#samozycie

0
6
#samozycie #heheszki
70eabc33-5343-43cf-8ed5-c104ec647271
festiwal_otwartego_parasola

rasowy ruski troll na pewno znalazłby w tej sytuacji coś do zhejtowania, np. że ukrainki są niewdzięczne za nasza pomoc i nie zapłaciły biednemu człowiekowi za zakupy

Gustawff

nobodys... o żesz ty chuju!

ASStonishing

@nobodys Ja miałam kiedyś podobną sytuację - byłam w sklepie, niby normalny dzień, ale wiecie, czasem coś w powietrzu czuć, że coś się stanie. Stoję w kolejce, a przede mną dwóch Rosjan – przynajmniej tak mi się wydaje, bo mówili coś takim tonem, jakby prowadzili naradę wojskową. Jeden z nich trzymał w ręku ogórka (tylko jednego, luzem, bez żadnej folii), a drugi coś, co przypominało otwartą paczkę makaronu, z której już trochę się wysypało. Pomyślałam sobie: „Dziwne zakupy, ale nie oceniam, może to jakiś ich specjalny przepis?”.

Zanim doszli do kasy, ten z ogórkiem stwierdził, że musi go powąchać – serio, wziął tego ogórka, podniósł do nosa i zrobił taki wyraz twarzy, jakby wąchał coś wyjątkowo egzotycznego. Drugi w tym czasie zaczął wyciągać drobniaki z kieszeni, ale były tam też jakieś papierki, chyba paragony, może bilety z metra. W końcu jeden z nich postawił ogórka na taśmie, ale w taki sposób, że ogórek się stoczył i uderzył w moją puszkę groszku. Myślę sobie: „No super, teraz mam fizyczny kontakt z ogórkiem Rosjanina, kto wie, co z tego wyniknie”.

Kiedy przyszła ich kolej, zaczęli coś tłumaczyć kasjerowi. Wyglądało na to, że chcieli zapłacić, ale nie w tradycyjny sposób – jeden wyjął jakąś dziwną kartę, która wyglądała jakby była zrobiona z metalu, a drugi zaczął coś pokazywać na telefonie, ale ten telefon był tak pęknięty, że prawie nie dało się nic zobaczyć na ekranie. Kasjerka była wyraźnie zdezorientowana, więc wzięła tego ogórka i spojrzała na niego, jakby szukała tam odpowiedzi na swoje pytania.

W końcu, po dłuższej dyskusji, ten z makaronem rzucił coś po rosyjsku, co zabrzmiało jak rozkaz, wyjął 100 złotych i powiedział: „Da, eto wsio!” – co zrozumiałem jako „Weź sobie resztę, bo nie mamy czasu”. Kasjerka chciała wydać resztę, ale oni już zaczęli się oddalać, w ogóle się tym nie przejmując.

Zapłaciłam za swoje zakupy, czyli standardowy zestaw: pomidory, chleb i coś słodkiego, a potem wyszłam na zewnątrz. Rosjanie stali przy wózku na zakupy, ale nie żeby go odprowadzić – tylko jakby prowadzili jakieś tajne negocjacje z tym wózkiem. Jeden w końcu wrzucił tam makaron, drugi tego ogórka, a potem obaj po prostu poszli w przeciwnych kierunkach, zostawiając wózek na środku parkingu. A, zapomniałam dodać - to była środa.

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #humorobrazkowy #memy #samozycie
46539737-ae5f-4da8-823a-cd8ea19f6422
cododiaska

orbitrek czy tam inny trenażer nadają się jeszcze lepiej niż krzesło. Krzesło do czegoś się przydaje, można usiąć na przykład.

kubex_to_ja

@cododiaska orbitrek - elektroniczyny wieszak

Half_NEET_Half_Amazing

infinity loop between chair and bed

Opornik

@kopytakonia so true

Zaloguj się aby komentować

Myślę, że bardziej od natury. Znam pełno osób, które obrzydza patroszenie ryby, a co dopiero bycie na polowaniu jak ze starym kiedyś byłem, co pijany nie umiał i na końcu wyglądało to jak miejsce zbrodni. Nawet znam jedną taką co w szoku była jak jej powiedziałem, że ta pomadka w burgerze to z krowy pochodzi. Ale to skrajny przypadek.

Sęk w tym, że ludzie są izolowani w coraz to bardziej sterylnym świecie.

Dla nich najlepiej, jakby dziecko zostało podane, ładnie zafoliowane, wyczyszczone, najlepiej wstępnie wyperfumowane.

Więc wstępnie spytaj swojego partnera czy patroszył kiedyś rybę, to będzie dobry punkt startowy.

#samozycie
fd1c9214-314c-4703-9f91-fa422cf8bc5a
Veesper

Może też kwestia tego, że kobieta może nie chcieć być zdana sama na siebie w czasie porodu dlatego zależy jej na obecności partnera. Opieka okołoporodowa wygląda w Polsce jak wygląda. Jeśli trafi się kilka porodów na raz to lekarz i położne kursują między rodzącymi i jest moment gdy kobieta zostaje sama. Inna kwestia jeśli ta opieka jest zła to czasami tylko stanowczość faceta może pomóc kobiecie która nie ma siły na kłótnie z położną czy lekarzem.


Osobiście nie chciałabym żeby mój mąż uczestniczył w tej ostatniej fazie porodu. Jak ktoś tutaj dobrze napisał są sytuacje w których partnerzy nie powinni się oglądać nawzajem.

CoryTrevor

Uczestniczyłem w porodzie swojego dziecka i absolutnie nie żałuję tej decyzji. Szczęście, którego nie da się do niczego porównać.

Anteczek

Facetom, co nie chcą uczestniczyć w porodzie swojego dziecka, bo „boją się, że stracą pociąg do kobiety” i kobietom, co nie chcą, żeby je ich mężczyzna widział w trakcie porodu, to tylko powiem, że macie dziwne priorytety w życiu.

Sweet_acc_pr0sa

@Anteczek nie chce być przy porodzie swojego dziecka,


Głównie dlatego że pewnie chciał bym zamordować lekarzy przy 1 pisku bólu mojej zony


Przez setki lat faceci nie brali w tym udziału i zakładam że jakiś powód istniał

Anteczek

@Sweet_acc_pr0sa wiele różnych tradycji było przez setki lat, a jakoś ich już nie praktykujesz. Ja sobie nie wyobrażam, żeby nie być przy mojej żonie w jednym z najtrudniejszych dla niej momentów w życiu. Choćby po to by patrzeć lekarzom na ręce. A co do tego, że niby chciałbyś zamordować lekarzy przy pisku itd. to imho, tak facet do faceta, to głupią wymówkę sobie wymyślasz. Po to jesteś, żeby myśleć racjonalnie, bo rodząca kobieta ma to utrudnione.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem