#demonologiajaponska

47
315
Encyklopedia mitologii japońskiej

187/1000- Kanashibari

Kanashibari to słowo, którym Japończycy określają paraliż senny, stan, w którym dana osoba znajduje się na granicy jawy i snu, niezdolna do poruszenia się, a dodatkowo mogąca doświadczyć czasami niezwykle przerażających omamów wzrokowo-słuchowych. Ta niezwykła przypadłość doczekała się w Japonii wielu prób jej wyjaśnienia, z czego część teorii wiązała paraliż z działaniami sił nadprzyrodzonych.

Najczęściej kanashibari wiązano z klasycznym opętaniem. Wierzono, że kiedy dana osoba została opętana przez inugami, kitsune czy też tanuki, jednym ze skutków ubocznych, które mogły się w związku z tym pojawić, był paraliż senny. By pozbyć się uciążliwej dolegliwości, należało w tej sytuacji szukać pomocy shugenja, kapłana specjalizującego się w uwalnianiu ludzi spod władzy yokai. Po wypędzeniu istoty kanashibari miało samoistnie ustąpić.

Innym rodzajem istot nadprzyrodzonych związanych z paraliżem były makura-gaeshi, rodzaj japońskich chochlików przypominających wyglądem dzieci w wieku 8-10 lat. Ich ofiary zwykle doznawały nagłego nocnego przebudzenia związanego z ciężarem odczuwanym przez nie na swojej piersi. Szybko dostrzegały one małą istotę przygniatającą je swoim ciałem. Sytuacja taka mogła zdarzyć się tylko raz, ale byt mógł nawiedzać kogoś wielokrotnie. 

Według japońskich legend niektórzy kapłani lub też onmyoji potrafią zesłać kanashibari na drugiego człowieka swoimi własnymi rękoma. 

Odpowiedzialność za paraliż zrzucana jest także na klasyczne duchy. Istnieje wiele opowieści, w których bohater budzi się z uczuciem silnego strachu i niemożnością ruchu. Zwykle czuje on także, jak gdyby niewidzialna siła ściskała go całkowicie unieruchamiając. Po dłuższym czasie udaje mu się przezwyciężyć kanashibari, w tym momencie dostrzega on zwykle ducha kobiety lub mężczyzny unoszącego się w pobliżu sufitu. 

#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
b1d766e2-e4a5-4e31-9c80-0a9e85dacb0e

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej

186/1000- Kamikiri

Kamikiri to rodzaj magicznych stworków z czymś w rodzaju nożyczek w miejscu ich rąk. Są one niezbyt dużego rozmiaru, co jest dla nich ułatwieniem przy wkradaniu się do domostw nie alarmując przy tym obecnych w środku osób.

Misja kamikiri jest bardzo prosta, polega ona na zakradnięciu się do niczego nie podejrzewającej osoby i obcięciu jej włosów przy pomocy swoich nożyc. Kamikiri są stworzeniami mało wybrednymi, ich ofiarą może paść każdy, kto znajdzie się w zasięgu ich ataku, nieważna w tej sytuacji jest płeć czy pozycja danej osoby. Ich główne terytoria łowieckie stanowią obszary miejskie, gdzie mogą liczyć na dużo pracy. Zwykle czają się na swoje ofiary, aż te udadzą się w miejsce mało oblegane, np. miejskie zaułki czy domowe łazienki. Kamikiri szczególnie lubią zakradać się do śpiących ofiar.

Zwykle głównym powodem ataku na daną osobę jest złośliwe usposobienie małego stwora. Jednak istnieje również przekonanie , że w niektórych przypadkach atak kamikiri jest ostrzeżeniem mającym zaalarmować ofiarę o bliskiej jej osobie, która może nie być tym, za kogo się podaje. Najczęściej tyczy się to tych, którzy nieświadomie planują małżeństwo z yokai, głównie kitsune, które najczęściej wdają się w związki z ludzkimi mężczyznami. Większa część takich związków kończy się w sposób dość nieprzyjemny, dlatego interweniujące kamikiri mają w ten sposób nadzieję na wlanie wątpliwości w serce swojej ofiary co do swojej drugiej połówki. 

#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
fee17352-304a-441a-abe4-7841871bc372

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej

185/1000- Kameosa

Kameosa to bardzo stare, gliniane dzbany wykorzystywane do przechowywania wody lub sake. Długie "życie" czasami umożliwia im zmianę w tsukumogami, ożywiony przedmiot. W swojej nadnaturalnej wersji byty wykształcają u siebie oczy, nos, usta oraz kończyny.

Kameosa nawet po przemianie wciąż posiadają swoją starą funkcję pojemnika na ciecze. Jak większość tsukumogami, lubią psocić, ale psoty te nie zagrażają ludzkim domownikom. 

Duchy owe są uznawane za przynoszące szczęście i pomyślność do nawiedzonego przez siebie domostwa. Mogą hojnie obdarowywać wszystkich wokół siebie niekończącym się strumieniem tego, co w danym momencie znajduje się w ich wnętrzu. Zawartość znajdująca się w środku dzbana nigdy bowiem się nie kończy. 

Kameosa to tsukumogami wymyślony przez Toriyamę Sekiena, który zamieścił owy byt w swojej książce zatytułowanej "Hyakki tsurezure bukuro". 

#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
08499dd3-fa11-4bf1-9bbf-380c9b8aec0d

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Encyklopedia mitologii japońskiej

184/1000- Kama itachi

Itachi, obdarzone magiczną mocą łasice, posiadają w swoich szeregach wyspecjalizowane jednostki znane jako kama itachi. Są one znane szczególnie w górzystych regionach Yamanashi, Nagano i Niigata. Wiatr często hulający na tych terenach jest wielkim sojusznikiem łasic, które nauczyły się wykorzystywać go do perfekcji, dzięki czemu poruszają się tak szybko, że jest to ruch niedostrzegalny dla ludzkiego oka. Mówi się, że mają pazury mocne niczym stal i ostre jak brzytwa, ich futro jest kolczaste niczym u jeża, a wydawane przez nie odgłosy przypominają szczekanie psa.

Stworzenia te żyją zwykle w trzyosobowych grupach. Lubią atakować ludzi, jednak krzywda im wyrządzana jest, a jednocześnie nie jest znacząca. Pierwszy z kama itachi uderza w nogi ofiary powalając ją na ziemię. Drugi z ekstremalną szybkością tnie jej ciało tworząc setki, a nawet tysiące paskudnych ran. Trzeci zaś nakłada leczniczą maść, która błyskawicznie leczy praktycznie całość zadanych obrażeń. Cała akcja zajmuje tyle czasu, że ofiara nie ma szans, by zauważyć cokolwiek dziwnego, z jej punktu widzenia jest to tylko drobne potknięcie, z którego wychodzi z kilkoma małymi zadrapaniami i delikatnym bólem.

Podobno idea stworzenia tego yokai miała być czymś w rodzaju żartu opartego na jednej z pozycji przyjmowanych podczas walki mieczem, kamae tachi. 

#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
be9bac90-bdb3-423e-a214-b021094be0e0

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
183/1000- Kakuran no mushi
Byt ten należy do grupy pasożytniczych yokai egzystujących w ciele człowieka, w tym wypadku w jego żołądku. Kakuran no mushi posiada czarną głowę oraz czerwone, długie ciało. Jego wyraz twarzy przypomina ten u osoby, która właśnie ma chęć na wyrzucenie z siebie ostatnio zjedzonego posiłku.
Zarażeni tym pasożytem zaczynają odczuwać objawy przypominające te związane z zatruciem pokarmowym: częste biegunki oraz wymioty. Leczenie, które jest zalecane w celu pozbycia się kakuran no mushi ze swojego ciała, polega na przyjęciu goshuyu, preparatu stworzonego z suszonych owoców drzewa tetradium ruticarpum.
Istnieje zapis opowiadający o jednym z przypadków zarażenia kakuran no mushi. Pewien mężczyzna będący w swoim domu razem z bliskim przyjacielem nagle doznał silnego ataku wymiotów, podczas których jego towarzysz zauważył w ustach nieszczęśnika głowę pasożyta. Podjął próbę usunięcia yokai, jednak w chwili, kiedy złapał jego widoczną część, ofiara momentalnie osłabła będąc niemal na granicy omdlenia. Przyjaciel puścił stworka, a ten natychmiast wycofał się do ciała gospodarza, który niedługo później zmarł. Podczas autopsji lekarz odkrył stworzenie, które oplotło wątrobę nieboszczyka tak mocno, że nie dało się go usunąć. Po potraktowaniu preparatem z shazenshi i mokko byt zniknął. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
db3e684d-bd8f-4fde-8ee2-c8ad9a5b0d84
Paczos

Było takie spoko anime "Mushishi" o różnych takich stworzonkach.

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
182/1000- Kainan hoshi
Na japońskich wyspach Izu 24 dnia pierwszego miesiąca według kalendarza księżycowego mieszkańcy obchodzą specjalne święto. Tradycja nakazuje im pozostanie w domach oraz całkowite milczenie przez cały ten okres. Dawniej zabronione było nawet korzystanie z wychodka, który znajdował się na zewnątrz domu, w tej sytuacji w ruch szły butelki lub garnki, do których miejscowi załatwiali swoje potrzeby. Jeśli jednak dana osoba absolutnie musi opuścić domowe kąty, zaleca się, aby w swoje włosy wetknęła garść liści lub ewentualnie założyła worek na głowę. Podczas drogi absolutnie nie wolno spoglądać w kierunku oceanu. W szpary w drzwiach oraz okiennicach należy wetknąć liście ostrokrzewu i pomarańczy. 
Jeśli chodzi o powód, dla którego mieszkańcy wysp stworzyli wszystkie te nakazy i zakazy dotyczące tego jednego dnia w roku, są nim kainan hoshi. Są to duchy grupy osób, która zginęła przeprawiając się przez miejscowe wody.
Legenda opowiada o wydarzeniach mających miejsce w roku 1628. Gubernatorem na jednej z wysp był w tym czasie niejaki Toyoshima Tadamatsu, człowiek niezwykle znienawidzony przez poddanych przez swój paskudny charakter. Nic dziwnego więc, że wielu życzyło mu jak najszybszego zgonu. Według jednej z wersji wydarzeń Tadamatsu został namówiony do odbycia małej wycieczki po archipelagu mimo nadchodzącego załamania pogody. Podczas rejsu gubernatora i jego załogę dopadł potworny sztorm, który doprowadził do zatonięcia jednostki i śmierci wszystkich osób na pokładzie. Po śmierci duch Tadamatsu zmienił się w mściwą zjawę zwaną Onryo. Od tej pory w rocznicę swojej śmierci odbywa małą podróż po okolicy szukając zemsty na tych, którzy przekonali go do odbycia tragicznej w skutkach wyprawy.
Istnieje jeszcze inna wersja głosząca, że kainan hoshi to duchy 25 miejscowych, którzy spiskowali przeciwko Tadamatsu. Dopuścili się oni morderstwa gubernatora, a następnie uciekli na wzburzone morze. Mężczyźni podróżowali od wyspy do wyspy prosząc o schronienie, jednak nikt nie chciał mieć z nimi nic wspólnego. W końcu podczas podróży do kolejnej wyspy pogarszające się warunki pogodowe doprowadziły do wywrócenia się ich statku i utonięcia całej załogi. Obecnie już jako onryo co roku podróżują po okolicy przeklinając wyspiarzy, którzy odmówili im pomocy.
Według wierzeń ludzi, którzy odmówią przestrzegania zaleceń, wkrótce spotka bardzo zły los. Ci, którzy na ten przykład nie umieszczą liści w zakamarkach okien i drzwi, niechybnie stracą zdolność mówienia lub też oszaleją. Ujrzenie kainan hoshi ma podobno równać się z bardzo szybkim zgonem osoby, która była na tyle nierozważna, by wyjść z domu w czasie, gdy byty te ukazują się na wyspach. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
bfafee2a-3935-45f5-baf5-25a3ca706db0

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
181/1000- Kaijin
Kaijin to rodzaj morskiej istoty mocno przypominającej człowieka. Od ludzi odróżnia ją fakt posiadania dłoni i stóp przypominających płetwy oraz niezwykle rozciągniętej skóry, która w formie płatów zwisa z okolic ich brzucha.
Kaijin przez większość żywota przebywają pod powierzchnią morza. Potrafią przeżyć na lądzie, jednak bardzo szybko umierają, jeśli spędzą zbyt długi czas poza swoim wodnym królestwem. Rzadko wchodzą w interakcje z ludźmi, a jeśli już do nich dochodzi, ze względu na istnienie bariery językowej nie jest możliwa komunikacja z nimi.
Jedno ze spotkań pomiędzy kaijinem i człowiekiem miało zaistnieć w okresie edo, kiedy jeden z takich bytów pojawił się na plaży w pobliżu Nagasaki. Nikt jednak nie potrafił zrozumieć języka, którym posługiwała się dziwna istota. Gdy zaoferowano jej ludzkie jedzenie, odmówiła przyjęcia go. Po kilku dniach ostatecznie zmarła.
Informacje na temat kaijin zostały zamieszczone w dwóch encyklopediach wydanych w okresie edo: "Yamato honzo" z 1709 roku oraz "Nagasaki bunken roku" z 1800.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
e6fa3952-bc97-4590-8a09-83b780fdccdf

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
180/1000- Kaichigo
Kaichigo to duchy zrodzone z pudełka na muszle, wyglądem przypominające małego chłopca ubranego w kimono.
Byty te przebywają w środku pudełka wychodząc z niego w momentach, gdy w pobliżu nikogo nie ma. W takich chwilach bawią się zawartością pudełka wyciągając ją i przesuwając na różne pozycje.
W Japonii z okresu Heian powyższe elementy były częścią niezwykle popularnej gry nazywanej kaiawase. Wykorzystywane w niej muszle posiadały wnętrza dekorowane złotem, a także pokryte obrazami przedstawiającymi sceny z różnych japońskich opowieści. Dwie połówki tej samej muszli ozdabiano tym samym obrazem, a gracze w czasie zabawy starali się je dopasować. Do ich przechowywania używano specjalnych pudełek znanych też jako kaioke, które zwykle posiadały równie niezwykłe dekoracje na swojej powierzchni. 
Z czasem kaiawase zastąpiono innymi grami, które wymagały użycia dużo tańszych elementów, zaś pudełka wraz z muszlami zaczęły być traktowane jako bardzo cenne artefakty. Drogie zestawy stały się częstym prezentem dla par młodych, ale też pamiątką rodzinną przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
Powstanie kaichigo było związane z "uczuciami" dręczącymi kaioke, które porzucone na rzecz innych gier zaczynały odczuwać ból swojej egzystencji. Negatywne odczucia prowadziły do stworzenia swoistego "kompana" chętnego do zabawy zawartością pudełka.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
deeb8752-f454-4238-8324-6353148fe413

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
179/1000- Kagewani
Kagewani określa się drapieżne ryby-yokai żyjące w wodach Morza Japońskiego niedaleko wybrzeży prefektury Shimane. Ich wygląd nie jest znany, brak bowiem przedstawień lub chociażby opisów, które mogłyby rzucić jakiekolwiek światło na wygląd tego stworzenia. 
Kagewani czają się pod powierzchnią wody oczekując na swoje ofiary. Zwykle stają się nimi miejscowi rybacy, którzy wypływają w morze na kolejny połów. Dieta tych stworów jest dość niezwykła, polują one bowiem na cienie. Jeśli cień danej osoby ukaże się na powierzchni wody, kagewani natychmiast pożre go w całości. Zniknięcie cienia wiąże się ze zniknięciem człowieka, który go utracił. Osoba ta już nigdy nie zostaje odnaleziona. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
b321d9b6-aa41-4724-ab79-0f8d273b6f3a

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
178/1000- Kage onna
W noce wyjątkowo dobrze oświetlone blaskiem księżyca na oknach i drzwiach wybranych domów mogą ukazać się cienie przypominające kobiecą postać. Owe cienie pojawiają się bez żadnego logicznego uzasadnienia, nie można ich bowiem powiązać z żadną osobą przebywającą w tym czasie w domu.
Kage onna nie wydają żadnych dźwięków, nie reagują także na obecność w pomieszczeniu osób żywych jak i na ewentualne próby kontaktu z ich strony. Poza tworzeniem atmosfery niczym z horroru nie są one w żaden sposób groźne dla otoczenia.
Wierzy się, że dom nawiedzony przez kage onna niedługo później stanie się celem innego yokai, tym razem mogącego okazać się groźniejszym dla mieszkających w tym miejscu osób.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
d732da1d-ed7b-453d-8aa8-bc9276045e5b

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
177/1000- Kaeru nyobo
Kaeru nyobo to kolejny przykład zwierzęcych żon takich jak wspominane już wcześniej hamaguri nyobo. W tym przypadku chodzi o magiczne żaby przemienione w postać kobiety, które biorą sobie za mężów japońskich mężczyzn.
Po odnalezieniu odpowiedniej partii doskonale wczuwają się w rolę żony. Od ludzkich kobiet różni je tylko i wyłącznie ich wielkość i siła, są bowiem bardzo słabe i wątłe, przez co nie mogą wykonywać cięższych prac. Mogą żyć wiele lat pod postacią człowieka, a przynajmniej do czasu, gdy w końcu zostanie odkryta ich prawdziwa natura. Jeśli do tego dojdzie, kaeru nyobo musi opuścić małżonka i wrócić do życia pod postacią żaby. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
bee28579-dc7a-4dcc-a248-57a7cabe026d

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
175-176/1000- Jubokko/Jumen
Jubokko to rodzaj yokai, który można odnaleźć na polach krwawych bitew lub masakr przeprowadzanych na miejscowej ludności. Drzewo, które w wystarczającym stopniu nasyci się krwią poległych, może przeobrazić się w byt łaknący ludzkiej krwi. Przemiana w bardzo niewielkim stopniu wpływa na jego wygląd.
Jubokko cierpliwie oczekuje chwili, gdy w jego pobliżu ukaże się zabłąkany wędrowiec. Kiedy tylko znajdzie się on w zasięgu gałęzi drzewa, te natychmiast atakują go i unieruchamiają. Następnie za pomocą pomniejszych gałązek przypominających rurki wysysają całą krew z ciała ofiary. Pozostałości służą za pokarm dla okolicznych zwierząt. Po pewnym czasie w okolicy drzewa pozostają tylko kości, które dołączają do stosiku szczątków innych zamordowanych osób.
Jumen to wyjątkowo brzydki yokai płci męskiej, który posiada słoniowe uszy, czerwone obwódki wokół oczu oraz niezwykle szerokie usta. Jest praktycznie łysy, jego główne owłosienie stanowi posiadany na twarzy zarost.
Jumen to yokai ukazany w dziele "Bakemono zukushi emaki", gdzie oprócz ilustracji autor zamieścił wyłącznie jego imię. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
1c18b8e8-0674-4415-b54e-e6b4fcf60ad3
281339fb-cdf1-4b20-889e-7d126f71aa0b

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
174/1000- Jikininki
Jikininki to yokai pożywiające się ciałami zmarłych niedawno osób. Przez większą część czasu posiadają postać zwykłych ludzi, zrzucają tą powłokę tylko na czas uczty, by w tym czasie przybrać bardziej przerażający wygląd. Ich ostre zęby pozwalają im z łatwością zdzierać kolejne kawały mięsa z ludzkich zwłok, by następnie skonsumować także kości.
Jikininki pomieszkują w opuszczonych świątyniach lub ruinach zlokalizowanych niedaleko zamieszkałych wiosek. Starają się unikać ludzi jednocześnie nie oddalając się od lokalnej społeczności, która ostatecznie dostarcza im upragniony pokarm.
Według legend są to przeklęte istoty egzystujące na granicy życia i śmierci. W ciągu dnia zwykle niemożliwe do ujrzenia podobnie jak ich domostwa, w nocy mogą one ukazać się osobom podróżującym przez zamieszkały przez nie teren. Swoje pożywienie zdobywają wślizgując się do świątyń, gdzie po śmierci członka miejscowej społeczności jego ciało zostaje wystawione dla celów modlitewnych.
Jikininki porównywane są często do gaki, potępionych dusz zamieszkujących wymiar gakido, rodzaj czyśćca, którego wszyscy mieszkańcy cierpią nieustanny głód. Byty łączy to, że ich obecna postać to kara za uczynki popełnione na ziemi za ich żywota. Według legend jikininki to stwory powstałe z dusz zmarłych kapłanów, którzy zaniedbali drogę duchową na rzecz doczesnych wygód i rozrywek. Teraz są zmuszone pod swoją nową postacią do pożerania ciał umarłych, co pozwala im choćby chwilowo napełnić swój wiecznie pragnący jadła żołądek. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
63fb2cdd-09ed-440d-8165-362784dc47fa

