#deathmetal

10
250
14 sierpnia 1995 roku ukazał się debiutancki album Brazylijczyków z Krisiun zatytułowany Black Force Domain. Jego zawartość to rasowy, wściekły death metal, pełen jadowitych riffów, rasowych growli i perkusyjnych kanonad. Muzycy nie bawią się w jakiekolwiek zawijasy, zamiast tego jadą ile fabryka dała, czyniąc z odsłuchu albumu istnie intensywne przeżycie. Odczucie to potęguje surowa produkcja, która sprawia, że instrumenty po dziś dzień chłoszczą po uszach aż miło.

https://www.youtube.com/watch?v=WzVSLvqMEeA

#muzyka #metal #deathmetal #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

Dziś wpis z doskoku, bo czasu brak, a parę zdań skreślić na temat płyty trzeba. 12 sierpnia 1988 roku ukazał się drugi krążek death metalowej formacji z USA Death zatytułowany Leprosy. Ozdobiony charakterystyczną okładką materiał był w porównaniu do debiutu Scream Bloody Gore bardziej wyrafinowany. Kompozycje są dłuższe, bardziej złożone, obfitują w znacznie większą ilość zmian tempa, riffów i partii solowych. Jedyne, co mogę zarzucić, to nieco zbyt proste bębny, zwłaszcza, gdy siedzącego za nimi Billa Andrewsa porównany choćby z takim Gene Hoglanem. Dlatego więc jest to jeden ze słabszych w moim mniemaniu materiałów w dyskografii grupy. Niemniej Leprosy to klasyka gatunku i warto go znać.

https://youtu.be/IxI1yz1gx-E

#muzyka #deathmetal #metal #death #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Krótki wątek zbiorczy:

  1. Nowy kawałek deathmetalowej formacji z Brazylii Rebealliun. Całkiem niezły, jednak brakuje tego szaleństwa i agresji co na pierwszych albumach.

https://www.youtube.com/watch?v=cMXXI3OTaww

  1. Nowy utwór wypuścili także deathmetalowcy z Sulphur Aeon. Promuje on płytę S_even Crowns and seven Seals,_ która ukaże się 13 października.

https://www.youtube.com/watch?v=2ju2l-ekJV8

  1. Tu z kolei utwór blackmetalowej formacji ze Szczecina Dominance, której debiut Slaughter of Human Offerings in the New Age of Pan ukaże się już niedługo, bo 26 sierpnia.

https://www.youtube.com/watch?v=Ex1Uvbe6PD0

Przy okazji polskiego black metalu to Furia także zaczęła nagrywać swój kolejny w dorobku album, ale nie ma się tu chyba niestety na co napalać.

#muzyka #metal #blackmetal #deathmetal
KLH

Komentarz usunięty

Zaloguj się aby komentować

Na dobranoc leci sobie album Obscura grupy Gorguts. Niesamowicie odegramy death metal, te psychopatyczne riffy choćby w Nostalgia to coś, co przy każdym odsłuchu mnie niszczy. Płyta mocno popieprzona, porypana, ale też niesamowicie hipnotyczna.

https://youtu.be/jnV62xxrL_A

#metal #deathmetal #gorguts #muzyka
lubiespac

o panie az mnie głowa rozbolała ale każdy se słucha czego lubi

Samhainn

No niełatwa to płyta, jest bardzo złożona i trudna z początku do przyswojenia

Zaloguj się aby komentować

Początek lat dziewięćdziesiątych obfitował w wysyp genialnych albumów w różnorakich podgatunkach muzyki metalowej. Rozkwit przeżywała scena choćby death metalowa, a wydany 1 sierpnia 1990 roku przez amerykańską grupę Nocturnus debiutancki krążek The Key był na to jednym z dowodów. Zawierał on niecałe 49 minut wysokiej jakości death metalu, pełen mocarnych riffów, znakomitych solówek oraz kreujących odjazdowy, kosmiczny klimat partii klawiszowych. Dorzućmy do tego nieokrzesane wokale Mike'a Browninga i nawałnice, jakie serwuje, siedząc za zestawem perkusyjnymi. W rezultacie dostajemy pieprzony monolit, który do dnia dzisiejszego ścina z nóg, a na dodatek jest jednym z najciekawszych albumów w gatunku. Warto posłuchać, bo to jedyne w swoim rodzaju połączenie melodyjności i brutalności.

https://youtu.be/DDNy6MuqrMQ

#muzyka #metal #deathmetal #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

Dwa mocne strzały w kategorii death metal, które pewnie znajdą się w moim osobistym zestawieniu najlepszych płyt tego roku.

