Zaloguj się aby komentować
#klasycznamotoryzacja
Fun Fact: jeden z tych maluchów należał do mojego teścia.
Gx
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Fotka z imprezy pt. Poznańskie Klasyki Nocą.
Zaloguj się aby komentować
Świat, 2022. Auta z gówna celowo stworzone by się psuć. Ludzie dostają zawału o obcierkę na parkingu lub o ratę by w ogóle mieć czym jeździć. Roboty pełno i dla blacharza, spawacza, informatyka 5 elektryków i 10 mechaników, bo jeden będzie poprawiał po drugim. 3 cylindry na turbo, ewentualnie 8 na prąd, musisz mieć minimum 500 koni, bo inaczej wiocha, mimo że ich nie masz prawa (prawie) nigdzie ich wykorzystać. Abonamenty wyposażeniowe. Ludzie leczący kompleksy tylko dlatego że mają ciut inny zderzak i wzorek na feldze. Rumun śmiejący się w twarz, że jak mu dasz 100 koła ściągnie trochę części z magazynów Renault to wyklepie Ci Dustera, bo lepiej to kupić niż VW Polo za 95k.
Coś ewidentnie poszło nie tak w motoryzacji w którymś momencie. Nie wiem kiedy to się zaczęło... może jakoś 15-20 lat temu. Pozostaje sobie zadać pytanie czy to komuna była aż tak zacofana, czy to kapitalizm tak bardzo pognał, że się zaczął plątać o własne nogi...
https://www.youtube.com/watch?v=emoF0EFxjjA
@skowyrny Ej ale uznawanie trabanta jako "coś dobrego" świadczy, że albo gówno się znasz na motoryzacji albo wrzucasz baita
@skowyrny
"NRD, późna komuna. Ekonomiczny duroplast, 3 cylindry, dwusuw odpalający na ćwierć obrotu, zupełnie jak na guzik."
"To po prostu miało działać."
Widać, że w życiu nie miałeś z nimi do czynienia. Na start polecam sprawdzić gdzie w trabancie jest zbiornik paliwa a potem przeanalizować czemu wypadki w trabancie były zawsze albo lekkie obicia albo śmierć na miejscu
@skowyrny mam podobne przemyślenia ale trochę przesunięte w czasie. Dla mnie auta skończyły się wraz ze zniknięciem radia 1-din, od tego momentu coraz mniej blachy i jakości a coraz więcej gówno-plastiku i niepotrzebnych bajerów. Takie bmw 1 z '13 roku ma gorszą jakość materiałów deski i drzwi niż śmieszny civic z 95 czy mondeo '00. W nowych autach ponaciskasz na deskę i masz koncert trzasków i strzałów, co z tego że masz super wygłuszenie na autostradę jak na kostce auto gra koncert w środku. No i trwałość, jak miałem pełnoletniego civica, to był 2016 rok przy wymianie tarcz zauważyłem że na wielowahaczach mam jeszcze oryginalne gumy. W takim audi to już od pierwszych a4 potrafiły pękać po kilku latach całe wahacze bo zrobili je z aluminium xDD
Zaloguj się aby komentować
Ja za to cofnąłem się o 9 miesięcy w przeszłość gdy pozwoliłem sobie opisać Volvo P1800.
Link do mojego wpisu: https://www.hejto.pl/wpis/uwielbiam-klasyczna-motoryzacje-zdumiewa-mnie-wciaz-pod-wieloma-wzgledami-dzis-m
https://www.youtube.com/watch?v=xRZwSV1z0T0
Piękny okaz
@Havelock_Vetinari o proszę. Kolejny oglądacz patoJezusa
@Brickstone Zdarza się czasami ;d
Zaloguj się aby komentować
@dcx łooo panie! Ależ zajebista fura!
@dcx ale sztosik!
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry
@Nebthtet Koniecznie!
@Havelock_Vetinari takie alfy to już tylko w muzeum chyba można spotkać
Zaloguj się aby komentować
@Admiral tak jest
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Kilka faktów o SL280:
Czym jest wielopunktowy wtrysk paliwa?
Jakie pojemności miały te silniki?
Jakie skrzynie biegów były dostępne we wszystkich modelach?
Z jakich materiałów zostało wykonane to auto?
Autor zdjęć tego cuda: stephan_bauer
@lubieplackijohn Będzie!
@Havelock_Vetinari ile taka furka może kosztować teraz?
