#kino

11
756
Trochę zaniedbałem tag #naobrzezachkina , ale myślę że to dobry czas na powrót.

Przy okazji filmu "Substancja", który do pewnego momentu jest ciekawy, potem już tylko niewytłumaczalnie obrzydliwy i przedłużający cierpienie widza, przypomniałem sobie film w którym również jedna z końcowych scen jest przesadzona, ale przynajmniej bardziej uzasadniona fabularnie

Suspiria, bo o tym filmie mowa, urzekł mnie klimatem i poczuciem niepokoju. Dzięki osadzeniu go w realiach Niemiec z czasów jeszcze przed obaleniem muru Berlińskiego, film wydaje się dość bliski, z drugiej jednak strony większość scen osadzona jest w zamkniętych, kameralnych lokacjach, powodując poczucie klaustrofobii.

Historia jest bardzo ciekawie prowadzona. Niestety finał, który osobiście nie przypadł do gustu... był zwyczajnie przesądzony i żenujący.

Z ciekawostek: PO SEANSIE polecam sprawdzić, kto grał role męskie w tym filmie, nie psujcie sobie zabawy przed seansem

#filmy #kino
argonauta userbar
ccefc309-bc99-444d-a193-2c6258c1097c
Dzemik_Skrytozerca

To nie pierwszy raz.


Suspiria ma też świetny soundtrack.

Zaloguj się aby komentować

Z racji tego że większość szkół w kraju zamknięte postanowiłem zabrać dzieci do kina na film "Smok Diplodok"
Nie sugerowałem się zwiastunem który jest totalnie skopany a brakiem opcji w przekroju 5-12 .
Film fajny bez typowych ram gdzie protagonista musi pokonywać złego antagonistę jak w produkcjach zachodnich.
Dużo slapsticku który spodoba się najmłodszym, dużo humoru dla starszych skrzętnie ukrytego w treści.
Bardzo fajna niszowa polska animacja, pozostaje mi gorąco polecić !

#kino #dzieci #filmy
2d34b6e2-8030-4eec-8fc9-8d11b910afb8
kermelanik

Sam jesteś niszowy! To cała mistrzowska seria polskiego komiksu. Po zrzyganym Kleksie, może wezmę na to dzieci. Ale chętniej obejrzałbym Jak ciotka Fru-Bęc uratowała świat przed zagładą, najmocniejsza fabuła mojego dzieciństwa.

Ten_koles_od_bialego_psa

@kermelanik aż muszę sobie odświeżyć bo gdzieś mam ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Dzemik_Skrytozerca

Szok. Nie wiedziałem, że to powstało.


Jestem wielbicielem komiksu. Czy mam szanse się tym nacieszyć?

Ten_koles_od_bialego_psa

@Dzemik_Skrytozerca myślę że tak

enkamayo

Ciekawe. Komiksy lubiłem, a każdą animacje, która łamie pixarowo-disneyowe schematy chętnie sprawdzę.

Zaloguj się aby komentować

Dokładnie 30 lat temu, swoją premierę w USA miał film Pulp Fiction.



. #filmy #kino #pulpfiction
1ef7635a-0c73-4089-bf7c-40628241ea06
Atexor

@deafone Wściekłe psy lubiłem (niskobudżetowy ale ciekawie zrealizowany), Django lubiłem (chodź dziwny podział filmu na dość spokojny vs rozpieprz), Bękarty Wojny były super, Cztery Pokoje takie sobie, ale fenomenu tego filmu nie czaję.


Chronologia bardziej poryta od filmu Wynalazek z 2004, dużo dziwnych scen, bezbekowych (no może poza trupem na kanapie) a film uchodzi za kultowy z jakiegoś powodu. To zdecydowanie już wolę najsłabsze (czyli średnie) dzieła Walaszka od Pulp Fiction.

Cybulion

@Atexor a ja lubie cztery pokoje, poyebane w ciul, l to chodzi. Ma byc nieskladne

Atexor

@Cybulion z tego co pamiętam to cztery pokoje nie miały większego sensu (jak na Tarantina) i nie zostały rozwiązane wszystkie wątki i to mnie kłuło, bo nie lubię niedopowiedzeń. Nieskładne filmy już widywałem i dawały radę zaciekawić widza, choćby Grand Budapest Hotel. Tutaj czegoś brakowało. Kropki nad i.