  1. Deiquisitor - Apotheosis

Spodobała mi się ta pozycja ze względu na taki chłodny klimat emanujący z niej. Ponadto same utwory od strony aranżacyjnej stoją na wysokim poziomie i są różnorodne - zespół potrafi zarówno zasuwać ile fabryka dała, ale też zwolnić i wgnieść słuchacza w ziemię. Niby nic nowego, ale wolę takie granie niż jakieś cuda na kiju i eksperymentowanie na siłę.

  1. Purtenance - The Rot Within Us 

Wspomniana już na tym serwisie fińska załoga, autorzy kultowego Member of Immortal Damnation. Najnowsza propozycja od nich również nie zawodzi, może dlatego, że czuć na tej płycie taki oldskul? I nie jest to taki pretensjonalny i wymuszony oldskul, jak to bywa w przypadku kapel chcących brzmieć na siłę jak Morbid Angel w 1989. Surowa produkcja The Rot Within Us nadaje takiego bezpośredniego wymiaru, niemniej warto zwrócić uwagę też na wokale, które niekiedy przypominają nawet Van Drunena z Asphyx.

https://www.youtube.com/watch?v=wTb_ZOM5gkI
https://www.youtube.com/watch?v=P0obA2Q438I

#muzyka #metal #deathmetal
16 lipca 1991 roku ukazał się debiutancki krążek deathmetalowego komanda z USA Immolation zatytułowany Dawn of Possession. Album ten to dzisiaj żelazna klasyka gatunku, który zawierał już zdecydowaną większość elementów, z jakimi kojarzony jest ten zespół. Mamy tu więc ciężkie riffy grane na niskostrojonych gitarach, które nierzadko przełamywane są sprzężeniami mogącymi nasuwać skojarzenia nawet ze sludge metalem. Growle Rossa Dolana, który czerpał nieco ze spuścizny Davida Vincenta z Morbid Angel, są stosunkowo "czytelne", połamane solówki Roba Vigny czy wreszcie zwarte, mroczne brzmienie to kolejne istotne elementy w omawianej układance. Jeśli do tego dodamy różnorodne kompozycje, to w rezultacie dostajemy mocarną pozycję, która wciąga swoim mrocznym, oślizgłym klimatem. Co ciekawe, album początkowo przeszedł nieco bez echa, a swój status grupa wykrystalizowała dopiero w momencie, gdy skończyła się faza na metal śmierci. Immolation zaś miał niebagatelny wpływ na jego odrodzenie.

https://www.youtube.com/watch?v=FrUqZhMHYAM

#muzyka #metal #deathmetal #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

12 lipiec 1994. Pochodząca z Finlandii death metalowa załoga Amorphis wydaje swój drugi album zatytułowany Tales From The Thousand Lakes. Przyniósł on spore zmiany w twórczości ansamblu, wytyczając nową ścieżkę, którą muzycy będą dalej podążać. Zamiast standardowego wyziewu utrzymane w stylistyce death metalowej otrzymaliśmy kompozycje inspirowane nieco Paradise Lost z okresu Gothic - mamy więc tu sporo melodyjnych zagrywek, bardziej chwytliwe partie solowe i klawiszowe pasaże nowego członka zespołu Kaspera Martensona. Jednak nie jest to też zrzynka ze wspomnianego zespołu Nicka Holmesa. Zainkorporowano bowiem do utworów elementy fińskiego folkloru, co w połączeniu z lirykami inspirowanymi tamtejszym narodowym eposem „Kalevala” skutecznie kreował ten specyficzny skandynawski klimat. Warte odnotowania są także pojawiające się w kilku kompozycjach czyste, zaciągające partie wokalne Ville Toumiego.
Tym samym drugi studyjny album Amorphis stał się pozycją ważną dla melodyjnego odłamu death metalu, stając się ważnym także dla samej fińskiej sceny metalowej.

https://www.youtube.com/watch?v=d8o3oAt9Db8

#metal #deathmetal #tegodniawmetalu #muzyka

Zaloguj się aby komentować