#uzaleznienie

2
47
Hejo. Jak wielu z was jestem uciekinierem z wypoka który próbuje się odciąć od #przegryw i toksycznych treści które negatywnie mimo wszystko wpływały na życie.
Toteż mam sprawę.
Mam nerwicę która od wielu lat nie pozwala mi normalnie funkcjonować w społeczeństwie, byłem na wielu medykamentach i na paru psychoterapiach ale gdy zaczęło mi to szkodzić w byłym już związku leczyłem się alkoholem do stopnia, że on również zaczął być problemem.
Moglibyście polecić jakieś grupy wsparcia, spotkania AA czy inne sposoby z którymi sobie radziliście?
Szczególnie interesują mnie grupy online i z #lodz oraz z raczej młodszymi uczestnikami.
#alkoholizm #uzaleznienie #mlodziwlodzi
(Mimo drugiego posta dalej nie ogarniam tutaj apki i tagowania czy !spoiler więc proszę o wybaczenie. Jak się przyzwyczaję już do hejta to mogę od siebie coś dodać i wrócę do tworzenia na #historiajednejfotografii)
lilkowareta

@SuperSzturmowiec Dodam, że leczyłem się 4 lata biorąc wiele leków ale nic nie pomogło mimo wszystko toteż się poddałem bo jedyne co pomagało się uspokoić to alkohol

SuperSzturmowiec

@lilkowareta a to chyba nie mam. Ni licząc tego że trochę mi si przytyło ale to wina charaktery pracy i tego że lubię sobie dobrze pojeść. A pije to chyba z nawyku bo czasem mi nie smakuje a i tak pije. Ale i tez potrafię nie pić i 2 tyg. - ale to tzw przymus gdy jakiś antybiotyk się jadło.

zrobiłem jakiś test https://psychomedic.online/test-psychologiczny-das-21/

nie wiem na ile jest miarodajny - może naciągają byś sie umówił na wizytę

skala depresji bardzo poważny

lęku umiarkowany

stresu poważny

lilkowareta

@SuperSzturmowiec Dzięki. Chodziłem do psychomedic właśnie do psychiatry gdy leczyłem depresję i nerwicę lękową. Po 2 latach odpuściłem bo nie widziałem popraw. Teraz lekka depra mnie trzyma ale o dziwo idź pobiegaj pomogło i zostaje kwestia nerwicy i alkoholizmu. Głównie alkoholizmu bo bez tego nie rusze reszty.

Zaloguj się aby komentować

Wpadła mi ostatnio a ręce książka pt. „Siła nawyku” którą serdecznie polecam. Pomimo że na początku ma się wrażenie że to co się czyta już gdzieś się kiedyś słyszało i są to sprawy powszechnie znane to jednak pewne kwestie można lepiej zrozumieć i sobie w głowie poukładać.
Tak też teraz już lepiej rozumiem dlaczego po odstawieniu #wykop wciaz codziennie mam nawyk wpisywania najpierw wykop.pl i po kilku sekundach dopiero przechodzę na #hejto (powinno minąć po około miesiącu)…
Postanowiłem tez zrzucić trochę sadła biegając ale tym razem zamiast robić to 2-3 razy w tygodniu w randomowych porach gdzie zawsze mi akurat coś wypadało stwierdziłem że muszę wpaść w nawyk i będę to robił codziennie rano od razu po przebudzeniu choćby miało to być tylko 5 minut przebieżki jeśli za późno wstanę. Jak narazie minęło kilka dni i idzie mi całkiem nieźle, byle dotrwać do tych kilku tygodni żeby mi to wpadło w nawyk bo naprawdę super się czuję w ciągu dnia po choćby 20 minut ćwiczeń.
Tak wiec tym którym się to jeszcze nie udało życzę z całego serca zmiany nawyków w 2023 z tych złych na te lepsze!
#nawyki #silanawyku #uzaleznienie #postanowienia2023 #bieganie #odchudzanie

Zaloguj się aby komentować

Dziś świętuje 3 lata bez alkoholu, po jakichś 6 latach grubego alkoholizmu. Jest w pyte
#alkoholizm #uzaleznienie
c0db50cd-3e30-4f08-86dd-0ec4ab3d9314
SzatanDiabel

@vinclav gruba depresja była grana, rzadko myślałem o czymś innym niż o samobóju, gdybym nie przestał chlać to bym sie targną na życie w ciągu max kilku dni


@Pertaseth 8 mocnych pereł dziennie, czasem więcej czasem mniej

Pertaseth

@SzatanDiabel jak Ty do pracy chodziłeś?

