Zapraszam do obserwowania: #gulosus
Kmin rzymski w czasach rzymskich
Jedną z najstarszych relacji dotyczących wykorzystania owoców kuminu są tablice pokryte pismem linearnym B. Zostały one znalezione w pałacu w Mykenach (XIV w. p.n.e.). Opisują one także sezam i koper włoski. Według mitów powyższa nieruchomość była domem króla Agamemnona. W czasach, gdy czasy świetności Rzymu miały dopiero nadejść, w Grecji kmin rzymski był już doskonale znany. Dlatego nie powinno dziwić, iż w IV i III w. p.n.e. kumin obok kolendry i oregano jest wspominany w tragediach greckich. W kolejnych wiekach również Rzymianie pochwycili powyższy motyw w tragediach Plauta (254–184 p.n.e.) oraz Terencjusza (195–159 p.n.e.) pojawia się postać kucharza, który wykorzystuje condimenta (łac. przyprawy) pochodzące z dalekich stron. Wśród nich można wymienić cylicyjski szafran, egipską kolendrę i kumin z Etiopii. Do 80 r. n.e. na Bliskim Wschodzie i na obszarze basenu Morza Śródziemnego handel kuminem, a także olibanum i labdanum kontrolowali Nabatejczycy — semicki lud zamieszkujący Półwysep Arabski.
W IV w. n.e. jeden z najważniejszych rzymskich weterynarzy — Pelagonius Saloninus spisał dzieło poświęcone medycynie koni — Ars Veterinaria. W powyższej księdze są opisane trzy leki wykorzystywane w lecznictwie zwierzęcym. Jednym z nich jest preparat na nowotwory chrząstek składający się z odchodów krów, zmielonego kminu i octu. Należało go podawać aż do wyzdrowienia zwierzęcia.
Dioskurydes pisał, iż kumin jest „suchy, gorący i ściągający”; najlepsze sorty miały pochodzić z Etiopii i Egiptu. W połączeniu z podpuszczką króliczą, winem i krwią żółwia morskiego miał działać jako uniwersalne antidotum oraz środek na ugryzienia toksycznych zwierząt. Do innych postaci leku wykonywanych ówcześnie z kminu należą czopki (stosowane na wzdęcia) oraz kleiki (o takim samym wskazaniu). W związku z tym efektem farmakologicznym istnieją podania, iż kumin był uosobieniem rzymskiego boga Crepitusa (odpowiadał on za gazy jelitowe; istnieją przesłanki, iż jest to wymysł pierwszych chrześcijan).
Pozamedycznie w starożytnym Rzymie kmin był wykorzystywany głównie jako przyprawa. W książce przypisywanej Apicjuszowi (łac. De re coquinaria) opisane są trzy sorty kminu: kmin etiopski, kmin syryjski oraz kmin libijski. Jedną z najciekawszych receptur opartych o nią był środek ułatwiający trawienie i przeciwdziałający wzdęciom (ad digesitonem et inflationem). Wykonywało się go rozdrabniając kmin rzymski (2 uncje) oraz dziewięć uncji kminu pochodzącego z Syrii lub Libii i łączono z octem. Po wyschnięciu octu dodawano resztę przypraw (uncja imbiru, uncja ziela ruty, około pół uncji daktyli, uncja pieprzu czarnego) i łączono z dziewięcioma uncjami miodu. Dawka lecznicza wynosiła pół łyżki (0,011 l). Uncja rzymska wynosi około 27,2 g.
Powyższy tekst opublikowałem pierwotnie tutaj: https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/kmin-rzymski-w-czasach-starozytnych/
Kmin rzymski w czasach rzymskich
Jedną z najstarszych relacji dotyczących wykorzystania owoców kuminu są tablice pokryte pismem linearnym B. Zostały one znalezione w pałacu w Mykenach (XIV w. p.n.e.). Opisują one także sezam i koper włoski. Według mitów powyższa nieruchomość była domem króla Agamemnona. W czasach, gdy czasy świetności Rzymu miały dopiero nadejść, w Grecji kmin rzymski był już doskonale znany. Dlatego nie powinno dziwić, iż w IV i III w. p.n.e. kumin obok kolendry i oregano jest wspominany w tragediach greckich. W kolejnych wiekach również Rzymianie pochwycili powyższy motyw w tragediach Plauta (254–184 p.n.e.) oraz Terencjusza (195–159 p.n.e.) pojawia się postać kucharza, który wykorzystuje condimenta (łac. przyprawy) pochodzące z dalekich stron. Wśród nich można wymienić cylicyjski szafran, egipską kolendrę i kumin z Etiopii. Do 80 r. n.e. na Bliskim Wschodzie i na obszarze basenu Morza Śródziemnego handel kuminem, a także olibanum i labdanum kontrolowali Nabatejczycy — semicki lud zamieszkujący Półwysep Arabski.
W IV w. n.e. jeden z najważniejszych rzymskich weterynarzy — Pelagonius Saloninus spisał dzieło poświęcone medycynie koni — Ars Veterinaria. W powyższej księdze są opisane trzy leki wykorzystywane w lecznictwie zwierzęcym. Jednym z nich jest preparat na nowotwory chrząstek składający się z odchodów krów, zmielonego kminu i octu. Należało go podawać aż do wyzdrowienia zwierzęcia.
Dioskurydes pisał, iż kumin jest „suchy, gorący i ściągający”; najlepsze sorty miały pochodzić z Etiopii i Egiptu. W połączeniu z podpuszczką króliczą, winem i krwią żółwia morskiego miał działać jako uniwersalne antidotum oraz środek na ugryzienia toksycznych zwierząt. Do innych postaci leku wykonywanych ówcześnie z kminu należą czopki (stosowane na wzdęcia) oraz kleiki (o takim samym wskazaniu). W związku z tym efektem farmakologicznym istnieją podania, iż kumin był uosobieniem rzymskiego boga Crepitusa (odpowiadał on za gazy jelitowe; istnieją przesłanki, iż jest to wymysł pierwszych chrześcijan).
Pozamedycznie w starożytnym Rzymie kmin był wykorzystywany głównie jako przyprawa. W książce przypisywanej Apicjuszowi (łac. De re coquinaria) opisane są trzy sorty kminu: kmin etiopski, kmin syryjski oraz kmin libijski. Jedną z najciekawszych receptur opartych o nią był środek ułatwiający trawienie i przeciwdziałający wzdęciom (ad digesitonem et inflationem). Wykonywało się go rozdrabniając kmin rzymski (2 uncje) oraz dziewięć uncji kminu pochodzącego z Syrii lub Libii i łączono z octem. Po wyschnięciu octu dodawano resztę przypraw (uncja imbiru, uncja ziela ruty, około pół uncji daktyli, uncja pieprzu czarnego) i łączono z dziewięcioma uncjami miodu. Dawka lecznicza wynosiła pół łyżki (0,011 l). Uncja rzymska wynosi około 27,2 g.
Powyższy tekst opublikowałem pierwotnie tutaj: https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/kmin-rzymski-w-czasach-starozytnych/
Zaloguj się aby komentować