Ale nadal przepaść między nimi a Pulpem.

Solar

@deafone oglądałem ten film po tym jak słyszałem zachwyty w pracy jaki ten film jest wykurwisty. Chyba nigdy w życiu się tak nie zawiodłem, 2/10 to maks co można wycisnąć z tego gniota.

GrindFaterAnona

@Solar #niepopularnaopinia jestes doslownie pierwszą osobą od ktorej slyszę ze to gniot. Co ci sie najbardziej niepodobalo?

Solar

@GrindFaterAnona abstrakcyjność tego filmu mi się nie podobała. Bardzo dziwne wątki które dziwnym trafem łączą się ze sobą. Tańczący Travolta, nie wiem co to miało wnieść do historii i zbudować klimat. Wątek z gwałcicielem był dziwny. Oglądałem kilka lat temu więc mogę już mylić, ale po prostu się rozczarowałem bo podobno to najlepszy film Tarantino. Nie jestem kinomaniakiem i to jedyny film Tarantino który widziałem.

Shivaa

Już nawet nie pamiętam o co chodziło w tym filmie ale jak lubię Tarantino to tutaj zawód był ogromny

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
-81,3% w drugi weekend w amerykańskich kinach! #filmy #kino #boxoffice
1034286f-b516-4641-b358-054ad4ab4176
Zarieln

Film miał budżet 200 mln (w tym reżyser 20mln, Joaquin Phoenix 20 mln, lady Gaga 12 mln, dla porównania budżet pierwszej części to 55 mln), do tego budżet marketingowy w okolicy 100mln. Biorąc pod uwagę, że kina za dystrybucję i wyświetlanie biorą od 40 do 60% wartości biletu (zależnie od kraju), czyli zakładając średnio 50% przychodu z filmu idzie do studia. Czyli żeby WB nie straciło na tym filmie, to box office musiało by wykręcić minimum 600 mln. Powodzonka xd

Hilalum

@Zarieln nawet licząc te budżety aktorów to chyba ze 100 milionów tam zdefraudowali, bo na ekranie nic z tego nie widać. xd

Zaloguj się aby komentować

Dawno nie wiedziałem filmu który tak bardzo wgryza się w świadomość, rewolucyjny, przesuwa granice. Zostanie ze mną na długo ale nie wiem czy tego chcę

#filmy #kino

https://www.imdb.com/title/tt17526714/?ref_=ext_shr
radidadi userbar
argonauta

Końcówka tak paskudna i żenująca, że zepsuła mi odbiór całego filmu. Zwyczajne pastwienie się nad widzem w kinie (w domu miałem możliwość skipnąć)

Zaloguj się aby komentować

Panie bozusicku, jak dobrze, że wolę pójść na szmirę i zobaczyć sam, zamiast słuchać krytyków. Normalnie nie recenzuję nic, ale tu muszę, bo wiadomo.

JOKER2 (staram się nie spoilerować, ale w sumie jest kilka podpowiedzi)

Na RT 33 i 32 %, no litości. Todd Phillips postanowił nie robić kolejnego sequela w stylu Rocky'ego, gdzie każdy o tym samym. No bo co dalej miałby ten Joker robić, znowu zabijać? Nuda. I zazwyczaj nie czytam recenzji i teraz też jeszcze nie czytałem, żeby napisać opinię niezaśmiecaną opiniami innych, poczytam zaraz.
Reżyser dał nam tu przede wszystkim romans, co było fajnym zaskoczeniem, no bo kto się spodziewał aż takiego zaangażowania uczuciowego. Po drugie sporo musicalu, co niektórych może nudzić, a całkiem pasowało, szczególnie że Joker ładnie tańczy. Nawet trochę dramatu sądowego się wkradło, no ale to przy okazji i nieznacząco. Poza tym, tak jak jedynka była dość psychologiczna, bo pokazane, jak rodzi się "zło" w odpowiedzi na zło, tak tu mieliśmy dość dużo radości i nadziei (na początku) oraz smutku. Myślę, że linia obrony w sądzie była słuszna, tyle że sam Arthur mógł tego nie zauważyć. Odpalił się w sądzie, a zgasł, gdy strażnicy go złamali. Może to jeszcze nie dysocjacja i niepoczytalność, ale widać było zmianę. No i smutek odrzucenia, to było tym, co nadało smak i charakter całości filmu. A końcówka ładnie zamknęła dzieło, w zasadzie w formie klamry, bo widać w tle, co tam ten typ robi.

