@MohammeT
Tamiya jest dobra. Czy to słoiczki do malowania pędzlem/aerografem czy też farby w spreju, bardzo dużo kolorów
Do farb w słoiczkach kup sobie ich rozcieńczalnik też, jeśli pędzlem będziesz malować (a pewne detale trzeba).
Niektóre zestawy mają też dodane podstawowe farbki, mogą przydać się do wnętrza, ale mogą potrzebować innych rozcieńczalników (czasem dla akryli zwykłej wody). Farby, czyli wygoda użytkowania, to przyjdzie z czasem. Dlatego nie szalej z pierwszymi zakupami i sobie wypróbuj Tamiya zawsze na propsie.
Na wnętrze też możesz psikać z puszki. Fotele czy inne elementy przyczepiasz w niewidocznym miejscu (np od spodu, albo tam gdzie nie będzie widać bo będzie klejone) blue tack'iem na patyku do szaszłyka, możesz kilka na raz - i dawaj podkładem czy farbą. Byle jednym kolorem
Kompresor najdroższy z zestawu, chiński aerograf kupisz tanio, sam maluję takim najtańszym, żeby się nie bać zepsuć.
Przy aerografie, może warto jakiś wyciąg zrobić, cząsteczek farby i chemii.
Może warto w maskę jakąś do malowania zainwestować. Ja używam przy podkładzie i lakierze. Maluję akrylowymi Vallejo przez aerograf więc odpada mi przy tym maska, chociaż pewnie powinienem ją mimo to nosić.
Tak, im dalej tym lepiej. Zaczynaj psikać obok modelu, jak przestajesz psikać kończ za modelem. Model ma dostawać kolor 'w środku' psiknięcia. Ogarniesz
Popatrz też jakie są zalecane warunki dla farb, podkładu czy lakieru. Nie może być za zimno, za wilgotno, za gorąco. W sam raz musi być dla danego produktu
No i czekaj aż wyschnie warstwa którą położyłeś. Spadnie Ci włos czy kurz - nie dotykaj - odłóż model, niech wyschnie, potem papierkiem dawaj i uzupełnij brak w tamtym miejscu. Jak ścierasz coś papierem - popatrz dobrze na model, żebyś nie starł znaczka albo jakiegoś małego detalu
Metoda prób i błędów. Dlatego mówię, nie demotywuj się, kup nawet tańsze i prostsze modele bo są dobrym treningiem.