w FSO skonstruowano prototyp Poloneza, bazujący na modelu trzydrzwiowym, ale pozbawionego dachu.
„Powstało pięć sztuk” – opowiada Andrzej Śrubak – „wszystkie wysłaliśmy
do Jugosławii. Jugosłowianom bardzo przypadły one do gustu i zamówili
partię 130 sztuk do wypożyczalni położonych wzdłuż wybrzeża. Niestety,
tragiczna kondycja finansowa FSO nie pozwoliła na realizację zamówienia w
pożądanym przez jugosłowiańskich partnerów terminie. Okazało się
również, że wyszłoby ostatecznie drożej niż się spodziewaliśmy i na tych
130 sztukach właściwie nie dałoby się niczego zarobić. Po przebadaniu 5
pierwszych egzemplarzy Jugosłowianie zamówili bowiem nie tylko
dodatkowe wzmocnienia nadwozia, ale również trochę wyposażenia
dodatkowego, żeby bardziej trafić w gusta nawykłych do komfortu turystów
zagranicznych.
