Mam wrażenie, że większość jego filmików jest plusowana przez tych frustratów z #wykop a on robi sobie z nich po prostu pożywkę, bo znalazł specyficzne community. Za mało merytoryki za dużo tego sigmowania.
A wy co sądzicie o jego twórczości? Pusta kreacja internetowa wycelowana w konkretną grupę ludzi, czy coś w nim jednak jest?
#youtube #przemyslenia
Taguje też te #redpill #blackpill #bluepill ale nie znam się na nich. Chętnie poczytam wasze opinie.
Kanał: https://youtube.com/@drugastronamedalu?si=yZf_35H6lYMaD5h3
@JakTamCoTam kiedyś to był kanał o środkach anaboliczno androgennych. Może nie mnie oceniać, lecz DSM wielokrotnie mówi o sobie jak o ekspercie z tej dziedziny. Współpracuje nawet z jakąś kliniką co za gruby hajs ale to naprawdę gruby - kilkukrotnie więcej niż ogarnięty w "cyklach" treneros poprowadzi Ci terapię zastępczą na testosteronie. Jego wątek był wielokrotnie poruszany na mikrokoksach na Wykopie-odsyłam tam. A! Co istotne filmy z okresu gdzie opowiada o saa ukrył/usunął. Na pytanie DSM why? Coś niby, że się boi bo WADA bla bla (taka instytucja antydopingowa).
Obecnie Paweł przerzucił się na czerwoną pigułę, widziałem niektóre materiały. Niektóre nawet normalne. Co kto lubi, może komuś pomaga odzyskać trochę męskiego pierwiastka? Ja myślę, że większa oglądalność mają filmy gdzie stara się włożyć kijek w mrowisko i coś lub kogoś po swojemu oceniać. Ogólnie ten redpill wg mnie ma jakieś przesłanie dla chłopów, ale nie można robić sobie z niego drogowskazu i wytycznych na życie bo wciągnie chłopa i siądzie na beret za mocno.
Myślę, że gdyby trafiła się jakaś inna nisza Paweł przerzucił by się tam raczej lekką ręką 😆
Oglądałem jakieś pojedyncze filmiki Pawła, merytorycznie nie mam zarzutów, ale faktycznie to jest pewna marketingowa kreacja. Współpraca z kliniką do sprawdzania hormonów dla tego środowiska, to tak jakby kanał o ładnej sylwetce reklamował katering dietetyczny - naprawdę nic niezwykłego i naturalna część biznesu.
Mam wrażenie, że większość jego filmików jest plusowana przez tych frustratów z #wykop a on robi sobie z nich po prostu pożywkę, bo znalazł specyficzne community. Za mało merytoryki za dużo tego sigmowania.
To masz złe wrażenie, bo jak ostatni raz sprawdzałem na vipoku to tam takich treści nie lubili, tam króluje #blackpill, który redpillowego "do the work" nie akceptuje, dla nich liczy się tylko "cope", który muszą zresztą praktykować regularnie, bo tam prominentne blackpillowe figury okazują się hipokrytami i nie dość, że marnują czas na wysiłki, to jeszcze w końcu znajdują sobie jakieś dupy na boku.
Ja myślę, że większa oglądalność mają filmy gdzie stara się włożyć kijek w mrowisko i coś lub kogoś po swojemu oceniać.
Największą oglądalność mają filmiki typu "baby po zderzeniu ze ścianą", "kobiety są odklejone", albo komentowanie czyiś bzdur. Tego typu rozrywka - więc w dużej mierze faktycznie "frustraci" generują klikalność, no ale to normalne, że sucha wiedza czy tutoriale są mniej oglądana, więc i mniej polecane przez YT, stąd jak ktoś chce dorobić na YT musi iść w specyficzną stronę. Ocenianie całości po tych filmikach to jak ocenianie polskiego YT po zakładce "na czasie".
Zaloguj się aby komentować