Zdjęcie w tle
PanGargamel

PanGargamel

Fenomen
  • 762wpisy
  • 2001komentarzy
MarianoaItaliano

@PanGargamel Poznakowski postanowił pożenić te dwie okoliczności i napisać piosenkę premierową i wakacyjną zarazem. Takie „dwa w jednym”. Ponieważ czasy były „przaśne”, opowiadał, wpadłem na pomysł, żeby napisać utwór, który będzie w kontrze, do otaczającej nas, niewesołej rzeczywistości. Zespoły rockowe kontestowały, Olewicz pisał ponure teksty, Mogielnicki wieścił „Mniej niż zero”, a ja pomyślałem sobie, że przydałby się „Bahama Mama luz i jesteśmy w Acapulco”.

Tu dochodzimy do współsprawczyni całego zamieszania, wrażliwej, lekko zakompleksionej poetki Grażyny Orlińskiej. Została polecona Ryszard Poznakowskiemu przez zaprzyjaźnioną piosenkarkę.

– Słuchaj – powiedziała – jest znakomita poetka, pisze świetną poezję, trzeba to wykorzystać, bo to powinno ujrzeć światło dzienne.

Spotkaliśmy się, wspomina kompozytor, pokazała mi te swoje wiersze, ale żaden mi się nie podobał. Było w nich jednak coś, co dla piosenki jest najważniejsze. Każdy wers musi być zamkniętą całością, musi zawierać zamknięty ładunek emocjonalny. A ona umiała tak pisać. Powiedziałem jej wprost, „to jest niekomercyjne, to się nie sprzeda. Napisze pani utwór o plaży nudystów w Chałupach, proszę pani”. Wrażliwa ta artystka spojrzała na mnie jakbym to jej kazał rozebrać się na plaży w Chałupach, ale ciągnę dalej, „niech się pani nie boi, proszę to napisać i przestrzegam, będę się upierał przy każdym słowie”. Ponieważ ją zamurowało, ciągnąłem dzielnie, „utwór ma mieć układ klasyczny, czyli canto-refren, tekst ma mieć postać sześciowiersza”.

Poetka zrozumiała zlecenie aż za dobrze. Zadzwoniła do Poznakowskiego następnego dnia rano i powiada:

– Ponieważ teraz dobrze się sprzedają w polskich piosenkach amerykanizmy, a pan oczekuje komercyjnego tekstu, to wymyśliłam na razie tytuł: „Chałupy welcome to”.

Na to Poznakowski:

– Ale to jest niegramatyczne.

A pani Grażyna, która wyraźnie przez noc nabrała śmiałości:

– Nie szkodzi. Właśnie o to chodzi.

Po trzech dniach telefonicznych konsultacji tekst był gotowy. I zaczął mącić kompozytorowi w głowie. Apogeum mącenia miało miejsce pewnej brydżowej nocy w Aninie, a właściwie po powrocie do domu z wygraną sumą „coś, z osiem czterdzieści”. Brydż, brydżem, a tu nutki niczym dobre karty ułożyły się Poznakowskiemu w melodię, którą o czwartej nad ranem zapisał.

Zadowolony nie mógł doczekać się rozpoczęcia prób przed wyjazdem do Stanów. Kiedy wreszcie do nich doszło przyszedł do Ireny Santor i powiada:

– Mam świetną, premierową piosenkę na Amerykę.

Pani Irena wysłuchała, lekko się spłoniła, wreszcie powiedziała coś w rodzaju:

– Tak, to dobre, ale raczej nie w moim stylu.

Na to Zbyszek Wodecki:

– Ale ja to chętnie zaśpiewam.

Podkłady nagrano w radio, Wodecki przyjechał na chwilę z Krakowa, nagrał głos i partię trąbki, chórki miały zaśpiewać Alibabki. I wtedy Poznakowski doznał kolejnego olśnienia. Nie będziecie śpiewały zwykłych chórków, zróbcie mi klimat wesoło bawiących się ludzi – zarządził.

Koło Wielkanocy trupa udała się za Ocean. Tournée przedłużyło się do pół roku, nieświadomi niczego Poznakowski i Wodecki niepotrzebnie męczyli się dla dolarów. W Polsce codziennie, w radio, telewizji, dyskotekach grano „Chałupy”. Tu mogli zarobić więcej i przyjemniej. Byli pożądanymi, choć nieobecnymi gwiazdami.

Ryszard Poznakowski i Grażyna Orlińska chcieli pójść za ciosem i napisali potem dość podobny utwór zatytułowany Szal_by_Night, ale nie dorównał on popularnością powtarzanemu każdych wakacji refrenowi „Chałupy welcome to”.


Źródło: https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/Chalupy_welcome_to

PanGargamel

@MarianoaItaliano ja tu spać chcę a ten mi elaborat przesyła.

MarianoaItaliano

@PanGargamel Muzyka to moje hobby

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#gamedev nie wiem, czy dobrą społeczność wybrałem.
O co chodziło (już zmiękli troszkę;) w imbie z Unity:
"Pracując w branży od 13 lat wychodzę jeszcze z ery gdzie za silnik płaciło się 100 000 $ i coroczną subskrypcję. Mało kto mógł sobie pozwolić na tworzenie gier więc i developerów i gier było mało. Potem przestawiono się na model subskrypcyjny co miesiąc / co rok, od stanowiska, jeżeli masz mały zespół to płacisz odrobinę więcej, jak masz grupę 100 os. to płacisz per jednostka mniej, ale sumarycznie więcej i wszystko ok. Dzięki temu wzrosła liczba devów i firmy tworzące silniki zobaczyły: "O, dużo hajsu się generuje". Potem postanowiono wprowadzić darmowe silniki (+ ewentualną opcję premium z dodatkowym wsparciem autorów). Demokratyzacja narzędzi spowodowała lawinę developerów, z której to masy co jakiś czas trafia się spory sukces, od którego Unity czy Unreal postanowili pobierać procent. I to znów jest jak najbardziej ok - to spowodowało że np. Epic mimo że liczy swój procent od lifetime revenue gry, to nadal zarabia setki milionów rocznie. Unity również. Co łączy te wszystkie elementy? PRZEWIDYWALNOŚĆ. Wiesz ile musisz zapłacić co miesiąc , wiesz czego się spodziewać przy prospekcie finansowym. Jaki więc problem z pobieraniem opłat per instalacja? Otóż instalacja nie jest liczona per użytkownik / urządzenie tylko per FAKT INSTALACJI, więc każda instalacja: Na GamePassie, czy innej subskrypcji, w paczkach charytatywnych (tu się ponoć poprawili), każda instalacja na PC / konsoli / telefonie. Stąd generuje to ryzyko, że np. dany jeden zakup gry za 5$ nie kosztuje tych przysłowiowych 20 centów, tylko 20 centów x liczba instalacji których nie wiadomo ile może być. Dodatkowo, jest ryzyko, że nie dość że dyskontowane ale i pirackie kopie mogą generować koszty, a do tego użytkownicy mają możliwość np. generowania tych kosztów celowo, czyli mogą zrobić "install bombing" a tym samym pogrzebać finansowo developera. Przykład z życia - znajomy stworzył gierkę która kosztowała ok. 1$, miała 50 mln pobrań, ale koszt wydawcy i opłat pożerało 90% przychodu (licencja produktu, marketing, pozyskanie klienta, opłaty dla platform). Zostaje teoretycznie 5 mln$ ALE koszt developmentu dla developera (programiści, assety) to kolejne 2 mln. Idąc dalej mamy wciąż milionera, prawda? 3 mln$ ? Otóż nie - lifetime fees dla Unity to ok. 2 450 000$. Czyli zostajemy przy 550 000 dolców na czysto - i tyle mniej więcej mu zostało. Fantastyczne pieniądze (serio - fajnie zarobić ponad 2 mln złotych na gierce) To teraz wchodzą opłaty per instalacja - 50 mln instalacji to... uwaga: 1 020 000$. Czyli w powyższym przypadku znajomy JEST W PLECY 470 000. I to w przypadku, gdy każdy z klientów zainstaluje grę TYLKO RAZ. A teraz wyobraź sobie że każdy zainstaluje grę, odinstaluje i zrobi to ponownie... I jasne - 90% developerów nie będzie operowało na takich liczbach, ale wielu devów retroaktywnie może otrzymać opłaty to raz, dwa - jeżeli to przejdzie, to Unity będzie gotowało tą żabę i krok po kroku będzie dodawało kolejne elementy regulaminu bo kto im zabroni xD Tutaj chodzi o zatracenie zaufania do twórców silnika, niepewność kosztów developmentu, etc. Mam nadzieję, że dostatecznie szczegółowo to wyjaśniłem."
Komentarz spod filmiku na ten temat:
https://www.youtube.com/watch?v=CmHrTnUHvN8
globalbus

@PanGargamel to jest mechanizm opracowany pod tytułem "strata kazika" #pdk

Powinni mu jakieś tantiemy odpalić od tego.

cec

Frajerzy pokrzyczą, pojęczą, a i tak się nie nauczą korzystać z wolnego oprogramowania tylko będą płacić ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

dziadek_z_milionerów.mpg

PanGargamel

@cec niee, pewnie od 24h trwa przechodzenie na UE5

Barcol

@cec @PanGargamel no właśnie, na UE5, a mogłoby być na Godot ¯\_(ツ)_/¯

Yossarian

To jedna wielka manipulacja.


  1. Jeśli koszty są wyższe, niż przychody, to jest strata. Tak działa biznes. Każdy.

  2. Przewidywalność? Bardzo bym chciał mieć przewidywalność w moim sklepie internetowym, przecież klienci mogą zwracać towar, konkurencja obniży cenę... A co ma powiedzieć PZU, jeśli nagle klienci nieprzewidywalnie zaczną rozbijać częściej samochody? Nie ma czegoś takiego, jak przewidywalność. Możesz jedynie szacować ryzyko, robić projekcje finansowe. Jak źle oszacujesz- wypadasz z rynku na którym jest konkurencja, bo będziesz albo za drogi, albo pod wodą.


Nie wiem, o co chodzi ze zmianami w opłatach Unity, ale ten komentarz niczego nie tłumaczy, poza jednym - chlip, chlip, jest drożej i mi się nie spina. Brakuje jeszcze posta z Grupy Azoty, że gaz podrożał i powinien być tańszy.


PS Trzecie primo (ultimo!): opłaty od pirackich instalacji mi sie podobają. Nie umiesz zabezpieczyć gry, żeby użytkownicy płacili - płać ty.

rafal155

@Yossarian Wstyd byłoby mi pisać te dyrdymały nawet z zamysłem bycia trollem.

PanGargamel

@Yossarian obejrzałeś ten filmik ze zrozumieniem?

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #gry
ta dyskusja na Gwiezdnym Polem była ciekawa w polskim necie.
d86050e9-06be-4c11-b61c-e249d5d61ecf

Baldurs Gate 3 zostanie zwycięzcą w kategorii najlepszej gry rpg 2023?

24 Głosów
wewerwe-sdfsdfsdf

@PanGargamel a co jeszcze wyszło z RPG w tym roku?

PanGargamel

@wewerwe-sdfsdfsdf zachęcam do dyskusji! xD

Zaloguj się aby komentować