Zdjęcie w tle
Ramirezvaca

Ramirezvaca

Tytan
  • 87wpisy
  • 387komentarzy

Ten kot miał cztery łapy i jakoś tak dziwnie na mnie patrzył, rzadko kiedy kot w tym świecie ma cztery łapy ...

Z Gjirokastry ruszyliśmy w kierunku Permet górami Lunxherii, jak już wspomniałem rozbiliśmy się przy monastyrze (na zdjęciu drzwi wejściowe) , po tym jak zejście do doliny w kierunku Permet raczej byłoby karkałomne. Nie chodzi tu nawet o samo zejście technicznie, ale raczej prędzej o wywołanie lawiny. W monastyrze było masę nietoperzy Kawałek dalej w skałach wyjście do wykutych jaskiń, schody powiedzmy, że stabilne
Na próżno szukać oznaczeń szlaków, w Albanii takich niema. Organic Maps, Wikiloc i lecimy szlakami pasterskimi, które wbrew pozorom są bardzo wyraźne. Jedyne na co trzeba uważać to psy pasterskie, są bardzo terytorialne i wbrew pozorom bardzo sprytne. Jak widzimy pasterza to jest ok, bo piesełki się go słuchają, a jeśli takiego nie ma to lepiej wycofać się powoli z tego rejonu, w sytuacjach awaryjnych warto podnosić kamienie i udawać, że nimi rzucasz co dość skutecznie hamuje psy. Jak to nie pomoże to trzeba się wydzierać "o Czoban!", aby przywołać pasterza, ale do tego momentu jeszcze nie doszliśmy
#albania #gory #fotografia #podroze
86d69f37-3efd-46a0-8611-28284b62c53f
f708ab7d-f272-4907-92f5-be9a06b48dc1
ceb19462-cb2b-4a7d-878d-5dee6440bd62
1dda85dd-9e34-4d3f-8170-aa6ac4a56043
73714f82-f190-47b5-aa84-249b2e23c8c8
zuchtomek

@Ramirezvaca Opie, pisz to jak 'artykuł' poprzeplataj tekst zdjęciami i tydzień będziesz 'wisiał' na głównej, aktualnie TOP Artykułów zaczyna się od 28 piorunów, a zwykły wpis zaraz zatonie..

Ramirezvaca

@zuchtomek ja nie mam parcia, raczej wrzucam aby kogoś zainspirowało

zuchtomek

@Ramirezvaca No tak mógłbyś zainspirować więcej, a i sam układ artykułu bardzo spoko według mnie.

Dwa zdania, foteczka i jakbyś tam był, a nie po czytaniu te miniatury otwierać

Zaloguj się aby komentować

Jeden z mostów wiszących w Permet w Albanii. Gdzieś tam w górach nad Permet dziabnął mnie żółty skorpion (podobno gorszy), ale nic specjalnego się ze mną nie działo i nie wymagałem hospitalizacji, ot palec pobolał parę dni Sam rejon wokół Permet i Gjirokastry jest naprawdę świetny do trekkingów.
Nasz zamysł przejścia z Gjirokastry do Permet górami padł z racji trzymetrowych zwałów śniegu, które w maju bardzo skutecznie zablokowały nam trasę na wysokości trochę ponad 2000 m npm. Nie poddając się po zejściu ponownie do Gjirokastry ruszyliśmy busikiem do Pertmet i stamtąd do góry jak najdalej dało się bez śniegu
#albania #podroze #fotografia
82b0ac5b-5e39-42e6-817b-7a2f5d8f36a1
4eb8e3f5-e59e-4df5-be15-52054e847784
f76c55bd-63cc-414c-bb37-46c2c000544c
72bf9694-82ae-4a99-83da-002741a0dd2d
3eaaedbd-faa8-4222-9ffd-5c30dc541ae2
madhouze

@Ramirezvaca masz może więcej zdjęć?