Dodatkowo, fajny przykład, że tak to nazwę z angielska, "slow cinema". Czasem przeciągane sceny, ale nie do przesady. To mi się podobało bardzo. Nie był nudny, jak słyszałem, a właśnie zajmujący. Do tego zabawny, śmiałem się w kinie.
Komu się mógł nie podobać taki sposób? Nie wiem, może fanom tego gniota "Wszystko, wszędzie, naraz", nakręconego w tiktokowym stylu. Albo jak ktoś krytykuje Ojca chrzestnego 3, że w ogóle po co ta część.

Pozdrawiam kurde cieplutko, polecam obejrzeć. Jeśli myślicie, że Łęcka była kurwą, to nie.

#filmy #kino #joker2
NiebieskiSzpadelNihilizmu

@RogerThat no nie wiem, sam fakt nazwijmy to zdupczenia Arthura przez klawiszów powoduje gigantyczną nieścisłość w całym universum, bo wychodzi, że Batman, który przez tyle czasu się tłukł z Jokerem i nie mógł mu nic zrobić... mógł mu po prostu spuścić gacie i "zrobić robotę", a Joker sam by powiedział, że Jokera w sumie nie ma i przeprasza za wszystko. Ja to już raz napisałem i w sumie to głupio powoływać się na tekst samego siebie, ale no muszę- te wszystkie kreacje Jokera od czasów produkcji Nolana to coraz większa chujnia, jak zresztą całe DCU. Joker to zawsze był Joker- perfekcyjny balans między niezrównoważonym psychopatą z dużą ilością inteligencji, a zwykłym terrorystą, i peak tego dla mnie zawsze będzie w postaci Heath'a Ledgera, który postać Jokera odegrał wręcz perfekcyjnie. Oglądając go wręcz czuliśmy to chłodne, wykalkulowane szaleństwo. Człowieka, który jest gotowy rzucić cały świat na kolana, a jednocześnie uargumentować to tak, że ciężko się z tym nie zgodzić. A od tego czasu- no przepraszam- ja wiem, że niektórym te kreacje mogą się podobać i spoko, szanuję, ale dla mnie i Phoenix i Leto to takie zapchajdziury, tytuł przechodni jokera danego tygodnia który nasrał do paczkomatu, a nie faktyczny złoczyńca, przed którym wszyscy czują nie tylko strach ale i respekt.


Pierwszy Joker to było dzieło kompletne, pięknie domknęło całą historię początków arcywroga gacka i naprawdę nie musieli się babrać w ciąg dalszy. A nawet jak już tak bardzo chcieli, to mogli się skupić na rozwoju "skali" jego działań i budowaniu jego nazwijmy to imperium zła, a nie "hehe to wszystko były halucynacje zaczynamy znowu od początku", jakieś śpiewanko-tańcówki w głowie i wciśnięty na siłę wątek tego całego romansu.


To jest gniot i nie ma co tu się nad tym tytułem rozpływać, że "każdy kto nie rozumie prawdziwej głębi jest profanem", bo to brzmi dokładnie tak samo jak gadanie z nawiedzonymi psychofanami Neon Genesis Evangelion. To, że coś jest przefilozofowane, nie znaczy, że jest wyjątkowe, ani nawet dobre i oceny dobitnie to pokazują- mylić może się 10% oceniających, będę nawet łaskawy i powiem, że 20, ale nie w momencie, gdzie wszyscy są zgodni i średnia ocen jest tak niska, w dodatku nie tylko u widzów, ale i u recenzentów.

DiscoKhan

@RogerThat 3/10 to przesada, raczej z 5/10.


