Największą kontrowersją było to kim jest przegryw. Zostawmy to już. Zacznę używać zmyślonych imion. Zapraszam na cz2.
Cz2.
Wraz z moim kolegą M (niech będzie Mariusz) zapisaliśmy się na siłownię w domu kultury.
Wcześniej czytaliśmy dużo magazynów dla kulturystów.
Z czasem wyrobiliśmy sobie pewną rutynę. Na siłkę zabieraliśmy mleko w proszku zrobione z mlekiem zamiast wody jako odżywkę :)
Pewnego razu zauważył nas gość z tej siłowni i pyta co to jest a my mu, że domowej roboty odżywka hehe.
Na siłowni był magnetofon na kasety i leciała muzyka.
My w tamtym czasie słuchaliśmy wszystkiego ale w znacznej mierze Trance /techno i taką kasetę mieliśmy.
Włączyliśmy naszą kasetę. Jednym z utworów było: Avalon - Eleven Asko.
W kulminacyjnym momencie utworu gdzieś ok 5 minuty do kaseciaka podszedł największy paker na siłowni, ksywa "Kurczak" i wyłączył naszą kasetę:)
Na siłownię przychodzili jeszcze jacyś małolaci z pobliskiego domu dziecka.
Ćwiczyli nieporadnie ale jak chcieli pomocy to każdy im pomagał.
Pewnego razu zdjęli ciężar tylko z jednyj strony drążka i z automatu gryf poleciał na obciążoną stronę. Pech chciał, że było tam duże lustro na pół ściany.
Rozległ się głośny brzydzę i lustro rozbili się w drobny mak.
Zrobiła się niezła inba ale, że byli z domu dziecka to kierownik im to darował.
Nasze początki na siłowni byly trudne i nieporadne. To były czasy gdzie na siłowniach nie było lalusiów i każdy ubierał się jak chciał. Więc mieliśmy t-shirty i spodenki "bombery".
Po jakimś czasie zauważyłem, że moje ciało wyglada duzo lepiej a pod t-shirtem odznacza się klatka piersiowa. Nóg za dużo nie ćwiczyliśmy bo jak pisałem wcześniej mieliśmy niezłe mięśnie od jazdy rowerem
No i nastąpił przypływ pewności siebie.
Czułem się dużo lepiej. W szkole koledzy mieli lekkie zdumienie ale dalej traktowali mnie jak wcześniej.
Zmiana nastąpiła już niedługo.
Raz szkolny WF mieliśmy na siłowni. Mieliśmy nowego nauczyciela. Tako byczek zaraz po studiach.
No i na tych zajęciach on podniósł sztange z obciążeniem 100kg pare razy. I kolega Rafał też raz czy dwa.
Mieliśmy już wtedy 17 lat, prawie 18. Od dużo ćwiczył na siłowni, był najsilniejszy w klasie.
Wszyscy zrobili wow i nałożyli sobie na gryf 50kg.
50 kg to ja wtedy robiłem w seriach. Może nie jest to za dużo ale jednak.
Mój największy prześladowca nałożył sobie 50kg i z trudem wycisnął raz. Wstał potem dumny jak paw. Próbaowali też inni i też raz lub dwa wyciskali.
Na koniec ja się położyłem na ławeczce. Podniosłem ciężar i wziąłem wdech i bez mrugnięcia okiem zrobiłem 10 szybkich powtórzeń.
Wstałem bez zadyszki i widziałem zdziwione spojrzenie wszystkich.
Tydzień czy dwa po tym wydarzeniu cała klasa była na dużej przerwie na stołówce.
Jakiś nauczyciel powiedział mi na korytarzu, że mamy zastępstwo na boisku i żebym zawołał chłopaków.
Wchodzę zadowolony, że nie bedzie fizyki na stołówkę i mówię, że mamy zastępstwo.
Wtedy moj gnębiciel Adam mówi:
- Spierdalaj frajerze
Ja na to:
- Sam spierdalaj
Podleciał do mnie i złapał mnie za chabety, ja z automatu jego również.
Myślę sobie jest słabszy a mi już wszystko jedno.
Cała szkoła się patrzy w tym dziewczyny z innych klas (liceum).
Trzymam go mocno na wyprostowanych rękach. Jestem od niego o parę cm wyższy.
Po chwili on próbuje mnie uderzyć głową. Zrobił to bardzo szybko, nie byłem na to przygotowany. Jednak zabrakło mu tych paru centymetrów i nie udało mu się trafić w mój nos.
Zacisnąłem pieści na jego piersi jeszcze mocniej i tak stoimy dobre parę sekund.
On mówi:
- Puść mnie
Wtedy odepchnąłem go gwałtownie, aż zrobił krok w tył.
Po widziałem do chłopaków, że idziemy na zastępstwo i wyszedłem, zostawiając go tam.
