Panowie z tagu #modelarstwo, w związku że nie zapowiada się abym się uporał szybko z zakrzepicą i głównie przesiaduję w domu, to postanowiłem zacząć swoją przygodę z tym hobby. Z początku chciałem zabrać się za pojazdy wojskowe z okresu zimnej wojny np. Leopard 1(Jeżeli mi się spodoba to prędzej czy później nastąpi na nie czas) ale po przeczytaniu paru informacji doszedłem do wniosku że zabieram się z motyką na słońce.
Dlatego też wybrałem pierwszy model związany z moim zainteresowaniem czyli motoryzacja. Sam model wydaje mi się stosunkowo prosty do sklejenia więc wybór padł na:
https://www.mojehobby.pl/products/Mazda-RX-7-R1.html?start_d=0#section_additions
Widziałem już wcześniej opisany zbiór potrzebnych rzeczy w poście. Kleje narzędzia itp. są stosunkowo jasne do wyboru, ale problem mam z samymi kolorami:
https://www.hejto.pl/wpis/kolega-zaczyna-przygode-z-malowaniem-figurek-wiec-na-michauhobby-zrobilem-mu-lis
Większość rzeczy jest zrozumiała, tylko nie wiem czy koniecznie musiałbym w tym modelu zabierać się do malowania karoserii, mam obawy że jakbym zaczął malować zrobiłbym zacieki i inne podobne zanieczyszczenia, prędzej sobie ze sprejem poradzę niż samymi farbami. Prosiłbym o jakieś krótkie instrukcje/informacje jakie kolory by dobrać, by niepotrzebnie zmarnować pieniądze a w "razie w" mieć już farby pod następne modele samochodów. Chodzi mi jeszcze po głowie żółta karoseria z czerwono/brązową tapicerką.
Przyznam że samo lakiernictwo jest mi obce, malowanie nóg z profilu stalowego do biurka sprejem było proste ale tego nie chce zepsuć, jak już się brać to raz a dobrze.
@MohammeT
Cześć.
Nie musisz malować nadwozia, sporo modeli ma już pomalowane, jeśli ładnie kolor wygląda, nie ma tragedii, zostawiasz jak jest, bierzesz gloss lakier i jak w ostatnim paragrafie.
W modelarstwie samochodowym dobrze jest mieć kompresor i aerograf. Ja nie umiem za bardzo pędzlami, ale da się jak się pilnuje dobrej konsystencji farby
Co Ci będzie potrzebne:
-
Drobny papier ścierny (1000/2000/4000)
-
pilniczki, żeby pozbyć się nadmiaru plastiku
-
Farby w spreju (bo widzę że mówisz że Ci idzie dobrze) możesz znaleźć kolory różne - ja używam akrylowych, ale mam kompresor - nie jest on potrzebny, można akrylami ładnie pędzlem malować
Nie przejmuj się, bo będziesz papierem zacieki polerował
-
Podkład jakiś (np szary, dość uniwersalny)
-
Lakier bezbarwny gloss
-
Maska na twarz, żeby Cię przed chemikaliami broniła - dobre filtry by się przydały, no ale to zostawiam Tobie do oceny
-
Przyda się może też taśma maskująca jakąś
-
Możliwe że coś z posta o którym wspomniałeś - na pewno skalpel/wycinaczka i klej
Wnętrze można śmiało pędzlem pomalować, powinno być ok
Wszystko osobno traktujesz podkładem, żeby zakrył plastik.
Inaczej maluje się wnętrze, inaczej nadwozie.
Model myjesz w wodzie z płynem do mycia naczyń, lekko szczoteczką możesz.
Wyciągasz nadwozie, suszysz je, oglądasz. Wszystkie mało perfekcyjne miejsca papierem ściernym/pilnikiem, żeby nie było nadwyżki, żeby inne części spasowały.
Jak już to zrobisz myjesz je drugi raz, osuszasz.
Walisz pierwszy podkład z puszki. Delikatnie, ale żeby pokryć cały model. Wyschnie - oglądasz go dokładnie, czy gdzieś coś nie gra, czy trzeba spiłować. Podkład dużo wyciąga i jest bardziej widoczne.
Jeśli jest ok - delikatnie bardzo drobnym papierem ściernym wilgotnym, kładziesz drugą warstwę podkładu, troszkę grubszą, oglądasz znowu, znowu przecierasz papierem żeby wyrównać. Tylko nie do plastiku
Pora na farbę - upewniwszy się że nie ma kurzu, włosów etc na podkładzie, bierzesz puchę i nakładasz pierwszą warstwę farby, delikatnie. Potem druga, delikatnie. To są takie 'lekkie' warstwy. Upewnij się, że cały model jest pokryty. Jak model jest równy i czysty, to taką mocniejsza, średnia kładziesz. Przecierasz bardzo drobnym papierkiem, myjesz, suszysz, i ostatnia mokra warstwa. Bez przesady, ale trzeba widzieć że 'zaraz zacznie spływać'. Możliwe że ostatni krok wystarczy. Odstawiasz model pod jakimś pudełkiem na dzień lub dwa, żeby miał przewiewu troszkę ale żeby kurz nie leciał. Najdrobniejszym polerujesz autko.
Gloss - tak samo jak farba, dwa mist coat, jeden mocniejszy. I polerka
Między mist, a heavy coatem lakieru gloss możesz wpuścić jakiś ciemny kolor żeby drzwi były widoczne i inne linie panelowe.
Na tej stronie dużo wskazówek jest.
Nie wiem czy jasno odpisałem, dużo skakałem w poście xD jak coś to pytaj
@MohammeT
//Edit - scalilem parę postów bo niepotrzebnie zaspamowałem...
