#qualitycontent

28
565
Powodują grzybicę i przyduszenia? Nie działają? A może właśnie działają, wywołując dehumanizację, otępienie i utrwalając lęki? Maseczki stały się – obok szczepionek – jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów trwającej epidemii.
Dr Tomasz Rożek rozprawia się z naukowymi mitami i weryfikuje informacje dotyczące maseczek i ich skuteczności w kontekście walki z pandemią koronawirusa.
Zaprezentowany w poniższym linku raport zawiera przegląd i analizę kilkudziesięciu artykułów NAUKOWYCH i co bardzo ważne podaje WIARYGODNE ŹRÓDŁA użyte przy tworzeniu tego raportu.
https://www.naukatolubie.pl/maski-raport/
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
92d82b75-af27-4aa8-a959-fd5c0a71caf8
arcy

@mejwen Przecież to Ty chcesz przekonać mnie. Przecież to ja zadałem pytanie

" o link do JEDNEGO wiarygodnego badania potwierdzającego tezę, że maseczki mają niewielki wpływ na rozprzestrzenianie wirusów. JEDNEGO."

A Ty w odpowiedzi wysłałeś mi linka.

Nie odwracaj kota ogonem


"w dalszym ciagu nie przekonales mnie w jakim stopniu maski maja wplywac na spadek zakazen noszac je na swiezym powietrzu"

Po pierwsze to nie arcy z portalu hejto ma Cię do czegoś przekonać tylko badania naukowe.

Po drugie na dzień dzisiejszy takich badań nie znalazłem, jeśli ktoś wie o takowych prosimy o linka. Zatem sprawa jest nierozstrzygnięta z NAUKOWEGO punktu widzenia.


Co do CO2: filmik na YouTube z kanału Mad Russian Scientist nie jest wiarygodnym źródłem informacji. Nie trać czasu na takie filmiki, szkoda życia

arcy

W sprawie noszenia maseczek na zewnątrz to w odpowiedzi na brak badań naukowych najlepszym doradcą będzie... zdrowy rozsądek. Jeśli idziesz na spacer do lasu to noszenie maseczki raczej mija się z celem, ale jeśli idziesz na niedzielny spacer na molo w Sopocie to warto przemyśleć czy będąc w tej kupie ludzi nie lepiej tej maseczki założyć.

Po prostu uwzględnić ryzyko, czynniki środowiskowe, a nawet pogodę i samemu ocenić czy chcesz się zabezpieczyć czy nie.


Często w takich dyskusjach mam wrażenie, że ludzie chcę cos sobie udowodnić wzajemnie, na siłę, zapominając o podstawowym celu noszenia maseczek, zachowywania dystansu czy szczepień.


Tym celem jest nasze zdrowie!

I nawet jeśli maseczka obniża ryzyko zakażenia nie o 50%, a tylko o 5% - to czy nie warto takiego ryzyka o te 5% zmniejszyć?

Cóż, moim zdaniem warto.

Zaloguj się aby komentować

Witam bardzo serdecznie.
Przychodzę dzisiaj do państwa z pewnym pytaniem, które zrodziło się w mojej głowie jakiś czas temu.
Czytając rozmaite wiersze różnych epok, dostrzegłem bardzo łatwo powtarzający się format. Z epoki na epokę zmienia się sposób myślenia społeczeństwa. Dodatkowo cyklicznie rozważa się: Naukę, Emocje, Naukę, Emocję etc. etc.
Pada teraz pytanie: w jakiej epoce (literackiej) żyjemy teraz? Bardziej zwracamy uwagę na emocje człowieka, to co czuje, czy może jednak nieustannie oddajemy się nauce, edukacji, postępowi?
Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii? Bardzo mnie interesuje to, jak inni postrzegają dzisiejsze czasy w sferze literackiej.
Havelock_Vetinari

I to jest dobre pytanie. Czy własnie teraz nauka oraz emocje nie są ze sobą mieszane, czy może literatura dzisiejsza przechodzi w banał?

HappyNewYear88

@Havelock_Vetinari Twórczość współczesnych jest bardzo ciekawa, ale czasami mam wrażenie że właśnie zbyt banalna. Odbiera to urody całej formie literackiej, którą jest poezja, lecz każdy może tworzyć co się mu jawnie podoba. Jeśli natomiast chodzi o mieszanie się uczuć oraz nauki... to ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat.

Havelock_Vetinari

@HappyNewYear88 Mi również, ale jestem niesamowicie ciekaw zdania innych. Literatura zawsze będzie ważna częścią ludzkiego życia

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Konsorcjum Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy i spółki Edurewolucje skonstruuje mechanicznego robota - egzorękę, który będzie wykorzystywany do rehabilitacji.
"Pierwsza część projektu obejmuje skonstruowanie mechanicznego robota rehabilitacyjnego. Druga to opracowanie specjalistycznego oprogramowania dostosowującego rodzaj wsparcia i siłę do aktualnych potrzeb i programu rehabilitacji pacjenta, przy czym pozwoli to na adaptację robota do bieżących zmian w stanie zdrowia pacjenta" - poinformował rzecznik UKW Tomasz Zieliński.
Rzecznik zapowiedział stworzenie zautomatyzowanego modelu rehabilitacji wspierającego pacjentów, ich rodziny oraz fizjoterapeutów, w tym w samodzielnej rehabilitacji domowej przy zdalnym wsparciu pacjenta przez fizjoterapeutów. Dodał, że przełoży się to na zwiększenie dostępności, obniżenie kosztów i poprawę efektywności codziennej żmudnej rehabilitacji w przypadku deficytu w obszarze funkcji kończyny górnej.
Więcej informacji w artykule https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C87703%2Cbydgoszcz-konsorcjum-ukw-i-edurewolucje-stworzy-egzoreke.html
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
9ef6529c-0473-49fd-935f-74550d0957fc
Naukowcy z holenderskiego Twente University zbadali, co dzieje się w mózgach osób wykonujących rzuty karne na boisku piłkarskim.
Badania wykazały, że u osób, które ulegają presji i nie strzelają goli, dochodzi do aktywacji obszarów mózgu odpowiedzialnych za myślenie długoterminowe. To wskazuje, że przyczyną niestrzelenia gola może być zbyt intensywne myślenie o konsekwencjach.
Odkryliśmy, że gracze, którzy lepiej radzili sobie pod presją, aktywowali w mózgu obszar odpowiedzialny za wykonywanie konkretnych zadań. Na przykład zwiększenie aktywacji kory ruchowej poprawiało działanie pod presją. To logiczne, gdyż odpowiednie poruszanie się to ważny czynnik podczas wykonywania rzutów karnych, mówi Thammasan. Z kolei u graczy, którzy odczuwali silniejszą presję i częściej pudłowali dochodziło do aktywacji kory przedczołowej. To obszar mózgu odpowiedzialny za myślenie długoterminowe, co wskazuje, że osoby te myślały o konsekwencjach potencjalnych błędów, co negatywnie wpływało na ich wyniki.
Uzyskane wyniki wspierają hipotezę, zgodnie z którą do prawidłowego wykonania pod presją czynności fizycznych konieczne jest efektywne aktywowanie odpowiednich obszarów mózgu.
Więcej informacji w artykule https://kopalniawiedzy.pl/karny-boisko-pilka-nozna-myslenie,33710
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
f299e8b7-5c1d-42be-b756-3bf620380368

