa, picie czystej wódki, czaicie? No ale jak umysł przyćmiony wstępne czymś smakowym to już się odpala małpiszon wewnętrzny i trzeba tankować co tylko jest. 

Z góry przepraszam, że kogokolwiek zawiodłem z was.

(KOLEJNY) DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (1 JUŻ) DLA JEGO

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #wychodzimyzprzegrywu
c1d4ea5c-9e56-4fb0-b5a4-5b6450f73a02
jajkosadzone

@smierdakow

To ja juz pewnie jestem alkoholik straszny, bo na studiach czy w pierwszej powaznej pracy( takiej na uop w duzym tu) to ja potrafilem dzien w dzien pic do oporu po 2-3 tygodnie.

A normalnie funkcjonuje, pracuje, sam sie utrzymuje,nie mam kredytow hipotecznych i swoj kat na ziemi.

@WiejskiHuop

Nie sluchaj sie ludzi, to trzeba na spokojnie.

smierdakow

@jajkosadzone no to jesteś, niektórzy potrafią z tym funkcjonować przez całe życie, mając rodziny, a inni nie, op stracił robotę i grozi mu bezdomność, tu trzeba radykalnych kroków

smierdakow

@jajkosadzone i jeśli nie doświadczyłeś życia z alkoholikiem wśród bliskich, to nie zrozumiesz jakie to piekło

PlatynowyBazant20

@WiejskiHuop wytrzymałeś 53 dni, pobijaj swoje wyniki!

Belzebub

Huop się nie poddaje. Huop poszanuje rodziców i szansę. Huop się zacznie edukować i lepiej rozumieć swój nałóg. Huop da radę! Jesteś alkoholikiem - już zawsze nim będziesz. Ale możesz przestać pić to jest wykonalne

Zaloguj się aby komentować

Prawdopodobnie zostanę bezdomnym. Prawdopodobnie. Pisząc to siedzę w domu rodziców, i wielu pomyśli, że to dobra sytuacja. No kurwa nie. Moja jedyna należność jaką jest samochód, stoi na podjeździe gdzie utknęła. W ten oto sposób w zasadzie stałem się bezdomnym, który chwilowo przebywa pod dachem.

Nie wiem kurwa, szukam pracy z zakwaterowaniem. Nie boje się pracy fizycznej, niekorzystnych warunków itp. Skromnie mówiąc to przykładam się do poleconych zadań i nie oczekuję więcej niż minimalna krajowa (w danym kraju).
#przegryw #praca #pracbaza #bezdomnosc
bartlomiej_rakowski

No to tak jest. Ja też mam tylko pierdzika, który całym mym dobytkiem jest.

ChrissXRezner

Zrób jakiś kurs Spawacza, Elektryka czy prawko na ciężarówki są firmy, które nawet ci opłacą takie prawko. Powiem ci od serca jako ktoś, kto zaczynał w fabrykach, studia skończył i potem piąłem sie na stanowiska kierownicze ds. projektowania. Zawsze będziesz w pracy na tyle szanowany na ile trudno Ciebie zastąpić. Niestety ale późnym kapitaliźmie tak to wygląda.

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (38 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

UGUEM (XD) nie piję nadal. Troszkę mnie tutaj nie było bo zostałem skazany na wygnanie przez banicję (XD). Było to oczywiście umyślne, bo postanowiłem zrobić sobie odwyk od wykopu. Czułem, że spędzam za dużo czasu na shitpostingu i scrollowaniu gówna więc wrzuciłem post, który zapewnił mi ten odwyk XD. Co przez ten czas się u mnie działo? Przerwa od ELITY INTERNETU (XDD) bardzo dobrze mi zrobiła i poukładałem sobie w głowie, że o ile warto dzielić się swoimi postępami i ciekawymi rzeczami z życia, to nie warto przesadzać z czasem tu spędzanym.

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
Siłownia trwa dalej, napierdalam żelastwem jak pojebany mimo dosyć słabego progresu XD. Nie zamierzam być BODIBILDEREM jakimś, więc nie mam ciśnienia. Poza tym dieta ostatnio była co prawda zdrowa, ale jednak czasami jadłem za mało, a czasami za dużo. Kolejna sprawa to sen, który ostatnio u mnie… leży. Dochodzimy teraz do momentu…

POGODA BANDYCKA
Kurwa mać, mam taki zjazd psychiczny ostatnio, że masakra. Samopoczucie u mnie leży na dnie, śpię słabo, zarywam nocki, odsypiam w dzień. Wpadłem w jakąś pułapkę rutyny w stylu praca>siłownia>sen. Nie miałem motywacji by zmontować nowego vloga i ogólnie moje samopoczucie psychiczne odbiło się na fizycznym, bo czułem się styrany jak wół.

Wracam powoli jednak do żywych co widać po tym, że na spodzie postu jest kolejny vlog z ostatnich dni a w nim spierdotripy, siłownia oraz wyprawa do MIASTA POWIATOWEGO gdzie prawie się zgubiłem (XD).