Do Musciali jako takich nic nie mam ale jak jest dużo muzyki w filmie to mam dwa wymagania, muzyka muso być dobra i musi pchać akcję do przodu. Tutaj muzyka nie była tragiczna ale dobrą też bym jej nie nazwał. Phoenix to na pewno nie jest talent wokalny. I poza sceną na dziedzińcu to żadna piosenka nie pchała fabuły, byly tylko loemnatrzem emocjonalnym.


Sceny w sądzie to mnie osobiście nie poruszyły, pierwszy Joker poza samym finalem to był realistyczny film, a tutaj? Ciężko powiedzieć jaka niby jest konwencja, raz jest realistyczna, raz nie jest, zmienia się scena po scenie.


Generalnie też to jak fabuła była podana, no pierwszy Joker mnie w trakcie seansu parę razy zaskoczył, tutaj tego nie było ani razu tak naprawdę. Generalnie fabuła była znaczenie bardziej bezpośrednio wyłożona, co kto lubi, takie podejście jest spoko jeżeli fabuła sama w sobie porusza bardziej moralnie skomplikowane tematy. Tutaj film był na tyle stronniczy, że ja żadnych dylematów moralnych nie znalazlem jeżeli mam być szczery.


Wizualnie film był swietnie zrealizowany i tutaj nie mam najmniejszego zarzutu, na pewno cieszył oko i fajnie pooglądać bardziej tradycyjne sztuczki filmowe, to na pewno był plus.


A, no i to jak zmieniła się główna postać, gdzie tak jak Phoenix sprzedał Jokera w jedynce to było coś fenomenalnego. W dwójce też Phoenix grał na podobnym poziomie a jednak ja sylwetki głównego bohatera nie kupiłem za bardzo, raczej kwestia złego rozpisania w dużej mierze i właśnie skakania po konwencji, raz realistycznie żeby za chwilę całkiem porzucić konwencję a później scena z 50:50, później znowu realistyczna...


Ja tam rozumiem czemu krytycy też niezbyt byli porwani tym filmem i osobiście to miałem wrażenie jakby w postprodukcji, przy montażu zmieniła się wizja filmu, właśnie to skakanie po konwencjach... Jakby film poszedł bardziej all-in w realistyczną albo nie, bardziej musicalową stronę z przerysowanymi scenami, może być coś z tego było, tylko wtedy jednak przydałoby się dać lepsze piosenki... Może tak to mialo wyglądać na początku ale jak wyszło, że z Phoeniksa nie jest za szczególny wokalista jakby się nie starać to zaczęła się kombinatoryka? Cholera wie.


Mnie osobiście wynudził i nie dał rady mi sprzedać swojego głównego konceptu.

AndrzejZupa

Mam z uczuć mieszadło po tej recce…narozrabiałeś!

Zaloguj się aby komentować

Miła sobota w kinie.

Terrifier 3 - nie sądziłem, że przebiją dwójkę. I podoba mi się, że znów czerpał z innego gatunku niż poprzednio. Czekam na czwórkę.

Substancja - ja pierdolę.

#filmy #kino
99825d01-1033-491c-9431-15b39553e701
Sahelantrop

@Shagwest Myślałeś o zajęciu się recenzowaniem filmów kinowych zawodowo? Bo widać, że masz lekkie pióro a swoje oceny wyrażasz jasno, nie wdając się w dywagacje. Sporo można się dzięki temu dowiedzieć.

Shagwest

@Sahelantrop Kwadrans po Substancji moje myśli nadal sprowadzają się głównie do tych dwóch słow

Zaloguj się aby komentować

. #hydepark #ciekawostki #kino
51e4eceb-573f-4d35-bc2f-c158b44a164c
Half_NEET_Half_Amazing

@deafone

alez to musiało być piękne zobaczyć to wszystko na premierze w kinie

PlatynowyBazant20

@Half_NEET_Half_Amazing widziałem 3 z nich w kinie jak były premiery, możesz obliczyć jaki jestem stary 😉

Half_NEET_Half_Amazing

@PlatynowyBazant20

szacun

staruszku

Felonious_Gru

@deafone ale to musiała być bieda jak cztery filmy szły na jednym ekranie.