Zaloguj się aby komentować

O czym rozmawiają nietoperze?
_________________________________
Wpis jest tłumaczeniem artykułu "What do bats talk about? A TAU study explains" / TAU / 03 January 2017 / https://english.tau.ac.il/news/bat_calls_information
_________________________________
Nietoperze, podobnie jak ludzie, są niezwykle towarzyskimi ssakami. Przeciętna długość ich życia wynosi 20-30 lat, osiedlają się w dużych koloniach, ich przetrwanie zależy w dużej mierze od interakcji społecznych, a do komunikacji wykorzystują wokalizacje, czyli nawoływania. Niewiele wiadomo było o celu i treści tych odgłosów.
Nowe badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Tel Awiwie, opublikowane w Scientific Reports, wydobywają krytyczne informacje z wokalizacji nietoperzy, oferując rzadkie, pouczające spojrzenie na świat ich komunikacji. Yossi Yovel z Katedry Zoologii na Wydziale Nauk Przyrodniczych TAU, zagłębia się w istną kakofonię wydawaną przez nietoperze, aby zidentyfikować konkretne dowody na istnienie społecznie wyrafinowanego gatunku, który uczy się komunikacji, a nie rodzi się z ustalonym zestawem umiejętności komunikacyjnych.
"Kiedy wchodzisz do jaskini nietoperzy, słyszysz mnóstwo 'bełkotu', kakofonii agresywnych odgłosów nietoperzy - ale czy jest to tylko 'krzyk', czy też w tym hałasie kryje się informacja?" powiedział prof. Yovel. "Poprzednie badania zakładały, że większość komunikacji nietoperzy opierała się na krzyku i wrzasku. Chcieliśmy wiedzieć, ile informacji jest faktycznie przekazywanych - i chcieliśmy zobaczyć, czy możemy, w rzeczywistości, wydobyć te informacje."
Na potrzeby badań, Mor Taub i Yosef Prat, studenci z laboratorium prof. Yovela, nagrywali dźwięki wydawane przez 22 egipskie nietoperze owocożerne w "jaskini nietoperzy" TAU w ciągu 75 dni. Następnie autorzy stworzyli zbiór danych zawierający około 15 000 wokalizacji, które reprezentowały pełen repertuar wokalny nietoperzy używany podczas eksperymentu. Analizując ten zbiór danych, autorzy odkryli, że wokalizacje zawierały informacje o tożsamości nietoperza emitującego wołanie, a nawet o tożsamości nietoperza, do którego wołanie było skierowane.
Co więcej, podczas gdy większość wokalizacji tego gatunku była emitowana podczas agresywnych spotkań, analizując skład spektralny wołaczy, autorzy byli w stanie rozróżnić ich specyficzny agresywny kontekst (np. kłótnie o jedzenie, miejsca do spania lub inne zasoby).
"Badanie ilości informacji przekazywanych w komunikacji zwierząt jest ważne, jeśli interesuje nas ewolucja ludzkiego języka" - powiedział prof. "Konkretnie, jedną wielką niewiadomą w świecie komunikacji zwierząt jest ich uchwycenie semantyczności - tzn. kiedy słyszysz słowo 'jabłko' od razu wyobrażasz sobie okrągły, czerwony owoc. W naszych badaniach stwierdziliśmy, że nawoływania nietoperzy zawierają informacje o tożsamości wołającego i adresata, co sugeruje, że istnieje czynnik rozpoznawczy. Byliśmy również w stanie rozróżnić cel i kontekst rozmowy, a także możliwy wynik "dyskusji"."
Ze względu na trudność w skatalogowaniu odgłosów zwierząt, w badaniach akustycznych wokalizacje te są często grupowane w jedną kategorię. Według prof. Yovela, nowe odkrycia sugerują, że zagłębianie się w zwierzęce nawoływania może służyć większemu celowi, rzucając światło na ewolucję komunikacji w ogóle.
"Wygenerowaliśmy ogromną ilość danych - dziesiątki rozmów w ciągu trzech miesięcy" - powiedział prof. "Stwierdziliśmy, że nietoperze walczą o pozycję do spania, o krycie, o jedzenie lub po prostu dla samej walki. Ku naszemu zaskoczeniu, byliśmy w stanie rozróżnić wszystkie te konteksty w całkowitej ciemności i jesteśmy przekonani, że same nietoperze są w stanie zidentyfikować jeszcze więcej informacji i z większą dokładnością - są one w końcu niezwykle społecznym gatunkiem, który żyje z tymi samymi sąsiadami przez dziesiątki lat."
Naukowcy byli nawet w stanie zidentyfikować różne intonacje wskazujące na pozdrowienia "przyjaciela" lub "wroga".
"To ostatnie odkrycie pozwoliło nam przewidzieć, czy dwoje pozostanie razem, czy się rozstanie, czy interakcja zakończy się dobrze, czy źle" - powiedział prof. Yovel, który obecnie bada różne akcenty nietoperzy i asymilację nietoperzy w różnych grupach społecznych.
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
7e6e736e-b36e-4c68-a55d-3191645cc23a

Zaloguj się aby komentować

#NiedzielnyOfTopic
Witam bardzo serdecznie po kolejnej przerwie, która spowodowana jest tym, iż mam co robić, a jak wiadomo, są rzeczy ważne i ważniejsze.
Mimo wszystko społeczność Hejto jest dla mnie nadal ważnym miejscem, dlatego korzystając z pogodnej niedzieli, zapraszam do wysłuchania utworu młodej kompozytorki okresu romantyzmu - Lili Boulanger. Żyła bardzo krótko, lecz jak na młodą osobę, zostawiła po sobie kilka pokaźnych dzieł.
Tutaj przykładowo, podsyłam utwór wokalno-instrumentalny pt. "Renouveau" który powstał w 1911 roku. Mam nadzieje że się wam spodoba
Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznej kawusi oraz pogodnej i spokojnej niedzieli.
https://youtu.be/m4v44JdcA-8
tymszafa

