Niby zegarek jak zegarek, nihil novi sub sole, lecz wnikliwe oko dopatrzy się większej ilości cyferek na tarczy i trochę kłócącym się z nabytymi nawykami sposobem odczytu czasu.
„A na co to babciu wszystko?” A potemu, ze zegarki te były tworzone z myślą o obsłudze stacji arktycznych, marynarzach (podwodniakach) czy mieszkańcach terenów, których położenie na globusie skreśla słońce jako wyznacznik czegokolwiek związanego z czasem.
Dlaczego tego typu zegarki są fajne? Na pewno poprzez swoją inność lecz muszę się przyznać ze po przyzwyczajeniu się ten format podawania godziny stał się dla mnie najbardziej naturalnym i preferowanym. Plus bywa bardzo pomocny w ogarnianiu/wizualizacji/planowania dnia, w którym dużo się dzieje
@pescyn wyglada mega, innosc w cenie;)
@marzenabak to sobie wmawiam patrząc w jutro
tu Tomek, siema ;f niezły rarytas na allegro wisi jak wyszukasz "nietypowa kieszonkowa rakieta"
Zaloguj się aby komentować