Ramirezvaca

@madhouze pewnie, wrzucę coś jeszcze dzisiaj.

madhouze

@Ramirezvaca ten gothicowy i urbexowy klimat mnie zachęcił jak podróżowałem po Bałkanach, to cały czas mnie ciekawiło, co kryją te szczyty. Fajnie że udało się tam dotrzeć

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
i stało się zamiast do Tanzanii mieliśmy lecieć do Panamy, a później do Kostaryki, ale... miłość do jednego kraju Ameryki Południowej jest zbyt mocna i kupiliśmy lot z Panamy do Cali w Kolumbii
#kolumbia #podroze #chwalesie #gownowpis
fcbe7281-3cf3-44dd-b105-accb1c39ab71
ciszej

@Ramirezvaca świat się znowu skurczył

Ramirezvaca

@ciszej nie do końca masz Pakistan, który otworzył się turystycznie i nie jest jeszcze zmanierowany i jest równie piękny, a zawsze też Ladhak w Indiach zostaje.

Zaloguj się aby komentować

Stanislav, ukraińska miejscowość znajdująca się przy Kanionie Chersońskim, teraz obecnie pewnie już nie jest tam tak sielsko jak jeszcze w 2021 roku.
Miejscowość trafiliśmy jakoś przypadkiem oglądając set ukraińskiej dj-ki, ot takie fajne klify. Na miejsce dojechaliśmy taksówką za naprawdę nieduże pieniądze z Odessy do której dolecieliśmy Wizzem. Dlaczego taksi? Ano był to weekendowy wyjazd i gonił nas bardzo czas.
Pierwszy dzień, a raczej wieczór pogoda ok, ale drugi już był w klimacie postapo, czego dodawała masa opuszczonych budynków. Swego czasu była tam fabryka przetwórstwa rybnego, ale w momencie gdy została zamknięta, miejscowość bardzo się wyludniła, a co za tym idzie można tam trafić na masę opuszczonych budynków, zatopione barki itp.
Na duży plus to mieszkający tam ludzie, niektórzy pracujący u nas w Polsce i dobrze władający naszym językiem, nie zapomnę chyba nigdy smaku pysznych szaszłyków, które kupiliśmy w miejscowym sklepie, upieczone przez syna sprzedawczyni.
#ukraina #podroze #stanislav
a1e3fc16-20ec-46a1-a497-9deefa565ea8
90ec7edf-f858-4cb6-83bb-642bcfc91944
917cfd30-f7ef-426d-aac7-f810e650321c
ca19511f-3593-4dee-a722-3c7cadf214d4
2e1a1f12-80c5-4557-9c3b-e6e8f37982ec

Zaloguj się aby komentować

Tomki i Tosie jakieś tipy co do Kostaryki?
Nastąpiła zmiana planów, olewam Tanzanie i padło na kraj jak wyżej
#kostaryka #kiciochpyta #podroze #gownowpis
Ramirezvaca

@Sniffer chłodna kalkulacja, 30k za dwie osoby, to jest zbyt duża kwota, na kraj gdzie da się wyżyć za 150$ miesiąc. Do tego znajoma akurat wróciła i zdjęcia jakie mi pokazała z trasy na Kili i to "whisky road", dość mocno mnie odrzuciły.

Sniffer

@Ramirezvaca potwierdzam, hike na szczyt Kili jest nudny pod względem widokowym. Sama Tanzania też raczej mnie odrzucała. Miło wspominam chyba tylko Safari. Niby komercja, ale jednak bliskość zwierząt niesamowita.

Ramirezvaca

@Sniffer Kombinowałem loty do Nepalu, ale na trek wokół Dhaulagiri mam za mało czasu, a tak po łebkach to nie chce, więc padło na Kostarykę. Lubię łacińską i południową.