Co do kolorów - wiadomo - czerwony = szybki
Tapicerka często brązowa lub czarna (czarny na podwozie też).
Jakiś srebrny/chromowy na ramki szyb, rury wydechowe czy elementy w silniku/wykończenia wnętrza.
Kup parę farb, które Ci się podobają na autach, zastanów się jakie będziesz chciał auta składać. Najpierw skup się na jednym, dokupisz jak się zajarasz.
W instrukcji/na pudełku są też sugerowane kolory.
I nie przejmuj się tylko próbuj
Wiesz o co chodzi
Czytaj uważnie instrukcje, myśl do przodu, analizuj. Wycięty element przypasuj na sucho bez kleju zanim przykleisz. Klej nakładaj zapałką/wykałaczką, małe ilości. Przede wszystkim uważaj co kiedy przyklejasz, bo jeśli przykleisz za dużo, to nie będziesz mieć dostępu do pomalowania - przy silniku trzeba uważać zdecydowanie z przy wnętrzu też może tak być.
Osobno malujesz dużo rzeczy, przyklejasz pomalowane. W instrukcji powinno być jasno, ale wiadomo jak jest.
Ogólnie - model można też złożyć bez malowania, nie?
Kolory typu rzułty i czerwony na karoserii - podkład biały. Na czerwony nawet różowy jest bardziej pożądany. Ale to bez przesady, inaczej tylko odcień wygląda, chodzi o to żebyś miał fun, I zrobił model!!!
Komentarz usunięty
Komentarz usunięty
@Arxr myślę że temat samego malowania wyczerpałeś do końca. Teraz ostatnie pytanie, polecane firmy jeżeli chodzi farby/lakiery(czy sugerować sie poradnikiem?), w moim przypadku i tak na figurki się nie zapowiada dla mnie.
Czy może zasugerować się instrukcją i zakupić w tym przypadku tamiya? Nie chce przez przypadek wpaść w najgorszej jakości chemię, a wybór jest szeroki na rynku od revela aż po nie wiadomo co.
Kompresor mam myślę że ten aerograf mógłby być ciekawy, zawsze to później jakieś doświadczenie które się przyda w malowaniu gruzów z kolegami. Po za tym łatwiej nałożyć cienką warstwę mgiełką niż pędzlem. I przy malowaniu nóg do biurka wyszedłem z założenia że lepiej trzymać dalej puszkę niż bliżej, w końcu w końcu o zacieki jest stosunkowo łatwo, chociaż wizja że jest wyjście z takiej sytuacji tzn. Papier wodny i zaciek mnie uspokoiła. 😅
@MohammeT
Tamiya jest dobra. Czy to słoiczki do malowania pędzlem/aerografem czy też farby w spreju, bardzo dużo kolorów
Do farb w słoiczkach kup sobie ich rozcieńczalnik też, jeśli pędzlem będziesz malować (a pewne detale trzeba).
Niektóre zestawy mają też dodane podstawowe farbki, mogą przydać się do wnętrza, ale mogą potrzebować innych rozcieńczalników (czasem dla akryli zwykłej wody). Farby, czyli wygoda użytkowania, to przyjdzie z czasem. Dlatego nie szalej z pierwszymi zakupami i sobie wypróbuj
Na wnętrze też możesz psikać z puszki. Fotele czy inne elementy przyczepiasz w niewidocznym miejscu (np od spodu, albo tam gdzie nie będzie widać bo będzie klejone) blue tack'iem na patyku do szaszłyka, możesz kilka na raz - i dawaj podkładem czy farbą. Byle jednym kolorem
Kompresor najdroższy z zestawu, chiński aerograf kupisz tanio, sam maluję takim najtańszym, żeby się nie bać zepsuć.
Przy aerografie, może warto jakiś wyciąg zrobić, cząsteczek farby i chemii.
Może warto w maskę jakąś do malowania zainwestować. Ja używam przy podkładzie i lakierze. Maluję akrylowymi Vallejo przez aerograf więc odpada mi przy tym maska, chociaż pewnie powinienem ją mimo to nosić.
Tak, im dalej tym lepiej. Zaczynaj psikać obok modelu, jak przestajesz psikać kończ za modelem. Model ma dostawać kolor 'w środku' psiknięcia. Ogarniesz
Popatrz też jakie są zalecane warunki dla farb, podkładu czy lakieru. Nie może być za zimno, za wilgotno, za gorąco. W sam raz musi być dla danego produktu
No i czekaj aż wyschnie warstwa którą położyłeś. Spadnie Ci włos czy kurz - nie dotykaj - odłóż model, niech wyschnie, potem papierkiem dawaj i uzupełnij brak w tamtym miejscu. Jak ścierasz coś papierem - popatrz dobrze na model, żebyś nie starł znaczka albo jakiegoś małego detalu
Metoda prób i błędów. Dlatego mówię, nie demotywuj się, kup nawet tańsze i prostsze modele bo są dobrym treningiem.
@MohammeT
Nie mogę już edytować: co do odległości sprejowania - takie 20-25 cm mniej więcej od modelu jak z puszki, żeby inna chemia z puszki zdążyła się ulotnić zanim pokryje model. Unikniesz purchli, pękania etc.
Dobrze wytrzep farbę, żeby się zmieszała zanim będziesz malowac. Uwaga na warunki pogodowe przy sprejowaniu, bo jeśli jest zbyt gorąco, zimno lub wilgotno bedą niepożądane efekty uboczne (dziwna tekstura, pęknięcia etc)
Zaloguj się aby komentować