Myślałem, że będzie część druga na boisku albo później ale jakież było moje zdziwienie gdyż nic takiego nie miało miejsca.
Adam od tej pory aż do końca szkoły mnie unikał.
Po prostu udawał, że mnie nie ma. Skończyło się wszystko.
To również spowodowało wzrost mojej pewności siebie.
Spotkałem go po latach gdy zwalniałem się z korpo. Wchodzę do pionu prezesa a tam on siedzi.
Przywitaliśmy się z uśmiechami i przyjął moje wypowiedzenie.
Wtedy to już było za mną i miałem dobry dzień gdy opuszczałem wieżowiec.
Cz.3
Ja wcześniej wspominałem jeździliśmy co roku na Mazury.
Jezdziłem z wujkiem i jego rodziną.
Rozbijaliśmy namiotu u rolnika ma polu, nieopodal jeziora.
Na wyjazdy te jezdzili też chłopaki, dzieci sąsiadki tegoż wujka.
Jeden z nich przywiózł amfetaminę.
Nigdy wcześniej tego nie próbowaliśmy i on się zawinął na dyskotekę nad jeziorem a my zostaliśmy przy ognisku.
Znajomy miał zwidy, widział dziki podchodzące do nas i ze strachu schowaliśmy się do namiotów i do rana czekaliśmy aż kolega wróci z tej dyskoteki.
Później przez dłuższy czas nie miałem styczności z narkotykami.
Na następne wakacje pojechałem tam z moim przyjacielem Mateuszem, zabraliśmy ze sobą rowery na których w sumie prawie nie jeździliśmy.
Pewnego wieczoru rozpaliliśmy ognisko, było wesoło.
Podeszły do nas dziewczyny, które miały nieopodal swoje namioty. Zaczęły się przestawiać.
Gdy jedna z nich podeszła, podała rękę i powiedziała Renata a ja wtedy spojrzałem w górę i zaniemiałem.
Anioł, piękną dziewczyna bodoba trochę do Moniki Bellucci.
Z miejsca się zakochałem. Nie mogłem przestać o niej myśleć całe wakacje o niej marzyłem.
Oczywiście jak to bywa było to zakochanie się jednostronne.
Oni chodzili na dyskoteki a jako, że ja wtedy nie umiałem tańczyć i wstydziłem się tam iść to piłem piwo, wlazłem na górę w lesie, płakałem i rozpaczałem czemu życie jest tak niesprawiedliwe.
Chciałem się utopić w jeziorze.
Oczywiście było to typowe użalanie się nas sobą a nie prawdziwa chęć.
Powrót z wakacji miał być pociągiem z większego miasta odległego ok 50km od naszego jeziora.
Pociąg był chyba o 3 czy o 4 nad ranem. Pojechaliśmy z Mateuszem rowerami. Nie mieliśmy żadnych świateł oprócz tych z tyłu. Ciemno było jak cholera, raz prawie wyjechałem do rowu na tych krętych Mazurskich drogach.
Wpadliśmy spóźnieni na stacje a tu zdziwko bo pociąg właśnie wjeżdżał na peron.
Ja przytrzymałem pociąg a Mateusz kupił bilety w kasie.
W pociągu spaliśmy całą drogę.
Po powrocie do Warszawy kupiłem na stadionie x-lecia składankę z wakacyjnymi hitami i katowałem wszystkie kawałki, które wtedy grali.
Z Renatą pisaliśmy do siebie listy. Na tych listach zostawiała całusa odciśniętego czerwoną szminką. Czułem się jak w piosence Niemena Wspomnienie.
"Twoimi listami pachniało w sieni ".
Czytalem je z wypiekami na twarzy do tego katowałem się smutymi piosenkami jak Dow Lo - So long goodbye i Air Supply All out of love i płakałem do poduszki.
Pewnego dnia przyszedł list i okazało się, że Renata jest w ciąży z jakimś typem.
Dla mnie to było jak wiadro zimnej wody na głowę.
Cała miłość mi przeszła
W między czasie jeździliśmy z Mateuszem na domówki do faceta mojej siostry.
Domówka była w firmie w której on był ochroniarzem. Graliśmy w Duke nauem 3d po Lanie.
Był tam podświetlany basen i fajne wypasy.
Raz była tam jego siostra, starsza ode mnie o 5 czy 6 lat. Niebrzydka kobieta ale tak z 10kg niepotrzebnego tłuszczu.
Spodobałem się jej i zaczęła się za mną uganiać. Łapała mnie za interes i robiła aluzje.
Uciekając przed nią niechcący walnąłem ją w brzuch klamką od drzwi.
Tak sobie teraz myślę a co mi szkodziło spróbować. Jednak wtedy peszyła mnie jej natarczywość.
W między czasie spodobałem się też jednej dziewczynie z podwórka Mateusza.
Łaziła za nami, była z nami na posiadówce w jego piwnicy.