Zaloguj się aby komentować

No elo, gdzie jesteś?
No elo, na Babiej Górze
#polska #podroze #babiagora #gory
571d336c-a63d-4b47-bd56-5a7894cc962e
nxo

@Ramirezvaca Tutaj sie zgodze, choć Diablak to jeden z niewielu szczytow, który przez pogodę nas kiedyś nie wpuścił:) jak mieszkalem w pl to też tam co chwila bylemz teraz już trochę trudniej:)

Fanti

@Ramirezvaca dzięki wielkie

Zaloguj się aby komentować

Maroko, gdzieś w rejonach wioski Imlil.
Sam dojazd był fajny bo jechaliśmy miejscowym busikiem z Marrakeszu, szczególnie końcówka była czadowa, bo pasażerowie tego pojazdu siedzieli wszędzie, na dachu, trzymali się boków pojazdów, wyglądało to jak pociąg w Indiach Tam też w czasie podróży dowiedzieliśmy się, że rejon ten zamieszkuje lud Amazigh (wymawiają amazir), który potocznie my nazywamy Berberami, zawsze byliśmy mile odbierani używając tego pierwszego określenia.
Wymyśliliśmy sobie szczyt Aourirt n’ Ouassif 2726 m n.p.m na który w sumie sami wykombinowaliśmy trasę. Gdzieś tam sobie leży ślad na Wikilocu, nawet dość często jest ściągany.
#maroko #podroze #fotografia
88345184-b91a-4f51-a6f8-1a16e2a2e4c6
2c4ef318-5761-4443-8d30-10559ebd62bd
9de68bf6-bca6-4203-a7af-0a26a5923a68
Ramirezvaca

@bambaleon byliśmy już, jeszcze przed incydentem.

Zaloguj się aby komentować

Takie techniczne pytanie mam do Tomków i Tosiów, kupiłem sobie aparat Olympusa i po sprawdzeniu w menu serwisowym wychodzi, że aparat był używany, zrobiono nim ponad 300 zdjęć, aparat sprzedawany jako nowy, również nie z outletu, robić gówno burze, czy olać? Aparat sprawny, gwara na dwa lata jest. Nie piszę z jakiej firmy, bo czekam co mi odpiszą na maila. Ogólnie trochę niesmak.
#fotografia
Ramirezvaca

@Klamra narazie nie robie gówno burzy, bo posłałem maila a jestem przekupny wychodzę z założenia, że przy dobrej woli obu stron można się dogadać.

ReheatedCutlet

@Ramirezvaca aż sobie sprawdziłem oznaczenia, czyli "V" to - Video ?

2caeaf4c-015a-460c-93c3-5f29684be3e4
Ramirezvaca

@ReheatedCutlet


R – całkowita liczba wykonanych zdjęć


S – licznik zdjęć z lampą błyskową


C – licznik podniesień lustra


U – licznik uruchomień systemu strząsania kurzu z matrycy (SSWF)


V – licznik uruchomień trybu LiveView


B – licznik zdjęć zrobionych z włączoną stabilizacją matrycy

Zaloguj się aby komentować

Teheran miasto bardzo niedoceniane, do Iranu polecieliśmy z zamiarem zdobycia najwyższego szczytu, ale historia potoczyła się trochę inaczej po zjedzeniu miejscowej zupy, ale o tym może kiedy indziej.
Iran ogólnie jest świetnym krajem do podróżowania. Raz, że stolica ma dobre metro, dwa ichniejszy Uber też działa sprawnie, a wtedy kiedy byliśmy to było naprawdę tanio, autobusy są też w miarę łatwe do ogarnięcia.
Miasto na początku przytłacza ruchem samochodów, ale im dłużej tam byliśmy tym bardziej nam się podobało, a do zwiedzania jest naprawdę dużo. Opuszczona Ambasada USA, murale, Azadi Tower, Milad Tower to tylko kilka ciekawych miejsc, dodatkowo jeszcze nad miastem rozpościerają się góry o wysokościach 4k, kolejka linowa też jest całkiem spoko i masa tras trekkingowych.
Co do kobiet, nie jest też tak jak nam pismaki wkręcają w mediach, owszem trafiamy takie poubierane w czarne ciuchy a la ninja, ale większość jest ubrana jak w Europie, wyróżniają się tylko chustami na głowie, które są też traktowane dowolnie, trafiały się też bez chust i nikt tam za nimi nie ganiał z toporami. W górach to już pełna dowolność i to co fajne, ludzie szwendający się na trasach trekkingowych byli ubrani adekwatnie do warunków jakie tam panują. Bardziej jazdę kobiety mają w Arabii Saudyjskiej, ale Arabia to sojusznik więc o tym się nie mówi.
#iran #podroze #fotografia
1846d5a2-9e97-4b08-a370-fa9dfa833bd0
88b37766-e24f-483f-b4a3-668652c62de1
72694fe4-7cf8-4bbb-bf80-1df91e119680
5613cd89-b717-45d8-bf99-3df57c2a0a37
fe023c94-d24f-4a79-8677-993594110c3a
Sniffer