SzatanDiabel

@Pertaseth Nie chodziłem, tzn jestem sam sobie szefem i mogłem pracować tak jak mi sie chciało, czyli wstawałem o 13 troche popracowałem a potem chlałem, a że chlałem znacznie więcej niż pracowałem to i zarobki nie były zbyt ciekawe xd

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jestem przerażona, że społeczeństwo akceptuje uzależnienie od internetu i technologii. Miały one nam służyć, tymczasem zjadły one własny ogon. Sama uważam się za osobę uzależnioną, która spędza za dużo czasu przy świecących gadżecikach co za sprawą ostatnich cyrków związanych z covidem jest tym silniejsze, gdyż do niedawna ciągle były obostrzenia i wyjście gdzieś było ciężkie.
Prace na studia - komputer, praca zdalna - komputer, zdobywanie nowych umiejętności - komputer. Poradniki, zajawki na komputerze. W Forbesie czytałam że spokój i wyłączenie szumu informacyjnego będzie w ciągu 10 lat dobrem luksusowym. Nie mieli racji. Niepotrzebnie dostawiono to "0" po jedynce. Coraz częściej łapię się na tym, że nie chcę mieć w swoim domu internetu w ogóle, zaś tych kilka niezbędnych rzeczy do funkcjonowania jak jakieś przelewy, czy szukanie ofert nowej pracy realizować przyjeżdżając do kogoś na jego internecie, względnie na mobilnym, choć na nim jest różnie z bezpieczeństwem.
Mam wrażenie że ciągle jadę na oparach, i kwartał przerwy by mi świetnie zrobił. No ale nie mogę. Bo nie skończę studiów, bo mnie wyrzucą z pracy, bo znajomi reagują zdziwieniem po co dzwonić albo płacić za smski jak można na facebooczku. Bo, bo, bo.
Ludzie mają tendencje do gloryfikowania dobrych rzeczy w internecie "Spójrz dzięki FB możesz się kontaktować z znajomymi", zapominając o całej plejadzie złych rzeczy, np. wall najeżony treściami z fanpage, które nie mają rozwijać. Mają tylko przykuć uwagę, by z czasu który poświęci się na przeglądanie ich wycisnąć dodatkowych kilka groszy od reklamodawców. Manipulując emocjami, powielając przejaskrawione rzeczy, czy prezentując zwyczajne kłamstwa.
Ludzie gloryfikują że wolność słowa, jednocześnie będąc wpatrzonymi w osoby które wprost mówią że wolność, demokracja, prawo do bezpieczeństwa jest okej, ale pod warunkiem że dotyczy osób o ich poglądach, bo inni są źli, i w sumie jak im te prawa odebrać, to będzie sprawiedliwość.
Serio, czuję się, zwłaszcza na popularnych portalach jakbym obserwowała Orwellowski Folwark Zwierzęcy, i przejmowanie władzy przez Napoleona. Mogłabym napisać ckliwą książkę, umartwiającą się nad różnymi aspektami życia online, jednak nic to nie zmieni. Dalej to będzie tylko umartwianie.
Jednocześnie wiem, że świat tak nie wygląda. Nasi przodkowie by dużo oddali, żeby żyć w warunkach, w jakich żyję każdy z nas. W warunkach pracy, w których każdy z nas pracuje, z opieką zdrowotną, jaką ma każdy z nas. Z poziomem bezpieczeństwa, który doświadcza każdy z nas. Z możliwościami, które ma każdy z nas. Tylko skoro mamy tak dużo, dlaczego coraz więcej osób jest tak ogromnie nieszczęśliwych?
Tutaj miała być jakaś mądra konkluzja, ale serio nie wiem co pisać. Więc może po prostu zapytam się, co zrobić, żeby bez zawalania wszystkich spraw, odzyskać poczucie równowagi życiowej? Jakieś książki, tylko specjalista, czy co?
Przepraszam za wysryw, ale gryzło mnie to.
kurwiszon

@malahi ciekawe spostrzezenie - dorzuce moze jeszcze garsc swoich przemyslen. Z obserwacji tego co sie dzieje w mediach spolecznosciowych wylania sie obraz jak to hejt niszczy ludzi. Ciagle pojawiaja sie glosy jak walczyc z hejtem, co nalezy robic by go wyeliminowac z przestrzeni publicznej. Natomiast praktycznie nie ma zadnych kampanii ani glosow w stylu: "wylacz internet", "zostaw media spolecznosciowe" (jestem w stanie sobie wyobrazic nawet ciekawe spoty pokazujace,ze nie trzeba sie dzielic kazda chwila swojego zycia w internecie - i ze zamiast cos od razu publikowac mozna sie wstrzymac i wylaczyc telefon/komputer).

kurwiszon

Wydaje mi sie,ze tu tkwi zasadniczy problem - zamiast pokazywac mlodym ludziom, ze media spolecznosciowe (a nawet; ciagly dostep do internetu) wcale nie sa potrzebne do szczescia, tworzy sie problemy wynikajace wlasnie z nadmiaru dostepu do sieci (vide: walka z hejtem). Wrecz moglbym powiedziec - podsyca sie potrzebe ciaglego przebywania online.