@HappyNewYear88 za klasykę zawsze propsik

EDIT: ...piorunek

Zaloguj się aby komentować

Ci neandertalczycy nie byli kanibalami, więc kto ich zjadł?
Hieny z epoki kamiennej.
Wykopaliska archeologiczne na południe od Rzymu odkryły skamieniałe szczątki dziewięciu neandertalczyków, wraz z kośćmi hien, słoni i nosorożców.
_________________________________
Wpis jest tłumaczeniem artykułu "These Neanderthals Weren’t Cannibals, So Who Ate Them? Stone Age Hyenas." / Elisabetta Povoledo / 08-05-2021 / https://www.nytimes.com/2021/05/08/world/europe/italy-neanderthal-fossils-guattari-cave.html
_________________________________
Kiedy w 1939 roku w jaskini na terenie nadmorskiego hotelu na południe od Rzymu odkryto czaszkę neandertalczyka, wywołało to teorię, która od tego czasu została obalona, że neandertalczycy angażowali się w rytualny kanibalizm, wydobywając mózgi swoich ofiar, by je zjeść.
Teraz, znalezisko w tym samym miejscu, upublicznione w sobotę, wydaje się potwierdzać prawdziwego winowajcę: hieny z epoki kamiennej.
Nowe wykopaliska na miejscu w nadmorskim miasteczku San Felice Circeo odkryły skamieniałe szczątki dziewięciu kolejnych neandertalczyków różnej płci i wieku wraz z kośćmi dawno wymarłych hien, słoni, nosorożców, a nawet urusów lub tura, wymarłego przodka bydła domowego.
Eksperci twierdzą, że odkrycie, w jaskini Guattari, zaoferuje świeże spojrzenie na kulinarne osobliwości diety neandertalczyków.
"Historia jaskini nie skończyła się w 1939 roku i wciąż miała wiele do zaoferowania" - powiedział Mauro Rubini, główny antropolog lokalnego oddziału Ministerstwa Kultury. "Weź pod uwagę, że ludzki szkielet jest potężnym archiwum, które mówi nam wszystko: ich wiek, płeć, wzrost, co jedli, ich genom, czy mieli choroby, ile chodzili, a nawet czy byli w stanie się bawić" - dodał.
"Pracujemy nad solidnymi danymi naukowymi, abyśmy mogli dać pełny obraz sytuacji" - powiedział Rubini, którego personel jest odpowiedzialny za analizę szczątków neandertalczyków. Jeden z neandertalczyków znalezionych w jaskini żył około 100.000 do 90.000 lat temu, a pozostałych ośmiu datowano na okres od około 65.000 do 50.000 lat temu.
Odkrycie jaskini w 1939 roku wywołało międzynarodowy szum, kiedy to odkryto jedną z najlepiej zachowanych czaszek neandertalskich, jakie kiedykolwiek znaleziono. Czaszka miała duży otwór w skroni, a jej sława mogła być podsycana przez tezę wysuniętą przez Alberto Carlo Blanc, paleontologa, który jako pierwszy ją badał, że neandertalczycy angażowali się w rytualny kanibalizm.
W najnowszych wykopaliskach, prowadzonych przez multidyscyplinarny zespół, który pracował od października 2019 roku, badacze znaleźli setki kości zwierzęcych z oznakami, że zostały nadgryzione przez hieny - przodków dzisiejszych mięsożerców z epoki kamiennej - którzy używali jaskini jako swego rodzaju spiżarni, powiedział Mario Rolfo, który wykłada archeologię prehistoryczną na Uniwersytecie Rzymskim w Tor Vergata.
Okazuje się, że hieny gustowały również w neandertalczykach, a jedna z czaszek znalezionych w tym miejscu miała otwór podobny do tego, który znaleziono w czaszce z 1939 roku. To znalezisko definitywnie położyło kres teorii Blanca o kanibalizmie i rytuałach kultowych.
"Rzeczywistość jest bardziej banalna" - powiedział profesor Rolfo, dodając, że "hieny lubią chrupać kości" i prawdopodobnie otworzyły jamę w czaszce, by dostać się do mózgu.
Nie jest jasne, czy neandertalczycy zostali zabici przez hieny, czy hieny przekąsiły neandertalczyków po tym, jak zmarli z innych przyczyn.
"To oznacza, że było wielu neandertalczyków na tym obszarze", powiedział profesor Rolfo.
Neandertalczycy kwitli w Europie przez około 260.000 lat, aż do około 40.000 lat temu, chociaż datowanie jest przedmiotem wielu naukowych debat. Ich kości zostały znalezione w wielu miejscach w całej Europie i zachodniej Azji, od Hiszpanii po Syberię. Ale "znalezienie tak wielu w jednym miejscu jest bardzo rzadkie" - powiedział Francesco Di Mario, archeolog z Ministerstwa Kultury odpowiedzialny za wykopaliska.
Odzyskanie nowych szczątków kopalnych, wraz z 1939 ustaleń, sprawia, że jaskinia to "jeden z najważniejszych miejsc paleolitu w Europie i na świecie", powiedział.
Minister kultury Włoch, Dario Franceschini, nazwał znaleziska "niezwykłym odkryciem", które wzbogaca badania nad neandertalczykami.
Miejsce to było szczególnie dobrze zachowane, ponieważ prehistoryczne osuwisko zamknęło wejście do jaskini. Więc kiedy pracownicy hotelu Guattari natknęli się na nią osiemdziesiąt lat temu, "znaleźli sytuację, która została zamrożona w czasie, zmumifikowana do 50.000 lat temu", powiedział profesor Rolfo.
Jaskinia była badana do początku lat 50-tych, ale nie została ponownie odkopana - i zbadana bardziej kompleksowo - aż do ostatnich 20 miesięcy. Prace te objęły obszary jaskini, które wcześniej nie były badane, w tym jedną jamę, która regularnie zalewana jest w miesiącach zimowych.
Zespół archeologów, antropologów, geologów i paleontologów pracował również w przedniej części jaskini, odkrywając spalone kości, wyrzeźbione kamienie i kości ze śladami cięcia, wskazującymi na to, że zostały upolowane.
"Znaleźliśmy tam bogate ślady życia neandertalczyków" - powiedział profesor Rolfo.
Angelo Guattari, którego ojciec był właścicielem hotelu w 1939 roku i który jako jeden z pierwszych zobaczył wcześniejszą czaszkę neandertalczyka, powiedział, że z biegiem czasu jaskinia została niestety w większości zapomniana. Teraz, jako delegat do spraw dziedzictwa kulturowego w mieście San Felice Circeo, ma nadzieję, że odkrycia doprowadzą do otwarcia tego miejsca dla turystów.
Burmistrz miasta, Giuseppe Schiboni, złożył wniosek o dofinansowanie z Unii Europejskiej, aby rozwinąć archeologiczną i antropologiczną atrakcję miasta. Hotel, który kiedyś należał do rodziny Guattari - od tego czasu przemianowany na "Neanderthal Hotel" - jest wystawiony na sprzedaż. Pan Schiboni powiedział, że bardzo chciałby go kupić i stworzyć w nim europejskie centrum badań nad neandertalczykami.
Po otwarciu obiektu, być może już w tym roku, zwiedzającym zostanie zaprezentowane 10-minutowe wideo wirtualnej rzeczywistości "i zostaną oni katapultowani do jaskini" w jej prehistorycznej postaci, aby pomóc im lepiej zrozumieć otoczenie, powiedział pan Di Mario, który koordynuje badania na miejscu.
Neandertalczycy, powiedział Pan Rubini, antropolog, "byli niekwestionowanymi władcami Eurazji przez około 250.000 lat".
To czy ludzie dorównają temu jest kwestią otwartą, powiedział.
"Nie wiemy, czy damy radę - jesteśmy jeszcze stosunkowo młodzi".
67977051-df08-4223-9cd1-93b374832d1c