Obecnie wróciła mi trochę motywacja i chęć do działania co też poskutkowało pomysłem na nowe aktywności w następnych vlogach. Mogę zdradzić jedynie, że będą one związane z wyprawami rowerowymi, ogólnie mocny outdoor, eksploracja (nie urbex), oraz… pozyskiwanie dóbr natury? (ALE GEJOWSKO TO BRZMI XD).

KARIERA HUOPSKA
Moja obecna praca polega na pojechaniu do Hansa na robotę jak jest i wyciągam jakieś ochłapy za pickowanie na magazynie kilka razy w tygodniu. Lepsze to niż nic i w ostateczności zostanę, ale szukam roboty. Ostatnio byłem na rozmowie o pracę w BANKU XD. Ja pierdole szefowa tam to taka sztuka, wbijam a ta w krótkiej sukience, taka typowa #korpobitch XD. Dobrze, że rozmowę miałem nie tylko z nią ale też z gościem jakimś z wyższego szczebla. Wrażenie dobre wywarłem, tylko że jak mnie przyjmą to ja tam będę siedział z trzema babami, nie wiem czy psychicznie wytrzymam XD. No ale chuj, kolejne wyzwanie więc jak coś to tam idę.

KWESTIA OLKOHOLU
Na koniec najmniej problematyczna rzecz ostatnio. Olkoholu w moim życiu dalej nie ma. Owszem, są chwile słabości, myśli o jednym piwku (taa.. JEDNYM OŚMIOPAKU CHYBA XD), ale są one mało odczuwalne. W sensie to tak samo, jak przychodzi wam losowo w ciągu dnia myśl o… no kurwa nie mam porównania XD. Wiecie o co chodzi.. nie jest to mocno uciążliwe i sobie daję radę. Nie piję i nie zamierzam.
Dzięki też za wsparcie zarówno pod postami, jak i na PW.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #hejtokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu

https://youtu.be/x-M7ApG0Jjo
bartlomiej_rakowski

Imponująca liczba te 38 dni. Keep it up dla jego. Brawo niech to się trzyma

Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw

w sumie to nie wiem co napisać, trzymaj się

rodarball

@WiejskiHuop dobrze Cię widzieć, całego i zdrowego

Zaloguj się aby komentować

Huop ostatnio chwile powątpienia ma czy warte to wszystko jest. Niby nie jest pite, niby siłownia a i tak bywają momenty czucia się jak gówno. Po dłuższym namyśle huop stwierdził, że przecież spodziewał się tego, że będzie chwila słabości i trzeba ją przetrwać. Trzeba dalej tu tego trenować, jeść dobrze i popracować nad wysypianiem się, to klucz do sukcesu huopskiego.
#przegryw
kajman

@WiejskiHuop Huopska Dyscyplina, pamiętaj chłopie, nie po to tyle czasu walczysz żeby teraz się poddać

Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw

potrzeba ci pieniędzy (nowa praca) doznań (podróży, przygód, nowych znajomości{m.in. z nowej pracy]) i kobiety (nawet przelotnej znajomości to daje ogromną dopaminę)

Sitek

Żeby żyć trzeba jeść, żeby jeść trzeba żyć

Zaloguj się aby komentować

HUOP NIENAWIDZI
Nienawidzę okresu przejściowego w naszym klimacie, który przypada na styczeń/luty. Puszczają mrozy, wychodzi na wierzch błoto, w którym można się utopić, w aucie się zbiera ta ziemia i dodatkowo ciągle jest pochmurno i pada deszcz. Jak kiedyś będzie mnie stać, to co roku będę na 2 tygodnie w tym okresie wyjeżdżał gdzieś do ciepłego kraju.

Oczywiśćie raczej to się nigdy nie stanie bo:
a) nie stać mnie
b) znając moje nierozgarnięcie to bym się zgubił po godzinie

Ale pomarzyć można. Ehhh. Ewentualnie będę brał 2 tygodnie urlopu i zamykał się w swojej piwnicy. Żarcie ogarnę z cateringu i będę zimował przez 2 tygodnie. xD

#przegryw
dradrian_zwierachs

Nie chlej, pracuj, a pieniądze na dowolne cele się znajdą. Połowę swojego potencjału gasisz sobie sam, a drugą alkoholem (tak, wiem, że teraz masz post).

Basement-Chad

Chuopie. Tak wygląda zima w klimacie umiarkowanym. A teraz to jesteśmy właśnie w samym jej środku. Okres przejściowy to będziemy mieli w kwietniu.

Jak chcesz mieć śnieg od grudnia do marca to niestety trzeba się wyprowadzić w góry, na północ Skandynawii albo najlepiej gdzieś na Syberię.

bartlomiej_rakowski

Chuop niby ciepłolubny, ale hetero ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować