@Dudlontko może są jeszcze jakieś inne czynniki które pomijasz? Przykre myśli, emocje, które wcześniej były tłumione używkami, a teraz trzeba się z nimi zmierzyć
Zaloguj się aby komentować
@Dudlontko może są jeszcze jakieś inne czynniki które pomijasz? Przykre myśli, emocje, które wcześniej były tłumione używkami, a teraz trzeba się z nimi zmierzyć
Zaloguj się aby komentować
@5tgbnhy6 na wykresie jest to mała wartość. Sam jestem alkoholikiem i spodziewałem się raczej, że zaraz umrę a tak to 7 lat w dupę zwłaszcza, że w tyle to mało można swoje życie poprawić
@Jason_Stafford tych, którzy już palą to nie zniechęci, ale takie opakowania i ogólna marginizacja palenia przyczniaja się do tego, że jest mniej nowych palaczy. Młodzież już nie pali szlugów jak kiedyś, kiedy to było cool.
Młodzież już nie pali szlugów
@soulers ja twierdzę co innego, ale może moje podwórko specyficzne jest ¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować
@SuperSzturmowiec Dodam, że leczyłem się 4 lata biorąc wiele leków ale nic nie pomogło mimo wszystko toteż się poddałem bo jedyne co pomagało się uspokoić to alkohol
@lilkowareta a to chyba nie mam. Ni licząc tego że trochę mi si przytyło ale to wina charaktery pracy i tego że lubię sobie dobrze pojeść. A pije to chyba z nawyku bo czasem mi nie smakuje a i tak pije. Ale i tez potrafię nie pić i 2 tyg. - ale to tzw przymus gdy jakiś antybiotyk się jadło.
zrobiłem jakiś test https://psychomedic.online/test-psychologiczny-das-21/
nie wiem na ile jest miarodajny - może naciągają byś sie umówił na wizytę
skala depresji bardzo poważny
lęku umiarkowany
stresu poważny
@SuperSzturmowiec Dzięki. Chodziłem do psychomedic właśnie do psychiatry gdy leczyłem depresję i nerwicę lękową. Po 2 latach odpuściłem bo nie widziałem popraw. Teraz lekka depra mnie trzyma ale o dziwo idź pobiegaj pomogło i zostaje kwestia nerwicy i alkoholizmu. Głównie alkoholizmu bo bez tego nie rusze reszty.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@vinclav gruba depresja była grana, rzadko myślałem o czymś innym niż o samobóju, gdybym nie przestał chlać to bym sie targną na życie w ciągu max kilku dni
@Pertaseth 8 mocnych pereł dziennie, czasem więcej czasem mniej
@SzatanDiabel jak Ty do pracy chodziłeś?
@Pertaseth Nie chodziłem, tzn jestem sam sobie szefem i mogłem pracować tak jak mi sie chciało, czyli wstawałem o 13 troche popracowałem a potem chlałem, a że chlałem znacznie więcej niż pracowałem to i zarobki nie były zbyt ciekawe xd
Zaloguj się aby komentować
@wykop_pl O, a mi dziś stuknął miesiąc.
@wykop_pl co to za apka taka ładna?
@Aardwolf I Am Sober
Zaloguj się aby komentować
@malahi ciekawe spostrzezenie - dorzuce moze jeszcze garsc swoich przemyslen. Z obserwacji tego co sie dzieje w mediach spolecznosciowych wylania sie obraz jak to hejt niszczy ludzi. Ciagle pojawiaja sie glosy jak walczyc z hejtem, co nalezy robic by go wyeliminowac z przestrzeni publicznej. Natomiast praktycznie nie ma zadnych kampanii ani glosow w stylu: "wylacz internet", "zostaw media spolecznosciowe" (jestem w stanie sobie wyobrazic nawet ciekawe spoty pokazujace,ze nie trzeba sie dzielic kazda chwila swojego zycia w internecie - i ze zamiast cos od razu publikowac mozna sie wstrzymac i wylaczyc telefon/komputer).
Wydaje mi sie,ze tu tkwi zasadniczy problem - zamiast pokazywac mlodym ludziom, ze media spolecznosciowe (a nawet; ciagly dostep do internetu) wcale nie sa potrzebne do szczescia, tworzy sie problemy wynikajace wlasnie z nadmiaru dostepu do sieci (vide: walka z hejtem). Wrecz moglbym powiedziec - podsyca sie potrzebe ciaglego przebywania online.
Jestem swiadom, ze to sie nie zmieni - nikomu sie nie oplaca tego typu kampania. Im wiecej przebywa sie w internecie i na mediach spolecznosciowych tym wiekszy zysk dla roznych korporacji.
Internet aktualnie postrzegam jako gigantyczny smietnik; przestrzen na ktora kazdy moze przyjsc i cos dorzucic od siebie (kazda najmniejsza pierdole) w nadziei,ze ktos inny dostrzeze w tym wartosc.
@kurwiszon kampanii może nie ma, ale grupy ludzi robiących sobie przerwę od internetu jak najbardziej istnieją
Zaloguj się aby komentować
@Rebeliant34PL działaj, jest mega, i te komenatrze wyczerpujace temat lub zachecajce do dalszej dyskusji.
Co do uzaleznien, bylem swiadkiem wsrod znajomych jak alkohol dnien po dniu niszczy rodzine. Z boku normalna rodzina, byl alkohol najpierw zabral ojca a potem przez ta tragedie zaczela matka i zabrala i matkę. Nie bylo widocznej na zewnatrz patologii tylko śmierć.
@gacek Rozumiem
@Bintang Fajnie ,że tobie się zadziało takie uczucie ,że widziałeś plusy i minusy i ,że jednak zdarzyło ci się w życiu taka rzecz jaka była akurat praca która wymusiła do ciebie postawienie w takiej sytuacji (Albo panie chociaż ograniczasz i zaczniemy lepiej żyć) albo że zostajemy z tym i nie wiadomo co dalej będzie. Powiem tak cieszyć się warto z tego ,że widzisz zmiany na plus ,że ograniczyłeś to. Jednak trzeba zdać sobie sprawę ,że bycie uzależnionym i być tzw ,,trzeźwy'' nie tylko w kontekście alkoholu. W każdej chwili można utracić. Bo ja przynajmniej u siebie i innych zauważyłem ,że musimy pamiętać ,że mimo wszystko do końca życia jesteśmy osobami bardziej podatnymi na te substancje , bodźce itp. lecz to nie znaczy ,że nie mamy cieszyć się z życia.
Zaloguj się aby komentować