Jestem swiadom, ze to sie nie zmieni - nikomu sie nie oplaca tego typu kampania. Im wiecej przebywa sie w internecie i na mediach spolecznosciowych tym wiekszy zysk dla roznych korporacji.

Internet aktualnie postrzegam jako gigantyczny smietnik; przestrzen na ktora kazdy moze przyjsc i cos dorzucic od siebie (kazda najmniejsza pierdole) w nadziei,ze ktos inny dostrzeze w tym wartosc.

Aardwolf

@kurwiszon kampanii może nie ma, ale grupy ludzi robiących sobie przerwę od internetu jak najbardziej istnieją

Zaloguj się aby komentować

Cześć wszystkim jak obiecałem od czasu do czasu będę dawał tematy do przemyśleń. Do kulturalnej dyskusji. Tym tematem będzie uzależnienie :
  • chciałbym poznać wasze zdanie ogólnie co wiecie o uzależnieniu
  • Czy znacie osoba w waszym kręgu która jest uzależniona i czy wpłynęła na wasze postrzeganie tego problemu który moim prywatnym zdaniem staje się globalnym problemem którzy ludzie lubią przemilczeć.
  • Czy uważacie ,że jesteście też w coś uzależnieni.
Moim prywatnym zdaniem uzależnienie wszelakie rozumienie (od alkoholu , pornografie , narkotyki , wszelakie różne czynności i używanie substancji psychoaktywnych , papierosy dużo by wymieniać). Jest to utrata nie tylko kontroli nad tym ,ale też nad swoim życiem. Sądzę ,że uzależnienia jest w pewnym rodzaju naszym niewolnictwem naszych który daję iluzje sztucznych pragnień któryś tak naprawdę nie potrzebujemy ,ale są tak silne ,że sami się gubimy co jest prawdziwe a co nie . Zamiast myśleć rozumem i podejmować decyzje które mają realny wpływ na nasze życie w pozytywnym tego słowa. Upijamy się tym by tuszować nasze problemy ,zmartwienia , przemyślenia , błędy popełnione przez nas bądź by też zapomnieć o nich. Nie czuć tych złych skutków.
Jestem ciekaw waszych przemyśleń i czy takie tematy są mile widziane do poruszania. Czekam na wasze odpowiedzi i reakcje na takie tematy i czy chcecie by od czasu do czasu pojawiały się takie dyskusje. Chcę by kształciły nas nasze wnętrza i nasze umysły.
d45ff3fd-e001-4c66-b3be-34edcee0dddd
gacek

@Rebeliant34PL działaj, jest mega, i te komenatrze wyczerpujace temat lub zachecajce do dalszej dyskusji.


Co do uzaleznien, bylem swiadkiem wsrod znajomych jak alkohol dnien po dniu niszczy rodzine. Z boku normalna rodzina, byl alkohol najpierw zabral ojca a potem przez ta tragedie zaczela matka i zabrala i matkę. Nie bylo widocznej na zewnatrz patologii tylko śmierć.

Rebeliant34PL

@gacek Rozumiem niestety każde uzależnienie wyniszcza człowieka. A są takie które nie ukrywajmy w naszym społeczeństwie jest akceptowane jak alkohol , palenie papierosów. I to powiela wśród naszej młodzieży pokolenia pewne zachowania ,ale z drugiej strony co mnie cieszy nasila się taka samoświadomość i większa ilość walk z tymi problemami. Ja niestety sam jestem uzależniony dokładniej od pornografii ,lecz walczę z tym by wyjść. Z jednej strony daje mi to świadomość i bardziej rozumiem człowieka będący zniewolony przez te uzależnienia ,ale z drugiej jak sam określiłem w pewnym sensie stałem się niewolnikiem który walczy by z tego wyjść.

Rebeliant34PL

@Bintang Fajnie ,że tobie się zadziało takie uczucie ,że widziałeś plusy i minusy i ,że jednak zdarzyło ci się w życiu taka rzecz jaka była akurat praca która wymusiła do ciebie postawienie w takiej sytuacji (Albo panie chociaż ograniczasz i zaczniemy lepiej żyć) albo że zostajemy z tym i nie wiadomo co dalej będzie. Powiem tak cieszyć się warto z tego ,że widzisz zmiany na plus ,że ograniczyłeś to. Jednak trzeba zdać sobie sprawę ,że bycie uzależnionym i być tzw ,,trzeźwy'' nie tylko w kontekście alkoholu. W każdej chwili można utracić. Bo ja przynajmniej u siebie i innych zauważyłem ,że musimy pamiętać ,że mimo wszystko do końca życia jesteśmy osobami bardziej podatnymi na te substancje , bodźce itp. lecz to nie znaczy ,że nie mamy cieszyć się z życia.

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia