#rower #spacer #bieganie
#owcacontent
Rower zapinam w trenażer, a do tego zamierzam ruszyć dupę na porządnie z siłownią, bo od kwietnia to jest kpina, a nie regularność, przy czym jest coraz gorzej xD
Wszedłem na detoks bezkofeinowy, jest 5 dni, docelowo mają być 2 miesiące, aby CUN odpoczął. Może się jakość snu poprawi.
Chciałbym także wrócić do morsowania, ale póki co odporność to gówno, jak będę w 100% zdrowy, to na następny weekend się wybiorę.
Marzeniem jest dwucyfrowa waga na początku kwietnia, ale to cel z którym nic w sumie nie robię. Stabilne 109 kg, pizze, burgery, wieczorne cydry, porterki i nalewki. Jak nie przypilnuję sam siebie, to nic z tego nie będzie. Takie to życie endo-mezomorfika.
Też wolał bym na świeżym powietrzu, ale pogoda jest jaka jest wiec odkurzyłem stary trenażer 🙂 rower już wpięty wiec wracam do kręcenia. A z bieganiem się zobaczy bo niewiem jak to jest w zimę. Buty już zamówione nie koniecznie na zimę, ale może dadzą radę z cieplejszą skarpetą 😉 Aby do przodu!!!
Biegam tylko od jesieni do wiosny, próbowałem w lato ale jednak mam wtedy większego lenia a w zimę jest większa motywacja bo to jakikolwiek powód by nie siedzieć w domu. Rowerem jeżdżę codzien do pracy, może tylko 1km w jedną stronę ale zawsze coś xd
Zaloguj się aby komentować