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
173/1000- Jigoku
Jigoku to wymiar piekielny zarezerwowany dla tych, którzy podczas swojego żywota popełnili najgorsze z możliwych zbrodni. Buddyjskie piekło jest liczone jako jedno wielkie królestwo zarządzane przez rozliczne demony, ale tak naprawdę jest to wielka sieć pomniejszych wymiarów piekielnych, które dzielą się na osiem poziomów znanych jako "gorące" i "zimne" piekła. Poziomy te również dzielą się na kolejne osobne wymiary, liczba wszystkich według wierzeń może liczyć nawet 64 tysiące, a każdy z nich różni się podobno pod względem kary i długości pobytu w nim skazanej duszy, wszystko dostosowane indywidualnie na podstawie popełnionych przez nią grzechów.
Termin Jigoku ogólnie odnosi się do ośmiu "gorących" piekieł znanych także jako osiem wielkich piekieł. Są to:
- Tokatsu Jigoku, piekło odrodzenia, wymiar zarezerwowany dla morderców, którzy popełnili ten czyn w pełni świadomie. Religia buddyjska jest bezlitosna dla wszelkiej maści zabójców, nawet doprowadzenie do śmierci małego stworzenia takiego jak komar lub mucha może sprowadzić duszę do tego wymiaru, jeśli ta nie odpokutowała za ten czyn. Kara serwowana duszom polega na tym, że Ci wyposażeni w żelazne pazury walczą pomiędzy sobą aż do śmierci rozrywając swoje ciała. Wymiar przemierzają także tutejsze demony, które przy pomocy maczug rozgniatają losowych nieszczęśników na miazgę. Po śmierci dusza odradza się w tym samym miejscu, aby ponownie stanąć do walki na śmierć i życie. Cykl ten trwa w nieskończoność, a udręczone dusze są zmuszone do przeżywania kolejnych śmierci raz za razem. Okres kary w tym miejscu trwa 500 lat, nie jest to jednak taki okres czasu jak na ziemi. Jeden dzień w tym piekle to równowartość 500 lat w wymiarze niebiańskim, tymczasem tam jeden dzień równa się 50 na ziemi. Przeliczając więc ten okres na ludzki czas dochodzimy do zatrważającej liczby 1,6 biliona lat, które dusza musi spędzić w tym wymiarze.
Kokujo Jigoku, piekło czarnych nici, to wymiar zarezerwowany dla morderców, którzy przy okazji popełnili także grzech kradzieży. Dusze w tym miejscu są powalane na ziemię przez tutejsze demony, które następnie oznaczają miejsca na ich ciele za pomocą czarnych nici. W końcu słudzy piekła wyposażeni w piły oraz topory tną ciała nieszczęśników na kawałki trzymając się przy tym oznaczeń z nici. Inną karą stosowaną w tym wymiarze jest zmuszanie dusz do chodzenia po linie z małym ładunkiem w postaci bloków gorącego żelaza w ich rękach. Tuż pod nimi znajduje się gigantyczna patelnia, ci, którzy w końcu spadną, zostaną w niej rozkawałkowani oraz ugotowani. Kara trwa tutaj 1000 lat, gdzie jeden dzień to 1000 lat w wymiarze Toriten, jeden dzień w Toriten to zaś 100 lat na ziemi. Tym sposobem łączna długość kary w tym miejscu wynosi 13,3 biliona ziemskich lat. 
Shugo Jigoku, miażdżące piekło, to wymiar, który zasiedlają mordercy, a jednocześnie złodzieje i lubieżnicy ze słabością do uciech zmysłowych. Mówi się, że cierpienie w tym wymiarze jest dziesięciokrotnie gorsze niż w Kokujo. Tutejsze dusze są miażdżone pomiędzy dwoma podobnymi wielkością do gór kawałami żelaza. Na koniec pozostaje po nich tylko krwawa breja, która zmienia się z powrotem w pełnoprawną duszę, aby po raz kolejny doświadczyć kolejnego bólu bycia zmiażdżonym na papkę. W wymiarze tym istnieją specjalne drzewa, nie są to jednak zwykłe rośliny, ich liście są bowiem ostre niczym brzytwy. Na ich wierzchołkach siedzą kobiety oraz mężczyźni o nieziemskiej urodzie wabiąc dusze znajdujące się na ziemi. Wypełnieni pożądaniem mieszkańcy wymiaru wspinają się rozcinając swoje ciała, jednak po dotarciu na samą górę nie czeka ich nagroda, o której marzyli. Istoty bowiem znikają, aby pojawić się na ziemi, skąd ponownie nawołują duszę do zejścia na dół. Gdy powłoka cielesna jest już odpowiednio pocięta, a organy niemal wypadają na zewnątrz, do akcji wkraczają demony, które pożerają wnętrzności danej osoby, a następnie robią miazgę z reszty jej ciała. Języki fanów oralnych rozkoszy zostają wyciągnięte na zewnątrz i przybite do ich własnych uszu. Pedofile otrzymują wyjątkowo paskudną karę polegającą na wpompowaniu roztopionego metalu do ich odbytów w takiej ilości, że ten wypływa z ich ust. Homoseksualiści są przymuszeni do obserwowania cierpienia swojego kochanka, który jest pokryty piekielnymi płomieniami. Ostatecznie muszą objąć ukochanego, by samemu zostać spalonym przez ogień. Okres pobytu w tym miejscu równa się 2 tysiącom lat, gdzie jeden dzień to 2 tysiące lat w wymiarze Yamaten, zaś tam jeden dzień to 200 lat na ziemi. Tak więc dusza musi męczyć się w tym wymiarze 106 bilionów ludzkich lat. 
Kyokan Jigoku, piekło krzyczących dusz, to wymiar przeznaczony dla morderców, a jednocześnie złodziei, lubieżników i alkoholików. Ponownie cierpienie jest tutaj dziesięciokrotnie cięższe niż w poprzednio omawianym wymiarze. Grzesznicy są wrzucani do garnków z wrzącą wodą lub pieczeni w specjalnych komorach. Osoby, które popełniły paskudny czyn w stanie nietrzeźwości, otrzymują "napój" z roztopionego żelaza, który jest siłą wlewany prosto w ich usta. Tutejsze demony są wyjątkowo nerwowe, a krzyki cierpiących jeszcze bardziej podnoszą im ciśnienie. Dlatego sporo dusz umiera z ręki sług piekła będąc trafionym z łuku lub rozgniecionym przez żelazną pałkę. Pobyt w Kyokan trwa 4 tysiące lat, tutejszy jeden dzień to odpowiednik 4 tysięcy lat w wymiarze Tosotsuten, tam zaś dzień równa się liczbie 400 lat na ziemi. Tak więc ogólna liczba lat cierpienia wynosi 852 biliony. 
Daikyōkan Jigoku, piekło wrzeszczących dusz, miejsce dla tych, którzy oprócz wymienionych wcześniej zbrodni zhańbili się kłamstwem. Cierpienie ponownie mnoży się razy dziesięć, jeśli porównamy je do poprzedniego wymiaru. Języki potępionych zostają przebite przez gwoździe, rozciągnięte i ostatecznie wyrwane, by następnie odrosnąć, natychmiast też cała procedura zostaje powtórzona i w ten sposób mija cały okres kary dusz skazanych na cierpienie w Daikyōkan. Okres pobytu to 8000 lat, z których jeden dzień tutaj równa się 8000 lat w wymiarze Kerakuten, gdzie jeden dzień to 800 lat na ziemi. Przeliczając całość na ludzki czas otrzymujemy 6,8 biliarda lat. 
Jonetsu Jigoku, płonące piekło, to miejsce zarezerwowane dla tych, którzy popełnili wymienione wcześniej zbrodnie, a także mieli myśli lub przekonania sprzeczne z naukami buddyjskimi. W tym miejscu demony biją uwięzionych za pomocą rozgrzanych do czerwoności pałek. Ciała tutejszych rezydentów są nabijane na długie szpikulce, które przechodzą przez ich odbyty, a następnie całe ciało, by wyjść ustami. Tak przygotowani nieszczęśnicy są pieczeni nad potężnym oceanem ognia. Kara trwa w tym miejscu 16 tysięcy lat, gdzie jeden dzień to 16 tysięcy lat w wymiarze Takejizaiten, zaś tutaj jeden dzień to 1600 lat na ziemi. Wynik: 54,5 biliarda ziemskich lat cierpienia. 
Daijonetsu Jigoku, piekło potężnych płomieni, to dużo gorętsza wersja poprzedniego wymiaru. Tym razem skala doznawanego cierpienia jest tutaj dziesięć razy większa niż we wszystkich dotychczasowych poziomach razem wziętych. To miejsce dla tych, którzy popełnili wszystkie poprzednie grzechy oraz dokonali zbrodni przeciwko duchowieństwu takiej jak np. zabójstwo kapłana lub gwałt na służce buddyjskiego kościoła. Krzyki cierpiących są słyszalne tysiące kilometrów od tego miejsca. Ci, którzy zasłużą sobie na miejsce w tym wymiarze, zwykle zaczynają odczuwać ból nawet trzy dni przed swoją śmiercią. Czas spędzony na tym poziomie trwa połowę antarakalpy, jednostki czasu tak wielkiej, że niemożliwością jest określić ją za pomocą opisu matematycznego. 
Mugen Jigoku, piekło nieskończonego cierpienia, ósme i jednocześnie najgłębsze piętro wymiaru piekielnego. Trafiają tutaj ci, którzy popełnili najgorsze zbrodnie z możliwych takie jak zabójstwo własnych rodziców, zamordowanie osoby uznawanej za świętą, a także złamanie wszystkich możliwych przykazań buddyzmu. Głód i pragnienie są tutaj tak potężne, że dusze w przypływie szaleństwa zjadają własne ciała i piją własną krew, aby ulżyć swojemu cierpieniu, co nie przynosi im żadnej ulgi. Nie ma opisu tortur serwowanych duszom w tym miejscu, są one jednak tak potworne, że ewentualny autor takiego opisu jak i jego czytelnik mogliby umrzeć od poznania horroru tego, co dzieje się w tym wymiarze. Jest ono umieszczone tak głęboko, że dusza potrzebuje 2 tysięcy lat nieprzerwanego lotu w dół, by dotrzeć do tego miejsca. Mówi się, że ci, którzy tu trafiają, podobno nigdy nie powracają z tego miejsca. Czas, który musi turaj spędzić dusza to jedna pełna antarakalpa, niektórzy jednak twierdzą, że nawet po odbyciu całej kary osoby uwolnione będą zmuszone pokutować także w czasie kolejnych żywotów.
Ilość cierpienia serwowanego w wymiarze piekielnym jest tak olbrzymia, że miłosierni bogowie dają kilka kolejnych szans uwięzionym tam duszom poprzez odpowiednie próby, dzięki którym mogą one wcześniej opuścić piekło lub też ewentualnie otrzymać łagodniejszy wymiar kary. W tym czasie rodzina zmarłego w te określone dni organizuje nabożeństwa żałobne.
Pierwsza szansa następuje sto dni po śmierci danej osoby, kiedy jej dusza w tym czasie jest już torturowana w czeluściach piekła. W czasie tej próby rodzina i dusza zmarłego proszą o jeszcze jedną szansę na zbawienie od mąk piekielnych. Ten proces nadzoruje Awalokiteśwara. Kolejne szanse następują odpowiednio rok oraz dwa lata po śmierci(w chińskiej wersji buddyzmu po tym czasie kończy się możliwość wpłynięcia na okres kary otrzymany w czasie pierwotnego procesu).
W Japonii w niektórych regionach istnieją jeszcze trzy dodatkowe szanse na zbawienie potępionej duszy. Następują one po 6, 12 i ostatecznie 32 latach po śmierci człowieka. Ci, którzy nie przejdą tych dodatkowych prób poprzez własne błędy lub też brak modlitwy ze strony krewnych pozostających na ziemi, są skazani na bardzo długi pobyt w piekle, zanim ponownie odrodzą się w którymś z pięciu pozostałych wymiarów. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
c46c13b1-a9d0-4fdd-84c7-dc0ca97f82d5