@kris Jak patrzyłem na niemieckie portale z autami, to około 200K za super stan, może gdzieś taniej by coś znalazł. No nie ma ich dużo na rynku wtórnym ;d
Zaloguj się aby komentować
Chyba rozwija skrzydła do lotu..
@Havelock_Vetinari i ten niepraktyczy ale dodający charakteru "próg", który trzeba pokonać, żeby usiąść w tym cudzie.
@CzechGangbang Gdyby zdarzyło się wsiadać do tego cacka w ubłoconych butach, byłoby zapaćkane gdzieś z pół tapicerki. Chociaż na szczęście do takich samochodów nikt w ubłoconych butach nie wsiada. Ale przydałby się bajer w postaci wysuwanej drabinki lub podnośnika.
@Bipalium_kewense @CzechGangbang Zacznijmy, że jeździ się nim raczej w dobrą pogodę podczas przejażdżek ;d Absolutnie chciałbym mieć to
Zaloguj się aby komentować
@Admiral Ale za to jakie ładne
@Havelock_Vetinari to też całkiem ładne
@kris Perfekcyjne
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Obie te rzeczy są perfekcyjne!
To w końcu Porsche 911SC z 1983 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=c6hWuWWUTK4
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
A komunę jebać.
U mnie w raporcie była ostatnio jedna w Kabrio:
@JanBenisIII wygląda okej, ale czy lepiej niż amerykańskie auta z tamtego okresu?
@Admiral dyskusyjne, gust każdy ma swój. Mnie ta Wołga akurat się podoba, ale amerykańskim rówieśnikom bynajmniej urody nie odmawiam.
Zaloguj się aby komentować
Szkoda, że w takim stanie.
@Havelock_Vetinari wystarczy umyć, dobra chodź umyjemy wszystkie, ale bedziemy mogli wziąc po jednym XD
@Havelock_Vetinari ej ale kto Tobie pozwolił wchodzić do mojego garażu?
@gacek @JustMe Ten biały już umyty
Zaloguj się aby komentować
Ferrari Testarossa, a także 512TR i F512 M to produkowany w latach 1984-96 supersamochód "średniej" półki ze stajni Ferrari. Samochód został zaprezentowany w Paryżu w 1984 roku. Auto stało się bardzo popularne i w ciągu siedmiu lat złożono ponad 7 tys. egzemplarzy. Mimo wielu przeróbek mających przystosować auto do torów wyścigowych, Testarossa nigdy nie odniosła sukcesów podczas wyścigów. Model ten jest jednym z najbardziej spektakularnych modeli w gamie Ferrari, który odniósł niebywały sukces komercyjny, a także umocnił pozycję jako producenta egzotycznych supersamochodów. Po zakończeniu produkcji modelu F40 (o którym też kiedyś postaram się napisać) w 1992 przez 3 lata pełnił funkcję flagowego modelu firmy Ferrari do czasu prezentacji następcy modelu F50 w 1995 roku. Samochód ten stał się punktem odniesienia do oceny innych samochodów sportowych lat 80. i 90.
Silnikiem pod maską, przez cały czas trwania produkcji pozostawało 4.9L V12 z kątem rozwarcia 180°, 48 zaworami (4 na cylinder), DOHC. Jedyną różnicą między modelem z lat 84-91 a tymi 92-96 są wtryski (oba Bosha ale wcześniejszy ma K-Jetronic, późniejsze Motronic) oraz generowaną mocą (84-91: 390KM, 91-94: 428KM, 94-96: 440KM) samochód rozpędzał się do "setki" w okolicach 5s, a maksymalna prędkość w zależności od modelu to 295km/h lub 315km/h w późniejszej serii.
Samochód dosyć tani jak na klasyczne Ferrari, można dorwać za ok. 500tys zł, na Otomoto jest jedna oferta za 680tys. Niesamowite wrażenie robi na żywo, pamiętam jak za dzieciaka najpierw zobaczyłem je w gumie Turbo, a potem na jakiejś wystawie w Niemczech i tak sobie stałem przez półgodziny i marzyłem, żeby sobie takie kiedyś kupić. Tego samego dnia widziałem wiele samochodów różnych marek, ale moje serce zostało przy stajni czerwonych.
Niestety w przeciwieństwie do mojej późniejszej miłości czyli Volvo 242, nasza Testarossa nie nadaje się raczej na daily, średnie zużycie paliwa to jakieś 18l, a przy jeździe po mieście nawet 27l także ekonomiczne to ono nie jest. Ale jak było by mnie stać na samochód to raczej na paliwo też.