O wow, ależ widok na miasto z tej góry!

AndrzejZupa

Jak się tam dostaliście, jakie są ceny za transport, noclegi, żywność?

Ramirezvaca

@AndrzejZupa my lecieliśmy przed wojna ukraińskimi liniami przez Kijów, de facto wracaliśmy do Kijowa tym samym samolotem co go później zestrzelili, obecnie to z tego co kojarzę z Istambułu latają tam Turkishe. Ceny rewelecja.

Zaloguj się aby komentować

Zawsze w urodziny moje i różowej staramy się gdzieś polecieć, w moim przypadku było to Rovaniemi, a dlaczego? A no urodziłem się w Mikołaja, więc wioska św. Mikołaja jest jak najbardziej dobrym kierunkiem. Sama wioska dupy nie urywa, masa Azjatów, Mikołaj za kasę, plastik fantastik.
Warto odwiedzić pieseły, nam udało się nawet pomagać je dokarmiać Najbardziej polecam olać transport z lotniska i do miasteczka pójść piechotą. Trasa jest bajeczna, pełno śniegu, a te kilka kilometrów to fantastyczny trekking, polecam też spróbować na mieście zupki Lohikeitto, dodatkowo można odwiedzić McDonalds`a, który podobno jest już za Kręgiem Polarnym
Świetną zabawą jest szwendanie się w nocy na przedmieściach, gdzie można trafić na takie wieże rodem z Gothika można też wziąć ze sobą termos z podrasowaną herbatką, rozpalić sobie ognisko przy miejscowych wiatach i delektować się widokiem nieba w trakcie nocy polarnej.
#finlandia #rovaniemi #podroze #fotografia
513cc338-b9c9-4ace-94d8-cf4edae82be7
6db18cb0-5294-41f8-b9a5-9bbfdd2800de
aa01cc57-4432-4b72-8668-af1b18c523f4
d20c3901-6135-43e4-b3ae-0863a3ccc7d0
6433b5d5-4e6c-4c01-abaa-3f6812fad0f4
monke

@Ramirezvaca no to te kilka lat temu nie było aż tak drogo za Mikołaja plus dali zniżkę widząc biednych studentów xD

rith

@Ramirezvaca Szanuję w opór, zwłaszcza za pomysł trekkingu w zimie. Jak się podobało miasto? Jak dla mnie całkiem fajne i urokliwe (jak na Fińskie możliwości xD).

Ja jak byłem kilka lat temu to wioskę mikołaja sobie odpuściłem, za dużo tam tandety. Za to byłem wchuj zajarany ich muzeum - Arktikum. Jako student wszedłem chyba za 5 ełro a siedziałem tam prawie cały dzień.