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
171-172/1000- Jorogumo/Jatai
Jorogumo, słowo to można tłumaczyć w kanji jako "oplątująca panna młoda". Istnieje też starszy zapis tej nazwy określający istotę kryjącą się pod tą nazwą jako "pajęczą dziwkę". Na to bardzo brzydkie miano zasłużył sobie pająk żyjący na terenie niemal całej Japonii, nephila pilipes (prządka olbrzymia). Jest on znany ze swoich całkiem sporych rozmiarów oraz potężnej sieci, która potrafi zatrzymać nawet mniejsze ptaki(stąd prawdopodobnie wziął się mit, że pająki te żywią się ptakami, choć tak naprawdę preferują owady).
Przemiana w yokai zajmuje temu pajączkowi zwykle około 400 lat, po ich osiągnięciu jorōgumo nabywają zdolność transformacji w postać młodej kobiety, co też pozwala im zapolować na nowy typ ofiar. Zamiast małych owadów głównym daniem w ich menu stają się młodzi mężczyźni. Swoje gniazda jorōgumo budują w jaskiniach lub lasach, ale zdarza się, że tworzą swoją kryjówkę w środku miasta bez problemu kryjąc się pod postacią człowieka. Ich zimna natura każe im postrzegać ludzi jako pożywienie tak samo jak wcześniej były nim pożerane przez nie insekty.
Nowa forma to kolejny typ przynęty, który pozwala zwabiać ofiary prosto do ich gniazda. Ich zniewalająca uroda łatwo przyciąga uwagę kolejnych mężczyzn, którzy z łatwością dają się omotać nieznajomej. Jorōgumo celuje szczególnie w tych, którzy szukają związku lub innych przysług. Następnie wabi ich obietnicami spełnienia ich wszelkich marzeń. Wkraczający w progi jej domostwa już nigdy go nie opuszczają. Jorōgumo za pomocą swoich mocnych nici usidla swojego wybranka odbierając mu jakiekolwiek szanse na ucieczkę. Następnie sączy w jego ciało jad osłabiając go coraz bardziej i delektując się jego bolesną i długotrwałą agonią, która może trwać całymi dniami. Byty te mogą kontrolować pomniejsze pająki, które potrafią nawet ziać ogniem. Jorōgumo czasami wykorzystują je do wywoływania pożarów w domach swoich sąsiadów, którzy zbyt mocno zaczynają interesować się tym, co dzieje się w ich sąsiedztwie. Nawet w centrum zatłoczonego miasta te drapieżne stwory potrafią działać całymi latami kolekcjonując szkielety setek mężczyzn, którzy dali się złapać w ich sieci. 
*************
Przed zmianą w yokai jatai jest po prostu rodzajem pasa, który używany jest do obwiązywania kimona. Po przemianie zaczyna on za to przypominać dość dziwacznego węża.
Według japońskich wierzeń pozostawienie pasa w pobliżu łoża, szczególnie przy górnej części, miało gwarantować marzenia senne z wężami w roli głównej. Jatai uważa się za niezwykle nikczemne oraz niebezpieczne tsukumogami. Mogą one nawet zabić, robią to poprzez uduszenie osoby podczas jej snu. Z reguły na swoje ofiary wybierają mężczyzn.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
c278ddf7-446c-4bd0-bdd4-49de36b62f2d
d4b81dde-6156-4c22-95a8-deb37ea5d1f1

