@bojowonastawionaowca parodziadek

@Johnnoosh parodziadkiem w piękny step

@Dynamiczny_Edek najpierw zasypiasz, potem sikasz. Nie ma za co.

@maximilianan Włosy

@radidadi nie widzę nic złego na tym zdjęciu

@radidadi Ja też nie widzę nic złego, właśnie w święta zabieram ławeczkę ze sztangą z domu rodzinnego do swojego mieszkania Pewnie mem robiony przez kobietę

@the_good_the_bad_the_ugly to się zaraz wypierdoli

@camonday no to się podniesie

@et0 Ja używałem Fitatu, w której było zdefiniowane mnóstwo popularnych produktów z Biedry, Lidla i innych sklepów. Musiałeś tylko podać ile zjadłeś, więc waga kuchenna i każdą kromkę sprawdzasz. Po kilku razach już znasz gramaturę i jest łatwiej. Jeżeli produktu nie było w apce, to musiałeś go zdefiniować.

Ja ze dwa tygodnie wytrzymałem i polecam każdemu spróbować, żeby zobaczyć jaka jest podaż kalorii. Tylko trzeba uczciwie wpisywać każdy wafelek i łyżeczkę cukru.

@et0 W tych aplikacjach chodzi o to, że mniej jesz przez to, że nie chcesz się pier&^%%ić z wpisywaniem tego do apki. Nie zjesz - nie wpisujesz i masz spokój.

@growl najpopularniejsza to Fitatu

@growl fitatu, fat secret. Od zajebania tego jest

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta bez liczeniaa to ja mam "dzisiaj zjem więcej, jutro więcej"

@GrindFaterAnona ale ja nie mówię o nieliczeniu Jednego dnia przekraczasz o tysiąc, to w cztery kolejne dni ucinasz po 250 i się bilans zgadza.

gdybym ja nie zaczął liczyc, to teraz pewnie ważyłbym z 200 kg.

@jiim zapostuj kiedyś jakieś jedzenie to się przekonasz jak ludzie są zaangażowani w talerz bliźniego xD

@moll wiem, dlatego nie postuję, bo o gustach się nie dyskutuje.

No, może mijam się z prawdą odnośnie drwala, ale tu jestem zdania, że gust nie ma nic do rzeczy i jest to zwykły owczy pęd, konsumpcjonizm i podatność na okresowy, prymitywny marketing. :)