Ramirezvaca

@rith miasteczko świetne, ogólnie lubię klimaty Finlandii, a wioska plastik-fantastik zdjęcie za 50 ojro olałem, ale kartki do znajomych poszły

Zaloguj się aby komentować

Ukrainę zawsze darzymy wielkim uczuciem, bo ludzie podobni do nas, dobra kuchnia i świetne dzikie góry. Na Pikuj czyli najwyższy szczyt Bieszczad mieszczący się po stronie ukraińskiej wybieraliśmy się cztery razy i za każdym razem coś nam wypadło, aż w 2019 dzięki Ryanairowi i kolejami ukraińskimi wreszcie się udało.
Trasa banalna bo Kraków-Lwów lot, a z Lwowa do Sianek już pociągiem i to w pierwszej klasie. Wiedzieliśmy już z czym to się je, bo kiedyś tam jechaliśmy do Odessy i powiem Wam szczerze pierwsza klasa w ukraińskich kolejach wymiata. Obecnie dojazd do Sianek da się ogarnąć marszrutkami (ichniejsze busiki) od nas spod granicy, bardziej jest to zakręcone, ale mimo to jest do zrobienia.
Wysiedliśmy z pociągu wcześnie rano i ruszyliśmy na szlak, teoretycznie da się trasę zrobić w jeden dzień, ale bez męczenia się dwa dni jest dużo lepszym rozwiązaniem.
Pierwszy dzień pogoda całkiem, całkiem szczególnie wieczór i zachód słońca rewelacja, drugi praktycznie cały lał deszcz, ale to też ma swoje uroki. Ze szczytu zeszliśmy do wioski Bilasovytsya (te Googlowe nazwy trochę odbiegają od oryginału), gdzie zrobiła się pogoda, a my rozgościliśmy się w sklepie na początku wioski Finalnie wylądowaliśmy w jakiejś agroturystyce, aby na następny dzień wrócić marszrutką bezpośrednio do Lwowa i samolotem do Krakowa.
Z tego co się orientuje, obecnie można ogarnąć góry ukraińskie (mimo wojny), znam takich co tam byli i mówią, że życie toczy się normalnie, ale nigdy nie wiadomo czy jakaś ruska rakieta nie zabłąka w te rejony. To raz, a dwa ukraińscy pogranicznicy zawsze byli dziwni i cholera wie czy w tym miejscu nie dostaną jakiejś wizji.
#ukraina #podroze #fotografia
c3c94361-33fa-416c-83ec-57d407fe3f35
49be2905-6d28-4e0e-ab22-806e093093b9
b257275a-ef79-4a52-8d99-8d8595b4ab52
f9893bec-eb9d-48a9-8288-bc658a21df77
dea8d5e5-d38b-4d17-939f-a851d9d9166e
Opornik

@Ramirezvaca Dzięki, a możesz zdradzić co to za patent na namiot?

Ramirezvaca

@Opornik w sensie co jest pod nim? Różowa w Lidlu kupiła taką płachtę i służy jako dodatkowe zabezpieczenie, aby podłoga namiotu nam się nie rozwaliła. Znając życie stricte dedykowane do MSR będą miliony monet kosztować.

Opornik

@Ramirezvaca nie, też daję plandekę. Miałem na myśli namiot. W pierwszej chwili pomyślałem że to jakoś zmyślnie spięty tarp.