Nie dość, że napisy malutkie to jeszcze dźwięk musiał się mieszać

deafone

@Felonious_Gru zależy od ekranu

viollu

@Felonious_Gru w dodatku wyświetlali jedno na drugim i na trzecim i czwartym. Hardcore.

szymas

Kiedy ma się ochotę do lepszy film wystarczy odpalić listę z 1994 r :

https://www.imdb.com/list/ls070069226/?sort=user_rating%2Cdesc

Top 5 imdb


  1. The Shawshank Redemption

  2. Pulp Fiction

  3. Forrest Gump

  4. Léon: The Professional

  5. The Lion King


albo 1995

https://www.imdb.com/list/ls064664024/?sort=user_rating%2Cdesc

Top 5 imdb


  1. Se7en

  2. The Usual Suspects

  3. Heat

  4. Braveheart

  5. Toy Story


Mam wrażenie że w te 2 lata powstały najlepsze filmy Hollywood

deafone

@szymas na se7en byłem dwa razy w kinie, a na heat cztery

Zaloguj się aby komentować

Kiedy kino jest po prostu tańszą opcja hotelową.
Lub do kina przyszliście prosto z warzywniaka.

#seks #zwiazki #kino #heheszki
3db37466-dedc-4ade-a7bd-16ba5afd66b2
sireplama

ale ten plastik by przecież był nieprzyjemny w środku...

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@4pietrowydrapaczchmur albo poszedłeś na seans 50 twarzy greya albo innego kryptoporno z kobiecymi fantazjami seksualnymi ¯\_(ツ)_/¯

plemnik_w_piwie

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Shrek

sierzant_armii_12_malp

Kiedyś kobiety podobno świeczek uzywały.

Zaloguj się aby komentować

Joker 2 - był już ktoś, jakie wrażenia? Polecacie, odradzacie?
Opinie ogólnie ma bardzo słabe, przez to, że jest niby musicalem i większość (w tym ja) już na samą myśl o tym się skrzywiła.
Z drugiej strony, słyszałem, że nie jest to typowy musical, gdzie nagle wszyscy zaczynają tańczyć, a bardziej połączenie dramatu z elementami musicalu. Ktoś może się wypowiedzieć, czy warto na to iść?
#kino #joker2
Zarieln

@kubex_to_ja


#spojler


To że jest Gaga, nie znaczy że to musical - tak śpiewają, tak tańczą, ale to tylko dodatek i nie wpływa pozytywnie ani negatywnie na film. Gra aktorska jest na wysokim poziomie. Ale nie warto oglądać, bo zrujnujesz sobie pierwszą część.


To jest film, w którym najwyraźniej reżyser stwierdził, że ludzie źle zrozumieli pierwszą część i chciał w dwójce to poprawić. Artur Fleck zaczyna ten film w tym samym miejscu mentalnie co w jedynce na jej początku, udaje mu się jednak znowu stać Jokerem, ale tylko po to, żeby zostać zmasakrowanym i udowodnić że tak naprawdę w tych filmach o nic nie chodziło.


I teraz spojlery, bo yebać ten film.


Ten film to gwałt na pierwszym Jokerze. Dosłownie i w przenośni. W tym zdaniu ukryte są 2 spojlery, bo legendarny złodupiec z DC, będący antytezą samego Batmana, zostaje zgwałcony w więzieniu a następnie zabity przez innego wariata, który robi sobie blizny na twarzy - co mocno implikuje że on jest teraz Jokerem. Jeśli myślisz że jest to jakoś sensownie poskładane - to nie jest.

Sweet_acc_pr0sa

@kubex_to_ja osobiscie nie mam nic do musicali, jednak bylo by milo jak by porpsotu byly dobre w swojej formule tu podobno jest lipa xD i boje sie isc na to do kina bo chyba szkoda mi kasy xD

DiscoKhan

@kubex_to_ja jeżeli chodzi o część piosenkową to piosenki są dosyć takie ja wiem, mierne? Żadna mi się mocniej nie spodobała i generalnie wszystkie piosenki robią tylko za komentarz emocjonalny bohaterów. Poza tym Phoenix generalnie nie jest najlepszym śpiewakiem.


