@DeadRabbit To zależy od postrzegania, u mnie jest więcej radości niż smutku ale nauczyłem się żyć uważnie i dostrzegać i cieszyć się. Oczywiście, że życie może być chroniczną przyjemnością, przecież jak się zaprogramujesz na szukanie wszędzie smutku, porażki to będziesz tak odczuwał. To nie jest żadną tajemnicą, że podejście do życia powoduje to co odczuwamy. Bez sensu przeżyć znowu to samo, wolałbym przeżyć to samo z możliwością wyboru i świadomością którą mam dzisiaj. Z tą ziemią to gruba przesada, można umieścić ludzi na jednym kontynencie w sposób przemyślany i zaplanowany i nie ma problemu z zasobami ale to długi temat.
Takie życie, jeden odniesie sukces, inny doświadczy bólu i cierpienia. Czy to oznacza, że ludzie mają się nie rodzić?
Rodzą się z wpadki i nic z tego nie wynika, nie musi być planowana. Moja firma też nie była zaplanowała, powstała z przypadku a dziś żyję z tego i pracuje kiedy chce. Dzieci też rodzą się z wpadek a to nie oznacza, że rodzice będą obojętni bo nieplanowali.
Nie wiem, ale nie zakładam, że skoro szkoła i edukacja jest na takim poziomie na jakim jest, skoro jest nepotyzm i korupcja w polityce, skoro gdzieś tam jest wojna to nie warto mieć dzieci. Z ryzykiem jest prosta sprawa, kto nie ryzykuje nie pije szampana chociaż wolę ryzyko biznesowe a swoje zdrowie bardzo cenię i adrenalina chwilowa nie jest mi potrzebna.
Nie chciałem ani jednego a mam dwójkę, pewnie chciałbym jeszcze dwójkę ale ciąża geriatryczna jest już niewskazana. I tu masz argument bo możesz dodać, że w czasie ciąży będzie coś źle z dzieckiem, a to choroby, a to genetyka itd.
A gdzie masz w Polsce Holocaust? Czarna wizja to po prostu widzenie w czarnych barwach wszystkiego co też nazywane jest depresją.
"Jest popularny bo ludzie po prostu rezonują z argumentami."
Tu się zgadzam, uważam, że ci którzy twierdzą, że dzieci nie są dla nich mają rację. Ale wolę środek niż ekstremum.
Rozumiem podejście, że ktoś nie chce dzieci ale nie rozumiem tej argumentacji bo jest trochę kulawa.
System edukacji to jedynie ma zadanie nauczyć się uczyć, zadłużenie zawsze było i będzie, sytuacja zadłużenia zawsze była, podatki zawsze były, tragedie zawsze były ale to nie jest żadne tłumaczenie. To trochę tłumaczenie, że nigdy nie wsiądziesz do auta bo możesz mieć wypadek a dużo się słyszy o wypadkach więc po co ryzykować.