Zaloguj się aby komentować

Izrael, kraj który najbardziej nadaje się na pierwszą przygodę z Bliskim Wschodem. Dobry transport, życzliwi ludzie, może czasem zakręcone lotnisko w Tel Avivie ale sumując bardzo dużo na plus. My postanowiliśmy polecieć do stolicy, aby finalnie wylądować na pustyni Negew. Na stronie https://www.negevtrails.com/ można sobie dopasować trasę do własnych możliwości i czasu jaki tam chcemy spędzić. My wybraliśmy trasę na trzy dni z dwoma noclegami na pustyni, ot w miejscach do tego przeznaczonych (bezpłatnych), jak któryś Tomek, czy Tosia by chcieli mamy ślady na Wikiloc, możemy podesłać.
Trasa zaczęła się od przystanku autobusowego na środku niczego i ciągnęła się przez kaniony, skały, jeziorko i wyschnięte rzeki, do tego po drodze same atrakcje, bo w ostatni dzień szlak prowadzi niedaleko bazy lotniczej i można popatrzyć na startujące i lądujące F-16 i F35. Co najśmieszniejsze na środku pustyni można odwiedzić McDonalda :), który znajduje się przy stacji benzynowej
Finalnie wylądowaliśmy w Mitzpe Ramon. gdzie siedząc na skraju Krateru Ramon patrzyliśmy na przelatujące F-16 i F-35 niczym w Top Gunie.
Z Mitzpe Ramon wracaliśmy autobusem do Beer Shewa, aby finalnie dostać się do Tel Avivu. Mieliśmy nie lada przygodę, gdyż ten kurs zahaczał o bazę lotniczą z której samoloty podziwialiśmy na pustyni. Autobus wjeżdża z nami praktycznie do środka bazy, mijamy betonowe zapory i stajemy na przystanku. Finalnie jesteśmy jedynymi cywilami w pełnym żołnierzy autobusie
Największego stracha mieliśmy w trakcie powrotu, bo w paszporcie mamy sporo pieczątek z krajów, które Żydzi średnio lubią, ale z racji, iż nie odwiedzaliśmy Palestyny, zostaliśmy potraktowani bardzo ulgowo. Naklejka z początkowym numerem 2 i całe formalności, łącznie z nadaniem bagażu załatwiliśmy w 30 minut, następne 3 godziny siedzieliśmy w hali wylotów nudząc się
#izrael #podroze #fotografia
c766f567-e12d-49fd-b92d-8e26543cc6d8
c9426b61-917b-4f6c-9519-793badd731be
0ea92a2e-4392-4e99-9f0b-2514cd025b78
f4d4e1ca-9aea-4d90-ad88-64b0cd5fe4a3
410df327-5466-4ec4-b7c1-516cc8a95353
Sniffer

Pisz wincyj! Bardzo ciekawe, nietypowe destynacje!

