@Grzesinek Prin - Mandodari Mandodari. Czy jest lepszy od zwykłego Mandodari? Na pewno ma o jedno Mandodari więcej w nazwie, niż podstawowe Mandodari, stąd przewrotna nazwa Mandodari Mandodri. Ciul z koncentracją 48%. Jak coś ma dwa Mandodari w nazwie to musi być super, nie? Emocje opadły, więc mogę wrócić na ziemię. Dość wyraźnie różni się od wersji podstawowej (Mandodari, hehe). Idzie w bardziej mydlaną stronę, jest mniej krzykliwe i na pewno zostałoby zaakceptowane przez szersze grono fanów perfum, nawet tych niewtajemniczonych w niszę. Nadal czuć egzotyczny styl Prina z miksem champaci, cywetu i białych kwiatów na czele. W końcu chłopak nie przesadził z kminem i siedzi on gdzieś daleko w tle, razem z innymi przyprawami, nie dając wrażenia zapachu spoconego chłopa. Cena mrozi krew w hemoroidach, (260$/30 ml) ale może kiedyś uda się wyrwać jakąś ubytkową flaszkę w rozsądnej cenie.
TLDR: Wyobraź sobie mydło pachnące w klimatach T-Rexa od Zoologista.