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
170/1000- Jami
Jami jest określeniem bardzo, ale to bardzo ogólnym, pod którym kryje się cała masa najróżniejszych leśnych bytów o zwierzęcym wyglądzie zasiedlających dzikie tereny Japonii. Uznawane za duchy gór są podobno wytworem Matki Natury, przejawem jej złej woli i chęci wyrządzenia krzywdy ludziom zapuszczającym się na jej terytorium. Uważa się je także za spokrewnione z innymi leśnymi stworami znanymi jako chimi.
Wszystkie złe duchy zrzeszone pod wspólnym mianem jami posiadają moc sprowadzenia choroby. Czynią to poprzez wniknięcie do ciała danej osoby, co pozwala im na konsumpcję jej energii życiowej, w zamian za co "obdarowują ją" problemami zdrowotnymi prowadzącymi często do śmierci. 
Według legendy w przeszłości żył mędrzec o imieniu Oyo, który potrafił leczyć osoby "zarażone" przez jami. W tym celu rysował na ziemi obraz przedstawiający więzienie, a następnie wywoływał ducha zasiedlającego ciało swojego pacjenta. Po wyjściu z ciała byt "trafiał do więzienia" , zaś dana osoba mogła uznać się za wyleczoną. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
2dedf70a-5310-4de0-a9e1-35a4ef389d9f

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
169/1000- Jakotsu baba
Gdzieś na zachód od Japonii istniała dawniej mityczna kraina znana jako Bukan (lub też Fukan), której mieszkańcy od wieków szczycili się posiadaniem szczególnych więzi ze światem ponadzmysłowym mając w swoich szeregach praktycznie samych szamanów. Lud ten stworzył szczególnie silną więź z wężami będącymi nieocenioną pomocą podczas kontaktów z mocami nie z tego świata oraz odkrywania najbliższej przyszłości.
Jednym z ważniejszych członków społeczności był niejaki Jagoemon, którego dom znajdował się w miejscu znanym jako "wężowy kopiec". Mężczyzna żył wraz z żoną imieniem Jagoba (dość proste imię, które można przetłumaczyć jako "żona Jago"). Z nieznanych przyczyn kobieta przemieniła się w yokai znanego od tej pory jako jakotsu baba. Do dzisiaj pod postacią starej wiedźmy strzeże ona swojego "wężowego kopca" posiadając do pomocy dwa całkowicie posłuszne jej węże. Zwykle jest przedstawiana z niebieskim osobnikiem w swojej prawej ręce i czerwonym w lewej. Za ich pomocą odstrasza tych, którzy zapuszczą się nazbyt blisko chronionych przez nią terenów.
Najwcześniejsze zapiski dotyczące jakotsu baby ukazały się w książce Toriyamy Sekiena "Konjaku Hyakki Shui". Cała historia jest prawdopodobnie jego własnym pomysłem, nigdy nie odnaleziono bowiem żadnych starszych źródeł mówiących o tym yokai. Wskazuje na to nawet sama nazwa bytu, która w XVIII wieku pojawiała się w rozmaitych powiastkach i przedstawieniach kabuki, gdzie była używana jako obraźliwe słowo oznaczające starszą kobietę. Jest to więc zapewne mały żarcik Sekiena, który na podstawie tego właśnie brzydkiego wyrażenia stworzył postać baby i podbudował ją prostą historią. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
ce66b754-8d63-4ca9-b8a9-72d9507c2f1d