Zaloguj się aby komentować

Zafascynowani opowieściami koleżanki, iż Addis Abeba to szklane miasto w Afryce uznaliśmy, że może warto tam się wybrać. Do tego mają dość imponujący najwyższy szczyt Ras Dashem  4550 m n.p.m, a my jakoś lubimy zaliczać najwyższe szczyty w krajach, które odwiedzamy.
Bilet kupiony i polecieliśmy liniami Egipt Air, linie ok, ale stolica Etiopii już tak nie za bardzo. Ze szklanym miastem to tak średnio ma to cokolwiek wspólnego. Ogólnie syf i wszędzie dej, jesteś biały dej albo cena x 10, do tego próby kradzieży i to na porządku dziennym. Obskakuje cię 3-4 czarnych dwóch zagaduje dwóch wkłada Ci ręce do kieszeni, wszyscy oczywiście są "głodni" i tak kilka razy, aż wreszcie jeden dostał ode mnie po pysku i się skończyło to w tym rejonie.
Gdy szukaliśmy wydania po etiopsku Małego Księcia, to koleś wyciągnął nas w jakąś szemraną dzielnice, oznaczył swoim plecakiem mówiąc, że idzie szukać książki, a my mamy tu poczekać na niego. Po chwili zjawił się jakiś mały przypakowany czarny, ale że chodzę kilka wag wyżej, to pogadaliśmy o siłowni i sobie poszedł, a za chwilę zjawił się nasz koleżka od Małego Księcia, który już przestał się nami interesować twierdząc, że nie ma takiej książki.
Ogólnie Addis wypadło bardzo słabo, uciekliśmy stamtąd do Gondor. Tu dużo lepiej miasto dość ładne z ciekawymi miejscówkami, niektóre wyglądające jak Angkor Wat ale oczywiście jesteś biały cena wszystkiego x 10. To był nasz przystanek na 6 dniowy trekking na najwyższy szczyt tego kraju. Na trasę ruszyliśmy z przewodnikiem jego czeladką i panem z karabinem, który trzeba przyznać nie odstępował nas ani na krok, w nocy spał zaraz przy namiocie. Ogólnie to chyba był najfajniejszy koleś z całej ekipy, jako jedyny nie sępił kasy.
Jedno trzeba im przyznać przyrodę mają na najwyższym poziomie, trafiliśmy Wilka Etiopskiego, masę Bushbucków, siedzieliśmy w stadzie chyba najbardziej wylajtowanych małp jak Dżelady. Na plus bardzo mało śmieci i świetny zasięg GSM na całej trasie Szczyt oczywiście zaliczyliśmy, na koniec nasz "opiekun" strzelał na wiwat z ostrej amunicji
Dlaczego pan z karabinem? A no Etiopia to dziwny kraj, gdzie co jakiś czas tłuką się z Erytreą. My byliśmy w styczniu, a w grudnia akurat mieli jakieś zawieszenie broni i było spokojniej, a że z turystów jest dobra kasa to dla bezpieczeństwa każdy obcokrajowiec dostaje takiego "rangera" i jest on obowiązkowy.
Po trekkingu poszwendaliśmy się jeszcze po klasztorach w skałach, zobaczyliśmy miejsce gdzie przechowywana jest Arka Przymierza w Axum i dałem sobie spokój z ogarnianiem wszystkiego samemu, bo to istny koszmar. Ruszyliśmy do Mekele i stamtąd z agencją ETT na Pustynie Danakilską jedno z najcieplejszym miejsc na ziemi. Miejscówka jest świetna, a wspomniana agencja też działa na normalnym poziomie, płacisz raz i nie ma sępienia kasy. Samo Mekele jest chyba najfajniejszym miastem w jakim byliśmy, dużo młodych ludzi, duża uczelnia z potężnym kampusem ogólnie bardzo miło to miejsce wspominamy.
Sumując nasz wypad z kolesia, który miał obojętne podejście do czarnych, stałem się rasistą. W żadnym innym kraju (a zwiedziliśmy ich dość sporo) nie byłem tak traktowany. Dopiero podróżowanie w "złotej klatce" z agencją ETT odcięło mnie od tego całego rasistowskiego syfu.
#etiopia #podroze #fotografia
157011b3-b9c7-4ee6-be37-9b0dcd60f2cb
252a86b6-1fd1-412a-aa9d-3284f173177a
6e87e90f-f958-4919-813b-0ff56802a705
9cd6ff56-812e-4079-9935-fbe68a809f8b
567ed909-7229-4c86-b0eb-f4a79f596997
The_Silent_Enigma

@Ramirezvaca Kiedy to było, skoro tam jest wojna i to intensywna od dwóch lat, a Mekele jest pod kontrolą rebeliantów?

Ramirezvaca

@The_Silent_Enigma 2019, aż mi smutno się robi, bo w Mekele było bardzo normalnie i fajnie, tak samo w sumie w Axum