Zaloguj się aby komentować

Prekolumbijskie naczynie w biłgorajskim Muzeum.
Nietypowe znalezisko trafiło tam roztrzaskane ze strychu spod biłgorajskiej wsi. Dopiero po sklejeniu okazało się, że naczynie jest niezwykle cennym i rzadkim okazem. Pochodzi z peruwiańskiej kultury Chimu, którą datuje się na okres od X do XV wieku.
– Gdy rozpoczynałem swoją pracę w biłgorajskim muzeum, zabytek ten przykuł moją uwagę – opowiada Konrad Grochecki, archeolog z Muzeum Ziemi Biłgorajskiej. – Naczynie to jest wysokie na około 30 centymetrów, najdłuższa szerokość jego brzuśca to około 25 centymetrów. Jego kolor świadczy o tym, że zostało ono wypalone bez dostępu powietrza. Dodatkowo naczynie zdobione jest na brzuścu ciągłym ornamentem w formie zwielokrotnionych półkuli, wypełnionych dekoracją w postaci skośnych pasów i niewielkich okręgów – opisuje.
– Nie wiemy, w jaki sposób naczynie to znalazło się w Polsce. Być może trafiło ono tutaj jeszcze XIX lub na początku XX wieku, a może później – mówi Konrad Grochecki. – Znani są jednak Polacy, którzy, pracując dla rządu Peru, przywozili tamtejsze zabytki. Możemy tutaj chociażby podać przykład krakowskiego inżyniera Władysława Klugera, który w drugiej połowie XIX wieku zgromadził pokaźną kolekcję prekolumbijskich zabytków archeologicznych. Część z nich możemy dziś oglądać w Muzeum Archeologicznym w Krakowie – dodaje.
Więcej informacji w artykule https://radio.lublin.pl/2021/04/bilgoraj-we-jednej-ze-wsi-odnaleziono-zabytek-dawnej-peruwianskiej-cywilizacji-2/
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
5019bfa0-b4fd-45ac-b644-4f2165c7a8af

Zaloguj się aby komentować

7 maja 2021 Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał przełomowy wyrok w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce.
Orzekł, że składy Trybunału Konstytucyjnego, w których zasiadają osoby, które zajęły miejsca już obsadzone, czyli tak zwani dublerzy, jak Mariusz Muszyński, nie spełniają kryterium „sądu ustanowionego ustawą”.
ETPCz nie miał wątpliwości co do tego, że wybór trzech sędziów przez Sejm VIII kadencji w grudniu 2015 roku był niezgodny z prawem.
Trybunał orzekł, że wydanie przez taki skład decyzji, narusza prawa skarżącego, chronione przez Artykuł 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo do sprawiedliwego procesu).
„Rozstrzygnięcie to można uznać za precedensowe, choćby z tego powodu, że jest to pierwsze orzeczenie organu międzynarodowego, w którym stwierdzono, że nieprawidłowości w obsadzie polskiego TK naruszają prawo międzynarodowe” – komentuje dla OKO.press dr Marcin Szwed z Uniwersytetu Warszawskiego i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich dr hab. Maciej Taborowski w „Gazecie Wyborczej” przypomniał, że „Na mocy art. 9 Konstytucji RP orzeczenie ETPC jest wiążące dla organów państwa polskiego. W normalnych okolicznościach i w państwie prawa ci trzej sędziowie dublerzy – po wyroku ETPC – powinni zostać odsunięci od orzekania, bo nie mogą orzekać o prawach i obowiązkach obywateli. Wydane z ich udziałem wyroki są wadliwe, bo wydał je organ, który – zgodnie ze standardem strasburskim – nie jest sądem ustanowionym ustawą”.
W artykule https://oko.press/etpcz-trybunal-konstytucyjny-w-skladzie-z-dublerami-nie-jest-sadem/ przedstawiono uzasadnienie orzeczenia ETPCz oraz rozważono jego możliwe skutki.
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
8a5da774-3f8e-4555-8143-61c54825b28c
arcy

@alq Ja mam też Nadzieję na to, że Prawo i Sprawiedliwość zostanie w przyszłości zdelegalizowane a jego członkowie skazani za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieże państwowych pieniędzy, wykorzystywanie stanowisk, nadużycia władzy itp.

Natomiast ich przywódca Jarosław Kaczyński winien zostać skazany z artykułu 127 kodeksu karnego za zdradę stanu, ponieważ podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do zmiany przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej.

alq

@arcy przeczytałem i wychodzi na to, że w obecnej formie poza "może coś " wyrok nie ma zbyt wielkiego znaczenia (dla tego rządu oczywiście).

Jeśli chodzi o delegalizację... u nas każdy rząd robi wałki i nic się z tym nie dzieje. Jako naród jesteśmy wykastrowani z woli walki i godzimy się dosłownie na wszystko w zamian za łapówkę w postaci 500+ i innych takich. Żeby w ogóle mogło się coś zmienić potrzeba by była dogłębna edukacja społeczeństwa, na którą rząd (ten czy każdy kolejny) się nie zgodzi, bo głupimi ludźmi łatwiej manipulować. Co z resztą widać

arcy

@alq I to są strasznie smutne wnioski, bo oznaczają one, że będziemy ograniczonym narodem służącym jedynie kaście panów u władzy. Przestajemy się rozwijać, bo rozwój jest niepotrzebny niewolnikom. Z czasem ten stan rzeczy będzie tez coraz trudniej zmienić, bo każda kolejna władza będzie go utrzymywać jako wygodny dla siebie.

Jaki kraj zostawimy naszym dzieciom. Czy jedyną opcją na lepsze dla nich życie będzie spierdalanie z Polski jak najszybciej? Czy wszyscy mądrzy ludzie stwierdzą w końcu, że walka nie ma sensu, że naród jest zbyt głupi? Naprawdę boję się o następne pokolenia, patrząc na bąbelki w swojej rodzinie mam poważne wątpliwości czy będą mogli godnie przeżyć swój czas.