W ogóle z tą konwencją musicalową to jest zgrzyt, bo jak w pierwszej części to odklejenie od rzeczywistości Jokera było całkiem dobrze pokazane tak tutaj tego nie ma i w większości przypadków (ale nie zawsze) po prostu przenosimy się do vaudevillowej scenerii, mi się taki zabieg nie podobał generalnie, powinno to być płynniej wplecione czy coś.


Wizualnie film jest świetny, tutaj to mucha nie siada. Świetna zabawa światłem, ogólnie sety fenomenalnie wyglądają, złego słowa na ten element nie mogę powiedzieć.


Ogólnie to jak fabuła jest skonstruowana i przedstawiona, no Joker 2 jest kierowany do mniej inteligentnego widza. Pierwszy Joker w trakcie seansu mnie intrygował i zaskoczył parę razy, tutaj podejście jest znacznie bardziej płytkie. Gdzie pierwszy film poza samą końcówką był jednak utrzymany w konwencji realistycznej, a ten? No właśnie jest takie pomieszanie z poplątaniem.


Szczerze to mialem wrażenie jakby w postprodukcji, już w trakcie montażu wizja na film się zmieniła i starano się coś w miarę sensownego sklecić z tego co jest, bo produkcja ma takie nieskładne wrażenie.


Jak nie szkoda ci pieniędzy i naprawdę nie masz nic lepszego do roboty to da się to oglądać ale nie jest to coś godnego polecenia.

Zaloguj się aby komentować

E.T. nie był grany przez prawdziwego kosmitę. Do tego wniosku doszło raczej 99,9 proc. widzów. Mniej więcej taka sama ilość widzów podejrzewała, że w środku jest naszpikowany kabelkami, trybikami i innymi bajerami, które animują gumową kukłę. Nie do końca!

Nad tą sympatyczną, pomarszczoną postacią pracował cały sztab ludzi. Mimika twarzy to cud techniki i zasługa specjalistów od animatroniki. Głosu użyczyła mu 67-letnia Pat Welsh, która wypalała 40 fajek dziennie. Jednak samego E.T. odgrywały trzy osoby. Dwoje niskorosłych i niestety już nieżyjących aktorów: Tamara De Treaux i Pat Bilon oraz Matthew De Meritt, który urodził się bez nóg.
Dwa lata temu pojawił się na imprezie z okazji 40. rocznicy kultowego filmu Stevena Spielberga (miał premierę w 1982 r.). Wcześniej był praktycznie zupełnie nieznany (w napisach jest wymieniony jako "Special E.T. Movement"). Tylko nieliczni zgromadzeni wiedzieli, kim tak naprawdę jest.

Ekipa z Universal Studios odkryła, że w jednym z ośrodków rehabilitacji mogą być osoby, które będą pasować do koncepcji kosmity, który bardzo chciał wrócić do domu. To tam natrafili na Matthew, który miał wtedy 11 lat. Zaproszono go na próbę, na której miał chodzić na rękach, pobrano jego wymiary i potem dostał rolę.

– Nie wiem, co mieli w głowach, kiedy mnie wzięli. Nigdy nikomu nie pokazywałem, że potrafię chodzić na rękach i nie rozumiem, jak mogli sądzić, że mogę wygodnie zmieścić się w kostiumie, chodzić sobie i do tego być przekonującym kosmitą, ale jakoś tak wyszło – mówił w rozmowie "The Mirror".

Nie ma sensu wypisywać scen, w których występuje na ekranie, ale jest jedna bardzo charakterystyczna: kiedy E.T. nawalił się piwem i zataczał się w kuchni (link w komentarzu). To właśnie wtedy w kostiumie był Matthew (otwory do patrzenia były wycięte w klatce piersiowej kosmity, więc głowa 11-latka była pod głową E.T., z kolei w stopach kosmity były jego dłonie).