GrindFaterAnona

a ja pojadę


@Ramirezvaca

f2d889da-14de-465c-8058-2c87942620e3

Zaloguj się aby komentować

Może kogoś zainteresuje, szlak jest teoretycznie zamknięty ale... jak to bywa w Hiszpanii można tam spokojnie sobie wejść, a naprawdę warto. Trasa nazywa się Las Ventanas de Güímar i prowadzi na hiszpańskiej Teneryfie. Wrzucam tekst z naszej stronki, bo nie chce mi się tego na nowo pisać
Miejscem startowym jest charakterystyczny punkt z „wielkim panem” Mirador del Puertito de Güimar. Ruszamy wspinając się w górę do stacji GSM, to chyba najgorszy odcinek trasy. Raz, że ciągle pod górę, dwa asfalt, asfalt i jeszcze raz asfalt za to widoki fajne  i tak wspięliśmy się pod stację telefonii komórkowej, gdzie jemy drugie śniadanie, a później szukamy wejścia na szlak, aktywnie pomaga nam w tym aplikacja Wikiloc.
Szlak odnaleziony ruszamy wydeptaną ścieżką przez pola krzaków i małych drzewek, początek trochę przypomina nam lewady na Maderze. Dochodzimy do miejsca tragedii, gdzie koparka pracująca na zboczu runęła w dół przygniatając operatora. Koparka jest w tym miejscu do dzisiaj przymocowana stalowymi linami, aby nie osunęła się niżej, nie opłaca się jej ściągać bo teren jest mówiąc wprost mało przyjazny. Kawałek dalej zaczyna się pierwszy tunel i ogólnie cała zabawa ze szlakiem, tuneli jest kilka (nie pamiętamy, ile) jedne zupełnie ciemne, inne z wybitymi oknami w skałach, ostatni z nich jest najdłuższy do tego jest w nim duszno i ciepło. Trasa sama w sobie jest świetna, tunele, betonowe kanały, urwiska, osuwiska, dużo zabawy. Latarka konieczna plus dobrze mieć kask, miejscami sklepienie tuneli jest bardzo nisko. Finalnie schodzimy do miasteczka Güimar.
Po drodze spotkaliśmy rodzinę z pieskiem, więc jakoś specjalnie trudne to nie jest, ogólnie im się jest niższym tym wygodniej, ja z moimi 193 cm miałem trochę zabawy xD
#hiszpania #teneryfa #podroze #fotografia
18090f36-7879-4a5f-b55e-ebfcab0b7af9
e3dca1b9-c93a-43d2-8a14-546a9d1506fe
65a59d51-756e-4fb7-a920-464d3669b94e
b54d2846-ea28-40c5-ba9c-9f9df8cb07ca
41d8fb1f-37a1-4050-a9bb-6f963086060e
YourNightmare

@Ramirezvaca super! Pewnie się wybiorę w tym miesiącu

Sniffer

Bardzo fajny wpis i zdjęcia, do czego już przyzwyczajasz!


No i faktycznie pierwsze skojarzenie z tych dalszych zwłaszcza zdjęć to lewady na Maderze

ciszej

@Ramirezvaca zapisuje i dziękuję!

Zaloguj się aby komentować

Nie trzeba daleko jechać aby pobawić się w via ferraty. Do Semily w Czechach wracamy bardzo chętnie. Raz, że dobry dojazd, dwa trzy trasy na ferracie Vodni Brana z czego najciekawsza to ta o skali trudności D/E, oprócz tego mamy jeszcze B i C+. Na końcu B i C+ mamy mostek tybetański, a na D/E jest ich trochę więcej Wracając można zahaczyć jeszcze o muzeum kolei w Jaromierzu.
#czechy #viaferraty #podroze #fotografia
d7b4d20a-a631-45f7-ae00-44aa96c40130
0048af8d-862c-4f4e-a62c-9643d5101fac
b7c84a74-1b1c-4958-8b23-16949e161325
01aa82d7-cecb-430d-9e11-e194c4f545f5
30295cee-075d-4a9a-a353-c272b2043820
Ramirezvaca

@Poiu w porównaniu do tych węgierskich to ta D/E jakaś specjalnie trudna nie jest i nie musiałem odpoczywać, a jestem kawał chłopa 193 cm wzrostu ponad 100 wagi. Za to na Węgrzech to dostałem taki wycisk, że masakra

Poiu

@Ramirezvaca No ale po via ferratach chodzi też masa ludzi co nie jest w stanie się nawet podciągnąć. To dla nich od D może być już problem. Ale fakt że te wyceny są nieraz mocno umowne.

A co na węgrzech polecasz? Ja narazie czechy/słowacje/chorwacje głównie przerabiałem.

Ramirezvaca

@Poiu Najszybciej i najprościej masz Tatabanye rzut beretem z Budapesztu, jak chcesz coś hardcorowego to Demien i tam już kredki od C się zaczynają, warto też pobawić się w Sarospatak też fajne trasy w takim kanionie z jeziorem.

Zaloguj się aby komentować