Straszne to jest. I potwornie smutne, beznadziejne

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam do obserwowania: #gulosus
Kmin rzymski w czasach rzymskich
Jedną z najstarszych relacji dotyczących wykorzystania owoców kuminu są tablice pokryte pismem linearnym B. Zostały one znalezione w pałacu w Mykenach (XIV w. p.n.e.). Opisują one także sezam i koper włoski. Według mitów powyższa nieruchomość była domem króla Agamemnona. W czasach, gdy czasy świetności Rzymu miały dopiero nadejść, w Grecji kmin rzymski był już doskonale znany. Dlatego nie powinno dziwić, iż w IV i III w. p.n.e. kumin obok kolendry i oregano jest wspominany w tragediach greckich. W kolejnych wiekach również Rzymianie pochwycili powyższy motyw w tragediach Plauta (254–184 p.n.e.) oraz Terencjusza (195–159 p.n.e.) pojawia się postać kucharza, który wykorzystuje condimenta (łac. przyprawy) pochodzące z dalekich stron. Wśród nich można wymienić cylicyjski szafran, egipską kolendrę i kumin z Etiopii. Do 80 r. n.e. na Bliskim Wschodzie i na obszarze basenu Morza Śródziemnego handel kuminem, a także olibanum i labdanum kontrolowali Nabatejczycy — semicki lud zamieszkujący Półwysep Arabski.
W IV w. n.e. jeden z najważniejszych rzymskich weterynarzy — Pelagonius Saloninus spisał dzieło poświęcone medycynie koni — Ars Veterinaria. W powyższej księdze są opisane trzy leki wykorzystywane w lecznictwie zwierzęcym. Jednym z nich jest preparat na nowotwory chrząstek składający się z odchodów krów, zmielonego kminu i octu. Należało go podawać aż do wyzdrowienia zwierzęcia.
Dioskurydes pisał, iż kumin jest „suchy, gorący i ściągający”; najlepsze sorty miały pochodzić z Etiopii i Egiptu. W połączeniu z podpuszczką króliczą, winem i krwią żółwia morskiego miał działać jako uniwersalne antidotum oraz środek na ugryzienia toksycznych zwierząt. Do innych postaci leku wykonywanych ówcześnie z kminu należą czopki (stosowane na wzdęcia) oraz kleiki (o takim samym wskazaniu). W związku z tym efektem farmakologicznym istnieją podania, iż kumin był uosobieniem rzymskiego boga Crepitusa (odpowiadał on za gazy jelitowe; istnieją przesłanki, iż jest to wymysł pierwszych chrześcijan).
Pozamedycznie w starożytnym Rzymie kmin był wykorzystywany głównie jako przyprawa. W książce przypisywanej Apicjuszowi (łac. De re coquinaria) opisane są trzy sorty kminu: kmin etiopski, kmin syryjski oraz kmin libijski. Jedną z najciekawszych receptur opartych o nią był środek ułatwiający trawienie i przeciwdziałający wzdęciom (ad digesitonem et inflationem). Wykonywało się go rozdrabniając kmin rzymski (2 uncje) oraz dziewięć uncji kminu pochodzącego z Syrii lub Libii i łączono z octem. Po wyschnięciu octu dodawano resztę przypraw (uncja imbiru, uncja ziela ruty, około pół uncji daktyli, uncja pieprzu czarnego) i łączono z dziewięcioma uncjami miodu. Dawka lecznicza wynosiła pół łyżki (0,011 l). Uncja rzymska wynosi około 27,2 g.
Powyższy tekst opublikowałem pierwotnie tutaj: https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/kmin-rzymski-w-czasach-starozytnych/
e42f63cc-0f48-4056-ac93-813744038e3f

Zaloguj się aby komentować

Badania genetyczne potwierdzają odrębność środkowoeuropejskiej subpopulacji wilka.
Dzięki ograniczeniu lub całkowitemu zakazowi polowań wilki występują obecnie w większości europejskich krajów. Aby skutecznie zarządzać ochroną gatunku konieczne było wyznaczenie transgranicznych jednostek zarządzania, nazywanych także subpopulacjami. Dzięki nim możliwe było planowanie działań na rzecz ochrony wilków w obrębie jasno wytyczonych biologicznych jednostek, a nie w granicach poszczególnych państw. Propozycję zasięgu subpopulacji, opartej głównie na kryteriach geograficznych, ekonomicznych i demograficznych, opracowali specjaliści z Large Carnivore Initiative for Europe IUCN – grupy ekspertów komisji ds. przetrwania gatunków Światowej Unii Ochrony Przyrody.
Środkowoeuropejska populacja wilka rozszerza swój zasięg na zachód kontynentu. Obecnie obejmuje głównie zachodnią Polskę oraz wschodnie i północne Niemcy, jednak pojedyncze grupy rodzinne tych drapieżników rejestrowane są już w nizinnej części Czech, Danii, Holandii i Belgii, a pojedyncze osobniki dotarły także do Luksemburga. Jak wskazują badania genetyczna odrębność wilków z populacji środkowoeuropejskiej związana jest z silnym działaniem tzw. efektu założyciela. Te wilki, które pierwsze dotarły na rekolonizowane obszary pozostawiły tu najwięcej swoich potomków, a co za tym idzie - swoich genów.
Więcej informacji w artykule https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C87635%2Cbadania-genetyczne-potwierdzaja-odrebnosc-srodkowoeuropejskiej-subpopulacji
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
71556e48-d06e-48b0-8fd2-6ed6ca604a60

Zaloguj się aby komentować

Dzień zagłady.
Hipotetyczna asteroida niszczy Europę w symulacji NASA.
Grupa ekspertów z amerykańskich i europejskich agencji kosmicznych wzięła udział w tygodniowych ćwiczeniach prowadzonych przez NASA. Naukowcy zmierzyli się z hipotetycznym scenariuszem: asteroida oddalona o ponad 56 milionów kilometrów zbliża się do naszej planety i może w nią uderzyć w ciągu sześciu miesięcy.
NASA zbadała możliwości, jakie mieliby naukowcy, gdyby znaleźli niebezpieczną asteroidę na kursie kolizyjnym z Ziemią. Obejmują one zdetonowanie ładunku wybuchowego w pobliżu kosmicznej skały lub wystrzelenie laserów, które mogłyby rozgrzać i odparować asteroidę na tyle, by zmienić jej tor lotu.
Inną możliwością jest wysłanie statku kosmicznego, aby uderzył w nadlatującą asteroidę, tym samym zmieniając jej trajektorię. Jest to strategia, którą NASA rozważa najbardziej poważnie.
Jeszcze w tym roku agencja ma przeprowadzić test takiej technologii. W ramach Double Asteroid Redirection Test (DART) wyśle statek kosmiczny w stronę asteroidy Dimorphos i jesienią 2022 roku celowo w nią uderzy.
NASA ma nadzieję, że to zderzenie zmieni orbitę Dimorphosa. Chociaż obiekt ten nie stanowi zagrożenia dla Ziemi, misja ma udowodnić, że zmiana trajektorii asteroidy jest możliwa z odpowiednim wyprzedzeniem.
O wynikach badania przeczytacie w artykule https://dzienniknaukowy.pl/aktualnosci/dzien-zaglady-hipotetyczna-asteroida-niszczy-europe-w-symulacji-nasa
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
e3daf0cd-ed19-4e84-b2f8-38167742cd4f