– Było wtedy gorąco. Spielberg podszedł do mnie i zapytał, czy wszystko ze mną w porządku. Potem chciał się upewnić, że nic mi się nie stanie i zapytał: "Czy jest taka szansa, żebyś po prostu wszedł prosto w tę szafkę i upadł na tyłek, a potem wstał, odwrócił się i w wielkim finale padł na twarz? – opowiadał.
Przypadły mu głównie momenty, kiedy E.T. się wywalał, ale Spielberg bynajmniej nie był arogancki ani nic z tych rzeczy, Matthew mówił, że był "spoko gościem" i często zapraszał go do swojego gabinetu na granie w gry wideo, bo miał tam kilka automatów. Czasem ta branża wymaga poświęceń, a akurat ta rola była niezwykle wymagająca ze względu na upały i niezbyt wygodny kostium.
Matthew De Meritt nie zagrał już nigdy później w żadnym filmie. Obecnie ma 54 lata, uczy angielskiego, gra w kosza na wózku, pisze muzykę. Jest prawdopodobnie najbardziej anonimową gwiazdą w historii Hollywood i dobrze mu z tym.

#kino #filmy #ciekawostki
8759843d-0765-4c22-84b7-a320ed480c38
b164c59e-542a-443c-9ded-7faa2ff2cdbf
c701d15c-3a75-4cd3-996f-6a130253a2bd
335e1064-8022-4c12-beb1-1cd868f143d6
Pan_Buk

@golden-skull Jak to nie był grany przez prawdziwego kosmitę?

ce596769-0883-4d75-baca-5fc8e389ba8f
AndrzejZupa

Dobra wrzuta…Łap Peruna!

Budo

@golden-skull sympatyczny? ET był creepy i ja się go bałem. Ta historia też jest w sumie creepy.

Zaloguj się aby komentować

W tym odcinku przyglądam się fenomenowi polskiego kina gangsterskiego, które na przełomie lat 90. i 00. dominowały nasze kina. Filmy jak Chłopaki nie płaczą, Kiler, czy Psy zapisały się w popkulturze, a bohaterowie grani przez Bogusława Lindy czy Cezarego Pazury stali się ikonami ówczesnych twardzieli.

Ale jak wypadamy na tle Tarantino, Scorsese i Coppoli? Czy polski gangsterski macho z tamtych lat ma jeszcze rację bytu, czy przegrał z nowoczesnym wizerunkiem mężczyzny? I co stało się z tym gatunkiem w polskim kinie? Zapraszam na podróż w czasy VHS, brutalnych facetów i nostalgii za gangsterską przeszłością!

https://youtu.be/wPmFGK8m328

#filmy #film #ciekawostki #kino
b192dd3c-8b23-4ecd-aa6d-ff8d6acb6561

Zaloguj się aby komentować

:movie_camera: I mamy jakiś update:
https://www.hejto.pl/wpis/ciekawa-historia-filmu-megalopolis-w-rezyserii-francisa-forda

Wyszło #megalopolis Coppoli (85lat) w które włożył 120 milionów dolarów z własnej kieszeni, i najbardziej mnie ten film zaciekawił tym, że jest podobno mega... słaby, i sporo osób wychodzi w trakcie. 5.1/10 na IMDb w Polsce dopiero za 3 tygodnie.

#kino #filmy #coppola
entropy_

Polsce dopiero za 3 tygodnie.

@Deykun zawsze mnie to wkurwiało.

Nawet jak chciałem iść na coś do kina to za te 3 tygodnie to już znalazłem se linka i nie musiałem.

Zaloguj się aby komentować

Oppenheimer to film o niczym. Minął ponad rok, i nadal nie ustaliłem co takiego wyjątkowego albo ciekawego było w głównym bohaterze, dobrze postawione pytanie po premierze to dlaczego powinniśmy się w ogóle przejmować wątkiem stracenia akredytacji po wojnie. Film ani jakoś wybitnie nie pokazał kataklizmu i tragedii tych bomb, ani nie był jakiś widowiskowy mamy z 2-3 wybuchy i polityczną dramę która tak naprawdę jest zupełnie nieciekawa, a dokręcona psychotropami w filmie jakby losy świata od niej zależeć. Sam film ma 3 godziny i wyszłoby mu na plus jakby trwał połowę tego.

#filmy #nolan #oppenheimer #kino
31a04bea-d5a8-407c-afd4-0579885b0785
Yossarian

Wynudziłem się jak mało kiedy. Gorszy był tylko chłopiec z czaplą.

argonauta

Ja po 30 minutach odpadłem, a filmy takie jak 3 godzinny "Stalker" mnie wciągają bez reszty. Nudy, polityka, flaki z olejem.

Zaloguj się aby komentować