@Kuduaty moj znajomy mial podobnego i mial tez garaz podziemny dosc stromy i niestety musial deski wyciagac i klasc pod niego zeby wyjechac ;D ale prezentuje sie zacnie!
Zaloguj się aby komentować
Te nowe modele stanowiły rozwinięcie serii 140 i były bardzo podobne do swoich poprzedników. Zmiany objęły nowy przód, duże zderzaki i zmodernizowane podwozie z przednim zawieszeniem typu McPherson. Jednocześnie zaczęto stosować nową serię 4-cylindrowych silników z wałkiem rozrządu w głowicy. Przez pewien czas w wersjach podstawowych oferowano jeszcze poprzedni 4-cylindrowy silnik.
Popyt na samochody dwudrzwiowe wciąż był bardzo duży, zwłaszcza na rynku skandynawskim, i dlatego włączenie do gamy produktów wersji 2-drzwiowej wydawało się oczywiste. Jednak ze względu na to, że trend zmierzał ku samochodom 4-drzwiowym, model 242 został wycofany z produkcji o wiele wcześniej niż modele 244 i 245.
W kolejnych latach samochód Volvo 242 był produkowany z wieloma różnymi silnikami i skrzyniami biegów.
Najbardziej spektakularnymi wersjami były wprowadzony pod koniec lat siedemdziesiątych model 242GT i sprzedawana w Ameryce Północnej wersja 240 Turbo z lat osiemdziesiątych. Obydwa modele oferowały doskonałe osiągi i stanowiły pełne potwierdzenie starego porzekadła „wilk w owczej skórze”.
Pomimo pozasportowego wizerunku Volvo 240 odniosło sukcesy w wyścigach samochodów turystycznych w latach 80. W 1983 roku Volvo wyprodukowało 505 sztuk wersji 240 Turbo z większą turbosprężarką i innymi modyfikacjami wydajności.
Wszystkie te samochody były eksportowane do Stanów Zjednoczonych ze specjalnym zestawem wyposażenia w bagażniku każdego samochodu. 270 z nich zostało wyposażonych w Long Beach, a kolejne 240 zostały wyposażone w ten sam zestaw na wschodnim wybrzeżu w zakładzie Volvo Penta w Chesapeake Bay.
Niemniej jednak 240 Turbo okazał się skutecznym konkurentem i w 1984 roku wygrał rundę Zolder w Mistrzostwach Europy Samochodów Turystycznych.
W grupie A ważył 1065 kg , a jego silnik o pojemności 2.1 litra z turbodoładowaniem wytwarzał około 350 KM (261 kW). Chociaż był to duży samochód i brakowało mu zwinności oraz pomimo swojego pudełkowatego, nieaerodynamicznego wyglądu, był szybki w linii prostej (osiągał nawet 260 km/h na szybszych torach, takich jak Monza, Hockenheim i Bathurst) i okazały się niezawodne.
Ponieważ jest tani i wytrzymały, 240 stał się również bardzo powszechny na wśród "rajdowców" ulicznych. W Wielkiej Brytanii 240 jest popularny wśród niedzielnych rajdowców ze względu na swoją wytrzymałość.
W Stanach Zjednoczonych 240 regularnie pojawia się w wyścigach wytrzymałościowych, wzorowanych na LeMons, w których ceniona jest niezawodność, trwałość i łatwość w dostępności części.
Ach kupiłbym sobie takie 242 GLT
Bardzo fajna sprawa, chociaż jeśli chodzi o turystyki od Volvo, to latającej cegły 240tka nie przebije, moim zdaniem. Primo - kombi w wyścigach, w sensie oficjalna, fabryczna wyścigówka producenta, to chyba tylko ta jedna była w czasach nowożytnych. Secundo - patent z "naginaniem" przepisów i ścięciem głowicy pod kątem, był ge-nia-lny.
Dodam jeszcze, że miejsca pod maską jest tyle, że można bawić się w swapy i np. nie ma problemu by wrzucić sobie tam 2JZ z Supry MK4 i mieć takie Volvo które może mieć tak między 280 KM a do nawet 1000KM jak się ktoś postara. (na zdjęciu 242 właśnie z 2JZ o mocy "tylko" 550KM)
@zoniu @Kuduaty Świetnie
Zaloguj się aby komentować