Zaloguj się aby komentować

Grób dziecka najwcześniejszym znanym miejscem pochówku w Afryce.
Dziecko pochowane 78,000 lat temu dostarcza wskazówek na temat wczesnych pochówków ludzkich w Afryce Wschodniej.
__________________________________________
Wpis jest tłumaczeniem artykułu "Child’s Grave Is Earliest Known Burial Site in Africa" / James Gorman / 05-05-2021 / https://www.nytimes.com/2021/05/05/science/earliest-human-burial-africa.html
__________________________________________
Naukowcy zidentyfikowali najwcześniejszy znany pochówek człowieka w Afryce w Panga ya Saidi, jaskini w pobliżu kenijskiego wybrzeża. Dziecko, prawdopodobnie chłopiec w wieku około 2-1/2 do 3 lat, został umieszczony w jamie około 78.000 lat temu, położony ostrożnie na boku, skulony, prawdopodobnie z jakiegoś rodzaju poduszką pod głową.
Nowożytni ludzie i neandertalczycy pochowali swoich zmarłych w Europie i na Bliskim Wschodzie w wielu miejscach, które datowano na 120 000 lat. Ale niewiele dowodów na zachowania pochówku zostało odkrytych w Afryce, uznanego pochodzenia współczesnych ludzi. Jeden możliwy pochówek w Afryce Południowej datuje się na około 74.000 lat temu, inny w Egipcie na ok. 68.000 lat temu.
Pochówek tej osoby naukowcy nazwali Mtoto, co oznacza "dziecko" w suahili, wyraźnie pokazuje celową opiekę, która charakteryzuje to, co naukowcy nazywają zachowaniami pogrzebowymi, w przeciwieństwie do zwykłego umieszczenia szczątków w pewnej odległości od obozu.
Maria Martinon-Torres, dyrektor Narodowego Centrum Badań nad Ewolucją Człowieka w Burgos, Hiszpania, i jeden z głównych autorów raportu na temat pochówku opublikowanego w środę w czasopiśmie Nature, powiedział, że sposób, w jaki szkielet zapadł się wskazał, że coś zostało umieszczone pod głową dziecka.
Tors wydawał się być owinięty w materiał, który później rozpadł się, "coś jak duże liście, jak rośliny lub może skóry zwierząt", powiedziała.
Dodała, że pokrycie, oprócz kopania dołu i widocznego wykorzystania jakiegoś rodzaju poduszki pod głowę, sugeruje "zaangażowanie społeczności w umieszczenie dziecka w tej bardzo szczególnej pozycji."
Niedobór znanych miejsc pochówku w Afryce jest zastanawiające i może być wyjaśnione przez wykorzystanie innych praktyk przez opiekujących się zmarłymi, lub przez brak wystarczającej pracy naukowej w terenie, lub dlatego, że rytuał kulturowy praktyki pochówku ewoluowały u nowoczesnych ludzi gdzie indziej i przyszedł później do Afryki.
Szczątki dziecka, podczas gdy wyraźnie Homo sapiens, wykazały również pewne cechy dentystyczne, które były różne od innych szczątków ludzkich, być może wspierając ideę, że nowożytni ludzie ewoluowali w więcej niż jednej części Afryki - małe zespoły ludzi podróżowały i mieszały się z innymi, a nie przebywali w jednym konkretnym miejscu.
Dr Martinon-Torres uważa, że kenijska lokalizacja może przynieść więcej miejsc pochówków i więcej wskazówek na temat tego, jak jedno z najbardziej charakterystycznych zachowań ludzi powstało i zmieniało się w czasie.
"Ludzie są jedynym gatunkiem, który traktuje zmarłych z taką uwagą, szacunkiem i delikatnością, a nawet z czułością, którą poświęcamy żywym" - powiedziała.
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
3e6eb21b-5eef-445c-b6e3-531efcf9ac24

Zaloguj się aby komentować

Nasi sprzymierzeńcy w walce z komarami i meszkami potrzebują pomocy.
O montowanie budek lęgowych dla ginącego gatunku jerzyków, które przyleciały do Polski i pozostaną tutaj zaledwie do połowy sierpnia, apelują ornitolodzy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Jerzyk większość życia spędza w locie – w powietrzu śpi, kopuluje i zjada uciążliwe dla ludzi owady.
Jerzyki przylatują do nas z początkiem maja i osiedlają się w szczelinach murów, a najchętniej wykorzystują otwory w stropodachach. Ptaki te najczęściej wybierają stronę wschodnią lub północną, unikając miejsc, w których temperatura zmienia się szybko. Są pożyteczne, żywią się tylko owadami latającymi w powietrzu: komarami, meszkami i muchami, utrzymując równowagę ekologiczną.
Jedną z najlepszych form pomocy jerzykom jest montaż specjalnie dla tego gatunku przeznaczonych skrzynek lęgowych. Jerzyk, mimo iż jego masa wynosi zaledwie 45 – 55 g nie jest wcale takim małym ptakiem. Rozpiętość jego skrzydeł to 40 - 44 cm, więc budka powinna mieć stosowne wymiary.
Więcej informacji w artykule https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C87670%2Cbudki-legowe-dla-jerzykow-mniej-komarow-i-meszek.html
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
f60bf6ca-5555-4a01-ae5b-97d33b583d04
arcy

@lubieplackijohn Zgadza się, fajnie, że coraz więcej takich budek się pojawia, u mnie w mieście udało mi się wraz z koleżanką namówić wspólnotę mieszkańców. Na jednym z dużych osiedli zamontowano na blokach takie budki i od kilku lat jerzyki latają nad blokami

Zaloguj się aby komentować

W laboratoriach Akademii Górniczo-Hutniczej powstaje innowacyjna metoda recyklingu paneli fotowoltaicznych.
Panele fotowoltaiczne to coraz bardziej popularna na świecie metoda produkcji energii. Rynek fotowoltaiki w krajach Unii Europejskiej dynamicznie się rozwija. Ale fotowoltaika coraz popularniejsza jest także w naszym kraju. Szacuje się, że w Polsce za cztery lata będziemy mieć zainstalowanych ponad 420 000 ton paneli.
Szacując, że średnia żywotność paneli wynosi 20 - 30 lat, już w najbliższych latach, w samej Polsce, do utylizacji lub recyklingu może trafić ponad 100 ton zużytych instalacji fotowoltaicznych. Już teraz z paneli fotowoltaicznych można odzyskiwać surowce, m.in. aluminium, krzem czy szkło. Na razie są to jednak często metody niekompletne lub mało wydajne i kosztowne.
Dlatego też władze AGH wraz ze spółką technologiczno-badawczą 2loop Tech utworzyły konsorcjum, które ma przeprowadzić badania nad innowacyjną - blisko stuprocentową - metodą recyklingu paneli fotowoltaicznych i zaplanować działania wdrożeniowe. W skład zespołu badawczo-wdrożeniowego wchodzą naukowcy z Polski, Czech i Słowacji.
Więcej informacji w artykule https://www.rmf24.pl/nauka/news-zuzyte-panele-fotowoltaiczne-agh-ma-pomysl-na-innowacyjny-re,nId,5216903
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
2d96c2f6-69cb-4a25-8dd2-af4e489579f7
arcy