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
168/1000- Iwana bozu
Iwana bozu to występujące w Japonii ryby znane jako Salvelinus Leucomaenis, golec dalekowschodni. Miejscowe wierzenia przypisują im zdolność do transformacji w yokai, jednak wcześniej zwykle rosną one do bardzo dużych rozmiarów. Po przemianie zyskują zdolność chodzenia na dwóch nogach tak jak ludzie, mogą też ich udawać przywdziewając typowy buddyjski strój zarezerwowany dla mnichów. Zwykle można je spotkać w miejscach obleganych przez miejscowych rybaków.
Największe szanse na spotkanie iwana bozu daje wędrówka w góry, gdzie stworzenia te żyją zasiedlając miejscowe rzeki i strumienie. Przemiana w niezwykły byt jest zarezerwowana dla najstarszych ryb, które zwykle w tym momencie mogą poszczycić się rozmiarem odpowiadającym wysokości przeciętnego człowieka. Następnie ryby uczą się transformacji w ludzką postać, życia poza wodą, a ostatecznie mogą nawet nauczyć się ludzkiej mowy.
Jeśli iwana bozu wchodzi w kontakt z człowiekiem, zwykle ma to na celu przekonanie go, by nie łowił on więcej ryb niż potrzebuje do wyżywienia swojej rodziny. Zaczepiają osoby, które przekraczają granice dobrego smaku łowiąc nadmiarowe ilości ryb. Potrafią być szczególnie cięte na tych rybaków, którzy stosują paskudne metody połowu takie jak używanie japońskiego pieprzu, który sprawia, że ryby wypływają na powierzchnię, co czyni je prostym celem do złapania. Zwykle ich wykłady dotyczą potrzeby powstrzymywania się od niepotrzebnego zabijania i odbierania życia tylko w wypadku, gdy jest to absolutnie konieczne. Ich mowa oraz strój zwykle sprawiają, że są brane za miejscowych kapłanów.
Historie o iwana bozu przewijają się na terenie niemal całej Japonii. W niektórych regionach istnieją też legendy dotyczące innych gatunków ryb jak na ten przykład łosoś japoński czy też węgorz japoński. Łączy je ta sama zdolność zmiany w ludzką postać oraz miłość do swoich braci, przed których nadmiernym połowem ostrzegają miejscowych rybaków. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
2485a310-e70d-41f2-bf54-cb07df494397

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
166-167/1000- Iyaya/Ittan momen
Iyaya to yokai, które od tyłu przypominają wyglądem młode, atrakcyjne kobiety ubrane w bardzo stylowe ciuchy. Wrażenie to mija w chwili, kiedy byty te odwrócą się ukazując swoją twarz, która niespodziewanie okazuje się być podobną do brzydkiego, pomarszczonego oblicza starego mężczyzny.
Iyaya nie posiadają swoich ulubionych terytoriów, zwykle jednak można ujrzeć je w miastach, gdzie łatwiej o spotkanie nocnego wędrowca. Są absolutnie nieszkodliwe, ich głównym celem jest wywoływanie szoku za pomocą swojego wyglądu u kolejnych napotkanych osób. 
Ittan momen to długie kawałki materiału używanego do produkcji ubrań. Wiara w istnienie tych bytów oraz ich zdolność do transformacji w tsukumogami narodziła się na terenie japońskiej Kagoshimy. Zwykle są widziane podczas swoich długich wędrówek po nocnym niebie.
Ittan nomen nie są przyjaźnie nastawione do ludzi, których potrafią zaatakować owijając się wokół ich głowy i szyi. Jeśli ofiara nie zdoła się ich w porę pozbyć, mogą nawet doprowadzić do jej śmierci.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
a7a50cc4-c0ea-4255-9fb8-0245aa51eb84
2fc92945-412d-455e-ba6c-2a060e27bfda
SpokoZiomek

@AbenoKyerto >Iyaya to yokai, które od tyłu przypominają wyglądem młode, atrakcyjne kobiety(...) ukazując swoją twarz, która niespodziewanie okazuje się być podobną do brzydkiego, pomarszczonego oblicza starego mężczyzny.


U nas się na to mówi "Z tyłu liceum z przodu muzeum".

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
165/1000- Itsumade
Itsumade to yokai zaliczane do grupy latających stworzeń znanych jako kaicho, jest to określenie, które można tłumaczyć jako "dziwne ptaki". W przypadku itsumade ich dziwność polega na tym, że posiadają one ludzką twarz wyposażoną w ptasi dziób, a oprócz tego również wężowe ciało oraz niezwykle długie szpony. Rozpiętość ich skrzydeł wynosi 4,8 metra.
Itsumade ukazują się na terenach dotkniętych przez rozmaite kataklizmy i epidemie, a także działania wojenne. W miejscach tych przyciąga je cierpienie oraz śmierć ogromnej masy istnień ludzkich. Istoty te szczególnie "lubują się" w odwiedzaniu tych miejsc, gdzie nikt nie przejmuje się losem wciąż żywych jak i odpowiednim pożegnaniem zmarłych ofiar. Itsumade zaznaczają swoją obecność latając nad danym miejscem przez całą noc oraz wydając z siebie przeraźliwe krzyki.
Po raz pierwszy itsumade przedstawiono w Taiheiki, japońskiej epopei historycznej stworzonej w XIV wieku. Według niej itsumade ukazał się jesienią 1334 roku, stworzenie miało zostać przyciągnięte przez cierpienie niezliczonej ilości ofiar rozprzestrzeniającej się wówczas zarazy. Imię itsumade nie zostało zapisane w Taiheiki, tylko dużo później, autorem, który nadał imię bytowi, był Toriyama Sekien. Nazwa ma pochodzić od krzyku ptaka brzmiącego jak "Itsumademo?"- Do kiedy?. Istnieje teoria, że itsumade to istota zrodzona z dusz martwych i cierpiących ofiar, które domagają się dostrzeżenia ich trwającej właśnie udręki.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
0acb45b9-1f43-4289-8810-1f681a00e885

Zaloguj się aby komentować