Nakryła nas kocem i chciała się całować a że ja nigdy się nie całowałem to miałem stres.
Pocałowała mnie ale śmierdziało od niej pomidorówką i szybko zakończyłem tę akcję jak i całą znajomość. Po paru miesiącach inna dziewczyna się we mnie zakochała. Nawet prowadziła na ten temat pamiętnik (później go czytałem).
Nie była bardzo ładna. Takie 6/10 ale miała dobre ciało.
Z braku laku zacząłem się z nią spotykać. Pierwsza posiadówka w piwnicy i oboje udawaliśmy, że śpimy a ja w tym czasie ją obmacywałem. Spodobało mi się.
Potem spędzałem z nią dużo czasu, ciągle się całowaliśmy (już nic mi nie przeszkadzało).
Miała na imię Ewelina.
Jej przyjaciółka Daria zaprosiła ją, mnie i Mateusza na nocowanie w chacie bo jej stary miał nockę w pracy. Tylko musieliśmy się zawinąć o 5 czy 6 rano.
Oglądaliśmy film i Ewelina strasznie się do mnie kleiła. W pewnym momencie ja patrzę, że mam na spodniach mokrą plamę po jej piegogu. Spodobało mi się to. Zrobiłem jej dobrze pod kocem ręka i poszliśmy spać.
Rano wyszliśmy z mieszkania i zaczynamy sobie opowiadać co się działo. Wiadomo, dla nas to pierwsze przeżycia tego typu.
Okazało się, że Mateusz po ciemku nie trafił we właściwy otwór i spenetrował Darię o anala.
Ona nic mu nie mówiła ale potem powąchał palec.
Za parę dni umówiłem się z Eweliną u niej bo nikogo nie było u niej w domu.
Wtedy miałem pierwszego loda.
Najśmieszniejsze, że w jego trakcie zadzwonił telefon. Odebrałem i mówię: halo.
A to dzwoniła Daria i pytała się czy może wpaść.
Powiedziałem, że może przyjść za 20 minut. No i dokończyliśmy to co zaczęliśmy.
Było wspaniale, była ciasna i chętna. Doszła bez problemów.
Oczywiście używaliśmy prezerwatywy.
No i byłem z nią cztery lata.
Pod koniec zaczęły z różnych stron dochodzić mnie pogłoski, że mnie zdradza.
Nie chciałem w to wierzyć przecież była taka zakochana.
W końcu ją przycisnąłem aż się przyznała i powiedziała, że byłem dla niej za dobry.
Nigdy tak nie cierpiałem.
Czułem się zdradzony i nieszczęśliwy. Oddałem jej wszystkie rzeczy które przez te cztery lata mi dała.
Wpadłem w kilkumiesięcznego doła i nie wychodziłem prawie z domu.
Na tym kończy się kolejny etap mojego życia. Mam już 22 czy 23 lata.
I w tym momencie zacznie się moje imprezowe życie.
https://youtu.be/U7Ebom-1BQE
Wołam wszystkich plusujacych poprzedni wpis
@kukuror @orphan_tears @raw2dd4 @lgbt @herrjacuch @SzimiSzimijej @gutek @stashqo @roche @primemaster @ebenizer @gander @kruczek555 @radio20 @mirek1512 @kapitan-zegota @kvasir09 @fiati @gabor2 @wyngieljewewiosce @drakash @panna_migotka @icecrypt @sidowsky @szystah92 @augustym_bemc-walski @szkocka @YourUncle @growl @jurek @yoilan @k0201pl @klapek00 @m4g33k @scoville @shaddock @6502 @rufusvulpea @kanciak @mork @robochlop @mhldsw @kilik @Pozeracz_Parowek @hejtam @cersei @zlowrogitur @konik @more_horse_then_a_men @e5aar @vuros @emigrant_z_innej_strony_internetowej @radidadi @irbis9 @raikage @naiken @zuchtomek @Chougchento @5tgbnhy6 @still_is_not_ready_yet
Wołam wszystkich plusujacych poprzedni wpis
@art. @nxo @schweppess @kubex_to_ja @rafal-2 @barabasz7312 @phil_collins @killah @DirtDiver @cebulases @bloodlust81 @paczamtylko @rottentothecore @pan_pardevv @bamse @szwester-majster @michal_g_1 @zombek @size @pornoking @szczur2k @seele @schrute @meinigel @lewis_haumilton @pankon @wombatDaiquiri @qbs @twisterro @fafiej @koccur @akman @fr3ak @arisek @kbk @sleep-devir @jan_pierre_dolle @sezonowiec @berdonzi @kapitan_krwawobrody @sebgat @kobiaszu @premier @wozny87 @koldspagetti @wielkaberta @Andrzejzupa @ssloniu @wozny87 @habemuspapau
@Kubilaj_Khan
"Oczywiście używaliśmy prezerwatywy. "
Oczywiście.
Zaloguj się aby komentować