@kris Tym bardziej, że można sporo odzyskać z takich paneli, a ekologia jest najbardziej popularna wtedy gdy można na niej zarobić

Zaloguj się aby komentować

Ze stanowiska SLC-39A na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9 z kolejną paczką satelitów Starlink. Na niską orbitę okołoziemską trafiło kolejnych 60 statków tej sieci telekomunikacyjnej.
Starlink to – budowana przez firmę SpaceX – sieć satelitów telekomunikacyjnych na niskiej orbicie okołoziemskiej, która ma zapewnić tani dostęp do sieci Internet w miejscach, gdzie naziemne usługi są zawodne bądź w ogóle niedostępne.
Był to 38. udany start rakiety orbitalnej na świecie w 2021 roku. Po raz 13. w tym roku poleciała rakieta Falcon 9 firmy SpaceX. Zdecydowanie dominuje ona rynek rakietowy, wyprzedzając rakiety z rodziny Sojuz 2, które startowały w tym roku 7 razy i zajmują w tym zestawieniu 2. pozycję.
Więcej informacji w artykule https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/rakieta-falcon-9-umieszcza-60-satelitow-starlink-w-misji-l25
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
7a4b0869-de8a-4b4f-871e-7e6936b61653

Zaloguj się aby komentować

Wpływ palenia różnych rodzajów tytoniu na mikrobiom poddziąsłowy i zdrowie przyzębia: badanie pilotażowe.
________________________________
Wpis jest tłumaczeniem wniosków z badania "The impact of smoking different tobacco types on the subgingival microbiome and periodontal health: a pilot study" / Sausan Al Kawas, Farah Al-Marzooq, Betul Rahman, Jenni A. Shearston, Hiba Saad, Dalenda Benzina & Michael Weitzman / Sci Rep 11, 1113 (2021) / https://rdcu.be/cjZNf
________________________________
Badanie to dostarcza szczegółowego wglądu w skład mikrobiomu poddziąsłowego w małej grupie palaczy medwakh, shishy i papierosów z lub bez choroby przyzębia, w porównaniu do osób niepalących. Stwierdzono szereg istotnych różnic w liczebności patogennych bakterii pomiędzy badanymi grupami, co sugeruje, że palenie nie tylko papierosów, ale także shishy i medwakh może zwiększać ryzyko wystąpienia chorób przyzębia.
Mikrobiom poddziąsłowy palaczy był zmieniony nawet u osób bez zapalenia przyzębia lub z łagodnym zapaleniem przyzębia, co jest zgodne z wynikami Karasneh i wsp., którzy również stwierdzili znaczący wzrost częstości występowania bakterii periodontopatogennych i zubożenie bakterii pożytecznych w próbkach poddziąsłowych palaczy ze zdrowym dziąsłem12.
Wcześniejsze badania wykazały, że palacze papierosów mają wyższe ryzyko ciężkiego zapalenia przyzębia niż osoby niepalące43. Podobnie w naszym badaniu stwierdzono, że w porównaniu z osobami niepalącymi, wszystkie grupy palaczy miały istotnie wyższe wartości PPD i CAL. Ponadto CAL był dodatnio skorelowany z czasem trwania palenia, niezależnie od jego rodzaju. Mimo mniejszej liczebności próby, wyniki te są zgodne z badaniami epidemiologicznymi, w których stwierdzono zwiększone ryzyko zapalenia przyzębia u palaczy proporcjonalnie do czasu trwania i częstości palenia44. Wśród naszych pacjentów, 40% palaczy papierosów i medwakh miało umiarkowane lub ciężkie zapalenie przyzębia, podczas gdy 10% palaczy shishy miało ciężkie zapalenie przyzębia.
Można to tłumaczyć mniejszą częstotliwością ekspozycji na dym z shishy, ponieważ jest ona uważana za czynność towarzyską i rekreacyjną, w porównaniu z bardzo częstym używaniem papierosów i medwakh w ciągu dnia.
Wcześniejsze badania oceniające wpływ palenia tytoniu na mikrobiom płytki poddziąsłowej przyniosły zróżnicowane wyniki. W niektórych badaniach stwierdzono, że palenie nie ma znaczącego wpływu na mikrobiom poddziąsłowy45,46, podczas gdy w innych stwierdzono zwiększoną liczbę patogenów przyzębia i zapalenia przyzębia u palaczy47,48. Sprzeczne wyniki tych badań można częściowo wyjaśnić czułością i swoistością stosowanych metod mikrobiologicznych, ponieważ różne metody hodowlane i molekularne dają niespójne wyniki w określaniu względnej liczebności patogenów przyzębia. W tym badaniu wykorzystaliśmy najnowszą technologię sekwencjonowania następnej generacji 16S rRNA firmy Oxford nanopore do zbadania mikrobiomu poddziąsłowego u palaczy różnych rodzajów tytoniu. Zaobserwowaliśmy bardzo dużą liczbę mikrobów w naszych próbkach; analiza mikrobiomu rdzeniowego wykazała, że 852 (74,3%) wspólne rodzaje i 1909 (51,8%) wspólnych gatunków było wspólnych dla 4 grup badawczych. Względna liczebność rodzajów i gatunków była zmienna i zależała zarówno od palenia tytoniu, jak i stanu przyzębia.
W wielu wcześniejszych badaniach19,29,49, zapalenie przyzębia było jedynym czynnikiem badanym w odniesieniu do składu płytki poddziąsłowej, a inne czynniki, takie jak palenie tytoniu, nie były brane pod uwagę, co jest wyraźnym ograniczeniem w obecnym badaniu. Nie stwierdziliśmy istotnej różnicy we względnej obfitości fylli, gdy wszyscy pacjenci zostali pogrupowani na podstawie stanu przyzębia, niezależnie od statusu palenia; jednakże niektóre fylle różniły się istotnie wśród palaczy różnych rodzajów tytoniu, szczególnie u palaczy medwakh. Stwierdziliśmy, że względna obfitość Firmicutes była zmniejszona, a Proteobacteria zwiększona u palaczy medwakh bez lub z łagodnym zapaleniem przyzębia w porównaniu do tych z umiarkowanym lub ciężkim zapaleniem przyzębia, ale różnica nie była znacząca. Fusobacteria u palaczy medwakh była istotnie bardziej liczna u pacjentów bez lub z łagodnym zapaleniem przyzębia niż u tych z umiarkowanym lub ciężkim zapaleniem przyzębia.
Inne badania koncentrowały się na tym, jak mikrobiom jamy ustnej zmienia się w odpowiedzi na palenie, bez uwzględnienia stanu przyzębia osób badanych. W USA, w jednym z badań odnotowano znaczący ubytek Proteobacteria, a wzbogacenie Firmicutes i Actinobacteria w próbkach popłuczyn jamy ustnej osób palących papierosy w porównaniu z osobami niepalącymi50. Nie stwierdziliśmy takich zmian w badanej przez nas populacji palaczy papierosów. W innym badaniu przeprowadzonym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odnotowano zubożenie gromady Proteobacteria i Bacteroidetes oraz wzbogacenie gromady Actinobacteria w próbkach popłuczyn jamy ustnej zarówno palaczy medwakh jak i papierosów41. W badaniu tym odnotowano również zubożenie gromady Cyanobacteria i SR1 u palaczy shishy w porównaniu z osobami niepalącymi. W przeciwieństwie do tego, stwierdziliśmy, że Bacteroidetes były wzbogacone w próbkach płytki poddziąsłowej u palaczy medwakh w porównaniu do palaczy shishy. Wyniki te nie są jednak bezpośrednio porównywalne, ponieważ użyliśmy próbek płytki nazębnej, a nie płynu do płukania jamy ustnej50,51. W jednym z poprzednich badań stwierdzono, że połączone płytki poddziąsłowe pobrane punktowo z najgłębszej kieszonki w każdym kwadrancie jamy ustnej (tak jak w niniejszym badaniu) były lepsze niż próbki z płukanki do ust. Częstość wykrywania kluczowych periopatogenów była znacząco wyższa w płytkach poddziąsłowych niż w próbkach z płukanki do ust u pacjentów z zapaleniem przyzębia33.
(...)
Badania sugerują, że bardziej zróżnicowana społeczność bakteryjna reprezentuje bardziej stabilny i zdrowy ekosystem61; dlatego też zmniejszenie różnorodności mikrobiologicznej jamy ustnej zostało uznane za czynnik predysponujący do wystąpienia wielu chorób11. W kilku badaniach stwierdzono, że szacunki dotyczące różnorodności bakteryjnej, obejmujące zarówno bogactwo jak i równomierność, były wyższe u pacjentów z przewlekłym zapaleniem przyzębia niż u osób zdrowych28,61,62. Z kolei inne badania wykazały, że różnorodność bakteryjna i bogactwo gatunkowe nie różnią się między próbkami kontrolnymi z zapaleniem przyzębia i zdrowymi63,64. Nasze wyniki potwierdzają ten ostatni wniosek; nie stwierdziliśmy istotnych różnic w szacunkowej różnorodności i bogactwie gatunkowym drobnoustrojów między pacjentami bez łagodnego zapalenia przyzębia a tymi z umiarkowanym lub ciężkim zapaleniem przyzębia.
Palenie tytoniu jest również związane z różnorodnością mikrobiomu. Bizzarro i wsp. stwierdzili, że różnorodność bakterii u pacjentów z chorobami przyzębia zmniejsza się wraz z paleniem tytoniu. W naszym badaniu efekt palenia tytoniu był bardziej widoczny u pacjentów z niełagodnym zapaleniem przyzębia, szczególnie u palaczy papierosów, u których stwierdzono istotnie mniejszą równomierność (wskaźnik Pielou) i bogactwo (wskaźnik OBS) wspólnoty mikrobiologicznej w porównaniu z osobami niepalącymi. Ponadto, różnorodność i bogactwo (wskaźniki Simpsona i ACE) były istotnie niższe u palaczy papierosów niż u palaczy medwakh z niełagodnym zapaleniem przyzębia. Wyniki te sugerują, że palenie tytoniu ma wpływ na ekologię przyzębia, z większym efektem toksycznym spowodowanym przez papierosy. Może to być związane z czasem trwania palenia, który był istotnie dłuższy u palaczy papierosów niż u palaczy medwakh (tab. 1).
Podsumowując, wykorzystując sekwencjonowanie 16S rRNA, stwierdziliśmy zmienione i wyraźnie heterogenne poddziąsłowe społeczności mikrobiologiczne u palaczy papierosów, medwakh i shishy. W zgodzie z innymi badaczami19,30,65, nasze wyniki sugerują, że dysbioza mikrobiomu przyzębia jest promowana przez palenie nie tylko papierosów, ale także medwakh i shishy, i jest związana z zapaleniem przyzębia.
Ograniczeniem tego badania była mała liczebność próby. Brakowało uczestników, którzy byli wyłącznymi palaczami jednego rodzaju tytoniu i spełniali kryteria włączenia i wyłączenia. Niemniej jednak, to pilotażowe badanie dostarcza istotnej nowej wiedzy na temat wpływu palenia różnych rodzajów tytoniu na zdrowie jamy ustnej. Wyniki tego badania uzasadniają zaprojektowanie prospektywnych badań na dużą skalę w celu zbadania wykorzystania profilu mikrobiomu do diagnostyki i oceny ryzyka zapalenia przyzębia51. Zalecamy dalsze badania nad mikrobiomem przyzębia w celu wyjaśnienia wpływu zaprzestania palenia tytoniu na progresję choroby przyzębia i skład mikrobiomu jamy ustnej, a także ocenę innych terapii interwencyjnych.
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
250f6e92-979a-4759-b79b-2a228cba113f

Zaloguj się aby komentować

Nie ma na razie definitywnych dowodów, że indyjski wariant koronawirusa jest bardziej niebezpieczny.
Nie ma też jednoznacznych wskazań ku temu, że charakteryzuje się on większą transmisyjnością czy śmiertelnością.
Obecność tzw. indyjskiego wariantu koronawirusa, czyli B.1.617, wykryto już do tej pory w kilkunastu krajach Europy. Ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu dr hab. Piotr Rzymski powiedział PAP, że obecnie nie ma jednak żadnych definitywnych dowodów na to, że ten wariant SARS-CoV-2 jest bardziej zakaźny.
Ekspert wskazał, że obecnie nie ma także danych, na podstawie których można by postulować, że B.1.617 może ograniczać skuteczność szczepionek. Rzymski przypomniał, że koronawirus nieustannie się zmienia, a wszelkie mutacje to losowe błędy w trakcie namnażania jego materiału genetycznego - a ten proces przeprowadzany jest w przypadku wirusów jedynie w zakażonych komórkach.
Więcej informacji w artykule https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,87613,ekspert-nie-ma-na-razie-definitywnych-dowodow-ze-indyjski-wariant-sars-cov-2
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
3eede4cc-aae9-4c76-b7e5-039830f42ea7

Zaloguj się aby komentować